WFRP: Zestaw Startowy

Wesołe życie gwardzisty

Autor: Tomasz 'Radnon' Cybulski

WFRP: Zestaw Startowy
Służba w straży miejskiej z charakterystycznymi dla niej ściśle określonymi zadaniami i jasną hierarchią dowodzenia jest niezłym sposobem na zamaskowanie liniowości będącej często spotykaną cechą produktów przeznaczonych dla początkujących fanów gier fabularnych.

Pudełkowe zestawy startowe do gier RPG przeżywają w ostatnich latach prawdziwy renesans. O ile jeszcze na początku lat 2000 pytania o tego rodzaju produkty niemal zawsze spotykały się z argumentacją o zbyt wysokich kosztach produkcji, tak dziś praktycznie każdy duży (i niejeden mniejszy) system posiada w swojej linii wydawniczej pudło z różnego rodzaju dobrami, przeważnie przeznaczonymi dla początkujących fanów odgrywania ról.

Nie inaczej jest w przypadku czwartej edycji Warhammera Fantasy, która późnią jesienią 2018 roku doczekała się dedykowanego zestawu Starter Set opracowanego z myślą o osobach zaczynających przygodę w Starym Świecie. Polscy fani Wojennego Młota na przetłumaczoną wersję musieli poczekać kilkanaście miesięcy, ale ostatecznie wiosną 2021 roku na półki sklepowe trafił, poprzedzony wersją elektroniczną w grudniu 2020 roku, Zestaw Startowy do WFRP 4E. Muszę przyznać, że początkowo nie znajdował się on na mojej liście zainteresowania, ale pozytywne opinie na temat oryginalnego wydania skłoniły mnie do bliższego przyjrzenia się Starterowi i sprawdzenia co autorzy z Cubicle 7 przygotowali dla nowych mieszkańców ponurego świata niebezpiecznych przygód.

Pierwsza rzecz, która się rzuca w oczy po otwarciu pudełka i przejrzeniu jego zawartości to dość nietypowe podejście do sposobu przedstawienia treści. Znajdziemy tu pozycje obowiązkowe w rodzaju map, żetonów czy kart postaci (przygotowanych w formie otwieranych "folderów"), ale próżno szukać książeczki poświęconej zasadom gry. Zamiast tego autorzy zdecydowali wpleść naukę mechaniki w serię krótkich przygód, których rozegranie ma zaznajomić uczestników zabawy ze wszystkimi najważniejszymi aspektami czwartej edycji Warhammera – od wykonywania prostych testów po spaczenie i mierzenie się z istotami Chaosu. Drugim interesującym zabiegiem jest umieszczenie w Starterze liczącego sobie ponad sześćdziesiąt stron przewodnika po Ubersreiku i jego najbliższych okolicach. Jest to objętość porównywalna z samodzielnymi dodatkami geograficznymi do innych systemów (analogiczny rozmiar miały na przykład pozycje z serii Pathfinder Campaign Setting do pierwszej edycji Pathfindera) i może stanowić sporą zachętę dla osób poszukujących informacji na temat oficjalnego settingu. Ciekawe założenia projektowe to jedno, ale najwyższy czas przyjrzeć się bliżej poszczególnym elementom Zestawu Startowego i sprawdzić ich ostateczną jakość, przy czym potencjalnych graczy ostrzegam, że w dalszej części recenzji pojawią się spoilery, także dotyczące istotnych kwestii fabularnych.

Głównym elementem zestawu, od którego wypada zacząć niniejsze omówienie to, wspomniana wcześniej, Księga Przygód. Licząca sobie niemal pięćdziesiąt stron książeczka (z których niemal trzydzieści poświęcono na "szkoleniowy" scenariusz) rzuca graczy do Ubersreiku, niezbyt dużego, ale istotnego ekonomicznie i militarnie miasta położonego w zachodniej części Imperium w pobliżu granicy z Bretonią. Bohaterowie trafiają na miejsce w czasie ogromnego politycznego kryzysu spowodowanego decyzją Imperatora od odsunięciu od władzy miejscowego rodu panującego i zastąpieniu go administracją wojskową. Szybko zostają też wciągnięci w wir wydarzeń, po tym jak zostają oskarżeni o wywołanie zamieszek na miejscowym targowisku i skazani na pięć lat karnej służby w straży miejskiej, która to praca stanowi oś całej przygody. Z czasem oczywiście okazuje się, że sprawa ma drugie dno, za całym zamieszaniem mogą stać jakieś nieokreślone siły, a nadrzędnym celem awanturników staje się znalezienie sposobu na skrócenie wyroku i możliwie bezbolesne wyplątanie się z całej kabały. Poza główną osią fabularną podręcznik oferuje zbiór opcjonalnych spotkań, wątków czy minizadań, które prowadzący według własnego uznania może wprowadzić do podstawowej przygody.

Muszę przyznać, że główny scenariusz sam w sobie mi się spodobał. Obsadzenie graczy w roli strażników miejskich rozwiązuje wiele problemów dotyczących między innymi zahaczek do przygód, wprowadzania odpowiedniej motywacji, utrzymania wszystkich członków drużyny razem, regulowania tempa wydarzeń czy płynnego przechodzenia do kolejnych scen. Oczywiście wszystko skutkuje znaczną liniowością, ale moim zdaniem, patrząc z perspektywy początkującego prowadzącego, jest to cena, którą warto zapłacić, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę, że całość poza przedstawieniem historii ma także uczyć mechaniki. Zresztą ów aspekt szkoleniowy jest poprowadzony bardzo sensownie i rzeczywiście w miarę rozwoju fabuły do rozgrywki wprowadzane są kolejne elementy zasad. Nie ma tu rzecz jasna wszystkiego (brakuje na przykład konkretnych informacji na temat tworzenia postaci), ale i tak po skończeniu scenariusza nawet osoby stawiające pierwsze kroki w grach fabularnych powinny orientować się, o co w Warhammerze chodzi. Generalnie pochwalić należy także zawartość opcjonalną – dodatkowych wątków, spotkań czy miniscenariuszy jest naprawdę dużo (szczególnie jeśli doliczymy do nich zahaczki z drugiego podręcznika) i grupa pragnąca zostać na dłużej w Ubersreiku znajdzie materiał wystarczający do stworzenia rozbudowanej serii przygód, a może nawet całej kampanii.

Niestety oprócz niezaprzeczalnych zalet Księga Przygód ma również kilka mankamentów, o których trzeba wspomnieć. Najważniejszym jest sam początek scenariusza, który jest w moim odczuciu przeprowadzony w nieco toporny sposób, odbiera graczom jakikolwiek wpływ na przebieg wydarzeń i jedyne, co może zrobić to pozostawić nienajlepsze pierwsze wrażenie. Wydaje się, że znacznie lepszym wyjściem byłoby całkowicie go pominąć i zacząć przygodę w momencie, gdy bohaterowie należą już do straży miejskiej z takich czy innych powodów. Pewne zastrzeżenia budzi we mnie także zakończenie, w którym autorzy wyraźnie pragną zakończyć historię z przytupem, a jednocześnie robią wszystko, żeby wrócić do punktu wyjścia i w żaden sposób nie ograniczać potencjalnych dalszych przygód. Ostateczny efekt okazał się co najmniej dziwny. Nie do końca rozumiem także umieszczanie w scenariuszu "drugiego dna", które ma służyć za uzasadnienie sposobu potraktowania bohaterów przez władze miasta. Początkowo wydaje się ono istotne, ale szybko rozpływa się w głównym nurcie przygody i nie prowadzi do jakiegokolwiek satysfakcjonującego rozwiązania.

Jednoznacznie pozytywnie należy natomiast ocenić drugi podręcznik wchodzący w skład zestawu. Przewodnik po Ubesreiku, tak jak wspomniałem wcześniej, jest obszernym dodatkiem poświęconym tytułowemu miastu. Znajdziemy tu krótki rys historyczny, omówienie aktualnej sytuacji politycznej (choć bez jednoznacznej odpowiedzi na pytanie, dlaczego Imperator podjął taką a nie inną decyzję), dokładny opis poszczególnych dzielnic, sylwetki najważniejszych Bohaterów Niezależnych oraz rzut oka na okoliczne tereny. Małym bonusem jest krótka lista kilku lokalnie działających kultów Chaosu. Całość wypełniona jest pomysłami na przygody i wątkami, które Mistrz Gry może właściwie z marszu wykorzystać na swoich sesjach. Autorzy wspominają także, że w książce umieścili nawiązania do nowej wersji Wewnętrznego Wroga, ale osobiście nie posiadam tej kampanii i trudno mi ocenić ewentualną jakość tego rodzaju smaczków. Nie miałem natomiast wrażenia, że jakieś fragmenty są niezrozumiałe bez posiadania innych podręczników. Sumarycznie Przewodnik po Ubersreiku to bardzo udana pozycja stanowiąca najjaśniejszy punkt całego zestawu i podnosząca jego całościową ocenę.

Poza dwoma książkami w pudełku znajduje się także szereg pomniejszych elementów takich jak broszurki ze skrótem zasad czy dwustronne wprowadzenie do Warhammera i gier fabularnych jako takich. Z nich wszystkich najciekawiej prezentują się karty postaci przygotowane w formie folderów, które poza rozpiską mechaniczną zawierają także podstawowe informacje dotyczące mechaniki, rys fabularny oraz kilka opcji pozwalających dostosować ten ostatni element do własnych preferencji – miły akcent stanowiący swoistą namiastkę pełnoprawnego tworzenia postaci. Najsłabiej prezentuje się natomiast, wspominany w materiałach promocyjnych, tzw. "ekran Mistrza Gry", który w praktyce okazuje się być wierzchnią stroną pudełka. 

Na koniec kilka słów należy poświęcić oprawie graficznej i polskiej wersji językowej. Ta pierwsza prezentuje się zacnie i trzyma poziom charakterystyczny dla produktów Cubicle 7 należących do linii wydawniczej czwartej edycji Warhammera. Ilustracje w znakomitej większości mogą się podobać (szczególnie panoramy przedstawiające miasto), a nawet te słabsze wpisują się w linię artystyczną gry. Ładne i czytelne są także plany i mapy pojawiające się w przygodach. Pewnym smaczkiem jest wykorzystywanie w grafikach wizerunków gotowych postaci – nadaje to całości pewne cechy konsekwencji w ramach świata przedstawionego. Zasadniczo złego słowa nie można też powiedzieć o tłumaczeniu, całość czyta się dobrze, a podczas lektury nie wyłapałem jakiś rażących błędów czy nieprzełożonych fragmentów (co było przypadłością dodatku Ciężkie Dnie i Niespokojne Noce).

Podsumowując Zestaw Startowy do WFRP 4E trzeba powiedzieć, że dostaliśmy produkt naprawdę dobrej jakości, którego autorzy ewidentnie mieli pomysł na wprowadzenie nowych fanów w arkana Starego Świata i zasadniczo udało im się go zrealizować. Nie wszystko wyszło idealnie (szczególnie główny scenariusz ma kilka mankamentów, które muszą mieć wpływ na finalną ocenę), ale jest to bez wątpienia pozycja godna polecenia dla osób pragnących sprawdzić najnowszą wersję popularnego "Młotka" bez konieczności sięgania po podręcznik podstawowy. Będzie to też być interesująca propozycja dla graczy poszukujących nowych informacji na temat oficjalnego settingu, choć w tym wypadku warto zapewne poczekać na jakąś promocję. Mi natomiast nie pozostaje nic innego jak wystawić Starterowi do Warhammera wysoką notę widoczną poniżej i wyrazić nadzieję, że w przyszłości linia wydawnicza systemu utrzyma wyznaczony tu poziom jakości.

 

Dziękujemy wydawnictwu Copernicus Corporation za udostępnienie zestawu do recenzji.