Skradanie się dla wielu z nas jest jedną z popularniejszych umiejętności, które są zaznaczane na kartach postaci – niziołki, elfy, ludzie lasu – stereotypy mówią, że wszyscy oni powinni być w stanie poruszać się po cichu…
Praktyka poprzez zabawę
Jak wygląda w praktyce skradanie się? Jeśli nie wiecie, polecam starą harcerską grę, gdzie jedna osoba (słuchacz) siada z zasłoniętymi oczami w lesie na pieńku a przed nią leży menażka ze sztućcami. Inni uczestnicy zabawy muszą wyjąć sztućce. Gdy słuchacz usłyszy jakiś hałas, wskazuje ręką. Arbiter ocenia, czy wskazanie było poprawne czy nie. Wymyślcie sami, jakie mogą być konsekwencje zarówno przy poprawnym jak i niepoprawnym wskazaniu.
Zabawa ta pewnie pokaże Wam, jak trudna jest sztuka skradania się w lesie. Starzy harcerze pewnie wiedzą, że czasami przejście metra potrafi zająć pół godziny albo i więcej – bo należy ręką delikatnie obadać teren przed nami, usunąć gałązki, suche liście… Tutaj więc dochodzę do pierwszej sugestii – jeśli skradacie się w lesie to tak naprawdę nie testujecie Skradanie opartego na Zwinności tylko na cierpliwości – mechanicznie znaczyłoby to, że Skradanie opiera się na Sile Woli (albo zaproponujcie inne podejście w komentarzach).
Idąc dalej, rozpatrzmy kilka przypadków, które dane było mi sprawdzić w praktyce. Dla każdego z przypadków czytelnik znajdzie też sugerowany modyfikator do testu w Warhammerze – oczywiście podobne modyfikatory można stosować w Zewie Cthulhu, gdzie za skradanie odpowiada Ukrywanie.
Okoliczności przyrody a skradanie
Skradanie się wzdłuż zbocza.
Najgorsze co możecie zrobić, to iść po płaskim, po dolnej części zbocza. Czemu? Bo wszystkie gałązki i liście tam spadają, zwłaszcza te suche (wiecie, grawitacja). Ciszej, choć trudniej, będzie, gdy będziecie szli po zboczu.
Idziecie po zboczu: brak modyfikatorów. Krytyczna porażka to oczywiście poślizgnięcie się i upadek (potencjalnie z wysokości).
Skradanie się po dolnej części zbocza: -10.
Sucha jesień/zima i brak śniegu
Straszliwy scenariusz dla skradających się. W lasach często jest okrutna cisza, i każdy Wasz krok będzie słyszalny, mam wrażenie, nawet w nieskończoności. Co gorsza, zarówno liście jak i wszelkie gałązki są suche – każdy krok to głośny szelest: -20.
Zima i śnieg
Podobnie jak wyżej, jednak gdy śnieg jest mokry, skrada się całkiem przyjemnie. Często z drzew spadają czapy śnieżne, co jest źródłem dodatkowego hałasu, niekoniecznie związanego z poruszaniem się BG. Modyfikatorów brak, ale możliwe rzuty na szczęście.
Noc
Skradanie się w nocy ma jedną zaletę – nie widać Was. Ma też wadę; mówi się, że gdy jeden zmysł nie działa, inny wykorzystujemy do granic możliwości. Także w rzeczywistości jeśli podchodzony nie śpi, będziecie mieli -20 do rzutu.
Wiatr
Wiatr to oczywiście nasz sprzymierzeniec, tak długo jak nie podchodzimy ofiary z wiatrem. W zależności od siły wiatru otrzymamy modyfikator gdy idziemy pod wiatr / z wiatrem (ta druga ewentualność tylko dla zwierząt, chyba że skradamy się wyperfumowanym gogusiem):
+5/-25 (lekka bryza)
+10/-20 (“średni” wiatr)
+30/+10 (wiatr urywający głowę)
+50/+40 (sztorm)
Pamiętajcie, że w przypadku silnych wiatrów zwierzęta takie jak ptaki czy sarny niekoniecznie lubią siedzieć / stać na otwartym terenie, a raczej będą pochowane po dziuplach czy swoich legowiskach, często osłoniętych od wiatru. Podobnie gobliny czy orki, ale to już MG musi ustalić.
Elf jak Wookie
Warhammerowa podstawka enigmatycznie pisze, że ubranie wpływa na testy. Ale jak?
Pewnie oczywistym jest, że chodzenie w zbroi płytowej wyklucza możliwość podejścia kogokolwiek, gdziekolwiek. Myślę, że -40 to rozsądny modyfikator.
Lekkie, “typowe” ubranie, w stylu płaszcz z kapturem, szare spodnie i brązowe buty to brak modyfikatora.
Z kolei profesjonalnie przygotowany kamuflaż, czy to w formie naturalnych liści i gałązek, czy kupionego / zdobytego zestawu, może dodać nawet +30 do testu. W praktyce, poruszający się człowiek w takim stroju odstrasza zwierzaki, ale dużo później – jeśli dystans ucieczki dla najzwyklejszej modraszki wynosi jakieś 20 metrów bez stroju, to przy takim kostiumie ptak ucieknie może z 5 czy nawet 3 metrów. Stanie w miejscu w takim przebraniu pozwoli na redukcję dystansu ucieczki praktycznie do zera (kolejnym tematem jest nasz zapach – wysmarowanie się łajnem może dodać kolejne +10 do testów; nie sprawdzałem tego w praktyce). Oczywiście krytyczne porażki wiązać mogą się z różnymi ciekawymi aspektami, na przykład podarcie szaty czy wręcz zaplątanie się w krzaki.
Oczywiście wszelkie lśniące miecze, tarcze, naszyjniki, diademy w ostrym słońcu mogą powodować odblaski (albo szczęk), widoczne (słyszalne) nawet z setek metrów. Tutaj znowu możemy zastosować modyfikator -5, ewentualnie rzucić na Szczęście raz na kilka minut skradania (im więcej błyskotek, tym częściej).
Miejski skradacz
Oczywiście skradanie się w mieście to zupełnie inny temat, z reguły naszym problemem nie będą gałązki i liście (chyba, że skradamy się na cmentarzu czy w parku, wtedy zasady będą podobne jak w lesie), a środowisko. O ile ciche chodzenie po kostce brukowej czy ubitym piachu (albo błocie powstałym z piachu i wylewanych z okien pomyj) nie jest szczególnie trudne (bez modyfikatorów) to ważnym punktem będzie albo Szczęście, którego test wykaże, czy zza naszych pleców nie drze się jakiś pijaczek, oraz / albo wiedza o topografii miasta – wąskie, puste uliczki to niekoniecznie najlepsze miejsce do prób podejścia do strażników palących fajki.
Wszyscy do lasu, czyli podsumowanie
Podsumowanie proponowanych modyfikatorów:
Teren:
- Dołem zbocza: -10
- Sucha wczesna wiosna / jesień/zima: -10
- Zima/śnieg: 0; ale testy na szczęście czy nie spadnie czapa śniegu z gałęzi
- Noc: -20 (polegając na słuchu)
Wiatr. Pod wiatr/z wiatrem:
- +5 / -25 (lekka bryza)
- +10 / -20 (wiatr nie będący niczym szczególnym)
- +30 / +10 (wiatr urywający głowę)
- +50 / +40 (sztorm)
Strój:
- “Standardowy” strój poszukiwacza przygód: 0.
- Zbroja płytowa: +40
- Zestaw podchodziciela: -30
- Błyskotki: -5 w słoneczny dzień, lub rzut na szczęście
Zapach:
- wysmarowanie się łajnem: -10 (działa tylko z wiatrem)
Mam nadzieję, że powyższy tekst pobudzi Waszą wyobraźnię i pozwoli rozbudować sceny wymagające skradania się. Być może zrobicie przygodę, w której BG kompletować będą stroje do skradania się. Zachęcam do komentowania i dyskusji, jak według Was wyglądać mogą rozbudowane zasady podchodów.