» Sesja » Przygody » Posępna Wieczerza

Posępna Wieczerza


wersja do druku
Redakcja: Daniel 'karp' Karpiński

Posępna Wieczerza
Niniejsza detektywistyczna przygoda przeznaczona jest dla 3-4 średnio zaawansowanych graczy. Miejscem akcji jest wybudowany na wschodnim krańcu zatoki Drosselpule port Norden (Nordland). W mieście aż huczy od zbliżających się wielkimi krokami zaślubin córki barona Ottmara von Neurath z księciem Tankredem Gausserem, drugim synem Elektora prowincji - Theoderica Gaussera, zwanego przez niektórych Grozą Norsów. Podczas rozgrywki BG zostaną wynajęci przez rodzinę oskarżonego o podwójne morderstwo szlachcica, Tomasa von Fleischera. Jako śledczy poprowadzą własne dochodzenie oraz wezmą udział w procesie sądowym, w czasie którego będą musieli dowieść niewinności Tomasa von Fleischera, oczyszczając go tym samym z zarzucanych mu czynów, przynoszących hańbę całemu rodowi. BG będą mieli również szansę pokrzyżować plany zwyrodniałemu wyznawcy Slannesha, próbującemu zakłócić porządek i spokój ceremonii zaślubin.
Podczas prowadzenia poniższej przygody ważne jest by przynajmniej jeden z BG posiadał następujące umiejętności: znajomość języka (klasyczny), nauka (prawo), czytanie i pisanie. Wymienione umiejętności są niezbędne do skutecznego przeprowadzenia procesu sądowego. Ostatecznym rozwiązaniem jest dołączenie do drużyny BN - Ottona Livesteina, który to sam zajmie się papierkową robotą, pozostawiając BG śledztwo. Otton Livestein Profesja: Uczony Poprzednia profesja: Skryba Rasa: Człowiek
Umiejętności: czytanie i pisanie +10, nauka (prawo) +10, nauka (historia), plotkowanie, spostrzegawczość +10, sekretny język (gildii), wiedza (Imperium) +10, wiedza (Norska), wiedza (Kiselv), rzemiosło (kaligrafia), rzemiosło (kartografia), znajomość języka (bretoński), znajomość języka (staroświatowy) +10, znajomość języka (kiselvski), znajomość języka (klasyczny) +10 Zdolność: charyzmatyczny, geniusz arytmetyczny, poliglota Wyposażenie: przybory do pisania Uzbrojenie: kij
O co chodzi? 22 dnia Czasu Lata, późnym wieczorem została popełniona straszliwa zbrodnia. Zamordowano dwoje domowników: Siegfrieda Otzlowe i Ludmille von Fleischer, a właściciela kamienicy Waldemara Otzlowe (brata obu ofiar), straż znalazła trzęsącego się i kulącego w kącie komnaty. Po krótkim rozpoznaniu i prześledzeniu wszystkich faktów, śledczy Pieter Schwalb, podążając za śladami pozostawionymi przez mordercę, doszedł do osoby Tomasa von Fleischera, męża zamordowanej Ludmilly von Fleischer. Szlachcic, jako jedyny podejrzany, został aresztowany, a następnie drobiazgowo przesłuchany przez śledczego. Aktualnie osadzony w areszcie pod ratuszem oczekuje na sprawiedliwy proces sądowy. Za oskarżonym wstawiła się rodzina, z naturalnych względów starając się jak najlepiej pomóc nieszczęśnikowi, między innymi wynajmując w tym celu BG.
Powody, z których BG mieliby znaleźć się akurat w Norden, pozostawiam Mistrzowi Gry. Niniejszą przygodę można równie dobrze poprowadzić w każdym innym większym mieście Imperium, zawczasu zamieniając jedynie rody szlacheckie.
BG prowadząc śledztwo mogą liczyć na wszelką możliwą pomoc ze strony rodziny von Fleischerów. Jako detektywi otrzymają od Kapitana Straży Reinera Schaffera specjalny glejt, zezwalający Graczom na rozpoczęcie oficjalnego dochodzenia w mieście. Na jego podstawie BG zostaną upoważnieni do przesłuchiwania obywateli miasta i przyjezdnych, bez żadnych przeszkód zostaną wpuszczeni na miejsce zbrodni oraz będą mogli zapoznać się z dowodami i informacjami zebranymi przez straż. Aby uniewinnić Tomasa von Fleischera Bohaterowie będą musieli wykazać się bystrością, zebrać odpowiednio wiarygodne dowody, a przede wszystkim znaleźć świadków mogących zeznawać na korzyść oskarżonego. W tym celu BG powinni dokładnie prześledzić miejsce zbrodni oraz porozmawiać z wieloma osobami, co ułatwi ustalenie i odtworzenie dokładnego przebiegu zdarzeń (przydatnymi umiejętnościami będą plotkowanie, przekonywanie, zastraszanie). Śledztwo BG powinni rozpocząć od zebrania informacji ustalonych i znanych straży miejskiej:
  • Zbrodni dokonano późnym wieczorem, w prywatnym mieszkaniu należącym do Waldemara Otzlowe - brata obu ofiar. Zgon pierwszej ofiary Ludmilly von Fleischer nastąpił prawdopodobnie z powodu wykrwawienia. Zadano jej kilka mocnych pchnięć nożem w podbrzusze.
  • Zgon drugiej ofiary został wywołany upadkiem z dużej wysokości. Siegfried Otzlowe został wyrzucony z pierwszego piętra przez kuchenne okno, prosto na bruk.
  • Waldemara Otzlowe funkcjonariusze straży miejskiej zastali na miejscu zbrodni, był w szoku, niezdolny do składania jakichkolwiek zeznań i wyjaśnień.
  • Głównym, a zarazem jedynym podejrzanym jest Tomas von Fleischer, który owego wieczoru był gościem w domu Otzlowe.
  • Z dotychczasowych ustaleń wynika, iż wspólna kolacja miała na celu złagodzenie złych stosunków małżonków von Fleischer.
  • Świadkowie (sąsiedzi) twierdzą, iż doszło do awantury, która zakończyła się bójką. Hipotezę tą potwierdzają drobne ślady krwi widoczne na podłodze i framudze drzwi salonowych, oraz zakrwawiony kastet znaleziony przy ciele Siegfrieda Otzlowe.
  • Podejrzany opuścił dom Otzlowe i udał się do gospody "Mysz Pod Miotłą", gdzie spożywając znaczne ilości alkoholu, odgrażał się rodzinie Otzlowe (również własnej żonie), wspominając także o zemście. Głównym świadkiem tego zdarzenia jest karczmarz gospody Dieter Niederlitz. Opuściwszy tawernę oskarżony udał się z powrotem do domu Otzlowe.
Prawdopodobnie nie został wpuszczony do mieszkania. Do środka dostał się przy pomocy drabiny leżącej w uliczce przy kamienicy. Wszedł na piętro do kuchni przez otwarte okno, wtedy to prawdopodobnie został usłyszany przez domowników. Kolejność zabójstw nie jest znana. Kobieta został ugodzona kuchennym nożem, a mężczyzna wypchnięty przez otwarte okno. Krzyk spadającego Siegfrieda Otzlowe został usłyszany i dostrzeżony przez przechodniów, którzy zbiegli się na miejsce wypadku i zawiadomili najbliższy patrol straży. Tomas von Fleischer uciekł z miejsca zbrodni przez tylne drzwi znajdujące się na parterze. Waldemar Otzlowe w tym czasie mógł znajdować się w innym pomieszczeniu, ukrył się przed mordercą lub nie był celem zemsty napastnika. Na widok pomordowanych bliskich popadł w obłęd. Ślady krwi na rękach i koszuli świadczą, iż próbował ratować konającą siostrę. Waldemar Otzlowe został przeniesiony do pobliskiego hospicjum, gdzie zaopiekowały się nim siostry Shallyi. Dowody jak i miejsce zbrodni zostały zabezpieczone przez straż miejską, a do dalszego poprowadzenia śledztwa wezwano śledczego Pietera Schwalba. Następnego poranka główny podejrzany został aresztowany przez funkcjonariuszy straży miejskiej we własnej posiadłości. Został również przesłuchany - nie przyznał się do zarzucanych mu czynów. Straż oczekuje na powrót do zdrowia Waldemara Otzlowe, który może okazać się kluczowym świadkiem w tej sprawie. Informacje, które BG mogą sami zebrać na temat oskarżonego:
  • Opinia w środowisku szlacheckim: Tomas von Fleischer należy do zubożałego i od dawna podupadającego rodu szlacheckiego. Jego małżonka była zwykłą mieszczką, z zawodu krawcową.
  • Rzadko się o tym mówi głośno, lecz wielu osobom znany jest fakt, iż mężczyzna lubił nadużywać alkoholu. Problemy z piciem zaczęły się po tym, jak jego młodszy brat Heine von Fleischer zmarł na ospę.
  • Karczmarz potwierdzi jeszcze raz wszystko to, co powiedział już straży. Tomas von Fleischer zawitał tego wieczora w jego gospodzie. Był dość kłopotliwym klientem, po wypiciu kilku głębszych zaczął wszczynać awantury. Bluźnił, zaczepiał innych i gadał ciągle o Otzlowe. Mówił, że się zemści i da nauczkę tym prostakom!
  • Służąca Carllot Meusmann zna prawdę i wie co działo się za zamkniętymi drzwiami jej pracodawcy. Tomas von Fleischer kompletnie pijany wracając do domu miał zwyczaj poniewierać i bić żonę. Raz, gdy się mu przeciwstawiła chwycił nawet za nóż i groził, że ją zabije!. To nie pierwszy raz, gdy Ludmilla uciekła, wyprowadzając się do swojego brata.
Fakt, iż kobieta była wielokrotnie bita, może potwierdzić medyk wykonujący oględziny ciała (aktualnie zwłoki obydwu ofiar znajdują się w kostnicy, przygotowywane przez kapłanów Morra do pochówku). BG mogą również sami dostrzec liczne siniaki, stłuczenia czy zadrapania na ciele kobiety.
  • Wychodzącego z domu Otzlowe, Tomasa von Fleischer, widział przejeżdżający karocą woźnica Eckhardt Wirtz. Szlachcic w swoim gniewie i złości nie zwrócił uwagi na nadjeżdżający powóz i omal nie został stratowany przez konie.
  • Służąca może zeznać również, iż Tomas von Fleischer 22 dnia Czasu Lata, po całej nocy nieobecności, wrócił do domu dopiero nad rankiem. Był cały poobdzierany i skradał się uważając by nikt go nie zobaczył.
  • Sam Tomas von Fleischer będzie utrzymywał, iż podczas kolacji został obrażony i sprowokowany przez Siegfrieda Otzlowe Kto wypuścił tego bandytę?! Ten cham miał czelność mnie obrażać, a potem… Potem wybił mi zęba O tu, widzicie ?
  • Jeśli BG będą natarczywi i nieustępliwi, Tomas von Fleischer ze wstydem przyzna, że jest alkoholikiem i czasami bił żonę.
  • Oskarżony twierdzi, iż w karczmie "Mysz pod miotłą" spił się do nieprzytomności i nie pamięta co działo się dalej Rankiem obudziłem się w krzakach przy targu rybnym, więc pewnie wałęsałem się całą noc, aż w końcu zasnąłem.
Informacje na temat Siegfrieda Otzlowe – jednej z ofiar:
  • Ogólna opinia: Młody, silny chłopak, niestety jak to często bywa niechluj i leń.
  • Ci, którzy go znają, wiedzą o tym, że chłopak niedawno został wypuszczony z więzienia. Odsiadywał wyrok za pobicie zacnej klienteli w ekskluzywnej gospodzie, gdzie paradoksalnie pracował jako ochroniarz.
  • Straż miejska: Przy zwłokach ofiary znaleziono zakrwawiony kastet.
  • Sąsiedzi, kolega Johann Tabbeck: Siegfried Otzlowe ostatnio mieszkał u swojego brata, gdzie w zamian za kwaterę miał naprawić przeciekający dach. Minęło kilka dni zanim obibok zabrał się do roboty. W wymianie starych i połamanych dachówek, pomagał mu jego przyjaciel Johann Tabbeck, niestety Siegfried Otzlowe już nigdy nie dokończy swojej pracy…
  • kolega Johann Tabbeck: Po robocie, Siegfried nie chował drabiny. Zostawiał ją w tamtej wąskiej uliczce opartą o ścianę, trochę nierozważne, nie? Przecież ktoś mógł ją ukraść!
Informacje dotyczące Waldemara Otzlowe, brata obu ofiar, właściciela mieszkania i pasera:
  • Uważany był za spokojnego i dobrego człowieka, który ciężką pracą i wytrwałością dorobił się własnego domu.
  • Przedstawiciel klasy średniej, utalentowany rzemieślnik, konserwator sztuki. Uchodził za specjalistę w swoim fachu.
  • Obecnie przebywa w hospicjum, gdzie opiekę nad nim sprawują siostry Shaylli. Do tej pory nie ocknął się jeszcze ze wstrząsu i szoku, jaki wywarła tragiczna śmierć rodzeństwa.
  • Ulrich Wechsler były kapitan statku "Oweriusz" widział się z Waldemarem Otzlowe w wieczór morderstwa. Ulrich Wechsler przyszedł do mistrza sztuki po miniaturkę drewnianego okrętu "Oweriusz", którą kilka tygodni temu zostawił u rzemieślnika do naprawy i przemalowania.
Waldemar Otzlowe już dawno zajął się owym unikatem i rzeźba gotowa do odbioru czekała na swojego właściciela. Ulrich Wechsler przez ostatnie dni był bardzo zajęty i dopiero teraz mógł przyjść po odbiór okrętu. Świadek przyzna, iż Otzlowe zachowywał się dziwnie i nieswojo Był bardzo niespokojny, jakby się czegoś obawiał. Jednak to, co najbardziej zdziwiło byłego żeglarza to fakt, iż mistrz rzemiosła nie przyjął wynagrodzenia. Wyglądał jakby jego myśli zaprzątane były całkowicie czymś innym, zachowywał się niczym zombie nieświadomy tego co czyni. Wręczył mi pospiesznie okręt i zamknął drzwi przed nosem, nie zwracając uwagi ani na moje słowa, ani na sakiewkę, którą próbowałem mu wręczyć.
  • Oskarżony o morderstwo żony i jej brata Tomas von Fleischer: Nie pamiętam dobrze, ale Waldemar Otzlowe obecny przy kolacji był tylko na początku. Mało mówił, właściwie to nic. Osobiście oprócz przywitania się z gospodarzem, nie zamieniłem z nim chyba ani słowa. Pałętał się gdzieś po całym domu… Nie wiem, nie zwracałem na niego specjalnie uwagi, całkowicie pochłonięty byłem rozmową z moją żoną, chciałem by do mnie wróciła. Gdyby tylko ten bezczelny prostak Siegfried Otzlowe się nie wtrącił!"
  • Waldemar Otzlowe uważany jest powszechnie za przykładnego obywatela, jednak mało kto wie, że majątku nie dorobił się wykonywanym rzemiosłem, a paserstwem i współpracą z miejscowym półświatkiem.
  • Sąsiedzi, dziennik: Rankiem 22 dnia Czasu Lata Waldemarowi Otzlowe złożył wizytę pewien kupiec. Przywiózł ze sobą obraz, który zostawił u rzemieślnika do konserwacji. Płótno wymagało tylko kilku kosmetycznych poprawek i machnięć pędzlem. Tego samego dnia kupiec odebrał ukończone dzieło, płacąc sowicie za wykonaną pracę.
Trudno dowiedzieć się czegokolwiek o Ludmille von Fleischer, gdyż kobieta nie miała wielu znajomych. Informacje :
  • Cicha, nie rzucająca się w oczy kobieta, zdystansowana do reszty świata, skryta i rzadko manifestująca własne zdanie.
  • Przed wyjściem za mąż trudniła się krawiectwem, jednak ciężka praca nie przynosiła zbyt wielu pieniędzy. W trudnych chwilach zawsze pomagał jej brat, u którego mogła znaleźć wsparcie i dach nad głową. Po ślubie żyła na utrzymaniu męża.
  • Jej małżeństwo przeciągało się ponad sześć lat i trzeba przyznać, że nie należało do szczęśliwych. Ludmilla von Fleischer kilkakrotnie odchodziła od męża.
  • Jedyną przyjaciółką Ludmilly von Fleischer była służąca, Carllot Meusmann, od lat zatrudniona w domu von Fleischerów: [i]To była bardzo nieszczęśliwa kobieta. Na pewno nie zasłużyła na te wszystkie cierpienia i upokorzenia, które ją spotkały w tym domu. Mówiłam jej by skończyła z tym raz na zawsze i odeszła od tego potwora, ale ona nie chciała słuchać, dusiła wszystko w sobie… Wiedziałam, że to się tak skończy.
  • Sąsiedzi: Ostatni swój dzień życia Ludmilla von Fleischer spędziła przygotowując zastawę i potrawy na wspólną kolację z mężem. Okno, przez które wypadł Siegfried Otzlowe, zostało otwarte by przewietrzyć zadymioną kuchnię.
Karczma "Mysz Pod Miotłą":
  • Zdaniem karczmarza Tomas von Fleischer jest winny: Dałem mu najlepszej wódki, tak jak chciał. Myślałem, że to ostudzi jego gniew. Ach, dolałem tylko oliwy do ognia…
  • klienci gospody "Mysz Pod Miotłą": Był taki jeden szlachcic, o jakiego pytasz. Co chwilę krzyczał o jakimś Otzlowe. Był mocno pijany i szukał zwady… Tamten koleś chyba zalazł mu za skórę…
  • BG rozpytując w gospodzie mogą usłyszeć od stałych bywalców przybytku, iż Tomas von Fleischer nie opuścił karczmy sam, lecz w towarzystwie dwóch rosłych mężczyzn: Dla mnie to wyglądało jakby go z stamtąd wyciągnęli, chyba nie chciał z nimi iść. Ciekawe czy jeszcze żyje?.
Znając rysopis obu tajemniczych mężczyzn, BG mogą dalej próbować pytać o nich w tawernie lub plotkować w mieście. Okaże się, że poszukiwanymi są dwoma ulicznymi opryszkami, to Wolfgang Breuer i Rolf Kalb. Gracze mogą ich odszukać i wydusić przydatne informacje między innymi, że wyciągnęli pijanego szlachcica z karczmy by spuścić mu należyty łomot. Pytani czym się kierowali, odpowiedzą, że znają Waldemara Otzlowe, a szlachcic cały czas go obrażał. Oprychy mogą okazać się przydatnymi świadkami w rozprawie, wiedzą o tym, że kompletnie pijany, a na dodatek pobity Tomas von Fleischer nie był w stanie sam utrzymać się na nogach, a co dopiero przejść przez pół miasta i zamordować kogokolwiek. Oczywiście zbiry nie będą chciały brać udziału w żadnej rozprawie - sala sądowa źle im się kojarzy.
BG w trakcie rozgrywki prawdopodobnie choć raz zetknął się z osobami mającymi powiązania z gildią przestępczą (np. Johann Struen, Wolfgang Breuer i Rolf Kalb). Johann jest zwykłym, nic nie znaczącym złodziejaszkiem, traktowanym przez wszystkich z pobłażliwością , ale Wolfgang i Rolf mają duże poważanie w środowisku i jakiekolwiek działania skierowane przeciwko nim (groźby, szantaże, użycie siły) narażają Bohaterów na odwet ze strony pozostałych członków gildii. BG powinni uważać na swoje poczynania, gdyż w przeciwnym razie mogą narobić sobie wielu wrogów.
BG bez większych przeszkód mogą odwiedzić Waldemara Otzlowe w gmachu hospicjum. Hospicjum "Białej Gołębicy":
  • Kapłanka Shally: Przebywający u nas pacjent, Waldemar Otzlowe, znajduje się obecnie w stanie silnego szoku - jest to wstrząs psychiczny wywołany gwałtownym przeżyciem. Zaburzenia psychiczne zostały najprawdopodobniej wywołane tragiczną śmiercią rodzeństwa.
  • Kapłanka Shally: Niestety pacjent nie wykazuje żadnych objawów powrotu do zdrowia, obawiamy się, że nabyty uraz psychiczny może mu już zostać.
  • Waldemar Otzlowe: (z szeroko rozwartymi oczami, gryząc palec u prawej dłoni) Eeee… nie chce, nie!!!
  • Waldemar Otzlowe: Okno. Tak, tam było okno, widziałem je… - krzycząc opętańczo - Nie, nie! Zamknijcie, zasłońcie! Odejdźcie ode mnie, zostawcie mnie w spokoju, demony przeklęte!
  • Waldemar Otzlowe: Pyszna zupka, naprawdę pyszna - moja siostra umie taką ugotować. - z przerażeniem - Co to było?! Znowu tam są… Idą po mnie… Krew, krew, widzę wszędzie krew!
  • Kapłanki w razie potrzeby mogą przekazać BG podartą koszulę (rozdarty pas materiału leży wśród śmieci w małej alejce pod oknem domu Otzlowe), w której Waldemar Otzlowe został przyprowadzony przez funkcjonariuszy straży miejskiej.
Miejsce zbrodni BG z pewnością będą chcieli przeszukać dokładnie miejsce zbrodni. Oto spis rzeczy, które mogą zainteresować graczy.
W tym rozdziale zawarłem jedynie opisy przedmiotów związanych z przygodą. Szczegółowy wystrój i umeblowanie pozostawiam w gestii MG, choć należy pamiętać, że Waldemar Otzlowe jest majętnym mieszczaninem, a z racji wykonywanego zawodu, w mieszkaniu można znaleźć wiele ciekawostek: zegar z kukułką zawieszony w salonie, wykonaną własnoręcznie płaskorzeźbę przedstawiającą kobietę z koszykiem kwiatów itp.
Piwnica Pomieszczenie to służy Waldemarowi Otzlowe jako warsztat, w którym dokonuje napraw przynoszonych dzieł sztuki, biżuterii oraz innych drobnych przedmiotów. Znajdują się tutaj wszystkie potrzebne do tej pracy narzędzia i materiały.
  • Ustawione sztalugi, świeże plamy farby, pozostawione pędzle i barwniki, świadczą, iż ostatnio rekonstruowano obraz.
  • Ukryty w biurku (w szufldzie z podwójnym dnem) sygnet rodowy z inicjałami I.A.
  • Skórzany dziennik, w którym Waldemar Otzlowe prowadził księgowość swojej działalności - rejestrował wszystkie trafiające do niego rzeczy, wraz z informacjami dotyczącymi osoby przynoszącej i odbierającej przedmiot, daty i godziny tych zdarzeń oraz ich charakterystycznych cech.
  • Analizując zapisy w dzienniku, Bohaterowie mogą zwrócić uwagę na fakt, iż kilka z przedmiotów (wśród nich jest również sygnet) nie ma odbiorcy i daty oddania, co sugerowałoby, że powinny nadal znajdować się w pracowni.
  • Zapisy dotyczące małego drewnianego statku "Oweriusz", nie zgadzają się z powyższą prawidłowością. Według dziennika statek powinien nadal znajdować się w posiadaniu Waldemara Otzlowe, jednak BG nawet po przeszukaniu całego budynku nie mają szans by go odnaleźć. Niezgodność wynika z faktu, iż Ulrich Wechsler odebrał okręt od Waldemara Otzlowe wieczorem, podczas feralnej kolacji. Waldemar Otzlowe czuł się na tyle słabo, iż zapomniał uwzględnić wydanie statku w dzienniku. BG mogą odszukać byłego żeglarza Ulricha Wechslera i porozmawiać z nim.
  • Zapiski w dzienniku potwierdzają, iż ostatnim konserwowanym obiektem był obraz "Posępna wieczerza". Dzieło sztuki przywiezione zostało przez niejakiego Truberta Frohlicha - wędrownego kupca z Norden, który tego samego dnia odebrał płótno.
  • Większość obywateli Norden jest w stanie rozpoznać charakterystyczny sygnet rodu Adelhofów. Ilsa Adelhof przyzna, iż pierścień należał do niej, ale kilka miesięcy temu zgubiła go (nie wie o tym, że padła ofiarą kieszonkowca).
BG mogą również odszukać sygnet w prowadzonym przez Otzlowe dzienniku. Okaże się, że został przekazany Waldemarowi niecałe trzy miesiące temu przez Johanna Struena. Podążając dalej tym tropem, BG mogą odszukać Johanna. Poszukiwany chłopak okaże się być drobnym złodziejaszkiem. Bohaterowie znajdą go na głównym placu, zakutego w dybach. Zastraszany przyzna się do kradzieży. Nie wiedziałem co mam z nim zrobić, więc zaniosłem go do Waldemara. Tak, tak tego konserwatora sztuki Waldemara Otzlowe. Dlaczego do niego? To nie wiecie? Otzlowe jest paserem, tylko nie mówcie nikomu, że ja wam powiedziałem… Możecie mnie stąd wydostać? Parter Do mieszkania Otzlowe’a prowadzą dwa wejścia. Drzwi frontowe wychodzące na główna ulicę oraz tylne z wyjściem na mały dziedziniec. Na tyłach budynku Waldemar zamienił jedno z pomieszczeń w sklepik. To właśnie tutaj rzemieślnik przyjmuje swoich klientów, a tylne wejście zapewnia odrobinę anonimowości. Piętro Strażnicy zgodnie z zaleceniem śledczego Pietera Schwalba nie ruszali niczego z miejsca zbrodni.
  • W salonie BG zastaną niedokończoną kolację dla czterech osób. Oprócz drobnych plam krwi na framudze drzwi, gracze mogą znaleźć ząb wciśnięty w szparę między deskami podłogi (Siegfried Otzlowe uderzył Tomasa w twarz kastetem, wybijając mu zęba).
  • W kuchni widoczne są ślady szamotania: przewrócone krzesło, porozbijane naczynia, itp. Przy drzwiach, na podłodze, widać ciemną plamę krwi (w tym właśnie miejscu Ludmilla von Fleischer wykrwawiła się na śmierć). Okno zostało zamknięte przez strażnika, ale Gracze mogą je bez trudu otworzyć i wyjrzeć na wąską, dwumetrową alejkę, oddzielającą sąsiadujące kamienice.
Brudna uliczka Wyłożona brukiem uliczka, w której znaleziono zwłoki wyrzuconego przez okno Siegfried Otzlowe, jest delikatnie mówiąc brudna. W kątach walają się śmieci, a smród wylewanych pomyj ostro uderza w nozdrza. BG oprócz biegających szczurów zastaną tu drewnianą drabinę (Siegfried Otzlowe używał jej by wchodzić na dach). Grzebiąc przy śmieciach, Bohaterowie mogą znaleźć oderwany pas materiału (Siegfried Otzlowe ratując się przed upadkiem pociągnął za koszule Waldemara wyrywając mu kawałek materiału - obdarta koszula znajduje się w hospicjum). Obraz "Posępna wieczerza" Stosy ksiąg, pergaminów i kartuszy leżących na uginających się pod ich ciężarem półkach w bibliotekach mogą okazać się cennym źródłem wiedzy dla uczonych BG, próbujących znaleźć przydatne informacje na temat dzieła "Posępna wieczerza" oraz jego twórcy. W mieście można znaleźć kilka bibliotek m.in. na uczelniach, w świątyniach, czy chociażby w prywatnych księgozbiorach.
  • Ratusz miasta, świątynia Sigmara: Obraz "Posępna wieczerza" widnieje w spisie dzieł zakazanych (trudność testu - Wymagający -10)
  • Ratusz miasta, świątynia Sigmara: Twórcą malowidła jest Girardiego del Vorsa (trudność testu - Przeciętny 0)
  • Świątynia Sigmara: Girardiego del Vorsa - heretyk, podejrzany o konszachty z Chaosem i demonami. W swoim obłędzie wymordował całą rodzinę. Wszystkie dzieła wykonane rękoma szaleńca należy uznać za bluźniercze (trudność testu - Wymagający -20).
Kupiec Trubert Frohlich Trubert Frohlich jako kupiec często podróżuje po Imperium. Aktualnie jednak przebywa w Norden, z ostatniej wyprawy wrócił cztery dni temu. BG, jeśli uznają to za stosowne, mogą go odwiedzić. Z racji wykonywanego zawodu i sporadycznego zatrzymywania się w Norden na dłużej, Trubert Frohlich nie ma własnego domu w mieście, lecz wynajmuje skromne mieszkanie oraz dwa magazyny. BG chcący osobiście porozmawiać z kupcem, zastaną go najprawdopodobniej przy magazynach, gdyż Trubert Frohlich lubi oglądać towary, rozmyślając przy tym o interesach, przyszłości i kolejnych kontraktach. Niespodziewana wizyta śledczych wywoła u kupca zakłopotanie i niepokój. Obraz? Jaki obraz? A ten... No tak, ale już go nie mam. Co z nim zrobiłem? Sprzedałem, to chyba oczywiste. Jestem kupcem, kupuję i sprzedaję różne rzeczy. Komu? Yyy… Oliver Zwinger, macie pecha, właśnie wczoraj wyjechał z Norden. Nie wiem dokąd, ale chyba kierował się na południe - to kłamstwo, Oliver Zwinger nie istnieje, a obraz znajduje się u Magnusa Mullera o czym Trubert doskonale wie – A czemu pytacie? Coś się stało? Co mogę powiedzieć o Waldemarze Otzlowe? Człowiek ten jest… To znaczy był, najlepszym konserwatorem sztuki w mieście. Płótno potrzebowało trochę odświeżenia, toteż zaniosłem je do niego. Moim klientom zależy na najlepszej jakości.
  • W czasie dnia Trubert Frohlich jest cały czas zajęty, najczęściej przebywa przy magazynach lub w posiadłości szlachcica Magnusa Mullera.
  • Po spotkaniu z Frohlichem, BG na długo zapamiętają charakterystyczne cynamonowe perfumy, których kupiec zazwyczaj używa.
BG zaintrygowani tajemniczym obrazem zapewne nie zdają sobie sprawy, iż stanęli na drodze miejscowemu kultowi Slaanesha. Kult Slaanesha Jest to słabo zorganizowana i mało zintegrowana organizacja. Członkowie spotykają się co jakiś czas w ukrytej świątyni, w której odprawiają bluźniercze obrzędy ku czci Księcia Pożądania.
  • Kupiec Trubert Frohlich - obieżyświat, dzięki swoim przyjaciołom i licznym kontaktom w całym Imperium oraz szczęściu i łasce swego mrocznego patrona, znalazł się w posiadaniu "Posępnej wieczerzy". Wraz z towarzyszem, Magnusem von Muller, przywiózł płótno do Norden, z ostatniej podróży po targanym wojną Ostlandzie.
Trubert Frohlich Profesja: Kupiec Poprzednia profesja: Mieszczanin Rasa: Człowiek
Umiejętności: czytanie i pisanie, jeździectwo, mocna głowa, plotkowanie +20, powożenie, przekonywanie +10, rzemiosło (handel), spostrzegawczość, sekretny język (gildii), targowanie +10, wiedza (Imperium) +10, wiedza (Kiselv), wycena +10, znajomość języka (kiselvski) +10, znajomość języka (staroświatowy) +20 Zdolności: błyskotliwość, geniusz arytmetyczny, łotrzyk, oburęczność, odporny na magie, żyłka handlowa Wyposażenie: ubranie dobrej jakości, liczydło, latarnia, 2 000 zk w towarach, koń wierzchowy, wóz Zbroja: skórzany kaftan Uzbrojenie: broń jednoręczna (miecz)
  • Szlachcic Magnus von Muller - zwyrodniały, subtelny, ciągle niezaspokojony oraz całkowicie oddany i wierny wyznawca Pana Rozkoszy. Pochodzi i mieszka w Norden, w otoczonej murem rezydencji. Można go uznać za przywódcę kultu. Kierowany zazdrością, ma zamiar zemścić się na swojej byłej przyjaciółce i damie serca, Klarze von Neurath. Magnus von Muller od wielu lat ubiegał się o rękę panienki, ta jednak wybrała sobie za męża syna Elektora, Tankreda Gaussera.
Rozgoryczony i wściekły Magnus, chce ukarać niewdzięczną i próżną damę. Obraz, który pomógł Trubertowi ściągnąć do Norden, ma być prezentem ślubnym dla przyszłej młodej pary. Płótno aktualnie już odnowione, spoczywa w posiadłości szlachcica.
Magnus von Muller Profesja: Dworzanin Poprzednia profesja: Szlachcic Rasa: Człowiek
Umiejętności: czytanie i pisanie +10, dowodzenie, kuglarstwo (muzykalność), kuglarstwo (śpiew), jeździectwo +10, nauka (sztuka), plotkowanie +20, przekonywanie +10, spostrzegawczość, wiedza (Imperium) +10, wiedza (Tilea), wycena, znajomość języka (staroświatowy) +10, znajomość języka (tileański) Zdolności: broń specjalna (parująca), broń specjalna (szermiercza), charyzmatyczny, czuły słuch, etykieta, intrygant, naśladowca, przemawianie, szczęście Wyposażenie: 4 stroje szlacheckie, 100 ZK, paź, otoczona murem rezydencja w Norden Zbroja: skórznia Uzbrojenie: szpada, lewak
  • Zabójca Ingwald Konig - typowy zwyrodnialec karmiący się strachem i bólem swych ofiar. Kilka lat temu został zmuszony przez ścigający go wymiar sprawiedliwości do ukrycia się w kanałach. Tam odnalazł świątynię i poznał Osrica Nuhr.
Ingwald Konig Profesja: Oprawca Poprzednia profesja: Złodziej Rasa: Człowiek
Umiejętności: plotkowanie, przekonywanie, przeszukiwanie, sekretny język (złodziei), skradanie się, spostrzegawczość +10, ukrywanie się, torturowanie, wiedza (Imperium), wspinaczka, wycena, otwieranie zamków, zastraszanie, znajomość języka (staroświatowy), zwinne palce Zdolności: groźny, szczęście szybki refleks, ulicznik, wykrywanie pułapek Wyposażenie: worek, wytrychy, 10 metrów liny Zbroja: skórzany kaftan Uzbrojenie: broń jednoręczna (krótki miecz), sztylet
  • Szczurołap Osric Nuhr - wynaturzony, ukrywający się przed całym światem mutant. Wałęsając się całe dnie po kanałach, zbiera i poluje na cokolwiek co można zjeść. Podziemie jest jego domem, to tutaj znalazł kryjówkę i zbudował prowizoryczny ołtarz ku czci Slaanesha. Jego jedyne zajęcie to hodowla węży, które karmi truchłami szczurów. Rzadko wychodzi na powierzchnię, a jeszcze rzadziej spotyka się i rozmawia z innymi ludźmi. Strażnicy miejscy patrolujący system kanalizacyjny pod miastem czasami opowiadają o dziwnym szczurołapie, samotnie przemierzającym puste chodniki kanałowe, w których słychać jedynie monotonne i niosące się echem skrzypienie ciągniętego wózka.
Osric Nuhr Profesja: Szczurołap Poprzednia profesja: Śmieciarz Rasa: Mutant
Umiejętności: opieka nad zwierzętami +10, plotkowanie +10, powożenie, przeszukiwanie +10, skradanie się, spostrzegawczość, tresura, ukrywanie się, targowanie, wiedza (Imperium) +10, wycena, zastawianie pułapek, znajomość języka (staroświatowy) Zdolności: grotołaz, łotrzyk, odporność na choroby, odporność na trucizny, niezwykle odporny, twardziel, widzenie w ciemności Wyposażenie: pułapki na szczury, drąg z martwymi szczurami, wózek, 3 worki Zbroja: skórzana kurta Uzbrojenie: broń jednoręczna (pałka) Mutacje: potworna otyłość, twarda skóra
Kaplica ukryta w kanałach Miejsce to należało niegdyś do systemu kanalizacyjnego miasta. Kilka lat temu, w niewyjaśnionych do tej pory okolicznościach, ten odcinek kanału został zburzony. Władze miasta zdecydowały nie naprawiać zawału, lecz ominąć niebezpieczny obszar, drążąc nowy odpływ ścieków. Szczurołap Osric Nuhr odkrył i zadomowił się w jednej z ocalałych suchych komnat. W pobliżu jego kryjówki, na powierzchni usytuowana jest świątynia Morra. Magnus von Muller i Trubert Frohlich zaniepokojeni działaniami BG, zdecydują się pozbyć po cichu niewygodnych śledczych, zagrażających realizacji ich nikczemnego planu. Magnus nocą zejdzie do ukrytej w kanałach kaplicy i zleci swym towarzyszom Ingwaldowi i Osricowi zabicie BG. Pod osłoną nocy, gdy BG będą spali, Ingwald włamie się do ich pokoi i wpuści do środka jadowite węże. Następnie wymknie się niepostrzeżenie i ucieknie. Co?! Węże w pokoju? Toż to niemożliwe, u mnie nie ma żadnych węży… Twierdzicie, że ktoś mógł je podrzucić… Hmm, niech pomyślę… Rzeczywiście, ostatnio kręcił się tu jeden dziwny typ i chyba nawet o was rozpytywał. Jak wyglądał? Taki niewysoki, czarny z głęboką blizną na policzku. - karczmarz gospody w której zatrzymali się BG. Ingwald odwiedzi Waldemara Otzlowe w hospicjum i po krótkiej rozmowie zostawi obłąkanemu rzemieślnikowi krótki sznur z pętlą, sugerujący tym samym jedyny sposób na "ucieczkę przed demonami" Na miłosierną Shallye, powiesił się w własnej celi… - zwracając się do BG - Słucham? Tak, był dzisiaj u nas pewien mężczyzna z okropną blizną na policzku. - kapłanka Shally Fałszywe wezwanie Jeżeli węże nie rozwiążą skutecznie problemu, Magnus zdecyduje się na bardziej radykalny krok. Rozkaże Ingwaldowi i Ostricowi porwać jednego z BG i szantażować pozostałych członków drużyny. Kultyści po krótkim rozpoznaniu wybiorą za cel najsłabszego wśród BG (będzie to uczony zajmujący się prawną stroną procesu lub Bohater Niezależny - Otto Livesteina. Wieczorem, wybrany przez kultystów BG otrzyma polecenie natychmiastowego stawienia się w ratuszu. Podczas drogi do ratusza, w jednej z mniej uczęszczanych uliczek, naszego BG zaczepi opatulony w grube łachmany i ciągnący za sobą wózek, śmieciarz. Prosząc o jałmużnę odwróci jego uwagę, a w tym czasie ukryty nieopodal Ingwald strzeli do BG zatrutym bełtem. Kultyści szybko obezwładnią Bohatera, wrzucą go na wózek, przykryją workami i zawiozą do kryjówki. Na miejscu BG zostanie dokładnie i boleśnie przesłuchany przez kultystów. Należy pamiętać, iż Bohater przez cały czas będzie miał zasłonięte oczy, a w sali obecni będą wszyscy czterej kultyści. Następnie uprowadzona postać zostanie zmuszona do napisania listu, nakazującego pozostałym BG zaprzestanie dalszego śledztwa. Opaska na oczach zostanie na chwilę rozwiązana, a Magnus i Trubert ustawią się w takim miejscu, w którym nie będzie ich widzieć. Zaginięcie BG zaniepokojeni nieobecnością swego kompana, zapewne będą chcieli sprawdzić co zaszło. Plotkując w miejscu, w którym zaginiony widziany był ostatnio, Bohaterowie dowiedzą się, iż uczony kierował się w stronę ratusza. Porwany BG mógł też zostawić wezwanie, które jest podrobione. Urzędnicy pracujący w ratuszu stwierdzą, iż tego dnia nie było w gmachu uprowadzonej postaci. Próbując odtworzyć dokładnie przebieg zdarzeń oraz drogę porwanego do ratusza, drużyna może zlokalizować miejsce napaści. Jeden z nielicznych świadków tego zajścia, pijany żebrak, potwierdzi, iż poszukiwany przez drużynę osobnik, został zaatakowany przez dwóch zbirów, którzy ciało wrzucili na dwukołówkę i odjechali. Podążanie za śladami ciągniętego wózka nie przyniesie żadnych rezultatów. Ważną poszlaką mogą okazać się niedopalone skręty, leżące w alejce, w której ukrywał się jeden z napastników. Po identyfikacji substancji, z której je zrobiono, okaże się, że jest to mandragora – używka zakazana w całym Imperium. BG mogą próbować dociekać, kto w mieście zajmuje się handlem tą substancją, wówczas przydatne mogą się okazać kontakty z gildią przestępczą. Człowiekiem handlującym mandragorą jest Hans Wigiel. Jeśli drużyna zdecyduje się złożyć wizytę w jego mieszkaniu na poddaszu, zastanie w środku niespodziewanego gościa - mężczyznę z blizną na policzku. Ingwald Konig, który akurat przyszedł do Wigla po odbiór nowego towaru, na widok wchodzących BG wpadnie w popłoch i zacznie uciekać. Wyskoczy przez otwarte okno na dach budynku, a następnie będzie przeskakiwał z domu na dom. Jeśli drużynie uda się złapać uciekającego Ingwalda, będzie mogła wydusić z niego wiele ciekawych informacji. Konig jest lojalny wobec kultu i nie będzie skory do współpracy. Jednak mimo tego, bardziej ceni życie własne niż innych i dlatego odpowie na pytania BG, nie dodając jednak nic od siebie. Zdradzi, iż został wynajęty przez Magnusa von Mullera i Trubena Frohlicha. Jeśli mnie wypuścicie, mogę zaprowadzić was do waszego przyjaciela. Jest cały i żyw, leży w kanałach pod miastem. Sami raczej tam nie traficie, to ukryte miejsce. - W ukrytej kaplicy porwanego BG cały czas pilnuje mutant Osric, Bohaterowie prawdopodobnie będą musieli stoczyć z nim walkę, aby oswobodzić przyjaciela. List od porwanego BG Po tym jak kultyści wydobędą wszystkie informacje od porwanego nieszczęśnika, podadzą mu kawałek grafitu i kartkę papieru, na której ma napisać list z żądaniami. Porywacze chcą, aby BG zaprzestali dalszego śledztwa. Jeśli drużyna zgodzi się na ten warunek, porwany po pięciu dniach zostanie wypuszczony na wolność. Uprowadzony Bohater może spróbować zawrzeć w liście ukryte wskazówki, mogące naprowadzić resztę drużyny do kryjówki.
  • BG powinien domyślać się, że jest w kanałach pod miastem.
  • BG będzie świadkiem rozmowy porywaczy, z której może wywnioskować, że jest ich czterech.
  • W nozdrza BG uderzy znana - miejmy nadzieję - cynamonowa woń.
  • BG pisząc list usłyszy nad sobą - na powierzchni - dzwony pogrzebowe, dobiegające ze świątyni Morra.
Próba przekazania wskazówek w liście, jest dość ryzykownym przedsięwzięciem. Jeśli kultyści będą się czegoś domyślać, albo nie spodoba im się treść listu, obetną porwanemu palec i każą pisać list jeszcze raz. Jeśli porwanym jest Otto Livestein, list będzie wyglądał następujaco: Przyjaciele Zostałem siłą porwany przez nieznanych mi ludzi. Przetrzymują mnie wbrew mojej woli. Są nieobliczalni i grożą, iż zginę w męczarniach, jeśli nie zaprzestaniecie dalszego śledztwa. Boje się i jestem przerażony tym co się dzieje. Przytłoczony ciemnością i smrodem czuję się jakbym już leżał pochowany głęboko w ogrodach Morra. Więc proszę was byście poniechali dalszych działań. Mówią mi, iż zostanę wypuszczony po pięciu dniach, jeśli tylko przestaniecie wtykać nos w nie swoje sprawy.
Otto Livesteina
MG powinien mieć na uwadze fakt, iż kultyści kierowani przez Magnusa von Mullera podejmą stosowne kroki wobec Bohaterów, wówczas gdy Ci zaczną interesować się obrazem. W przypadku, gdy napadnięty przez Ingwalda Koniga i Orlica Nuhra Bohater zdoła uciec przed oprawcami, kultyści nie zdecydują się na powtórzenie próby porwania, obawiając się, iż BG będą teraz bardziej czujni. W takim przypadku kultyści ograniczą swoje działania do cichej obserwacji i wysyłania listów z groźbami. Jeżeli sytuacja zacznie przybierać nieciekawy dla Magnusa Mullera i Truberta Frohlicha obrót, a mianowicie:
  • BG będą dysponować uzasadnionymi podejrzeniami, bądź dowodami obciążającymi któregokolwiek (lub obu) kultystów.
  • Ingwald wraz z Orlicem nie podołają Bohaterom Graczy.
  • BG zaczną natarczywie nachodzić bądź śledzić Frohlicha.
Trubert czym prędzej wyjedzie z Norden, nie pozostawiając po sobie żadnego śladu, a Magnus wycofa się z planowanego sabotażu. Szlachcic nie pojawi się na przyjęciu weselnym. Kryjąc się za murami własnej rezydencji nie przyjmie do siebie BG. Wyrzeknie się wszystkich stawianych mu zarzutów, a problematyczny obraz ukryje w bezpiecznym miejscu. Magnus jest świadomy przywilejów i korzyści płynących ze swojego statusu społecznego. W swoich poczynaniach kierować będzie się przede wszystkim ostrożnością, unikając tym samym ewentualnego zdemaskowania.
Proces Rozprawa powinna zostać przeprowadzona zgodnie z zasadami umieszczonymi w dodatku "Dziedzictwo Sigmara". O wyroku zadecyduje trybunał trzech sędziów z przewodniczącym Heinrichem Eisenhauerem. Faza 1. Przemowy wstępne Rozstrzygane będą za pomocą przeciwstawnego testu nauki (prawo). Główny spór wystąpi przy ustaleniu stopnia i zakresu oskarżenia. Śledczy wystąpi z wnioskiem o "popełnienie podwójnego morderstwa", natomiast obrońca może przekonywać, iż w istocie jest to tylko "podejrzenie o popełnieniu przestępstwa". Jeżeli BG nie zapoznał się wcześniej z dekretem prawnym obowiązującym w mieście otrzymuje modyfikator -20 do testu. Dekret ów można przestudiować w ratuszu miejskim. Faza 2. Przesłuchiwanie świadków. Rozstrzygnięta zostanie poprzez przeciwstawny test spostrzegawczości. Przesłuchiwanie świadków powinno być najdłuższym i najbardziej emocjonującym etapem całego procesu. Każda ze stron będzie miała szanse powołać własnych świadków, zadać pytania, zgłosić sprzeciw, wykryć kłamstwo i obalić teorię drugiej strony. Jeżeli BG w trakcie prowadzonego śledztwa nie znaleźli świadków mogących zeznawać na korzyść Tomasa von Fleischera, automatycznie przegrywają ten etap. Ostatecznie BG mogą wskazać własnego podejrzanego, przedstawiając dowody i odpowiednie argumenty. Pierwszy przed trybunałem wystąpi oskarżony Tomas von Fleischer, wysłucha oskarżenia, nie przyzna się do winy i przedstawi swoją wersję wydarzeń. Poniżej przedstawiam sugerowaną kolejność przesłuchiwanych świadków, ich zeznań i ewentualne riposty:
  • Woźnica Eckhardt Wirtz: Widział rozgniewanego Tomasa von Fleischera wychodzącego z mieszkania Waldemara Otzlowe.
  • Karczmarz Dieter Niederlitz: Oskarżony był w jego gospodzie. Pił i odgrażał się, mówił o zemście.
  • Strażnicy (patrol straży, który był pierwszy na miejscu zbrodni): Oskarżony mógł wspiąć się do kuchni po drabinie, a uciec tylnymi drzwiami. Świadczy o tym fakt, iż zastali je otwarte, a można je zamknąć i zaryglować wyłącznie od środka. Riposta: Świadek Urlich Wechsler może podważyć tę hipotezę. Wieczorem udał się do sklepu Otzlowe po odbiór statku, roztargniony rzemieślnik mógł zapomnieć o zamknięciu drzwi.
  • Służąca Carllota Mensmann: Tomas von Fleischer wielokrotnie bił panienkę Ludmillę, a pewnego razu widziała jak groził jej nożem (wyznanie służki będzie bardzo emocjonalne, kobieta rozpłacze się w czasie składania zeznań).
  • Medyk: Potwierdzi w/w słowa. Zamordowana miał na ciele liczne oznaki maltretowania.
  • Opryszkowie Wolfgang Breuer i Rolf Kalb: Tomas von Fleischer został przez nich uprowadzony z karczmy, a następnie pobity. Nie był w stanie dokonać mordu. Riposta: Świadkowie są zwykłymi bandytami, nie są wiarygodni aby zeznawać Żałosne, aby szlachetnie urodzony mąż nie miał choć krzty honoru i najmował ulicznych zbirów do składania fałszywych zeznań. Świadkowie są przestępcami toteż Pieter Schwalb otrzymuje modyfikator + 30.
BG mogą przekonywać, iż prawdziwym mordercą jest Waldemar Otzlowe, który w swoim szaleństwie pozabijał domowników.
  • Urlich Wechsler, żeglarz: Waldemar Otzlowe zachowywał się bardzo dziwnie, wyglądał na szalonego i wzbudzał niepokój. Riposta: Łatwo oskarżać kogoś, kto sam nie może się bronić.
  • Dowód: Skrawek materiału wyrwany przez Siegfrieda Otzlowe z koszuli Waldemara. Riposta: Równie dobrze Waldemar Otzlowe mógł próbować ratować swego brata.
Teza ta jest na tyle niewiarygodna, iż przy nieumiejętnym argumentowaniu, BG mogą otrzymać modyfikator nawet -30. Faza 3. Przemowa końcowa Zostanie rozstrzygnięta za pomocą przeciwstawnego testu przekonywania. Mowa końcowa jest ostatnim, podsumowującym proces etapem. Przedstawiciele obu stron wykorzystując siłę perswazji mają ostatnią szansę na przekonanie do swoich racji sędziów. BG z racji, iż Tomas von Fleischer jest z wyższej klasy społecznej niż oskarżyciel otrzymują modyfikator +20 do testu. Śledczy Pieter Schwalb odwołując się do dramatycznych zeznań Carlotte Mensmann, dążyć będzie do przedstawienia Tomasa von Fleischera jako alkoholika, osoby zdegenerowanej, zwyrodniałej i stanowiącej realne zagrożenie dla reszty społeczeństwa. Swoim wystąpieniem śledczy wywoła oburzenie wśród obecnych na sali i obrzydzenie względem osoby oskarżonego. BG mogą obrać różną taktykę działania. Twierdząc, iż odpowiedzialnym za zbrodnie jest Waldemar Otzlowe, postaci graczy raczej nie przekonają sędziego do swoich racji, choć mogą wzbudzić w nim pewne podejrzenia. Najrozsądniejszym rozwiązaniem jest przekonanie, iż zebrany materiał dowodowy jest niewystarczający, niejednoznaczny, a przedstawiona przez śledczego Pietera Schwalba hipoteza wątpliwa. Nie możemy dopuścić by niewinny człowiek, zapłacił najwyższą cenę, przez naszą nieodpowiedzialność i lekko mylność. Werdykt Przed ogłoszeniem wyroku sędziowie oddalą się na konsultacje, a następnie przewodniczący trybunału ogłosi werdykt oraz ewentualny wyrok.
  • Decyzją sądu oskarżony Tomas von Fleischer został uznany winnym zarzucanych mu czynów, tym samym zostaje skazany na śmierć. Wyrok wykonany zostanie publicznie poprzez ścięcie głowy na gilotynie. Zamykam rozprawę.
  • Sąd postanawia uniewinnić Tomasa von Fleischera od zarzucanych mu czynów, swoją decyzję argumentując brakiem dostatecznego materiału dowodowego, jednoznacznie wskazującego na winę oskarżonego. To wszystko, zamykam rozprawę.
Prawda nocy 22 Czasu Lata Mordercą Siegfrieda Otzlowe i Ludmilly von Fleischer nie jest oskarżony Tomas von Fleischer, lecz brat obu ofiar, Waldemar Otzlowe. Makabryczny czyn, którego dokonał nie jest wynikiem złej natury rzemieślnika, wręcz przeciwnie, Otzlowe należy do ludzi spokojnych i opanowanych, a ponadto bardzo kochał brata i siostrę, którym nigdy nie odmawiał pomocy. Przyczyną szaleństwa, które ogarnęło serce mieszczanina, był niczym nie wyróżniający się obraz, dzieło sztuki przywiezione przez Truberta Frohlicha do Norden, którego renowacji dokonał Waldemar Otzlowe. Mimo bliskiego kontaktu z bluźnierczym malowidłem rzemieślnik nie poddał się złej mocy przeklętego artefaktu. Jednak ziarno zepsucia zagnieździło się w duszy Waldemara, wprowadzając nieszczęśnika w stan beznadziei i melancholii. Narastające pragnienie przelewania krwi osiągnęło swoje apogeum podczas wspólnej kolacji. Atmosfera zła, przemocy i nienawiści towarzysząca posiłkowi i wywołana awantura, przebudziła w Otzlowie bestię. Dodatkowych informacji na temat obrazu "Posępna wieczerza" znaleźć można w Księdze Spaczenia. Epilog W zależności od dokonań BG, Magnusowi von Muller uda się dokonać zemsty lub jeśli uzna to za zbyt ryzykowne (drużyna będzie deptać mu po piętach) wycofa się z realizowanego planu. W pierwszym przypadku "Posępna wieczerza" trafi do salonu rezydencji Gausserów, a cała elektorska rodzina znajdzie się w śmiertelnym niebezpieczeństwie.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Ciernie
Konkurs na Scenariusz do WFRP: Obietnica - I miejsce
Obietnica Trzech Czaszek
Konkurs na Scenariusz do WFRP: Obietnica - II miejsce
Od zmierzchu do świtu
zarys scenariusza do II edycji WFRP

Komentarze


Salantor
    Nieźle
Ocena:
+1
Nawet bardzo. Wszystko ładnie i konkretnie opisane, sporo szczegółów a do tego wykorzystany motyw z obrazem wprost z Księgi Spaczenia - jak najwłaściwsze.
Tzeentch jest zadowolony.
05-08-2008 01:11
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
Świetna przygoda! Jedna z najfajniejszych jakie czytałem do tej pory. Niemal wszystko jest idealne, no może zabrakło modyfikatorów do testów podczas procesu (np. za zdobycie takiej a takiej informacji +10... za to i to +20... za publiczne użycie siły podczas śledztwa -10... itp.). Ale generalnie przygoda super i z chęcią bym ją poprowadził.

No może morderstwo trochę zbyt przypadkowe, w sensie ten kult taki ni z gruchy ni z pietruchy, mógłby być jakoś bardziej powiązany z samymi ofiarami i mordercą, ale to drobiazgi.

Ocena: 5+/6
05-08-2008 12:37
Khemlish Val'Drach
    Fajna
Ocena:
0
Tylko nie wziołeś pod uwage jednej możliwości. Któryś z BG mógł słyszeć o posępnej wieczerzy i gdy przeczyta o niej w Dzienniki konserwatora będzie wiedział co się stało.
Ale poza tym spoko.
06-08-2008 23:45
~pedrodamiano

Użytkownik niezarejestrowany
    artefakt
Ocena:
0
O artefakcie mógłby słyszeć BG z umiejętnością nauka (demonologia) lub nauka (sztuka). Bardziej obawiałbym się tego, że któryś z Graczy zawczasu przeczyta KS. Dlatego też uważam, że KS jest przeznaczona raczej dla MG
07-08-2008 08:43
~musk

Użytkownik niezarejestrowany
    swietne 6/6
Ocena:
+1
SWIETNY scenariusz. Czyta sie go wysmienicie. Pewnie trzebaby go troche "uszczelnic", zeby BG z wrodzona sobie swada nie wybrali rozwiazania silowego, bo scena w sadzie jest miodna i szkoda byloby ja stracic na rzecz jakiegos "hakendslaszowania." Wyobrazilem ja sobie jak rozprawe Mitii Karamazowa ;)

Konwencja opisu: podanie rozwiazania dopiero na koncu a po drodze tylko poszlak, jest moze wskazana z 'literackiego' punktu widzenia, ale czasem troche zaciemnia obraz. Nie zawsze jest wiadomo, co jest domniemaniem a co faktem. Przydalby sie na koniec bardziej szczegolowy opis, krok po kroku, co sie tak naprawde stalo tego feralnego wieczoru. To bardzo wazne dla prowadzacego, zeby nie pomieszal faktow, bo sie caly scenariusz moze latwo posypac.

Drobne bledy i uwagi niemerytoryczne:
"BG w trakcie rozgrywki prawdopodobnie choć raz zetknął się" - chyba "zetkna"? Liczba mnoga, czas przyszly?

"nieodpowiedzialność i lekko mylność" - czy to miala byc "lekkomyslnosc", czy to celowe slowotworstwo? "lekko mylnosc" - ladne sformulowanie ;)

"wybijając mu zęba" - chyba powinno byc "wybijajac mu zab". W bierniku?

pozdrawiam i czekam na wiecej tego typu scenariuszy.
13-08-2008 16:47

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.