Blog

Wyświetlono rezultaty 1-10 z 20.

Zajdel dla Cieniorytu!

24-08-2014 09:12
2
Komentarze: 1
W działach: cienioryt, książki, fantasy
Nie mam zwyczaju nadmiernie ekscytować się daną powieścią - chyba, że to Pieśń Lodu i Ognia - ale ze względu na to, że pokochałam "Cienioryt" za jego zgrabny styl, przyjemną fabułę i rozwód z mediewistyczną fantasy na rzecz konwencji płaszcza i szpady, muszę powiedzieć, że jest to powieść dobra.   Czy lepsza od naszej Sagi o Wiedźminie? Nooooo... w sumie, to nie. Ale gdyby Piskorski napisał jeszcze jedną powieść osadzoną w Vastylii, być może... ale umówmy się, "Sezon burz" dostał nominację.   Jeśli ktoś przed Polconem nie jest zdecydowany, niech sięgnie po &qu...

Jak nie zgwałcić gracza?

28-03-2014 11:47
7
Komentarze: 17
Dyskusja w Internecie na temat "Gwałtu w grze" nie cichnie. Pojawiają się nowe kwestie, nowe problemy, nowe deklaracje. Wszystko to opatrzone zapiekłą, wewnętrzną nienawiścią ideowców i fanatyków, którzy kłócą się z innymi ideowcami i fanatykami.   Jakiś czas temu czytałam wpis Eda Greenwooda z forum Candlekeep. Odpowiadał na pytanie, jak traktowany jest homoseksualizm w Zapomnianych Krainach. Z jego wypowiedzi przebijało się, że mieszkańcy Faerunu są generalnie tolerancyjni, "ale wszędzie znajdą się fanatycy, taki jest świat". No właśnie, taki jest świat.  &nb...

Jak zgwałcić gracza?

27-03-2014 10:24
13
Komentarze: 28
W działach: gwałt, rpg, sesje, konwenty
Wezmę przykład z Repka i zacznę sucharem, który uwielbia mój narzeczony: "Wiecie, jakie są dwa najlepsze sposoby na podryw w środowisku RPG? Łom i chloroform".   Aha, wpis jest dlatego, że wyborcza opublikowała artykuł o gwałceniu się w RPG.   Natura problemu Leży tam, gdzie leży wszystko. Przychodzi dziewczyna na sesję, zakłada postać, w trakcie opowieści napada ją banda i wiadomo. Graczka czuje się źle, niekomfortowo, nie umie się potem odnaleźć w roli. Co powinna zrobić graczka: a) Powiedzieć MG, że przesadził, b) Powiedzieć MG ZANIM w ogóle banda jęła ciągać jej...

Genderowski Pyrkon i inne takie

24-03-2014 09:35
25
Komentarze: 47
W działach: konwenty, pyrkon, fandom
Tak jest, Pyrkon się skończył. Jak wiele rzeczy, które są dobre.   Konwent wielkich oczekiwań   Wiecie co, powiem wam, że byłam psychicznie przygotowana na piętnaście, szesnaście tysięcy. Dwadzieścia cztery zbiły mnie z nóg, podejrzewam, że organizatorów też - Pyrkon stał się marką samą w sobie, więc ściąga ludzi. Za każdym razem przybywa ich więcej i więcej. Organizatorzy nie śpią i nie jedzą, za co dostają w równym stopniu wdzięczność, co hejtfest. Ale hejtfesty rodzą się na ludzkiej niezdolności do wyrozumienia i na bazie tego można zrobić polowanie na czarownice. Ubierzemy We...

Za co koham konwenty

10-03-2014 20:35
1
Komentarze: 3
W działach: pyrkon, konwenty, fandom
Rok temu popełniłam notkę, w której spłakałam się intelektualnie nad miarą złego zachowania ludzi na konwentach. Nazwałam ją "za co nienawidzę konwentuw", więc trzymając się konwencji - hehe - w tym roku, tuż przed Pyrkonem, wymienię to, za co konwenty kocham. Konwenty fajne są. Wiecie, bardzo mi się podoba ta maniera, w której (przynajmniej do większości) polskich pisarzy zwraca się po imieniu. Nagle człowiek traci tę całą nieśmiałość i nie czuje się już petentem. Konwenty są też fajne, bo legitymizują trochę zwariowane, trochę wesołe zachowania. Każdy z nas, kto jeździ, pamięta chociaż jedn...

Nie żebrzę o lajki

14-09-2013 21:57
2
Komentarze: 9
No dobra. Postanowiłam się zgłosić do konkursu. Słuchajcie: jest tu wiele wspaniałych opowiadań. Jeśli moje się wam spodoba, będę zachwycona. :)   http://chomikuj.pl/action/StoryContest/Rate   Moje własne nazywa się "Litość". Nie liczę na cuda-wianki, liczę za to na waszą twardą krytykę, ponieważ jeśli tworzę, to chcę, by to było oceniane jakie jest.   Dziękuję!

Faith restored

10-09-2013 22:38
0
Komentarze: 0
W działach: niekryty krytyk, vlog
http://www.youtube.com/watch?v=wRYzt3n9MnA   Po tym filmiku odzyskałam sporą część wiary w człowieka. Naprawdę, nasze dzieciury są nauczone, że jak ktoś leży, to się spił. Może to obudzi kilka osób i uratuje kilka innych, po prostu. Do pijanego człowieka też dzwonimy na pogotowie/policję, kurde!   Ta notka jest, niniejszym, odszczekaniem części zarzutów z paru poprzednich dni. Chociaż dowcipy i tak są tak durne, że piwo mi w lodówce wyschło...

Sto książek w rok, #95

07-09-2013 17:13
2
Komentarze: 1
W działach: korea, reżim
Sto książek w rok, #95
#95. "Uchodźcy z Korei Północnej. Relacje świadków." Dorian Malovic, Juliette Morillot   Siedzę w wygodnym fotelu, piję herbatę, jest mi ciepło, jestem bezpieczna, o nic poważnego się nie martwię. No, poprawka z egzaminu, wielkie mi co. Po tej książce każdy mój problem stał się błahy.   Świat jest obojętny wobec koszmaru, jaki przeżywają mieszkańcy Korei Północnej. Brak żywności, właściwy brak prądu, nieustanna indoktrynacja, strach, ciągły strach. To opowieść o ludzkiej niedoli w najgorszym z możliwych wymiarów - wymiarze realnym. To opowieść o tym, jak bardzo można...

Czemu Niekryty Krytyk przestaje być śmieszny?

05-09-2013 09:23
6
Komentarze: 15
W działach: vlogi, niekryty
Niegdyś oglądałam jego filmiki, zaśmiewając się do łez. Były naprawdę dobre! "Akademia Pana Kleksa", "Szatan z siódmej klasy" i inne. Było wtedy czuć inspirację Nostalgia Criticem, ale Niekryty Krytyk wyrabiał, jako tako, własny styl. Sprawy uległy zmianie potem.   W pewnym momencie filmiki wypełniły się treścią. Żołądkową. Głupie dowcipy do odbiorcy spod znaku "spałem z twoją matką", "twój ojciec bierze narkotyki" (cenzura polterowa zabroni mi przytoczyć dokładne przykłady). Co głupsi cieszą się z takiego stylu, innych - w tym mnie - po prostu od...

Kocham twojego awatara

01-09-2013 09:14
3
Komentarze: 13
W działach: rpg, mmorpg
Z góry zaznaczam, że poniższy tekst jest tylko zbiorem moich obserwacji i przemyśleń. Nie nadaje mu to naukowego charakteru, nie szperam w książkach pisząc go; powiedzmy, że bawię się w obserwatora. Grałam głównie w te gry online, w których chodziło o role-playing, więc nie potrafię tego stwierdzić opierając się o World of Warcraft, ale o ten rodzaj rozgrywki, gdzie faktycznie w jakimś tam stopniu wczuwamy się w daną postać. Siłą rzeczy przekazujemy jej część naszej osobowości, wymagań co do formy i treści, jakiej będziemy udziałem. Co za tym idzie - odgrywamy jej życie, a więc i emocje. Jedn...