Blog

Pisanie to przygoda, podróż i najważniejszy w niej jest pierwszy krok, parafrazując słowa Wielkich (nie mam na myśli przedwiecznych). W erze blogów, blogosfer i innych form praktycznie każdy wrzuca swoje teksty, licząc, że jednak nie zaginą w odmętach sieci. Uważam, że jest to błąd z racji tego, że cześć tekstów może i się wybije, ktoś je skomentuje (na blogach jest bardziej intymna atmosfera), ale po czasie mogą zniknąć z internetu.  Dlatego dla tych wszystkich, którzy czują się na siłach, Esensja otwiera swoje podwoje. Poszukujemy osób pełnych zapału,...

Kolejny numer przed Wami drodzy czytelnicy. Tym razem w nim: Okaleczenie jednorożca, wystawa Towarzystwa Ogrodniczego oraz tajemnicza śmierć malarza – to i jeszcze więcej znajdziecie Państwo w najnowszym numerze „Alfheim Daily"!. Kolejny numer za 2 tygodnie. Pozdrawiam i życzę miłej lektury. 

Z racji tego, że Esensji nie czytają tylko i wyłącznie fantaści i erpegowcy, którzy na konwentach widują „nowoczesne” gry planszowe, ale i ludzie o zgoła odmiennych hobby powstał pomysł na cykl, który umożliwiłby im wybranie gry do wakacyjnego plecaka. W ten sposób powstał cykl 3 tekstów proponujących łatwe do zapakowania i bardzo grywalne tytuły w 3 kategoriach: familijne, dla zgranej paczki i dla dwojga. Zapraszam do lektury, może i Was coś podkusi, by nabyć któryś z tych tytułów na najbliższy wyjazd. Gry dla dwojga  Gry dla zgranej paczkiGry familijne

Miało być raz na kwartał, ale z racji obowiązków nie dawałem rady pisać zbyt wiele, tym bardziej do Małej Esensji. Na całe szczęście z pomocą przyszło mi dwóch innych recenzentów i w ten sposób zebrało się jakoś tych kilka kolejnych recenzji gier dla dzieci. W moim odczuciu najciekawszymi tytułami okazały się te oto 3 gry:  "Adventure Island" – jak recenzentka zauważa w podręcznikach masę jest takich gier, ale większości brak wykonania takiego jak tej. Ważne jest również to, że to jedna z najlepszych pozycji tego typu na rynku. Dobry sposób na naukę dziecka języka obcego poprzez sy...

Zmobilizowany lekturą „Lyonesse” zatęskniłem za pisaniem do Wolsunga. Całe szczęście, że taka tęsknota jest zaraźliwa, dzięki temu możecie cieszyć się kolejnym numerem. Dodam, że i następny numer jest w przygotowaniu, ale nie pojawi się zapewne za tydzień lecz za dwa, gdyż cotygodniowe publikowanie jest wyjątkowo męczące i stresujące. Raz jeszcze zapraszam do lektury „Alfheim Daily”.  W tej części notki zaś chciałbym zawrzeć swoje wrażenia z „Lyonesse”. Jednak na wstępie polecanka muzyczna idealnie komponująca się z niziołczymi rodzinami mafijnymi. Tę m...

Kolejny tydzień i kolejny numer "Alfheim Daily". Tym razem idąc za prośbą jednego z czytelników tematem przewodnim jest scylla. Oczywiście czekamy na kolejne sugestie cóż chcielibyście przeczytać. "Czy Lyonesse rządzi scylla? Międzynarodowa afera, pontyfikalistyczne knowania i rewolucyjne żelki pana Appsa – o tym wszystkim w najnowszym numerze Alfheim Daily!" Do przeczytania tutaj. K.

W dzisiejszym numerze. Tragiczne wydarzenia na prowincji! Śmierć radnego Jensona oraz dziesięć ofiar dzikich zwierząt zaniepokoiły mieszkańców Brigtbay i wiejskich terenów kraju. To wszystko i jeszcze więcej przeczytać można tutaj. K.

Właśnie wpadłem na pomysł, by czwarty numer Alfheim Daily nie był składany według naszego redakcyjnego widzimisię. Teraz Ty, drogi Czytelniku, masz okazję to uczynić. Wystarczy, że wyrazisz swoją opinię i określisz, czego oczekujesz od naszej gazety. Wszak to nie jest gazeta dla nas samych, lecz należy ona do mas. Zachęcam Was, drodzy Czytelnicy, do napisania, o czym najchętniej chcielibyście poczytać. Czy mają to być skandale z udziałem wyższych sfer, tajemnicze morderstwa, niewyjaśnione zjawiska, rzeczy z codziennego życia, pod których płaszczykiem kryje się mroczna tajemnica? Teraz macie o...

Już dziś przeczytacie Państwo o Dramatycznych wydarzeniach, jakie miały miejsce zarówno w Lyonesse, jak i innych częściach Alfheimu. Dżentelmeni pragnący nadążać za najnowszą modą z pewnością będą zainteresowani ofertą Salonu Mme Poutrix! W tym numerze również o Piwowarskim Spisku chcącym obalić nasze wolności! Te jak i inne informacje znajdziecie Państwo tutaj. K.

Czasami pytali mnie znajomi i rodzina, co kupić dla dziecka/siostrzeńca/kogoś młodszego. Niby znałem kilka produktów dla najmłodszych, coś mogłem polecić, ale to jednak było dość marne rozeznanie. Postanowiłem pójść za powszechną radą „Wujek Google wszystko wie.” No i zapytałem. Byłem lekko zaskoczony tym, że w sumie nie za wiele znalazłem o takich grach. Jeżeli już coś było napisane, to nie uwzględniano punktu widzenia dziecka. Odnosiło się wrażenie, że dziecko w taką grę nie zagrało, a recenzent „na czuja” wystawił opinię. Skoro trudno o pomoc w Internecie, to może w...