Blog

Wyświetlono rezultaty 1-10 z 15.

Trochę o Sudrii

26-06-2011 22:53
15
Komentarze: 3
W działach: To szopa! Zdejmijcie to zdjęcie!
Wśród wolsungowych państw najbardziej podoba mi się Trójmonarchia. Zresztą w „realnym świecie” też jestem zainteresowany kulturą Austro-Węgier, ale skupmy się na tym krasnoludzkim państwie. Mamy „klimatyczną” Nordię – takie średniowieczne fantasy, no sam ten opis nasuwa mnóstwo pomysłów na otoczkę dla przygód. Ostria – poprzetykana „Upiorem w Operze” i mocny podkład dla romantycznych przygód. I jest Sudria. Sudria ma... źródła. Te z kolei kojarzą mi się ze starym, obleśnym krasnoludem moczącym sobie nóżki w leczniczych wodach. Chodzi mi o to,...

Wolsung i metal?

02-05-2011 00:53
15
Komentarze: 6
W działach: To szopa! Zdejmijcie to zdjęcie!
Słuchałem sobie takiego zespołu black metalowego, co się zwie A Forest of Stars. Mają dość uniwersalne podejście i tematykę, w ich muzyce słychać i klasyczne instrumenty. Zaciekawił mnie jednak ich image - wiktoriańskich dam i dżentelmenów. Fani nazywają to steam-punkowym black metalem, a chociaż spodziewałbym się po czymś takim industrialowych dźwięków, to... czemu nie? Zresztą nie tylko oni. Akercocke to death metal, a muzycy ubierają się w garnitury przypominające mi opowiadania Lovecrafta (tak zresztą też występują). Stylistyka w jakiej się otaczają zresztą nasuwa podobne skojarzenia, a ł...

Krótki przewodnik po węgierskiej kulturze; K. Mikszáth "Czarne miasto"

20-11-2010 00:27
8
Komentarze: 7
W działach: Nieudolna propaganda
Postanowiłem trochę Was pomęczyć węgierskimi dziełami kultury. Będzie o literaturze, muzyce, filmie, sztuce, poleje się parę litrów Tokaju. Węgrzy nic mi za to nie płacą, więc robię wszystko na własną rękę. --- Na pierwszy rzut idzie Kálmán Mikszáth. Ten węgierski pisarz tworzył głównie pod koniec XIX i na początku XX wieku. Dziennikarz, z arystokratycznej rodziny, a także polityk. Jako pisarz - osoba pisząca niezwykle lekkim językiem, interesująco i ze specyficznym humorem. Przede wszystkim tworzył powieści historyczne oraz obyczajowe z krwistymi bohaterami. W języku polskim dostępnych jest...

Trochę klimatycznych zespołów...

09-08-2010 01:09
4
Komentarze: 4
W działach: Wielka Improwizacja
Z okazji odkrycia faktu, że tylko trzy tygodnie dzielą mnie przed oddaniem strasznego opowiadania na konkurs (o nim dowiedziałem się kilka godzin temu), postanowiłem trochę pogrzebać w swoich zbiorach muzycznych, na lascie i jutubie w poszukiwaniu muzyki z duszą. Nie takiej, którą można sobie słuchać przy pisaniu flejmogennych postów, ale tej, której najlepiej słuchać w ciemnym pokoju albo w stanie "wysokiej otwartości umysłu". Koniec nudnych wstępów, czas na żonglowanie tytułami bez porządku alfabetycznego. Diagnose:Lebensgefahr To nie jest moje pierwsze spotkanie z twórczością Nattramna,...

If you watch backwards...

23-06-2010 15:15
2
Komentarze: 3
W działach: To szopa! Zdejmijcie to zdjęcie!
Pośród różnych memów z szalonymi wilkami, warczącymi ludźmi i staruszków bijących młodych Afroamerykanów, można odnaleźć również prawdziwe skarby. Powiedziałbym, że są to przebłyski geniuszu osób je tworzących. Takim memem jest (jak podaje KYM) "If you watch X Backwards, It's About Y" - w wolnym tłumaczeniu - "Jeśli obejrzysz X od końca, opowiada on o Y". Jak można się domyślić zabawa polega na streszczaniu filmów od tyłu. Z oczywistych względów latają tutaj takie spoilery, że hoho... (chociaż często opierają się na zasadzie "wszyscy to wiedzą") Pionierem był Kurt Vonnegut, który w "Rzeźni...

Oficer śledczy/A nyomozó

13-05-2010 13:40
5
Komentarze: 1
W działach: Wielka Improwizacja
Oficer śledczy/A nyomozó
Czasami poczuwam się do obowiązku obejrzeć jakiś węgierski film. Nawet gdy miewam dość modziorskiego języka. Kino węgierskie nie jest w Polsce zbyt popularne. Powiedziałbym wręcz, że mało kto oglądał jakikolwiek inny węgierski film niż np. "Kontroll" albo "1956. Wolność, miłość". Trudno mi winić kogokolwiek, bo w Polsce filmów od naszych bratanków zbyt wielu nie ma, wobec czego pozostaje tylko internet i amatorskie napisy (chociaż z tego co już widziałem, imho, są zwykle na niezłym poziomie). Czas najwyższy na w pełni amatorską, krótką "recenzję". "A nyomozó", czyli po polsku "Oficer śledczy"...

Harmony! Harmony!

27-02-2010 17:51
8
Komentarze: 17
W działach: To szopa! Zdejmijcie to zdjęcie!
Wprowadzę trochę miłości w wasze zwarte, RPG-owe szeregi... Ludzie z 4chana zawsze wymyślają dziwne rzeczy. Nie na darmo to miejsce nazywa się śmietnikiem internetu (czy bardziej dosadnie, anatomicznie). Chociaż zwykle to było /b/. Tym razem coś wyszło z boardu /v/. Jest to pewna gra flash oparta na nietypowej, choć dotychczas niezbyt znanej, postaci tęczowego jednorożca-robota. Bardzo prosta - do jej obsługi wystarczą dwa przyciski. Ale posiada coś, co prawdopodobnie skończy się statusem memu. Otoczenie, bohater i... muzyka! Ma już swoje lata, jednak wczoraj przeżyła renesans... Pograjcie...

Csillagok háborúja, czyli Star Wars po węgiersku

20-11-2009 00:38
12
Komentarze: 3
W działach: To szopa! Zdejmijcie to zdjęcie!
Réges-régen, egy nagyon távoli galaxisban...  Wiecie, co oznacza ten napis? Na pewno podejrzewacie, jeśli nie ze słownictwa, to przynajmniej z kontekstu. "Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce..." Tym akcentem zapraszam do przeczytania notki, a zajmę się najsłynniejszymi cytatami z filmów Star Wars i ich węgierskim odpowiednikom. Dlaczego? Bo to ciekawe. Do każdego z cytatów dodam fonetyczną wymowę i ewentualnie skomentuje. Tutaj mała uwaga; tekst zapisany fonetycznie może nieco różnić się od oryginału. Po prostu nie zawsze można za p...

Stachursky mistycznie

09-11-2009 23:39
10
Komentarze: 6
W działach: To szopa! Zdejmijcie to zdjęcie!
Miałem napisać coś więcej, bo nie lubię lakonicznych notek, ale znalazłem TO. Poczekać do 1:30 a poznacie PRAWDĘ. I jak wrażenia? Bo ja nie wiem co powiedzieć...

The Shrine

15-09-2009 20:48
6
Komentarze: 3
W działach: To szopa! Zdejmijcie to zdjęcie!
Ostatnio kręciłem nosem na sposób przedstawienia Polaków w nadchodzącym "filmie" The Shrine (tutaj), który, swoją drogą, pojawi się wprost na DVD, więc jakościowo może osiągnąć poziom filmu "Monster" - tego gorszego filmu "Monster". Jednak po dłuższym namyśle stwierdziłem, że jest trochę w tym prawdy. Wystarczy poświęcić 10 minut na dojazd do jednej z wiosek nieopodal mojego miejsca zamieszkania (a muszę zauważyć, że sam mieszkam na wsi, która dla miastowych mieści się w kategorii "zapadłe dziury"). Tam funkcjonuje nawet osobny dialekt! Niestety reszta to raczej nieścisłości, które słabo oddaj...