Blog
Wyświetlono rezultaty 11-19 z 19.
Moja pierwsza książka
08-07-2012 22:46
15
Komentarze: 30
Książek "pierwszych" było w moim życiu trochę. Pierwsza książka, którą pamiętam. Pierwsza książka przeczytana po norwesku. Pierwsza zaprojektowana i złożona przeze mnie książka. I wreszcie – pierwsza książka, którą samodzielnie przeczytałam. Malutka czarownica Otfrieda Preusslera. Pamiętam dobrze, że było to jakieś stare wydanie pożyczone od ciotki, która swoje dzieci już odchowała. Było bardzo wąskie i wiele słów było przedzielonych, co sprawiało mi niesamowite trudności. Bo choć...
Rzeczy, które robię z książkami
14-06-2012 21:07
33
Komentarze: 23
Czyli kilka słów o moich książkowych zwyczajach. 1. Kupuję, bo ładne. Mam książki, których nigdy nie przeczytam (bo nie znam języka, bo są nudne) ale musiałam je kupić ze względu na walory estetyczne. I odwrotnie – miewam problemy z kupieniem książki, którą chcę przeczytać, jeśli jest niechlujnie złożona lub źle wydrukowana. 2. Zdzieram cenę. Nie znoszę, kiedy cena jest przyklejona do okładki. Większy problem stanowią książki z drugiej ręki. Bukiniści koło dworca zawsze naklejają swoją cenę na cenę oryg...
Fuck Youth RPG i Inne Sfery
21-09-2011 16:46
17
Komentarze: 3
Fuck Youth to jedna z najciekawszych gier fabularnych, po jakie miałam okazję sięgnąć tego lata. Świetnie realizuje zasadę close to home, czyli umieszczania w fikcji, w tworzonej opowieści tylko tego, co graczom znane i bliskie. Dzięki tej grze chyba w ogóle po raz pierwszy zobaczyłam, jak dobrze ta reguła może działać. Fuck Youth służy do opowiadania wyidealizowanych i zawieszonych w bezczasie historii z młodości. Na sesji, którą zagrałam z Arturem i Przemkiem wyszła nam na przykład doskonała high school drama. Gra ma elegancki system tworzenia relacji (przypomina Ganakagok z relacjami j...
Jadę na Avangardę
19-07-2011 23:26
12
Komentarze: 6
Wybieram się, jak i w zeszłym roku, na Avangardę. Jeśli tam będziecie, spotkajcie mnie, rozmawiajcie i grajcie ze mną. W sobotę o 15.00 będę mówić o różnych skandynawskich wynalazkach: o duńskim scenariuszu (o którym pisałam już tutaj), o norweskim indie, o małych i szybkich grach, które nie wymagają przygotowania, o rynku wydawniczym na Północy i o innych, powiązanych sprawach. Zabieram ze sobą trochę gier: antologię Nørwegian Style, gdzie jest gra o siedemnastowiecznych bohaterach uwięzionych w brzuchu wieloryba (In the Belly of the Whale),...
Duński scenariusz
28-04-2011 02:55
17
Komentarze: 4
Fastaval to jeden z dwóch największych konwentów erpegowych w Danii. W tym roku obchodził swoje 25. urodziny. O historii Fastavalu można dowiedzieć się sporo z artykułu Kristoffera Apollo, gdzie podjęta też zostaje próba definicji „duńskiego scenariusza”. Fastaval jest bowiem imprezą, która wykształciła swój własny sposób grania, a przynajmniej tak twierdzi większość organizatorów i twórców scenariuszy.Ciągle powtarza się właśnie to słowo — scenariusz, ale to, co piszą fastavalowi autorzy, ja określiłabym raczej j...
Playground Magazine
24-02-2011 14:14
14
Komentarze: 11
Playground Magazine to czasopismo o grach, a potężna rodzina znaczeniowa terminu „gra” oddaje poniekąd szerokie pole zainteresowań autorów magazynu. We wstępie od redaktora uściślone zostaje: mówimy o grach jako o zjawisku społecznym, wymagającym kontaktu twarzą w twarz (a jednak znalazło się i miejsce dla artykułu o grach komputerowych). W rozmowach przed wydaniem czasopisma można było usłyszeć: „We want a high level of oh-fuckism for that.” Ohfuckism to wrażenie, kiedy czytasz jakiś artykuł i myślisz „oh fuck!” [czy powinnam się ocenzuro...
Muzyka jako system rozwiązywania konfliktów
15-10-2010 18:00
29
Komentarze: 11
Wielu mistrzów gry przyznaje się do tego, że muzyka na sesji ma dla nich duże znaczenie. Z grubsza są dwa modele: 1) plumkanie w tle nawiązujące do settingu, które ma zagłuszać dźwięki otoczenia, niwelować niezręczną ciszę i inspirować albo 2) wersja hardkorowa, w której mistrz gry przygotowuje odpowiednie kawałki do zaplanowanych scen czy lokacji. To oczywistości. Ale casus Apocalypse World (gdzie mistrz gry nazywa się MC, ale na szczęście nie nakłada to niego obowiązku przygotowywania muzyki) pokazuje, że czasem warto skodyfikować pewien styl prowadzenia. Każdy kto...
Norweski wieloryb
28-08-2010 21:29
9
Komentarze: 1
Lubię mieć zawsze pod ręką jakąś pewną grę – coś co działa z różnymi typami graczy, nie wymaga przygotowania, ma łatwe do objaśnienia zasady i w co można zagrać szybko. Takim pewnikiem jest dla mnie In the Belly of a Whale Magnusa Jakobssona – mała norweska gra. Naprawdę mała. Pełen tekst zasad mieści się na trzech stronach antologii Norwegian Style (książka, blog), kilka kolejnych stron to materiały do gry, o czym dalej. Gra przeznaczona jest dla 3–5 osób, ale kilkakrotnie zdarzyło mi się zagrać we dwójkę i za każdym razem gra zupełnie dobrze działała. Rozegranie jej za...
Jak rozumiem jeepform i co ma do tego Avangarda
26-07-2010 22:43
13
Komentarze: 3
Od pewnego czasu w mojej książkoszafce leży A Flower for Mara – raczej poważna gra o smutku, żalu i nadziejach, które pojawiają się po śmierci bliskiej osoby. Autorem jest Seth Ben-Ezra, a gra klasyfikowana jest jako „amerykański jeepform" albo „improwizowana sztuka w czterech aktach”. I tu zaczyna się problem: zupełnie nie wiem, jak gra się w jeepy. Kiedy Paul Tevis mówił w Have Games, Will Travel o jeepformie, stwierdził, że sami gracze określają ten sposób gry jako standing tabletop. Tak też to wygląda na nagraniach z...
Przejdź do strony: