Blog

Lata temu w komunistycznej książce obczaiłem przepis na kurczaka po wrocławsku. Przez lata udoskonalałem. Oto efekt. Składniki: -Kurczok -Szklana piwa miodowego -Szklana wina wytrawnego -Rodzynków -Moreli Suszonych -Śliwków Suszonych (ale raczej mniej niż pozostałych owoców) -Cebuli -Papryczków Ostrych (ale nie za dużo) - Jabłek Pokrarajanych Jako-Tako w kawałki -Parę Pokrajanych Główek Czosnku -Przyprawy Raczej Ostre Dokładnych proporcji nie podam, bo zawsze na oko robię. Wszystko do naczynia żaroodpornego, a potem do piekarnika, na 180, aż mięso dojdzie. pamiętać należy, by bebech martwego...

To było jakiś czas temu. Więc czemu teraz poruszam? Bo tak. Wiele tam było haseł. Spodobało mi się jedno. Nie mów córce, żeby ubierała się jak szmata, tylko synowi żeby nie gwałcił. No tak, bo źli rodzice zachęcają synów żeby gwałcili. Analogia. Jak myślicie Drogie Panie, czy oni ich zachęcają do morderstwa? Nie sądzę. A czy ludzie się zabijają? Tak. Przejdźmy zatem do płenty. Wyjdż droga feministko wyzywająco ubrana do podejrzanej okolicy. Jeśli, a to możliwe, spotkasz mnie, pijanego, z kolegami, co najwyżej rzucimy jakimś głupim tekstem. Ale jeśli natkniesz się na prawdziwych patologó...

Zamieszczam tutaj szkic przygody do Dark Heresy, który jest rozwinięciem jednego z pomysłów na wykorzystanie pewnej pani z bestiariusza (creatures anathema). Mówimy oczywiście o Zniszczeniu Niedoskonałej Piękności (Ruination Of Imperfect Beauty). W skrócie jest to demonica Slaanesha (zastrzeliłbym typa, który wymyślił słowo demonetka), którą przywołują ludzie pragnący osiągnąć perfekcję w jakimś swoim przedsięwzięciu (jeden z mniej znanych aspektów slaanesha, którego wszyscy kojarzą raczej z „the best of redtube” ). Wszystko idzie ładnie pięknie i kiedy prawie się udaje- pierdziu...

Zaczynamy. Bohaterowie Dramatu: Zły Oficer- ZO Poczciwy Oficer- PO Martwy Oficer- MO Stary Oficer- SO Głupi Oficer- GO Frajerzy do wykochania w pupę- BG W skrócie: Agaria. Dobrzy walczą z brzydkimi, brudnymi i zielonymi. PO radzi sobie tak dobrze, że na jego tle inni wypadają źle. ZO postanawia wykończyć PO, bo jest zazdrosny. W tym celu dogaduje się z zziomalonymi orkami. PO też ma kumpli orków i chce sfingować swoją śmierć z ich pomocą. Świadkami szwindla mają być BG. Akcja: BG Dowiadują się o spisku mającym na celu zlikwidowanie PO. Nie mają jednak twardych dowodów przeciw ZO. Postanawia...

Opowieść o odwadze i poświęceniu - ta, o pupie Maryny!

Zaznaczam, nie jest moim życiowym celem jazda po Trzewiku. Neurę lubię, Zabić Szczura było jedną z fajniejszych rzeczy jakie graliśmy z chopakami ever. Wkurzało mnie hejtowanie ns:t i tak dalej... Do rzeczy. Na początku kampanii Trzewik pisze jakie to wilki są straszne. No, najbardziej przerażające, co chodzi w młotku po lesie. Gucio prawda. Wiochy w młotku mają palisady, jak se chłopi naruchają żarcia, to siedzą po chałupie i wilki mogą im w zimie skoczyć. Na rzeczone palisady. Straszni to są zwierzoludzie. Bo jak w zimie zgłodnieją, to palisadę wyważą, a wieśniaków zeżrą. Dalej. BG są żoł...

Dobra ludziska. W piątek jest koncert. Mój kumpel jest na perkusji w rageproofie. Jeśli komuś odpowiada kameralna, oldskulowa atmosfera garażowego grania- zapraszam, do czego zostałem upoważniony. Byłem na poprzednim koncercie więc opiszę krótko. Trochę punka w wykonaniu bauagun, trochę scoverowanych klasyków typu pink floydy i inne nastrojowe takie, w wykonaniu rageproof. Dla każdego coś miłego. Poskaczemy, piwka się napijemy, pogadamy na poważne tematy :). Wbijajta A że nie umiem inaczej to macie link do iwenta do przeklejenia. http://www.facebook.com/events/170816633047235/

Koko koko ełro spoko. Tyle w temacie.

Zjava 2012 ilość sesji; 0 ilość prelekcji; 3 ilość fajnych prelekcji; 2 ilość tradycyjnie przegranych konkursów; 1 ilość wypitych piw; 4 Zostałbym dłużej z ekipą Nałęczokonu, ale musiałem jechać do Cioci coby mi kurtałkę zacerowała. Tak czy siak, pozdro dla ekipy Nałęczokonu, pozostałych ekip i wolnych strzelców oraz oczywiście dla Cioci.

heh dwunastolatek rozwalający bandę jaskiniowców, pół godziny filmu bez fabuły, napchanej walkami (dobra potem wyszłem z kina. nie, nie wyszedłem. wtedy wyszłem) conan uwalniający ze swym kumplem murzynem, w ramach szerzenia demokracji, niewolników. Prostacka bezcelowa brutalność, Conan dłubiący w nosie gościowi bez nosa, zupełnie jak scena z avp 2 kiedy alien wchodzi na oddział z noworodkami- niesmaczne, bezcelowe głupie. Ogólne wrażenie oglądania badziewnego g*&%na. Co do tego amerykańskiego niekrytego krytyka... 80% tego czego ten debil się czepia to po prostu konwencja sword and sorcery,...