Blog

Wyświetlono rezultaty 11-20 z 24.

Jesteś takim inteligentnym chłopcem, Deathly

09-07-2012 13:12
10
Komentarze: 54
W działach: a wychodzisz na pieniacza, panuj nad sobą synku.
Czyli kilka rzeczowych i pozbawionych dissów argumentów. Bzdura 1: systemy dzisiaj są robione pod debili co nie umion grać i nie są kreatywni. Nieprawda. RPG jak wszystko na świecie jest dotknięte przez mody i trendy. W ostatnich latach dominuje trend gamistyczny, także w story-games. Te trend nie został stworzony po to, by zaspokajać proste potrzeby zlasowanych mózgów. Powstał, bo mógł powstać i spodobał się wielu ludziom. Polega na korzystaniu z abstrakcyjnych rozwiązań i uznałbym to za definicję minimalistyczną i wystarczającą. Ludzie lubiący abstrakcyjne rozwiązania nie są głupsi. Jeśli...

Zimny prysznic z Descentem pod pachą

08-07-2012 11:15
14
Komentarze: 50
W działach: czyli kilka słów o upodleniu i poniżeniu
"Na koniec - widzę, że jesteś z Wrocławia, Zosiu. Nie pamiętam żadnej Zosi, ale to się zdarza jak jest wesola impreza. Jesli nie zadzwoniłem, a miałem, to przepraszam - ale nie musisz wywalać swoich frustracji tutaj." -Zigzak Powyższy cytat to tylko przestroga co może się stać z człowiekiem po 30tce kiedy sny erotyczne pomylą mu się z rzeczywistością. Teraz do rzeczy.  Grał ktoś kiedyś poza Zigzakiem w tego Descenta, bo zaczałem być ciekaw?    

Gracz vs. Gracz

06-07-2012 15:06
11
Komentarze: 20
W działach: jak to zrobić i nie rozwalić drużyny?
Nie oszukujmy się. To jest fajne. I mówię to ja, psychofan Woslunga i człowiek, który od kilku lat nie akceptuje 'wychodzenia z graczem na stronę' (czekam tu na superśmieszny homoseksualny żart). Fajnie, gdy gracze robią mi sesję kłócąc się ze sobą i napędzają sobie sami konflikty. Oczywiście fajnie do czasu. Zwykle dzieją się dwie rzeczy, które przysparzają graniu nastawionemu na drużynowe konflikty bardzo złej prasy. Oto one: 1) Przegiąłeś, nienawidzę cię i idę do domu, czyli spory osobiste. Nie ma się co rozpisywać, stąpamy po grząskim gruncie. 2) Dwugodzinny spór pełen merytorycznych ar...

Najzabawniejsze zdanie świata

02-06-2012 09:40
11
Komentarze: 35
W działach: spam, flejm, niekonstruktywność
"Na koniec zdradzę, że miast jest pięćdziesiąt cztery, w tym jedno nawiedzone. Tyle z ciekawostek." Dziś się żenię, więc wybaczycie mi. No ale dawno nie czytałem zdania tak cudownie absurdalne - można spędzić życie czytając internet i nie trafić na taką perełkę, więc jestem wdzięczny i szczęśliwy.

Edytorze umrzyj, czyli skasowałem sobie notkę przypadkiem, ale napisze o Deadlands

18-05-2012 13:56
8
Komentarze: 12
W działach: rpg, Deadlands
No więc skasowałem sobie długą i fajną notkę o paradoksach w rpg. Jestem zły i to nie jest słowo, jakiego zwykle używam kiedy jestem zły. Notka była fajna, więc kiedyś znów ją napiszę, ale teraz zwyczajnie nie mam serca usiłować skopiować tamtą niezwykłą lekkość pióra, teraz popsutą przez porcję żółci.  Powolutku przygotowuję się do prowadzenia kampanii do Martwych Ziem. Ciągle przemyśliwuję, czy nie skonwertować sobie wszystkiego na FATE, ale to aktualnie kwestia drugorzędna. Przede wszystkim chcę poprowadzić to w nieco serialowej konwencji 'co przygoda to miasto...

Muzyka do Deadlands po mojemu

16-05-2012 13:06
4
Komentarze: 70
W działach: rpg, muzyka
Ok, pora na nieco populary. Każdy wrzuca coś do Deadlands, więc nie będę zostawał z tyłu tym bardziej, że ukazanie się podręcznika sprowokowało mnie do ponownego 'zdjęcia z metaforycznej półki metaforycznych płyt' z americaną szeroko rozumianą i stare zajawki ożyły na nowo.  Pomińmy rzeczy całkiem oczywiste, jak muzyka z westernów. Jako tło i tak jest niezastąpiona, wybór jest ogromny, a z samych nieśmiertelnych klasków można wypalić kilka cd-rów (czy ktoś tak jeszcze robi?). Pożyteczniej będzie podrzucić Wam kilka rzeczy, żebyście nie musie...

Wyobraźnia, Kreatywność, Dialog.

11-05-2012 11:37
37
Komentarze: 51
W działach: rpg, flejm, nieporozumienia, teorie umysłu, mądre cytaty
"Strumień świadomości, jak każdy strumień, płynie korytem" DeathlyHallow "Myśli zebrane" 2012 Jednorodność wszystkich ostatnich dyskusji na polterze zmusza mnie do napisania kilku słów, by ostatecznie wyjaśnić co - moim zdaniem - jest ich źródłem. Zasadniczo każdy spór po kilkunastu komentarzach doprowadza do wypłynięcia na wierzch dziwacznego, chociaż rozpowszechnionego, przekonania, jakoby wyobraźni i kreatywności nie służyły ograniczenia formalne i strukturalne. W naszym hobby oznacza to po prostu wiarę w swoistą niekomplementarność Zasad i Mech...

Jakim jestem erpegowcem i czy jest tego więcej?

08-07-2011 15:27
6
Komentarze: 18
Zacznę od przeprosin za przerwany cykl. Jestem człowiekiem niezdyscyplinowanym, nienawykłym do regularnego pisania, a do tego ostatnio także zapracowanym. Liczę, że wrócę jeszcze do mojego settingu noir, tymczasem jednak naszły mnie przemyślenia ogólniejszej natury. Liczę, że zaowocują one ciekawą i konstruktywną dyskusją, która przerodzi się we flejma dopiero na trzeciej stronie. Zapraszam.  Zacznę od kilku wyjaśnień, które może pomogą uniknąć kilku nieporozumień. Po pierwsze, lubię systematyzować i nazywać. Jak długo typologie i etykietki nie zamieniają się w...

Cenzura obyczajowa i ja.

23-04-2011 00:18
10
Komentarze: 37
Nie uczestniczyłem w żadnej formie w dissach na ROBOTICĘ i jej autora. Nie zapoznałem się też z grą, gdyż od początku nie identyfikowałem się jako jej target. Nie śledziłem uważnie fandomowych sporów i szyderstw, chociaż moje naturalne upodobania erpegowe od początku 'przyporządkowywały' mnie do frakcji "Sewydży i Wolsunga". Te zastrzeżenia mają na celu wykrystalizowanie przekazu. Żaden ze mnie hater i flame-worrior. Po prostu przed chwilą przeczytałem wprowadzenie do systemu pod tytułem "Teraz ja o ROBOTICA". Gdybym był wrogiem gier fabularnych i zwolennikiem tezy o ich destrukcyjnym wpływi...

Who is who, part 2

04-04-2011 23:11
3
Komentarze: 0
Dobry wieczór, przepraszam garstkę osób, która może czekała za to, że musiała czekać tak długo.   Thomas Gramsci Jeśli Posner to uliczny gangster, który bandycką pracą u podstaw i bezwzględnością wspiął się na parnas, to Thomas Gramsci jest poniekąd jego przeciwieństwem. Droga, którą przeszedł nie wiodła od brudnych spelun do wystawnych kolacji w towarzystwie senatorów, lecz raczej od wielkich pieniędzy i politycznych kontaktów do jeszcze większych pieniędzy i większej dywersyfikacji kontaków. Ojciec Gramsciego był polityki...