Blog
Wyświetlono rezultaty 1-10 z 24.
Sesja na Pyrkonie / TOR
20-04-2015 13:57
5
Komentarze: 1W działach: prywata, pyrkon, sesja, tor
Elo!
Mało mnie tu ostatnio, więc pozwolę sobie na niewielką prywatę, bo i pro bono.
Tak się składa, że pojawię się na Pyrkonie (słaby ze mnie konwentowicz, ale i tak będę w Poznaniu, więc żal byłoby nie) i prawdopodobnie poprowadzę sesję w nocy z piątku na sobotę. Zapisałem się już w tej apce, zachęcam do dołączenia. Chcę poprowadzić The One Ring z gotowymi postaciami. Zależy mi na graczach serio lubiących twórczość Tolkiena i zainteresowanych sesją "prawilną z ducha".
Jeśli ktoś ma ochotę to będzie mi bardzo miło.
Kolejna notka o tym jak spopularyzować i uratować RPG w Polsce
27-08-2014 21:49
2
Komentarze: 32W działach: rpg
Tekst będzie krótki i pozbawiony zbędnego teoretyzowania, bo i jedyna recepta jaka mi przychodzi na myśl jest dość konkretna i "osadzona w realiach". Pozwolę sobie jedynie na krótki disclaimer - jeśli uważasz, że rpg nie potrzebuje w naszym kraju jakiejś rewitalizacji, bo a) ma się świetnie lub b) ty grasz w co lubisz i masz gdzieś myślenie globalne to ok. Ale tekst kieruję do ludzi, którzy po pierwsze uważają, że rpg nie przeżywa obecnie jakiejś swojej złotej ery, przynajmniej nad Wisłą, a po drugie jakoś się tym jednak smucą i mają w sobie ten nerw, który sprawia, że chce się...
Kilka słów o "Slawii"
03-04-2013 12:03
8
Komentarze: 6W działach: rpg, Wolsung
Jak zwykle świetny dodatek, ale:
- czemu, czemu, czemu Kresowe to jakiś relikt XVII wieku wyglądający jak crossover z VETO!, gdy była szansa na zrobienie tam ekscytującego 'pogranicza w ogniu' pełnego wolsungowych UPA, wolsungowych kozaków zbiegłych carowi, wolsungowych morgowskich agentów (coś zbyt wzorowe relacja ma Slawia z Morgowią jeśli brać dodatek za główne źródło), wolsungowych ułanów, konarmii, taczanek, walk o granice?
W Dzikie Pola wszyscy możemy sobie zagrać, a tu straciliście niebywały potencjał wykorzystania drugiej najciekawszej w historii Kresów epoki, do tego ekstremalnie g...
Neuroshima Tactics czyli krótka piłka z mojej strony
28-12-2012 19:00
3
Komentarze: 3W działach: bitewniaki
No więc poczułem coś na kształt lekkiej zajawki, bo zawsze miałem ochotę na skirmiszowego bitewniaka. Zaznaczam z góry, że NIGDY nie grałem w żadnego bitewniaka - tylko planszówki. Mam do was zwykłe, szczere pytanie, które brzmi - CZY WARTO?
Nie pytam o same figurki, to mogę sobie obejrzeć. Interesuje mnie bardziej ocena samego 'gameplaya'. Będę wdzięczny za wszystkie konstruktywne uwagi.
PZDR!
Gadżety - apologia
26-10-2012 14:10
7
Komentarze: 9W działach: wolsung
Prowadzę ostatnio dość regularnie kampanię będącą czymś w rodzaju tribute'u dla serialu "LOST" i wszystkich historii o grupie rozbitków na dziwacznej wyspie.
O samej kampanii, jej upadkach, wzlotach i meandrach, napiszę kiedy będzie już po wszystkim - dzisiaj chciałem skupić się na pewnej obserwacji jakiej dokonałem na ostatniej sesji. Dotyczy ona roli wolsungowych gadżetów w budowaniu obrazu postaci na sesji. A jest ona niebagatelna.
Myślę, że często spotykacie się z problemem jakim jest fasadowość profesji gracza. Często sam gracz, który poświęcił kilka godzin na cyzelowanie historii zawo...
Nigdy nie zagram już w Wolsunga
20-08-2012 18:06
11
Komentarze: 51W działach: rasizm, wstecznictwo, podłość, reakcja, spisek, komory gazowe, Hitler
Właśnie spaliłem swój podręcznik i wam radzę zrobić to samo. Dotąd żyłem w nieświadomości, ale dzisiaj już wiem w co dałem się uwikłać:
http://bankuei.wordpress.com/2012/07/30/wolsung-hows-that-work/
Jeszcze ze cztery sesje i pewnie pobiłbym jakiegoś turystę z Afryki. Kolejna kampania i mógłbym urządzić na Kazimierzu mały pogrom krzycząc "Gińcie, gnomy!". Szczęśliwie światowa opinia publiczna czuwa. Z mroczną rozkoszą czytam jak podły twórca gry wije się i miota schwytany w sieć celnych argumentów Koalicji Antyhitlerowskiej.
Look at the art again. And again. And madafakin again!
Until you...
University Network
01-08-2012 14:15
6
Komentarze: 2W działach: Wolsung, scenariusze
Witam! W czasach świetności Wolsungerii napisałem taki dość typowe dla niej scenariusz, którego ostatecznie nie wyszlifowałem i nie wysłałem. Ma on oczywiście wszystkie wady i zalety tego rodzaju przygód, ja raczej Wolsunga w taki sposób nie prowadzę, ale w tym przypadku jestem całkiem zadowolony z efektu i wrzucam, ot tak, dla funu, może komuś się spodoba. Kilka uwag: nie mam końcowych statystyk, zwyczajnie nie chce mi się ich pisać, a zdolny MG bez problemy sobie takowe wypreparuje. Nie ręczę też za brak literówek i błędów gramatycznych. No i nie ukr...
Zew Króla Olch
27-07-2012 16:45
8
Komentarze: 28W działach: rpg, Zew Chthulhu, Changeling, horror
Siedzę sobie ostatnio sporo w Zewie, bo przygotowuję znajomym mini-kampanię. Czytam, szukam, wracam do korzeni, porównuję i zastanawiam się czemu to wszystko mnie nie straszy.
Teoretycznie jest doskonale. Lubię opowiadania Lovecrafta, przy kilku czułem dreszcz. Założenia tej mitologii są zasadniczo dość przerażające, i o to chodzi. Motyw wiedzy zbyt przerażającej by umysł mógł ją znieść - doskonały. Atmosfera lovecraftowskiej Nowej Anglii, uniwersytetu, Badaczy jako intelektualistów - wszystko zażera.
Wszystko poza 'bestiariuszem'. Niezależnie od tego jak przerażający nie byłby Azatoth nie...
Gwiazdy mają być spoko
19-07-2012 20:20
3
Komentarze: 26W działach: czyli potrzebuje waszej pomocy
Otóż, kilku ziomków poprosiło mnie o poprowadzenie im czegoś. Rzecz w tym, że dwóch z nich grało dawno temu, jeden w ogóle i po prostu mają ochotę wrócić/spróbować. Mają też ogólne preferencje. Chcą Cthulhu.
Rzecz w tym, że potrzebuję dobrego scenariusza. Najlepiej jakiegoś klasyka, ale nie ramoty. Zawsze słabo siedziałem w ZC i po prostu nie mam tego wszystkiego aż tak przetestowanego i ogarniętego. A chciałbym, żeby mieli czego chcą.
Wymogi są proste:
1) bez przesadnej ilości macek i pokazywania innych ras, raczej ukryta groza, wiadomo; chcę horroru nie 'pulpy' (chociaż lubię pulpę)
2) jak...
Live together or die alone pt. 1
11-07-2012 12:10
21
Komentarze: 23W działach: gracz vs. gracz once more, tekst mogący powodować szkodliwość
Cześć. Jako, że chciałbym zacząć bez balastu nudnycj flejmów proszę, byście odtąd zwracali się do mnie per HealthyGallow.
Dobra, pośmialiśmy się.
Smuci mnie, że naprawdę zajmujący mnie ostatnio temat utonął w morzu prowokacji i wymachiwania dzidą. Zaryzykuję i wrócę do niego. Tym razem z nadzieją na rzeczową dyskusję i propozycję.
Wychowałem się rpgowo na sesjach pełnych indywidualnych celów, spisków rozwalających drużynę od środka i godzinach spędzanych z MG sam na sam przy totalnym wkurwie i rozprężeniu reszty drużyny. To było dość męczące doświadczenie i nie wyobrażam sobie powrotu do...
Przejdź do strony: