Blog

Dopadłem w końcu najnowsze Menzoberranzan. Cóż, podręcznik nie jest taki zły i czyta się go dobrze, niemniej nie wszystko zrobiono tak, jak należało. Jest jednak mapa miasta, dla której wcześniej gotów byłbym zabić.  Raptem ponad 100 stron i dość kosmiczna cena. Jednak zdobycie go nie było łatwe, gdyż często pozycji tej brakowało w sklepach - a mamy przecież ponad miesiąc od premiery! Czy jest to najlepszy podręcznik o drowach w tym roku? Czy też może suplement, który z racji swojej multiedycyjności skazany jest na sukces? Odpowiedzi pojawią się w mojej recenzji na łamach Game E...

 Przyznam szczerze, że od dłuższego czasu jakoś mocno w kampanię promocyjną Wizards of the Coast nie wierzę. D&D Next okazało się uproszczoną sieczką, zaś każde kolejne podręczniki co rusz zmieniają choćby w drobnym stopniu poprzednie, przez co dochodzimy do granicy absurdu, gdzie udowadnia nam się, że od tej pory dotychczas okrągłe koło jest kwadratowe. Nic więc dziwnego, że wypatrzony już dawno tytuł kolejnego podręcznika po treści pierwszych zapowiedzi oceniam dość chłodno. Mowa rzecz jasna o Menzoberranzan.  Podręczników traktujących o tym drowim mieście było całkiem sporo...

Próby stworzenia strony poświęconej wyłącznie mroczny elfom w dużej mierze kończyły się fiaskiem. Już powstałe witryny zawierają zwykle informacje przedrukowywane z jednej strony na drugą, często już nieaktualne a niekiedy wręcz błędne, chociaż ciężko posądzić dane osoby o celowe wprowadzenie zamieszania.  Ta miałkość sprawia jednak, że zwykły gracz posługuje się hasłami takimi jak Lolth wprost z Wikipedii. Na początek jest to zawsze coś, ale potem łapiemy się na tym, że to trochę za mało, by móc prowadzić wyraziste kampanie bez potrzeby zaopatrywania się w drogie podręczniki czy ksią...

Każdy, kto chociaż raz zetknął się z drowami w FR, doskonale zdaje sobie sprawę z wpływu Lolth na ten odłam elfów. Chociaż owy wpływ nigdy nie zostanie w pełni zrozumiany, to niezaprzeczalnie wolą Pajęczej Matki to kobiety sprawują władzę w miastach o sztandarze czarnego pająka. Spróbuje bliżej przyjrzeć się matriarchatowi wśród mrocznych elfów.    Na początek teoria, czyli pojęcie "matriarchat" z polskiej Wikipedii. Hipotetyczny, hierarchiczny ustrój społeczny i polityczny, w którym władzę sprawują kobiety. Teraz przenieś...

Właśnie zakończyłem króciutką wizytę w Panelu Administracyjnym mojego forum o drowach. Wstyd się przyznać, ale dawno tam nie zaglądałem. Wszystko z winy rozpoczętych prac nad drowią podstroną. Reakcja WotC, o której pisałem w poprzednim, dość leciwym już, wpisie, nie zniechęciła mnie do dalszej pracy. Nie będę łamał praw autorskich i każdy tekst będzie moim własnym dziełem, opartym na materiałach, do jakich uda mi się dotrzeć. Póki co jednak Couruna nadal potrzebuje warstwy graficznej i to ona opóźnia prace - szkoda, bo ponad 20 tekstów już powstało i czeka na należne im miejsce.  ...

   Z początku wydawało się, że można zrobić wszystko. Zgromadziłem podręczniki, topiąc w nich pieniądze, które równie dobrze mogłem wydać na alkohol czy inne przyjemności. Zebrała by się suma, dzięki której wakacje w ciepłym i miłym państwie miałbym zapewnione.    Napisałem kilka artykułów. Właściwie koło 10, które przeszły korektę. Zacząłem tworzyć następne - miast drowów nie brakowało, podobnie jak klas, zwyczajów czy bóstw. Ba, nawet o Zinzirenie chciałem napisać, bo dotąd nikt o niej nie napisał po polsku...

Niegdyś dane mi było tłumaczyć pewien plik. Był to bodajże jakiś poradnik gry mrocznym elfem w ramach serwera do NWN. Niedawno udało mi się odnaleźć ów plik, z nieco początkującym spolszczeniem, niemniej główny sens udało mi się zachować. Najciekawszy okazał się jednak portret psychologiczny postaci, czyli próba odpowiedzi na pytanie - jak grać drowem z zaburzeniami psychicznymi? Sam zacząłem się nad tym zastanawiać. Przede wszystkim można dojść do wniosku, iż żaden ilytiiri nie jest normalny. Zwłaszcza nie ci, którzy żyją w Podmroku i słuchają się Pajęczej Matki. W najnowszym "Underdark" jest...

Ruszyłem sprawę artykułów na podstronę o drowach. Obecnie jest już 11 tekstów, na pewno dojdzie jeszcze kilka. Pomaga mi w tym na pewno fakt, iż zebrałem potrzebne materiały i prace opóźnia jedynie fakt, iż 90% jest po angielsku i trzeba się jednak nieco wysilić z tłumaczeniem zarazem dbając, by po prostu nie kopiować fragmentów, bo to, jak wiadomo, jest bez zgody właściciela praw zabronione. Szkoda, że lay podstrony nie jest gotowy (i trudno mi orzec na jakim stadium się znajduje - pewnie w fazie "zrobię, ale jeszcze nie wiem jak") i wciąż nie dostałem odpowiedzi od WotC - czyżby byle podst...

Wszystko zaczęło się od nowego teledysku Britney Spears. Spodziewałem się czegoś naprawdę niezłego - po "Break the ice" miałem nadzieję na owe "to be continued", którym raczy się nas zbyt często, by potem olać bez słowa. No to obejrzałem. Miało być sexy - okazało się sexi-flexi, czyli kiepsko. Nie spodziewałem się, że tak zakończę ten dzień. Była już 23:00 i miałem iść spać z myślą, iż w tv jako ostatnią zobaczyłem Britney Spears. A zaczęło się nie tak źle. Plan pozwala mi się nawet wyspać, choć nie mam na uczelnię tak blisko jakbym chciał. Paskudny dworzec pasuje do niedawnego raportu o stan...

Upojenie człowiekiem przyszło zbyt szybko. Na tyle, bym uwierzył w siłę ludzkiego intelektu, aby poznać siłę i słabość ludzkich rąk - takich samych, na które patrzę teraz z nienawiścią. To dłonie zniszczenia, którego widmo narasta z każdym dniem. Wszystkie ważne decyzje staram się podejmować pełen rozwagi. Nie sposób jednak zauważyć znaków, które przybliżają, bądź oddalają mnie od pewnych myśli, jakby trwało wieczne przeciąganie liny między światłem, a ciemnością. Tutaj jednak nie ma światła ani ciemności - jestem jedynie ja i jesteście wy - ja jakże do was podobny, ale zarazem inny, zaś wy -...