Blog

Po powrocie do prowadzenia ZC i obejrzeniu całego sezonu True Detective, zagłębiłem się w przemyśleniach dotyczących ulubionego systemu i metod pozwalających usprawnić zabawę z nim. Jako, że od dłuższego czasu ze smutkiem uznaję zmartwychwstały system za ponownie umierający, postanowiłem nie trzymać refleksji i pomysłów dla siebie, a opublikować je w najodpowiedniejszym dla tego miejscu. Ze względu na wygodę podzielę je na dwie z trzech opisanych w podręczniku epok.  1920  Prowadząc w tej, mojej ulubionej epoce (jestem dość ortodoksyjnym strażnikiem) zawsze dopieszczam rekwizyty. O...

Jak ostatnio zapowiedział Dzikowy powróciłem do prowadzenia zajęć okołofantastycznych dla najmłodszych. Już w trakcie pierwwszych prowadzonych przeze mnie zajęć nowego cyklu dokończyliśmy tworzenie opowieści o Rolandzie Ponurym i Księżniczce Izezie. Z dumą muszę również wspomnieć, że przekonwertowaliśmy opowiadanie na warunki teatralne, powstał przepiękny rymowany scenariusz owej mrożącej krew w żyłach opowieści. Dzieciaki z zajęcia na zajęcia naprawdę pozytywnie zaskakują nas swoją niezwykłą, bardzo rozwiniętą wyobraźnią. Wspólna praca twórcza stanowi niebywałą przyjemność i z każdym rodz...

Dawno się nie logowałem, ale... nie mogę zrobić tego zigzakowi. Również troszeczkę skromnie dłubałem przy ZjAvie, jako osoba odpowiedzialna za blok LARPowy. Biegałem cały konwent w kaszkiecie i czerwonej koszulce z względnie wywieszonym jęzorem... ...i bawiłem się przednio. Konwent udał się doskonale, faktycznie uczestnicy mieli problemy z wybieraniem między atrakcjami. Co zauważyła już jedna osoba (Blanche?) na każdą niedyspozycję prelegenta odpowiedzią organizatorską było wyznaczenie zastępstwa. Moje punkty programu? Połowa graczy zwiała mi z LARPa bo przyjechał Lucek (ale za to z Jędrk...

Dnia 21 listopada 2011 roku odbyły się kolejne już zajęcia dla dzieci organizowane w ramach akcji promującej fantastykę w Warszawie "WAva". Tym razem dzieciaki mogły poznać tajniki ratowania małych zabiedzonych zwierzątek i jak zwykle rozwinąć swoją wyobraźnię. Frekwencja utrzymała się na poziomie z zeszłego tygodnia, co odbieramy z wielką dumą, widząc, że nasze działania przynoszą upragnione skutki i co najważniejsze mają sens, poszerza się liczba ich odbiorców. Wiele frajdy sprawiło dzieciakom zaprojektowanie wedle własnego pomysłu narzędzi ratowniczych służących pomocą rannym, czy porzu...

7 listopada poprowadziliśmy kolejne już nasze spotkanie z najmłodszymi potencjalnymi fantastami. Piracki klimat zapanował w bibliotece już od momentu przybycia pierwszych uczestników! Przez całość trwania spotkania towarzyszyło nam brzmienie szant. Z dumą nadmienić tu muszę, że frekwencja mile nas zaskoczyła. Pod swoją opieką mieliśmy już nie zwyczajową szóstkę, a całą jedenastkę pociech! Nadto grono prowadzących zajęcia poszerzyło się o mojego brata Rafała, który na Dzikonie zasłynął wcielając się w legendarnego Dzikuna, toteż tym razem stawialiśmy już czoła naszym wesołym podopiecznym we...

Wyjątkowo Płockie Dni Fantastyki będą konwentem na który mam przygotowane zupełnie niedziecięce punkty programu. Swój udział we współtworzeniu imprezy rozpocznę godzinną prelekcją, związaną z autorem będącym moim konikiem na polu polskiej, klasycznej literatury grozy. „Wiedźmy i czarty pułkownika Biernackiego”, to prelekcja w trakcie której spróbuję odpowiedzieć na pytanie, czy elementy folkloru, z których obficie czerpał pisarz- piłsudczyk, mogą przerażać współczesnego czytelnika. Czy kurhany, czorty i biesy, czy straszny gość Danyło to ponadczasowe, zawsze straszne elementy lite...

25 października odbyły się kolejne zajęcia dla dzieci mające służyć rozwijaniu ich wyobraźni i zainteresować ich fantastyką. Po zrelacjonowaniu ich przyjaciółce usłyszałem, że nie jest pewna, kto na owych zajęciach bawi się lepiej. Ja, czy dzieciaki? Nie moglibyśmy poważnie podejść do tematu legend arturiańskich bez herbów. Oczywiście na tych zajęciach część plastyczną stanowiło zadanie wykonania przez każdego z uczestników własnej, wymyślonej tarczy herbowej. Wszyscy (włącznie ze mną) narysowaliśmy nasze rodowe symbole (najpopularniejszym stał się wzór z czwórdzielnym polem), po czym wycięli...

Decyzją Dzikowego ku mojej szczerej radości na barkach moich spoczęła organizacja zajęć z cyklu "WAva" poświęconych najmłodszym potencjalnym fantastom. Wedle obmyślonego konspektu zajęć, który plus minus ubrałem w ostateczną formę dobry miesiąc temu, każde spotkanie skupione ma być wokół innego tematu, każde z nich ma również mieć swoją własną linię fabularną. I już 10 października ja, jako wódz Srogi Jastrząb i Dzikowy w roli szamana Kulawej Świnki Morskiej mogliśmy poprowadzić pierwsze zajęcia w gmachu biblioteki, przy ulicy Żytniej na warszawskiej Woli. Dobre przyjęcie w dziecięcej społe...

Jako, że kiedy nie mam co robić, albo mam zły humor to ostatnio skrobię sobie Wolsungowe szybkostrzały postanowiłem stworzyć pod to, specjalnego bloga: http://kanciapagatlinga.blogspot.com/ Pierwszy szybkostrzał już tam jest. Wiem, tytuł wymowny ;) Publikacje zapewne będą niereguralne. O, tak o. Jak mnie najdzie. Dziękuję.

Zagłada domu Lutenschaftów w konwencji horroru, tytuł popełniony umyślnie, najlepiej pobawią się śledczy, choć kto Was tam wie :P Zawiązanie: Przyjaciel bohaterów, godi Azrel Lutenschaft zaginął niedawno w pożarze jednego ze skrzydeł swej posiadłości. Uznano go za zmarłego. O pomoc kompanię prosi jedyny dziedzic Azrela, Ibrah. Wraz z domem odziedziczył bibliotekę, której odnaleźć nie może, a która bez wątpienia w domostwie winna się znajdować. Rozwinięcie: Bohaterowie na pewno będą chcieli rozejrzeć się najpierw po zgliszczach przeżartego pożarem skrzydła domu. Skutecznie to zadanie utrudn...