Po dłuższej przerwie wpadłem do Alibi w Poznaniu pograć w planszówki i było całkiem fajnie. Udało mi się zagrać w 5 gier:
- Conflict of Heroes - bardzo dobra gra close combat. Wygrałem!
- Prawo dżungli - straszny chaos w trakcie gry, jak zwykle.
- Rumis - raz przegrałem, raz wygrałem, ogólnie przyzwoita gra
- Ghost Stories - pomimo samych nowicjuszy w drużynie i pełnym składzie udało nam się 'zobaczyć' Wu-Fenga
- Hab & Gut - bardzo fajna gra rodzinna giełdowa. Udało mi się wygrać, a zdobyć dwa razy więcej pieniędzy niż drugi gracz!
Jak co poniedziałek trafiłem dzisiaj do Alibi, niestety szybko wybyłem, zmęczony weekendowym graniem i zagrałem tylko w 4 gry:
Condottiere - gra bardzo fajna, a co najważniejsze nieduża i całkiem szybka.
Pow Wow - dużo zabawy i jak zwykle nie byłem wiejskim głupkiem.
Livingstone - przedostatnie miejsce - moja taktyka zawiodła, ale usprawiedliwiam się, że grałem pierwszy raz w życiu
Mykerinos - nauczyłem innych jak grać i zrównałem ich z ziemią. Gra fajna, ale powoli się nudzi.
Godzina taka młoda, a ja już po spotkaniu. Zmęczony dzisiejszą podróżą i weekendem w ogóle zerwałem się całkiem szybko ze spotkania ale i tak zagrałem w kilka fajnych gier.
Samuraj - podejście drugie, po premierze na Gratislavii o wiele mniej chaotyczne
Marakesch - gra jest ok, ale jak dla mnie o wiele za dużo zależy od innych graczy i rzutu kością
Prawo dżungli - jungle speed w wersji hardkorowszej
Sabotażysta - poszło mi całkiem dobrze, ale nie wszyscy współrpacowali dla dobra ogółu
Wolsung - pierwsza, nie wiem czy ostatnia partia. Gra jest zasadniczo zlepkiem pomysłów znanych z innych...
Jutro, z samego rana, jedziemy w trzy samochody z Poznania do Wrocławia na tamtejszą Gratislavię. Jeśli nie wiecie, co to za konwent to zapraszam na ich stronę:
http://www.gratislavia.blogspot.com/
A ja mając dzisiaj wolne od uczelni muszę naładować sobie telefon, aparat, przygotować co tam wezmę i już powoli zastanawiać się w co zagrać, bo lista gier jest bardzo długa.
W niedzielę, lub poniedziałek kilka słów o tym, jak konwent się udał.
Jak co poniedziałek poszedłem dzisiaj do Poznańskiego Alibi, aby pograć z coraz większą liczbą osób w gry planszowe. Gramajda to, jeśli jeszcze nie wiecie, grupa zrzeszająca maniaków planszówek z Poznania i okolic, która aktywnie się rozwija i działa mi. na konwentach.
Zagrałem dzisiaj w:
Stone Age
Antike
Mykerinos
Wygrać udało mi się tylko raz, ale wszystkie te gry są dla mnie zupełną nowością, dlatego i tak jestem zadowolony.
Więcej o Gramajdzie.
