Jakby ktoś nie zauważył mamy październik. Czas pozbierać się do kupy po wakacyjnych szaleństwach, dać odpocząć wątrobie i ogarnąć potencjał intelektualny przed nowymi wyzwaniami jakie stawia przed nami kolejny rok studiów.
Z przykrością stwierdzam, że październik nie zapowiada się ciekawie, przynajmniej narazie. Kumple od września czekają na jakąś przygodę do Monastyru, a mi nijak nie przychodzi do głowy żaden fajny koncept. Mam nadzieje, że zmieni się to po przeczytaniu mojego wczorajszego zakupu tj. zbioru opowiadań pt. "Sługa Boży" Jacka Piekary.
Gdy tylko wróciłem z empiku pochłonąłem p...
Ostatnie dni obfitowały w refleksje o najróżniejszej tematyce, dlatego też postanowiłem kilka z nich przelac na łamy bloga.
Na początek chciałbym nawiązac pewną pseudo polemikę do wpisu Sethisse'a pt. "Kalki i ksera, czyli o modzie.". Chciałbym zaznaczyc, że nie jestem żadnym znawcą trendów ani nurtów dzisiejszej mody, zwłaszcza damskiej, jednak jako człowiek na modę uwrażliwiony, nie mogę pozostawic bez echa tak radykalnej oceny kondycji ubioru Polaków. Chciałbym zacząc od "całych metropolii mało wesołych i nie za dobrze czujących się w swojej skórze ludzi", mianowicie, gdzie one są? Gdzie s...
