Blog - RPG dla poważnych

Tak mnie trochę naszło, a jak mnie nachodzi to potem trzeba to spisać. Wolsung jest systemem w którym biegłem przez peronowy bazar, by potem jechać na kuloodpornym parasolu jak na desce snowboardowej, wykorzystać początek prowadzących w dół schodów w roli skoczni i opaść przed pociągiem korzystając z parasola jak ze spadochronu... Wolsung to również system w którym biłem po głowach NaziZombie... Wolsung to również system w którym... No właśnie! Mało kto lubi w nim gnomów (Żydów), a Alfheim wprowadza w życie idee imperializmu! Dzieje się bardzo dużo bardzo złego i sesja nie musi być cukierko...

Na prowadzonej dziś przeze mnie sesji młotka skorzystałem z dawniej wymyślonej przygody, z którą za pierwszym razem bawiłem się doskonale. Była stworzona specjalnie dla jednego gracza (dziś prowadziłem ją 4-em), i wtedy zajęła nam 8 godzin. Dziś trwała 3... Zabawa była i nie mam wątpliwości co do mojego warsztatu, może ograniczenie czasowe sprawiło, że po dzisiejszej sesji miałem niedosyt i pretensje do samego siebie. Żeby zadość swoim MG-kowym kompleksom uczynić zamieszczę ku potomnym i mi współczesnym przebieg owej sesji gdym ją razem pierwszym prowadził. Bohaterem był młody szlachcic------...

Notka ta powstała jako skutek przemyśleń wywołanych pewną dyskusją dotyczącą bohaterów w grach fabularnych. Rzecz dotyczyła ich niezwykłości i możliwości. Ich niecodzienności, a także powiedzmy sobie szczerze poweru. Zbierałem się wówczas do prowadzenia kampanii afrykańskiej według własnego pomysłu w mechanice savage worlds. Pomysł miałem ciekawy, kampania obracać miała się wokół "krwawych diamentów" i rozgrywać na trzech różnych płaszczyznach czasowych- wojny burskiej, współczesnych konfliktów afrykańskich i XVI-wiecznych łowach niewolników. W pierwszej płaszczyźnie bohaterowie mieli być...

Oczywiście jak każdy uważam, że to jak wykreujemy świat i zbudujemy atmosferę prowadząc sesję RPG jest naszą osobistą kwestią i jeśli sobie zwyczajnie tego nie życzymy, żadne materiały poboczne, a nawet sam podręcznik nie powinny mieć większego wpływu na nasz styl prowadzenia. Mimo wszystko warto się jednak czasem zastanowić nad inspiracjami z których czerpał autor systemu tworząc swe dziełko. Wszystko co wplótł w świat i mechanikę swej gry częściowo oparł, bądź bezpośrednio zaczerpnął z jakichś konkretnych materiałów kulturowych i popkulturowych i można naprawdę stracić dobrą zabawę całkowi...

Ostatnie wydarzenia, które zdominowały portal internetowy Poltergeist postanowiłem zebrać prywatne przemyślenia i doświadczenia do kupy w formie notki poruszającej kwestie poważnej problematyki przewijającej się w grach fabularnych. Systemów multirasowych wśród rodzinki gier fabularnych jest tyle co gwiazdek na niebie. Nie jestem w stanie wymienić wszystkich (tak po prawdzie, to zwyczajnie mi się nie chce). Osobiście po raz pierwszy podjąłem się problematyki rasizmu na własnych sesjach, gdy w trakcie przygotowań do prowadzenia "Cold City" jeden z graczy wziął mnie na bok i powiedział:...

Wczorajszym wieczorem do garści przemyśleń skłoniło mnie wspomnienie jednej z kilkugodzinnych merytorycznych rozmów, które odbyłem dopiero raczkując w sferze gier fabularnych ze "starszym kolegą po fachu". Otóż ów kolega w trakcie prowadzenia sesji w konwencji horroru bardzo cenił sobie (i ceni zresztą do tej pory), pełne wczucie i zaangażowanie graczy. Gdy padał na takowej sesji żart, zamykał podręcznik i dziękował wszystkim za zabawę. Ostatnio coraz częściej spotykam się ze słowami "liczy się zabawa!" w stosunku do gier fabularnych wypowiadanymi z ekstremistycznym, fanatycznym zaci...