"Przyszła koza do kapusty. Żarła, żarła i zdechła. Obyśmy tych świąt nie przejedli, czego życzę sobie i Wam, Amen."
Takimi oto słowy zszokował moją parafię młody ksiądz, którego nazwiska ujawniać nie będę ;). Mimo swej obszerności, kazanie zawiera dość głęboką refleksje, przynajmniej dla mnie. Wesołych Świąt! ;)
Jakby ktoś nie zauważył mamy październik. Czas pozbierać się do kupy po wakacyjnych szaleństwach, dać odpocząć wątrobie i ogarnąć potencjał intelektualny przed nowymi wyzwaniami jakie stawia przed nami kolejny rok studiów.
Z przykrością stwierdzam, że październik nie zapowiada się ciekawie, przynajmniej narazie. Kumple od września czekają na jakąś przygodę do Monastyru, a mi nijak nie przychodzi do głowy żaden fajny koncept. Mam nadzieje, że zmieni się to po przeczytaniu mojego wczorajszego zakupu tj. zbioru opowiadań pt. "Sługa Boży" Jacka Piekary.
Gdy tylko wróciłem z empiku pochłonąłem p...
Początek roku akademickiego za pasem, dlatego też w wielu studenckich główkach pojawia się przerażające pytanie: "Gdzie ja do k***y będę mieszkał!?" Odpowiedź jest prosta... ale czy napewno?
Na własnej skórze przekonałem się, że niestety nie. Ażeby zaczepić sie w mieszkaniu jako tako zdatnym do normalnego funkcjonowania(ja wiem, że studentowi nie wiele trzeba[patrz fota], ale bez przesady :P), nasz dzielny, polski student musi pokonać szereg przeszkód i najlepiej by zrobił to szybciej niż inni, z apetytem przyglądający sie upatrzonemu lokum. Pierwszą przeszkodą, jak już napisałem jest stosune...
