Blog - PMM

Wyświetlono rezultaty 1-3 z 3.

Puchar Mistrza Mistrzów nr 2

09-09-2014 22:43
16
Komentarze: 33
W działach: PMM, Sentymenty
Puchar Mistrza Mistrzów nr 2
Już po Pucharze Mistrza Mistrzów, a właściwie po Polconie, który pozwolił mi na chwilę oderwać się od codzienności. Wciąż jednak pozostają emocje i uśmiech na twarzy. To wszystko dzięki osobom, które mogłem ponownie zobaczyć. W porównaniu do mojego startu sprzed dwóch lat tym razem byłem wyjątkowo przygotowany. Nie będę ukrywał, że miałem RAZ rozegraną sesję finałową, zero razy półfinałową (choć miałem na nią pewien plan, ale o tym później) i trzy razy sesję eliminacyjną. Teraz siedząc przy biurku i smacznej herbacie mogę na spokojnie opowiedzieć o mojej trzeciej próbie (gdyż rok temu dostałem...

Puchar Mistrza Mistrzów

27-11-2012 21:27
30
Komentarze: 27
W działach: PMM, Sentymenty
Puchar Mistrza Mistrzów
Długo zastanawiałem się od czego zacząć ten wpis. Moje zaskoczenie związane z wygraną Pucharu Mistrza Mistrzów wciąż jest ogromne. Może od początku … Było już bardzo późno. Nerwowo zerkałem na zegarek i martwiłem się kiedy wreszcie wyjdę z pracy. Akurat dzień przed wyjazdem okazało się, że muszę zostać po godzinach. Czas się ciągnął, a ja chciałem domknąć pewne sprawy, aby spokojnie następnego dnia pojawić się na Falkonie. Późnym wieczorem wróciłem do domu i spakowałem się. Nie miałem czasu analizować przygody którą miałem już wcześniej przygotowa...

Moje pierwsze konwentowe sesje

25-11-2012 19:52
21
Komentarze: 51
W działach: PMM, Sentymenty
Zmęczony, lecz jeszcze z wypiekami na twarzy chciałbym się z wami podzielić moimi przemyśleniami. Pierwsze słowa, jakie przychodzą mi do głowy, to podziękowania za możliwość spędzenia wspaniale czasu! Dziękuję moim graczom, jak również osobom z którymi mogłem zamienić choć kilka słów i usłyszeć wiele cennych uwag ! Przyznam się szczerze, że jechałem na PMM’a z chęcią rozegrania jednej sympatycznej przygody. Gdzieś w środku liczyłem, że może uda się dostać do półfinału, o finale nawet nie myślałem. Muszę powiedzieć, że nigdy wcześniej nie prowadziłem sesji na konwentach. Zawsze stałe...