Blog - Bractwo

Weekend, jak to weekend w sezonie spędziłem oczywiście na pokazach. W sobotę miałem pokazy w Mesze... gdzieś pod Szczecinem. Cóż gadać, impreza średnio ciekawa ale cudów się tam nie spodziewałem. Zjeżdżaliśmy stamtąd w sobotę o północy, tak że na festiwalu w Lądzie byliśmy o 5 rano, po "regenerującym" noclegu w busie. Na miejscu, jako że słońce już ładnie świeciło spać się odechciało, więc po rozbiciu namiotów poszliśmy na piwo:) (mam nadzieję że picie o tej porze w takiej sytuacji nie oznacza patologii:D). Spotkałem parę osób, których nie widziałem od zeszłego roku, poznałem parę nowych... Cz...

Impreza odbywała się na placu św. Wojciecha w Gnieźnie (duży plac w centrum miasta, położony przed słynną katedrą gnieźnieńską). Trwała od piątku popołudnia, kiedy pierwsze grupy zaczęły się zjeżdżać, i trwała do niedzieli, do południa (przy czym otwarta dla turystów była od soboty rana). Sam program imprezy... Był szereg konkurencji "standardowych" jak konkurs łuczniczy czy rzuty toporem i włócznią. Były też konkursy takie jak rzut zapałką (czyli 1,5m kłodą) czy baronka (wczesnośredniowieczne rugby z kolczugą w roli piłki). Atrakcją dnia była jak zawsze bitwa, jak zawsze treściwa i satysfakcj...