10-04-2012 11:52
Malkontentowi, panie, nie dogodzisz
Odsłony: 5Zacząłem bawić się w blogowanie. Oczywiście okołoksiążkowe.
Czytanie w święta...no, czytanie, kiedy ma się sporo wolnego czasu, jest fajniejsze. Można usiąść, poczytać, przespać się, znowu poczytać, przejechać się na rowerze, poczytać, skończyć książkę. Dlatego przez te kilka wolnych dni mogłem nieco podbić tempo. Przez ostatnie kilka dni przeczytałem trzy bardzo różne pozycje i doszedłem do skrajnie przerażającego wniosku: malkontent jest skrajnie pokrzywdzony przez brać pisarską, bo nie da się mu w żaden sposób dogodzić.
Tutaj ciąg dalszy.