» Blog » Krytyka
23-09-2012 23:12

Krytyka

W działach: RPG | Odsłony: 10

W ciężkiej sytuacji jest człowiek próbujący napisać notkę na bloga kiedy blogosfera akurat zajęta jest czymś innym. A może to powinien być mój selling point? "Przyjdź tutaj, gdzie nie rozmawiamy o nieprzetłumaczonych nazwach archetypów do naprawdę swoją drogą solidnych systemów"!

 

TL;DR? Zbiór pomysłów na efekty krytycznego sukcesu lub porażki nie tylko do d20 - szukaj ich pod tymi kilkoma akapitami smęcenia. 

 

Ze skrajności w skrajność

Dzisiaj chcę zaprezentować kilka pomysłów na opisanie krytycznych sukcesów i porażek wedle mojej szkoły grania (nie mam najmniejszego zamiaru wgłebiać się w rolę, jaką pełni krytyczny sukces na sesji, ani pieprzyć o tym że nie musi oznaczać zadania większej ilości obrażeń w ataku itd. - wszyscy doskonale to wiemy).

 

Wychodzę przy tym z nastepujących założeń:

 - Krytyczny sukces lub porażkę (jeżeli, oczywiście, zasady gry nie zajmują w tej kwestii stanowiska, jak to zwykle bywa) uzależniam od losowego elementu gry - prawie zawsze rzutu kością - i ze skrajnym wynikiem owego losowania (najwyższy/najniższy wynik na kości, same sukcesy/brak sukcesów na kościach itd.).

 

Przyznaję, że bardzo często jako MG podejmuje decyzję o opisaniu wydarzenia jako krytycznego sukcesu/porażki pod wpływem impulsu, a nie stricte ustalonych zasad. W wielu używanych przeze mnie mechanikach daję graczom specjalne punkty, którymi płacąc mogą zamienić sukces w krytyczny sukces; aby zarobić te punkty, musza opisywac swoje porażki jako krytyczne porażki. Nie jestem nikim, kto ma prawo mówić Ci, kiedy sukces czy porażka są ponadprzeciętne - mogę natomiast podsunąć Ci kilka pomysłów na tego typu sytuacje.

 

 - Zwykle nie prowadzę humorystycznie i bardzo szanuję postacie graczy. Jakikolwiek test mechaniczny jest w mojej opinii starciem pomiędzy kompetencjami i szczęściem bohatera a jakimiś przeciwnościami (czy to wrogami, czy wyzwaniem dla jego umiejętności). Krytyczny sukces powinien podkreślać wysokie kompetencje i ogrom szczęścia bohatera, a nie dyskredytować zadanie jako banalne. Krytyczna porażka powinna podkreślać niezwykle trudne warunki jakim nalezy sprostać (w tym pech), a nie niekompetencję bohatera. Czasem za krytyczny sukces uznam nie rozwiązanie danego problemu nadzwyczaj dobrze, ale sytuacje w której bohater sprostał danemu mu wyzwaniu i "przy okazji" odniósł jeszcze inny sukces.

 

Postaram się wypisać jednych i drugich przynajmniej kilka, bo większości z nich pewnie już używaliście. 

 

Krytyczne sukcesy

 

 - Walka #1 Żywa tarcza. Twój atak zranił wroga normalnie, ale udało Ci się też sprawić aby przyjął na siebie atak wymierzony w Ciebie. Złamałeś wykidajłu w barze rękę i zasłoniłeś się jego głową przed nadlatującym krzesłem/rozbrajasz terrorystę, po czym trzymając go za szyję używasz go jako pawęży w którą trafiają kule jego bezmyślnych towarzyszy/detonujesz rakietę obok wrogiego myśliwca, co spycha go na bok, prosto w lecącą w Twój statek wiązkę itd. Mechanicznie proponuję np. większe obrażenia i zanegowanie następnego ataku wymierzonego w bohatera. 

 

 - Walka #2 Reakcja łańcuchowa. Swoim atakiem obracasz broń wroga przeciwko niemu. Bandyta wychodzi na Ciebie z nożem, a Ty taranujesz go tak że kończy z własnym ostrzem między żebrami/nastawiasz swoją broń przeciwko szarżującemu minotaurowi tak, że ucina sobie głowę własnym rozpędem/celną rakietą wywołujesz kaskadę eksplozji w zbrojowni na statku wroga itp. Mechanicznie - może np. obrażenia z ataku bohatera + obrażenia, jakie przeciewnik zadałby sobie, gdyby sam siebie rzeczoną bronią zaatakował?

 

 - Walka #3 To samo może spotkać was. Twój cios udowodnił, jak dobry jesteś w zabijaniu ludzi - a Twoim wrogom nie spieszy się do zaświatów. Przebijasz monstrualnego przywódcę bandytów pierwszym ciosem - jego ludzie jeden po drugim okrzykują Cię nowym przywódcą/Twój laser rozcina jeden ze statków wpół, a wszystkie pozostałe natychmiast większość mocy z uzbrojenia przekierowują na tarcze/sprytnie rzuconym granatem unieszkodliwiłeś pół oddziału SWAT, resztę policjantów natychmiast wycofano z budynku, zastanowią się zanim podejmą następną próbe odbicia zakładników itd. Mechanicznie jest to przykład sytuacji w której Twój sukces pociągnał za sobą nie do końca przewidywane korzyści.

 

 - Walka #4 Przeżyć to też sztuka. Przeciwnik włożył wiele sił w ten atak - a Ty nie tylko go uniknąłeś, ale także wykorzystałeś jego zaabsorbowanie. Smok pali swoim oddechem wóz przed chwilą służący Ci za schronienie, ale Ciebie już tam nie ma, wbiegasz po jego ogonie i grzbiecie aby dosięgnąć szyi/wroga flota wystrzeliła całą salwę w... hologram Twojego statku, który w rzeczywistości już dawno się przez nią prześliznął/ogr zaszarżował na Ciebie z pełną prędkością, więc ciężko było mu wyhamować przed spotkaniem ze ścianą itp. Mechanicznie proponuję np. dać graczowi dodatkową rundę albo jej odpowiednik na działanie (lub po prostu pozwolić mu zadziałać dwa razy).

 

 - Walka #5 To nie będzie już potrzebne. Nie tylko skutecznie zraniłeś przeciwnika, ale też częściowo go unieszkodliwiłeś. Kula przeszyła rękę rzezimieszka i sprawiła że upuścił rewolwer/laser przeciął kadłub wrogiego statku i uciął jedną z broni pokładowych/skuteczny atak odrąbał jedną z łap smoka itp. Mechanicznie proponuję zadać normalne obrażenia i uniemożliwić przeciwnikowi atakowanie w jego preferowany sposób.

 

 - Przeszukiwanie danego pomieszczenia pozwoliło Ci nie tylko znaleźć znajdujące się tam przedmioty, ale także zauważyć podobienstwo w rozkładnie pomieszczeń w tej lokacji. W efekcie jesteś sobie wyobrazić jak mniej więcej wygląda mapa całego kompleksu - może dlatego, że byłeś już kiedyś w podobnym, może dlatego, że po prostu taki rozkład wydaje Ci się najlogiczniejszy. 

 

 - Udało Ci się nie tylko pokonać przeszkodę (przeskoczyć nad przepaścią/przelecieć przez pas asteroid/przejść przez zakręt z ogromną prędkością); zrobiłeś to też w takim stylu, że ścigający Cię nie mają szansy powtórzyć Twojego wyczynu. Muszą albo zwolnić tempa i pokonać przeszkodę ostrożniej, albo zaniechać pościgu całkowicie.

 

 - Twój występ (wykład/koncert/sztuka/popisy jeździeckie) nie tylko poszedł bardzo dobrze, ale także pozwolił Ci komuś zaimponować. Dzięki doborowi repertuaru/otwartej dedykacji/utrzymywaniu kontaktu wzrokowego jedna osoba z widowni poczuła się wyróżniona. Ta osoba wybaczyła Ci poprzednie nieporozumienia/Ta dziewczyna jest teraz Tobą zainteresowana/Królowa jest Ci przychylna, król chce poznać Twoje imię itp.

 

 - Ktoś z ukrycia oglądał Twoją walkę/wyścig/wspinaczkę/zmagania. Spektakularny sukces (wyjątkowo dobry cios, piękna beczka) który w jej trakcie osiągnąłeś przykuł jego uwagę i sprawił że jest gotów okazać Ci pomoc, chociaż do tej pory był ukryty i zachowywał neutralność. Stary najmenik widział Twoją walkę z orkami i chętnie będzie z Tobą podróżował/lord widział jak jednym ciosem zabijasz mistrza areny i jest w stanie zaoferować pracę dla tak wybitnego wojownika/obcy widzieli jak w pięknym stylu pozbywasz się dręczących ich sektor piratów i oferują informacje itp.

 

 - Twój doskonały cios/popis umiejętności zainspirował Twojego towarzysza/obudził w nim chęć rywalizacji, tak, że powtarza Twój wyczyn. Wspinasz się na ściankę błyskawicznie, a ku Twojemu zdumieniu Twój brat jest zaraz za Tobą/dokonujesz bohaterskiej szarży na polu bitwy, a po chwili widzisz dowody równie wielkiego męstwa jakich dokonuje konkurujący z Tobą oficer itp.

 

Krytyczne porażki

 

 -  Wpadłeś z deszczu pod rynnę, robiąc unik/uciekacjąc przed czymś wpakowałeś się w jeszcze większe tarapaty. Uskoczyłeś przed szponem smoka do przodu, teraz może zmiażdżyć Cię swoim cielskiem/nagle skręcając żeby nie rozjechać pieszego wjechałeś w jadący z naprzeciwka samochód/uciekając przed policją wylądowałeśw środku meliny gangsterów itp.

 

 - Wykonałeś atak, z którym wszystko było w porządku, ale broń zawiodła. Kula się zablokowała i nie możesz przeładować/ostrze złamało się na zbroi przeciwnika (wyglądała na stalową, być może tylko wyglądała?)/w wyrzutni na Twoim statku siedzi zablokowana, uzbrojona rakieta itp.

 

 - Byłeś zbyt gorliwy - czynność udała się, ale włożyłeś w nią więcej wysiłku, niż było konieczne, co przysporzyło mnóstwa nie wartych tego problemów. Twój atak zabił mało istotnego przeciwnika, ale będziesz minutę wyrywać z jego czaszki swój miecz/ładujesz cały magazynek w bestię, która była martwa już po pierwszej kuli/udało Ci się wyjąć zablokowaną część mechanizmu, przy okazji ją rozwalając itp.

 

 - Stare rany się odzywają. Czynność nie udała się ze względu na obrażenia/straty jakie poniosłes wcześniej, być może niepozorne. Wasz samochód zatrzymuje sie nagle, bo wcześniej kula przebiła bak/Twój nigdyś wybity bark nagle wyskakuje podczas wspinaczki/gdy usłyszałeś wybuchy, odezwał się Twój shell shock z wietnamu i spanikowałeś itp.

 

 - Czynność się nie powiodła, ale Ty nawet o tym nie wiesz; gdy się dowiesz, może być już za późno żeby uniknąć dodatkowych komplikacji. Myslałęś, że Twój strzał zabił przeciwnika, więc odwracasz się i idziesz dalej, podczas gdy on udawał martwego/miał kamizelke kuloodporną/posiada zdolność regeneracji. Zawiazujesz "solidny" supeł i pokazujesz towarzyszowi że może zacząć spuszczać się na tej linie. Ukrywasz się za kanapą, nieświadom, że widać Cie w lustrze itp.

 

  

Komentarze


KFC
   
Ocena:
0
Solidnych? Please.. solidny to co najwyżej login Rola na allegro dla zmyły ;)

a co do lamentu to dobra notka obroni się sama :)
23-09-2012 23:17
Szarlih
   
Ocena:
+1
Ja bardziej cytuje co w dyskusji widziałem, czy AB jest solidny czy nie to nie mam prawa się wypowiadać bo gry w ręku nie miałem. Z tego co widziałem do tej pory wygląda na spójny, ale dla mojego gustu zbyt groteskowy system.
23-09-2012 23:23
Malaggar
   
Ocena:
0
Why VoBono, why?
23-09-2012 23:31
Szarlih
   
Ocena:
0
For money.
23-09-2012 23:32
Kamulec
   
Ocena:
0
@KFC
Dotyczy tylko trollnotek.
23-09-2012 23:37
KFC
   
Ocena:
0
masz fanbojkę voBo, albo schizofrenię już do potęgi 3? ;)
24-09-2012 00:15
Malaggar
   
Ocena:
+3
Jestę fanboję
24-09-2012 00:21
Szarlih
   
Ocena:
+1
@KFC Pshew, żeby tylko do 3! Wszystkie komentarze pod tą notką poza Twoimi są moje.

A tak na serio, powiedzmy że jest osóbka która o tych notkach zawsze dowiaduje się jako pierwsza :P

EDIT: a w ogóle, to chwalić mnie, bo jak się obrażę, komentarze zablokuję, a bloga przeniosę na swoją stronę to zobaczycie!
24-09-2012 09:46
Aesandill
   
Ocena:
+2
Chwale umiarkowanie lecz szczerze
24-09-2012 10:29
Aravial Nalambar
   
Ocena:
0
Bardzo fajna notka, podobnie jak poprzednie. Zachowuje sobie na potrzebę sesji ;). O ile artykuł o Miastach był przeciętny, to ten jest prawie tak dobry jak "Ćwieki".

Nawet jeśli samemu wpadłoby się na podobne pomysły, to warto mieć taką listę pod ręką, szczególnie gdy scenariusze się improwizuje, nie planuje przez tydzień przed sesją.
24-09-2012 21:06
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
vobono wypierdalaj z polteru co myslisz dadzom te maskarady jestes gupi jak laveris
19-11-2012 09:28

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.