Blog - Konwenty

Wyświetlono rezultaty 11-18 z 18.

Memento mori? Danse macabre? Post mortem!

20-03-2007 23:36
0
Komentarze: 13
W działach: Konwenty
Hu-a! Bez przedłużania - dzisiaj o 1 w nocy wróciłem z R-Konu i po odespaniu, nadrobieniu szkolnych zaległości, odpokutowaniu weekendowych szaleństw w kościele i zjedzeniu jabłka mogę wreszcie zasiąść do spisania moich wrażeń z tejże imprezy. Co też czynię. Logistyka Tudzież podróżowanie. Cóż, prawie 13 godzin jazdy w jedną stronę, wliczając w to przesiadkę w Warszawie oraz opóźnienie w Krakowie, było nadspodziewanie miłe ;). Po raz pierwszy zdarzyło mi się jechać na konwent w tak licznym towarzystwie, dzięki czemu nawet tłoczenie się w pociągu relacji Kraków - Rzeszów było miłe. No i warto...

Lubelski Mikrokonwent Sylwestrowy

12-01-2007 11:41
0
Komentarze: 7
W działach: Konwenty
Lubelski Mikrokonwent Sylwestrowy
Zgodnie z obietnicą - oto macie jedyną i niepowtarzalną okazję przeczytać relację z jedynego i niepowtarzalnego Lubelskiego Mikrokonwentu Lubelskiego, mającego miejsce w dniach 29 grudnia 2006 - 1 stycznia 2007. Jeżeli nie boicie się ton prywaty, głupich hermetycznych żartów i nepotyzmu, zapraszam do lektury. W innych wypadkach dla dobra waszego zdrowia psychicznego, poczucia smaku oraz gustu odradzam czytanie dalej. Sylwestrowy Mikrokonwent Lubelski, zwany przez liczną wtajemniczoną grupkę jego uczestników BeaConem od nicka pewnego poltetowego redaktora, będącego main orgiem tegoż fandomoweg...

Falkon +1!

20-11-2006 20:46
0
Komentarze: 12
W działach: Konwenty, Polterowanie
I po Falkonie. Dzisiaj ostatecznie zebrałem w sobie siły, aby opisać te cztery dni (bo w Lublinie byłem już w czwartek) naprawdę fajnej zabawy. Tradycyjnie opiszę raczej poszczególne aspekty konwentu, a nie jego chronologiczny porządek - bo kogo będzie interesowało to, o której się położyłem spać w niedzielę na przykład (a położyłem się o 6:30 :D). Program... ... bardzo pozytywny ;). Z punktów programu, na których uczestniczyłem, prawie wszystkie były co najmniej interesujące. +Lechowo-Miśkowa prelekcja dla konwentowych żółtodziobów, na którą zabrałem brejdaka i na której to nauczałem jako s...

Dark Side of Cons...

02-11-2006 14:36
0
Komentarze: 7
W działach: Konwenty, Szkoua śie, Polterowanie
Powoli zaczynam odczuwać reperkusje mojego wyjazdu na Imladris, kiedy to opuściłem trzy dni szkolnej edukacji... Mój wychowawca-polonista, który orientuje się mniej więcej, czym gry RPG i bitewniaki są (jego zięć, a mój znajomy, jest fandomowy ;)). Tak więc nie robił wielkich oczu, kiedy zapowiedziałem, że jadę na konwent do Krakowa - był jedynie lekko oburzony, że zaniedbam przez to szkołę. Dobre sobie, I klasę skończyłem z wyróżnieniem jako jeden z trzech w klasie, więc trzy nieobecności mnie nie zbawią. Tak czy siak - pojechałem. Po powrocie, we wtorek, już na pierwszej godzinie (łacinie)...

Szpiedzy tacy jak my

23-10-2006 15:59
0
Komentarze: 9
W działach: Konwenty
Cóż! Przechodząc od razu do konkretów, Imladris był w moim odczuciu konwentem bardzo udanym, radosnym, obfitującym w przyjemne zdarzenia i ogólnie dobry, bo polski (słowiański przeto!). Dzięki uprzejmości kaduceusza mogłem obudzić się rano będąc już w Krakowie i nie musząc się martwić tłuczenie się w dzień konwentu pociągiem. Co prawda mojego szacownego gospodarza z rana nie było, ale za to szacowny Pudłacz zajął się moją skromną osobą, dzięki czemu miałem do kogo otworzyć gębę, z kim zjeść śniadanie i z kim ponabijać się ze spotów reklamowych LPRu i PiSu ;). Nie ma sensu opisywać konwentu g...

Imladris - dzień 0

20-10-2006 00:17
0
Komentarze: 0
W działach: Konwenty
Chociaż Imlal zaczyna się dopiero jutro, ja, syn wielkopolskiej ziemi, już dzisiaj przybyłem do Krakowa, aby jak najpełniej wykorzystać wydane na przejazd PKP w dwie strony 60 złotych. Zerowy dzień Imladrisu upłynął głównie pod znakiem 10-cio godzinnej jazdy pociągiem, w co należy wliczyć 3 godzinne czekanie na dworcu w Kutnie. Nic ekscytującego, jeżeli nie liczyć rozkrzyczanej i roześmianej grupy angielskich turystów ;). Dalej było tylko lepiej - rozgrzewka towarzyska w postaci krótkiego spotkania z beaconem, lechem i Olką (pozdrawiam :D), no i of course z moim wielkim dobrodziejem, czyli kad...

PLECHA!

04-09-2006 17:58
0
Komentarze: 21
W działach: Konwenty, Wakacje
Prolog - cała ta relacja jest ze swej natury nieobiektywna, ponieważ pisana przeze mnie - jeżeli ktoś chce solidnej relacji, niech czeka, aż beacon napisze swoją ;). Konwent jak dla mnie zaczął się już w autobusie na trasie Koło - Łódź, kiedy to via SMS próbowaliśmy się z kaduceuszem umówić na przegrupowanie przed dotarciem na U-Bota. Okazało się, że Duce był już pod szkołą i wie, jak tam dotrzeć. Super, nie będziemy błądzić. Planowałem wysiąść na Rynku Bałuckim, pod który miał dotrzeć mój nowy przewodnik, który nawet kupił mapę Łodzi (+1!). W końcu wyszło na to, że spotkaliśmy się w połowie...

Scuba diving, czyli jak dotrzeć na U-Bota

30-08-2006 23:48
0
Komentarze: 1
W działach: Wakacje, Konwenty
Scuba diving, czyli jak dotrzeć na U-Bota
Po raz pierwszy w życiu ;) jadę na konwent autobusem. I okazuje się, że chociaż i szybciej, i taniej niż pociągiem, to wcale nie łatwiej... Po pierwsze, patrzę na mapkę i opis "jak dotrzeć". Niestetym, nie ma tam słowa o dworcach autobusowych. Lobby kolskie najwidoczniej za słabo wpłynęło na orgów ;). Niewzruszony tak jawnym lekceważeniem ;) tak poważnego klienta jak ja (;)) przerzucam się na internetowy rozkład jazdy autobusów z nadzieją, że tak przystanki w Łodzi będą miały podpisane ulice, na których się znajdują. Płonne nadzieje! Tak więc rozpocząłem poszukiwania na i-netowej mapie Łodzi...