» Blog » Miałeś, chamie, złoty róg...
20-01-2009 23:25

Miałeś, chamie, złoty róg...

W działach: Kultura | Odsłony: 8

Miałeś, chamie, złoty róg...

Zgodnie z hucznymi zapowiedziami, projekt prezentowania czytelnikom rzadkiej, wywodzącej się z undergroundu polskiej muzyki jest kontynuowany. Dzisiaj będzie na ludowo.

 

Zanim przejdę do meritum, pozwolę powiedzieć sobie parę słów o chłopomanii. Wszyscy czytaliśmy "Wesele". Wszyscy wiemy, czego pośród chłopów bronowickich szukali przedstawiciele krakowskiej, intelektualnej avant - garde. Powrót do korzeni, sielanka i poczucie autentyzmu wyzierającego spod strzechy chłopskiej chaty. Wydawać by się mogło, że po obydwóch Wojnach Światowych takie poszukiwania stały się bezpowrotnie niemożliwe. Chłopomania zadaje jednak kłam takim twierdzeniom!

 

Chłopomania - Technowieś

 

 

 

 

Jest takie miejsce, wiem. Jest takie miejsce, wiesz. Jest takie miejsce, gdzieś. Techno. Technowieś.

 

Zaskakujące, świeże połączenie prostych, folkowych rytmów & klimatów oraz wielkomiejskiego, dekadenckiego nu rave'u. Napięty lansik Jadłodajni Filozoficznej widocznie zaczyna przejadać się już bananowej młodzieży, która szuka prawdziwych autorytetów i wzorców. Jak to dobrze, że ma je zaraz pod ręką - w polskich kulturze etno!

 

Chłopomania - Chłopomania

 

 

 

Moim bystrym nosem wyczuwam hit. Wspomnicie moje słowa. A póki co, jeżeli chcecie się trochę polansować przed znajomymi znajomością nowych trendów w muzyce rozrywkowej, polecam chłopomańskiego majspejsa.

5
Notka polecana przez: beneq, lucek, soffi, Wojewoda
Poleć innym tę notkę

Komentarze


lucek
   
Ocena:
0
Naciągane, bez polotu, ale tematem się ratujesz. Nie najlepiej, wręcz słabo. Żywioł publicysty Ci siadł.

l.
21-01-2009 00:36
13918

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zgodzę się z głosem kolegi. Może spróbuj coś z dziedziny podrózy, jakieś zdjęcia z okolicy, albo swe podróże rowerowe opisz.
21-01-2009 01:54
Urko
   
Ocena:
0
lucek, mi po upłynięciu bez mała 16 godzin od napisania wpisu styl ciągle się podoba, ale uznaję głos krytyka ;).

Ale serio, aż tak źle?
21-01-2009 17:01
lucek
   
Ocena:
0
Tak. Największy problem w sileniu się na dowcip. Albo się pisze śmiesznie, albo się próbuje i wychodzi żałośnie. Tym razem Ci się nie udało, przedąłeś tę trąbkę i poszły fałszywe nuty. W ogóle to balansujesz na granicy nieśmiesznego, przeintelektualizowanego żartu - ironia jest dobra, ale pamiętaj, że ogół czytelników jest tak głupi, jak jego najgłupszy uczestnik. Jeśli nie wyłapie, to ała. Paradoksalnie, zasadą ironii jest to, że ktoś jej ma nie zrozumieć. Najłatwiej zatem z siebie samego robić idiotę, co własnej ironii nie jest w stanie pojąć :-)

l.
21-01-2009 17:44
Joseppe
   
Ocena:
0
eeeee...
no i właśnie
21-01-2009 18:58
Urko
   
Ocena:
0
lucek - ok, przyjąłem, przetrawiłem, wcielę w życie. Dzięki ;)
21-01-2009 19:17
13918

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
nic karwasz Barabasz twarz nie zrozumiałem z tego co ten magister przyszły pisze.
21-01-2009 19:42

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.