» Blog » Ostatnie zagranie o tron z HBO
11-07-2011 20:14

Ostatnie zagranie o tron z HBO

W działach: Film | Odsłony: 16

Ostatnie zagranie o tron z HBO
Z dużym opóźnieniem, z powodów osobistych, ale jednak pojawia się podsumowanie ostatniego odcinka "Gry o Tron".

Mocne akcenty finałowe mieliśmy już w poprzedniej części więc teraz napięcie w większości wątków poleciało w dół. Jedynie Dany mogła jeszcze zaskoczyć czymś mocniejszym (oczywiście tylko tych, którzy nie czytali książki).

Nie pamiętam już dokładnie wszystkich końcowych wątków dlatego mogę się przyczepić do czegoś co sam autor wymyślił lub pominąć coś czego nie było, a scenarzystom udało się sensownie wpleść do serialu.

Ogólnie klasyczny ostatni odcinek sezonu, który ma zakończyć pewne wątki oraz otworzyć kolejne zachęcając do oglądania drugiego sezonu.


Bez zbędnego przedłużania wyliczanka:

- Tradycyjny problem z pokazywaniem upływu czasu tym razem osiągnął szczyt. Twórcy mając możliwość wykorzystania przerwy między odcinkami, która w naturalny sposób mogła dawać złudzenie upływu czasu potrzebnego na dotarcie wiadomości o dekapitacji Neda w najodleglejsze zakamarki królestwa zaczynają odcinek od pokazania chwili tuż po egzekucji. Zaraz potem okazuje się, że kruki dotarły zarówno na mur jak i do obozu Robba (tajemnicą GRRM pozostaje jak kruk odnalazł obóz gdzieś na terenie królestwa, no ale przyjmijmy że to taka konwencja i kruk działa jak telefon komórkowy).

- Nie pamiętam czy w książce też była scena z wycinaniem języka? Czy może dodano ją na potrzebę pokazania jaki ten Joffre jest zły? Minstrel przypomina Marilliona, ale ten przecież powinien siedzieć wciąż w Orlim Gnieździe. No i oczywiście najlepszym miejscem na pozbawienie ozora jest sala tronowa, taka tradycja jeszcze z czasów Tangaryenów.

- Ned najwyraźniej musiał być świętym, że do jego czerepu nie dobrały się wrony i muchy. Zresztą chyba każdy z północy, bo i septa dość świeżo wyglądała na tej pice. W książce wszystkie głowy smołowano i wtedy informacje "przewodnika" Joffreya miałyby jakiś sens, a tak to dlaczego Sansa miałaby nie rozpoznać głów, które oglądała od dziecka?

- Jaimie zdradzający kto wypchnął Brana? Też nie przypominam sobie by było coś takiego w książce.

- Maester Pycelle, czyli kolejna scena wzięta z miejsca gdzie słońce nie dochodzi. Co miała wnieść i pokazać? Jak przebiegły jest stary maester? Widać musi mieć bardzo wysoki poziom paranoi i zakładać, że "oni wiedzą, że on wie, że oni wiedza, że on wie..." Poruszając się oficjalnie jak zgrzybiały staruszek przekonuje otoczenie o swojej niedołężności - ok. Wynajmuje sobie dziewkę (dziwne gdyby nie spowiadała się ona Petyrowi) i pewnie w łóżku z nią nie próżnuje - czyli jednak stetryczały nie jest - po czym odgrywa scenę demencji. Chyba nieco przekombinował z tym kamuflażem.

- I oczywiście odcinek bez sceny pokazującej jakim prymitywem jest Petyr byłby odcinkiem straconym, aż dziw bierze, że nie zmieniono mu zapinki z przedrzeźniaczem na broszę z penisem.


Następnym razem podsumowanie sezonu.

Komentarze


Repek
   
Ocena:
0
@Szept
W GoT była w zasadzie jedna ważna bitwa Robba w lesie, a tu ją pominięto.

+1 dla tego, co pisze Gruszczy. Ta bitwa praktycznie nie jest opisana, ale zrelacjonowana. Znacznie więcej "na ekranie" powinno dziać się podczas bitwy, o której piszesz - i to naprawdę może być trudne, zważając na jej rozmach.

--

@Gruszczy
@repek: Jeśli chodzi o piłkę nożną, to nawet to 1:0 mam w dupie :-)

Nie no, wiadomo, do pewnych rzeczy dorasta się z wiekiem. :P

GoTowePozdro
12-07-2011 14:57
Gruszczy
   
Ocena:
0
@repek: No też za parę lat odkryjesz, że oglądanie sportu to jak oglądanie pornografii :-)
12-07-2011 15:47
Repek
   
Ocena:
0
@Gruszczy
@repek: No też za parę lat odkryjesz, że oglądanie sportu to jak oglądanie pornografii :-)

Nie wnikam - w zapewne wynikającą z głębokiej refleksji eschatologicznej - głębię tej obserwacji. :)

Pozdro
13-07-2011 00:24
raskoks
   
Ocena:
0
@Gruszczy

ale o co chodzi ? znaczy że oba przyjemne ?
13-07-2011 11:28
Malaggar
   
Ocena:
0
Że oba to lizanie lizaka przez papierek ;)
13-07-2011 11:35
Siriel
   
Ocena:
0
Ogólnie serial bardzo redukuje znaczenie wilkorów od samego momentu pojawienia się ich.

Już o tym pisałem, ale w książce też wilkory w pewnym momencie znikają. Liczy się tylko Ghost.

Nymeria wygnana, Lady zabita. Summer rzadko się pojawia, Shaggydog choruje na "problem Rickona", Grey Wind wiadomo, jak skończył.

Zresztą już po drugim tomie ta opowieść przestaje być o Starkach, a zaczyna być głównie o Lannisterach/Dany, a teraz jeszcze o Dorne. Przeto i wilkory poszły w odstawkę.
18-07-2011 14:39

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.