» Blog » PolterNews - Czerwiec 2007
01-07-2007 22:42

PolterNews - Czerwiec 2007

W działach: Zrzędzenie, PolterNews | Odsłony: 3

Disclaimer: Poniższy wpis jest pisany przez osobę nieżyczliwą serwisowi, więc z pewnością zawierać będzie odstępstwa od Jedynej Słusznej Wersji „Jest Zajebiście” w kwestii obserwacji. Ludziom uczulonym na fakty Twój Przyjaciel Komputer odradza czytanie poniższego wpisu. Kanapki spokojnie można jeść podczas lektury.

 

 

Do poniższego wpisu sprowokował mnie Aki, podając informację ile jest na bitewniakach newsów do połowy czerwca, lecz nie mogąc odpowiedzieć mi, jak to się ma do maja. Zaintrygowany przeprowadziłem sprawdzenie, rozszerzając to na resztę działalności działu. A potem z ciekawości przejrzałem też pozostałe działy, którymi się regularnie interesuje, żeby zobaczyć na podstawie danych jak im idzie.

W sumie obecnie jako zwykły user (czy inny UTeC) mogę sobie spokojnie i bez żadnych etycznych wytycznych popisać jak moim zdaniem działy funkcjonują. Oczywiście obserwacje o bitewniakach (w których jestem oficjalnie stałym współpracownikiem) z pewnością są przesłodzone, zaś o reszcie Poltera zaprawione wiadrami dziegciu, bo serwisu przecież nienawidzę ;)

Pewnie skończy się to jako nowa świecka tradycja, bo roboty z tym jest niewiele i tak mnie to interesuje, więc znając życie, co miesiąc podsumowanie działów będzie się pojawiać. Wraz ze złośliwymi obserwacjami.

Teraz przechodzę do faktów. Dla porównania pokazany został również okres majowy. W newsach uwzględniane są tylko te o wartości informacyjnej, nie liczyłem przykładowo newsów o aktualizacjach. Zbyt starannie nie liczyłem, mogą występować drobne wahania +/- w stosunku do stanu rzeczywistego.

 

 

Legenda

Przy artykułach * oznaczone są informacje o umieszczeniu galerii, rozszerzenia starych artykułów, krótkie artykuły czy długie informacje o jakiś akcjach (dramy, konkursy, etc). W nawiasach klamrowych podane zostały daty umieszczenia.

W redakcji i współpracy * oznaczono osoby, zajmujące się tym, ale nieumieszczone na stronie redakcyjnej. Osoby w nawiasach klamrowych, to te, które z redakcją/współpracą się pożegnały.

 

 

Bitewniaki - maj

 

Fakty

 

Newsy: 53 (19 williamwolfes, 8 ShadEnc, 11 Aki, 10 Fingor, 5 Szczur)

 

Artykuły:       

Aktualizacja poradników modelarskich*          [1]

Nowa kolekcja zdjęć*                         [4]

Historie Imperium Ludzi                                  [11]

Josef, polej ale                                     [12]

Krótka historia Games Workshop*                 [17]

"Złota Kopalnia" Krasnali z Karak-Norn         [17]

Fotorelacja z Grenadiera                                 [23]

Nowy dział o współpracy*                              [24]

 

Redakcja

William

Aki

Fingor

Szczur

 

Współpraca

*ShadEnc

 

Okresy bez aktualizacji: nie przekracza tygodnia

 

 

Obserwacje

 

Newy umieszczane są regularnie i praktycznie codziennie, jest ich również dużo. Dział jest regularnie aktualizowany, nie było tygodnia, w którym nie pojawiłaby się mniejsza lub większa aktualizacja. W miesiącu były 4 duże aktualizacje.

 

 

Bitewniaki - czerwiec

 

Fakty

 

Newsy: 47 (24 william, 4 Fingor, 3 ShadEnc, 9 Aki, 1 Szczur, 1 Ra-V, 1 Uthlanshyrae, 4 Mroczny Pomiot)

 

Artykuły:

Rozpoczęcie współpracy z Flambergiem*        [1]

Karnawał Chaosu                                           [3]

I Konfederacyjny Konkurs Malarski*  [10]

Rewolucja*                                                     [15]

Karak Kadrin                                                 [25]

W pogoni za zdrajcami Imperium!                   [26]

 

Redakcja: (-1)

William

Aki

Fingor

[Szczur]

 

Współpraca: (+2)

Skavenblight

Szczur

*ShadEnc

 

Okresy bez aktualizacji: 10 dni

 

Obserwacje

 

Newy umieszczane są regularnie i praktycznie codziennie, jest ich również dużo. Pojawiła się nowa osoba wrzucająca newsy.

Dział jest regularnie aktualizowany, tygodniowy cykl został raz zachwiany (15-25), ale szybko uzupełniono go dwoma aktualizacjami, w tym obszernym i zilustrowanym raportem bitewnym. W miesiącu były 3 duże aktualizacje.

Dział pozbył się jednego redaktora, ale natychmiast został uzupełniony o stałych współpracowników.

 

 

Planszówki - maj

 

Fakty

 

Newsy: 30 (1 kabuki joe, 1 Szydencer, 1 Ifryt, 8 Saise, 5 Ghost, 1 Tomasz Teiichi, 1 Aki, 4 M.S., 4 Ra-V, 2 killroy, 1 Rege, 1 Ezechiel)

 

Artykuły:       

Świat Gier Planszowych #1 - druga recenzja    [6]

Galeria Inwigilacji*                                                      [21]

Inwigilacja – recenzja                                                  [24]

Portobello Market                                                      [27]

 

Redakcja

Saise

Ezechiel

Neishin

Ghost

 

Okresy bez aktualizacji: 15 dni

Obserwacje

 

Newsy pojawiają się często i w miarę regularnie. Dział miał długi okres bez aktualizacji, ale pod koniec miesiąca umieścił jedna po drugiej dwie recenzje. W miesiącu były 3 duże aktualizacje.

 

 

Planszówki - czerwiec

 

Fakty

 

Newsy: 18 (1 Ezechiel, 11 Saise, 1 lucek, 3 Ra-V, 1 dareush, 1 Puszon)

 

Artykuły:

Pola naftowe – recenzja                                  [9]

Mag-Blast                                                       [23]

 

Redakcja: (-1)

Saise

Ezechiel

Neishin

[Ghost]

 

Okresy bez aktualizacji: 14 dni

 

Obserwacje

 

Z newsami jest znacznie gorzej – jest ich niewiele i o planszówkach można się szybciej dowiedzieć u ‘konkurencji’. Okresy bez aktualizacji podobnie długie, dział przeszedł na dwie aktualizacje w miesiącu. Zauważalna jest niewielka praca większości redaktorów działu (z wyjątkiem Saise) – brakuje newsów i tekstów ich autorstwa, nie widać również żeby robili korektę. Generalnie w tym miesiącu dział wypadł znacznie gorzej niż w maju.

 

 

ZC -Maj

 

Fakty

 

Newsy: 1 (1 Jeremiah Covenant)

 

Artykuły:       

brak

 

Redakcja

Wojewoda

vanderus

 

Okresy bez aktualizacji: brak aktualizacji.

 

 

Obserwacje

 

W maju dział był martwy – całkowity brak aktualizacji i newsów.

 

 

ZC - Czerwiec

 

Fakty

 

Newsy:                       9 (1 5+oP +h3 H8, 8 vanderus)

 

Artykuły:

Przesyłka cz. 1             [6]

Przesyłka cz. 2 [18]

 

Redakcja:

vanderus

Wojewoda

 

Współpraca: (+1)

*Jeremiah Covenant

 

Okresy bez aktualizacji: 12 dni

 

Obserwacje

 

W tym miesiącu znacznie lepiej – dział przechodzi reaktywację, zapowiadane aktualizacje co dwa tygodnie są przestrzegane, w postaci kolejnych części cthulowego opowiadania. Zaczęły pojawiać się newsy, zarówno o nowościach jak i tym, co na polskich konwentach o ZC można usłyszeć. Bardzo pozytywnie.

 

 

Dział WoD - Maj

 

Fakty

 

Newsy:                       7 (5 Kastor, 2 Gruszczy)

 

Artykuły:       

Wprowadzenie do Nowego Świata Mroku      [10]

nWoD - karta postaci*                                   [11]

nWoD - karta postaci*                                   [15]

Statysta – antagonista                                      [16]

Al-Battar - nowa linia krwi                              [26]

Telefon                                                           [30]

Redakcja

Kastor

Leaf

Garnek

Veste

*Gerard

 

Współpraca

*Gruszczy

*Szczur

 

Okresy bez aktualizacji: 14, 10

 

Obserwacje

 

Newsów jest mało i są spóźnione – dział jest jednym z ostatnich miejsc, w których należy szukać informacji o tym, co jest nowego do Świata Mroku. Cotygodniowe aktualizacje nie wypadają regularnie, są duże przestoje (10 dni, 2 tygodnie). W miesiącu były 4 duże aktualizacje.

 

Dział WoD - Czerwiec

 

Fakty

 

Newsy:                       25 (17 Kastor, 8 Gruszczy, 1 Jeremiah Covenant)

 

Artykuły:

nWoD PL - kompletna terminologia (Kastor)*            [5]

Book of Spirits – recenzja (Kastor)                             [10]

6 Nocy*                                                                     [11]

 

Redakcja: (-1)

Kastor

Leaf

Veste

*Gerard

[Garnek]

 

Współpraca: (-2)

 [Szczur,Gruszczy]

 

Okresy bez aktualizacji: 20

 

Obserwacje

 

Jest tragicznie, choć może być gorzej.

Liczba newsów znacząco wzrosła – zarówno z uwagi na to, że ktokolwiek (mniej więcej pół na pół Kastor i Gruszczy) zaczął je regularnie umieszczać, jak i na to, że White Wolf regularnie zasypuje swoją stronę aktualizacjami w wielu częściach. Przez większość miesiąca sytuacja wyglądała porządnie, aż do odejścia Gruszczego. Szybko wyszło, że gdy sam Kastor newsuje, to wychodzi to tragicznie – newsy wychodzą spóźnione, niektórych brakuje (choćby o Quarterly), te które wchodzą zazwyczaj są niepoprawne merytorycznie. Są pisane tragicznie, zaś korektor zamiast sprawdzić czy news ma sens przyklepuje. W ten sposób można było zauważyć chociażby w dwóch kolejnych newsach informacje o Changeling: The Dreaming lub fałszywe informacje o okładkach (autor napisał, że WW po raz pierwszy udostępnił okładki, podczas gdy udostępnił okładki ‘wysokiej jakości’ i podane zostały informacje o preorderze i daty wysłania do sklepów). Za to w ramach tego Paradoks dorobił się porządnych i szybko aktualizowanych newsów o Świecie Mroku – jeśli człowiek chce się czegoś dowiedzieć lepiej przenieść się tam, na wod.polter.pl wchodząc co najwyżej dla wartości komicznej publikowanych wieści, przynajmniej dopóki ktoś nie zacznie ich poważnie moderować.

Z artykułami sytuacja przedstawia się podobnie kiepsko – jedynym publikowanym w tym miesiącu była recenzja Book of Spirits, w której zawarte informacje poważnie rozmijają się z rzeczywistością.

Cotygodniowe aktualizacje okazały się bajką – jutro minie trzeci tydzień od ukazania się ostatniego artykułu. Wiem, że Kastor umieścił artykuł (jeszcze nie czytałem, więc nie wiem czy dobry) na RPG, niemniej dział WoD świeci w tym czasie pustkami. Mam nadzieję, że w przyszłym miesiącu dla odmiany będzie co poczytać.

Aktywność redaktorów, którzy pozostali w redakcji jest w tym miesiącu znikoma.

 

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Szczur
Wszystkie fakty zostały podane, nawet sam je znalazłeś (pół tuzina osób). Wyłączając moją osobę nawet.
Widzę że zmuszony jestem wypunktować, żeby uzyskać odpowiedź o jakich sześciu redaktorów działu WoD, zniechęconych współpracą ze mną, z tobą włącznie, ci chodzi?

1) Szczur
2) Gerard Heime
3) Garnek
4) ?
5) ?
6) ?

Ufam, iż uzupełnić już dasz radę. Chyba, że już nie sześciu. Też zrozumiem.

Widzę, że dyskusja merytoryczna jak zwykle jest ci obca i nawet flejma dobrze nie potrafisz pociągnąć.
W przeciwieństwie do ciebie, nie utożsamiam ze sobą tych dwóch pojęć. Polecam zapoznać się z ich definicjami, a przed pouczaniem innych o merytoryce wypowiedzi nauczyć się po prostu udzielać odpowiedzi na zadane pytania.
04-07-2007 03:10
Szczur
   
Ocena:
0
Szczur napisał: [...]osób, które z działem współpracowały[...]

Kastor napisał: Widzę że zmuszony jestem wypunktować, żeby uzyskać odpowiedź o jakich sześciu redaktorów działu WoD, zniechęconych współpracą ze mną, z tobą włącznie, ci chodzi?


Widzę, że zmuszony jestem ci zaznaczyć, w którym miejscu nie udało ci się zrozumieć słowa pisanego. Zapoznaj się z tym co napisałem raz jeszcze to może zrozumiesz w końcu.

W przeciwieństwie do ciebie, nie utożsamiam ze sobą tych dwóch pojęć.

W przeciwieństwie do Ciebie potrafię zauważyć literkę 'i'. Odpowiedzi na zadane pytania zostały już udzielone.
04-07-2007 06:50
WilliamWolfes
    ..mnie? Niee...
Ocena:
0
...skopałeś napewno. Raczej otwierają mi sie oczy :P Pomysł z raportem podoba mi się bardzo. Mam nadzieję, że dotrzymasz słowa i będzie ukazywał się co miesiąc.
@All Polterians - zauważyliście, że odejście Szczura rzeczywiście odbiło się na naszych statystykach? Bo z raportu wynika, że tak... ale to już nie jest ważne :) - mówi się trudno i płynie się dalej...

"Polterians to night we dine in hell"
04-07-2007 08:59
vanderus
   
Ocena:
0
Kastorze i Szczurze - zawodzicie mnie. Co to flejm? To już ja potrafię lepsze produkować. Obniżacie swój poziom.

Kastorze - uważaj co piszesz, bo w kilku miejscach strzelasz sobie straszne samobóje. Nie dyskutuj o małych pierdołach, tylko podchodź do tematu globalnie. Uważasz, ze redakcja się dobrze roziwja pomimo odejść? Argumentuj w tej materii. Pokaż, że jesteś dobry w tym co robisz i jest to pogląd potwierdzony faktami. Wskazuj nadużycia Szczura, jesli rzeczywiscie takowe są i je jasno piętnuj.

Szczur - nie odwołuj się do tego co napisałeś, bo to nudne dla czytelnika. Jak Kastor rozmija się z rzeczywistością, albo wypisuje rzeczy nieprawdziwe, wyłuszczaj je. Flejm musi być konkretny, a nie taki mdły i rozmyty. I wykorzystuj te potknięcia merytoryczne Kastora, bo aż żal że nikt tego nie robi.

I tym drobnym komentarzem, życzę dalszego miłego flejmowania. Mam nadzieję, z korzyścią dla wszystkich, zwłaszcza widzów :D
04-07-2007 09:18
~;D

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
No AFAIR to krytyka LRRH zostala taksobie przyjeta.

http://www.kiedysbylozajebiscie.fo ra.pl/post8416.html#8416
04-07-2007 10:18
senmara
   
Ocena:
0
Rety, ludzie, ostrzegajcie przed takimi linkami
04-07-2007 12:22
Fungus
   
Ocena:
0
Taka krytyka? A na polterze widac sie podobalo, po komentarzach sadzac (chyba ta sama wersja, sprawdzac mi sie nie chcialo doglebnie):>

http://wod.polter.pl/LRRH-c3965

Btw, ze tez sie tak wam chce ciagle tego samego flejma walkowac... ilez mozna. Wolalbym cos swiezego poczytac :P
04-07-2007 12:47
~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Far-Mazon
Ano taka krytyka. Typowe polactwo, tutaj tak samo ciężko się z nim dyskutuje merytorycznie, jak tam.

Wersja na Polterze jest niemal dokładnie ta sama, tyle że po redakcji oddtaila, wiele jednak się w niej nie zmieniło, na pewno nie rzeczy które były zarzutami.
04-07-2007 13:17
vanderus
   
Ocena:
0
Bez urazy, ale bardzo duża część tych zarzutów które tekstowi zostały postawione są słuszne. Rzeczywiście może on wywoływać szczękościsk przy czytaniu i męczyć niemilosiernie.

I nie rozumiem - u kogo występuje to polactwo [btw - co pod tym pojeceim rozumiesz?]? Z kim równie cięzko dyskutowalo sie na kiedysbylozajebiscie i na Polterze?
04-07-2007 13:31
Johny
   
Ocena:
0
Co do krytyki tekstu:
http://www.slowo.com.pl/?dod=7&id= 456
http://www.autocentrum.pl/go/338__ Muskularny_jak_diabli__8__0__5__1416 323262.html
To co było postrzegane przez forumowiczów jako nieumiejętność przyjęcia krytyki, było po prostu próbą wytłumaczenia "co autor miał na myśli". (swoją drogą mieli trochę racji z długimi zdaniami).

Co do Kastor vs Szczur
Kastor popełnia błędy i nie jest doskonały.

Ale ty Szczurze też nie jesteś bez winy. Gdyby twoja krytyka była częściej konstruktywna (widziałem, że czasem jest), to pewnie tego flejmu by nie było. I nie musiałbyś się, żalić na Blogu, że nikt Cię nie lubi za "mówienie prawdy".

Według mnie to świetna rzeczy, że jest ktoś taki jak Ty - szukający dziury w całym. Szkopół w tym, by Ci co te dziury mają łatać Cię posłuchali. A nie zrobią tego jeśli przy każdej uwadze będziesz ich wyzywał od głupków, frajerów i niedojdów (tak można odczytać twoje wypowiedzi). Poczują się zaatakowani i będą się okopywać a my będziemy dalej mieli flejm.

To tyle. Bawcie się dobrze ;).
04-07-2007 13:50
~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
vanderus, zauważ proszę iż z miejsca, tak samo jak i w dyskusjach będących meritum tutaj, przyznawałem się do przeszarżowania, przesady, przestylizowania. Z drugiej strony, inne znane mi osoby taki styl łyknęły bez mrugnięcia okiem. To tylko kwestia osobistych preferencji i z tym nie zamierzałem dyskutować.

Nie pisałem jednak wzmiankowanego tekstu pod gusta masowego czytelnika, a jedynie jako eksperyment literacki - używając terminologii z mojego niedawnego artykułu (http://rpg.polter.pl/Opisy-opisy-opisy-c10724), przesunąłem wskaźnik ewokatywności opisu niemalże do wartości ekstremalnych, badając tolerancję odbiorcy.

Jedni odbiorcy nie zdzierżyli, czego się spodziewałem, inni - pasjonaci Joyce'a czy Schulza - nie posiadali się z radości. To nie jest żadną miarą wartościowanie, racz zauważyć, a raczej jedynie badanie rozkładu preferencji. Czego się chciałem dowiedzieć, się dowiedziałem.

Natomiast przez polactwo rozumiem najbardziej charakterystyczne negatywne cechy polskiego charakteru - równanie w dół tych, którzy stoją wyżej, zamiast prób podciągnięcia się do ich (dowolnego rodzaju) poziomu, albo wsparcia ich by poszli jeszcze wyżej, bezinteresowną zawiść i agresję każdego typu, tony jadu, szydery, drwin i poniżeń jakimi każdy Prawdziwy Polak jest w stanie obrzucić bliźniego swego, nieustanne odwracanie kota ogonem w dyskusji i niezdolność do jej cywilizowanego prowadzenia (vide flejmy), projekcja własnych wad i urojeń na dyskutanta i zarzucanie mu cech których nie posiada (vide robienie ze mnie na KBZ grafomana broniącego tekstu Rejtanem, w chwili gdy swobodnie i na luzie dyskutuję o zarzutach, wciskanie mi opinii których nie wygłosiłem - np. porównanie siebie do Joyce'a, etc.).

Długo by wymieniać, prawidłowości i analogie ufam iż są widoczne.

@Borsuk
Jedno wielkie +1.
Wyrażenie jest oczywiście znane i wykorzystywane, zgodnie z tym co pisałem na KBZ i tutaj. Trzeba jednak sporej dozy zacietrzewienia i Wiedzenia Lepiej, by mimo to je wyszydzić. Cóż, zdarza się, niektórym takich wentyli trzeba.

Co do postawy Szczura - to samo postulowane było wielokrotnie. Jakkolwiek nie byłaby cenna jego wiedza i spostrzegawczość, jak wiele nie można byłoby dzięki nim naprawić, tak jego agresja społeczna była nie do przyjęcia, zwłaszcza na forum publicznym. Stąd, taki a nie inny obrót spraw. Szkoda.
04-07-2007 13:52
~Czytelnik

Użytkownik niezarejestrowany
    Ha ha ha
Ocena:
0
Bobrze, nie rżnij głupa ...
04-07-2007 13:55
~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ha ha ha. Nie bądź tchórzem i podpisz się. A jak nie masz odwagi, to dev/wastebin.
04-07-2007 13:57
vanderus
   
Ocena:
0
Kastorze, zauważam. Co nie zmienia faktu, iż opowiadanie dalej jest słabe i męczące. Ja nie twierdzę, że nie potrafisz pisać, bo nie znam aż tylko Twoich tekstów. Zgadzam się jednak z tymi, którzy twierdzą że to opowiadanie jest niskich lotów. Może celowo napisałeś męczące opowiadanie, co jednak niczego nie zmienia.

Zresztą, nie o twoim tekście tu rozmawiamy. Generalnie - taka obserwacja. Z tego co widzę, Twoje spięcia ze Szczurem i innymi są wynikiem tego, że ty nie dopuszczasz do siebie argumentów. W dyskusji, zwłaszcza dotyczącej Twoich tekstów, zachowań, postów itp okopujesz się na pozycjach i trwasz zgodnie z zasadą "ani kroku w tył". Ktoś mówi, że to nie powinno być tak, lecz inaczej. Ty polemizujesz, prezentujac swoje zdanie. Kolejna osoba mówi to samo, ty dalej trwasz. A choćby i nie wiem ile głosów padało, ty dalej uważasz że to spisek trolli przeciw Twojej osobie. Zalecam więcej samokrytycyzmu, zamiast wytrwałości w obronie jedynego słusznego, własnego poglądu.

Tego typu zachowanie u szefa działu jest bowiem cechą bardzo niepożądaną. Albo więc spróbuj nad soba popracować, albo dalej będziesz musiał ciągnąć wózek redakcji sam. Wiem, że potrafiłbyś to zrobić. Ale nie to jest głównym zadaniem szefa. On nie ma robić działu, ale budować grupę ludzi, któzy tego dokonają.

Zwłaszcza, jeśli nasze działy miałyby podjąć bliższą współpracę. Komunikacja, otwartosć na argumnety i giętkość postaw to podstawa, żeby w ogóle móc zacząć o czyms takim mysleć.
04-07-2007 14:08
~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Heh, oczywiście masz po części rację. Polemizuję, jak choćby teraz. Nie jestem jednak daleki od tego, by zauważać swoje błędy i starać się je naprawiać.

Problem o którym mówisz jednak, nieco sam się nawarstwia - trudno nie wpadać w mentalność oblężonej twierdzy, jeśli twierdza faktycznie jest oblegana. ;)

Ogólnie rzecz biorąc, staram się expować Empatię zamiast Perswazji. To jednak, co jest postrzegane jako Jednyno-Własno-Słuszność poglądu, jest tak naprawdę - widać to po dyskusjach na podforum przekładu - chęcią ostatecznego sprawdzenia, czy dana postawa jaką kiedyś przyjąłem / podjęta kiedyś decyzja się broni. Póki można o niej dyskutować, staram się to robić. Nie znaczy to jednak, iż nie da się mnie przekonać rozważną i spokojną argumentacją - przykładów na wzmiankowanym podforum naprawdę sporo.

Problem więc w tym, że tak naprawdę jestem otwarty na argumenty, wymagam jedynie od współdyskutanta, by podawał je w cywilizowany sposób, choćby tak właśnie jak ty to teraz czynisz. Choć mogę się z czymś w twojej wypowiedzi nie zgadzać, z czymś mogę chcieć popolemizować, by dotrzeć do źródeł twojej postawy, nie znaczy to, iż w końcu nie dam się przekonać, a z pewnością sam fakt prowadzenia polemiki nie oznacza automatycznie, że idę w zaparte.
04-07-2007 14:18
lucek
   
Ocena:
0
Wczoraj Grzędowicz - dziś Joyce i Schultz! Rozwija nam się Gwiazda, nie powiem.


l.
04-07-2007 14:47
~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Grunt to absolutny brak zrozumienia wypowiedzi współdyskutanta podszyty jadem i chęcią powiedzenia czegokolwiek dla samego naklawiaturzenia kolejnego komentarza. Moje wyrazy najszczerszego ubolewania.

dev/wastebin.
04-07-2007 15:31
vanderus
   
Ocena:
0
No i własnie o to chodzi - chowasz się w tych swoich okopach w dyskusji, rzucając granatami i odpierając owe szturmy, nawet jeśli są czysto wyimaginowane. Nawet jeśli to nie przeciwnik, tylko akurat całkowicie neutralny oddział. Potem niestety nie możesz się dziwić, że jak ktoś parę razy próbując podejść bez broni, w dobrej wierze, starając się wytłumaczyć, że wojny żadnej nie ma, dostanie ogniem zaporowym, to w końcu odpowie. I to nie śląc mediatorów, którzy mają sprawę załatwić cicho, lecz ściągając artylerię, tak co by wszyscy w okolicy słyszeli. A Ci, którzy nawet siedzieli w Twoim okopie, po Twojej stronie, widząc upór w trwaniu na niezrozumiałej pozycji, zaczynają się wycofywać, zostawiając Cię jako jedynego dzielnego wojownika.

I nawet w swoim poście przyznajesz, że gotów jesteś dopuścić do siebie mysl, że wojny nie ma. Jednak, prowadzisz walkę, żeby sprawdzić, jakich srodków użyje przeciwnik, żeby Ci wytłumaczyć, że tej wojny nie ma. Niestety, każdy w końcu na tyle się wkurzy, że przestaje przekonywać o braku konfliktu, a wręcz odwrotnie - ów konflikt rozwija.

Przykład takiego strzelania widać odrobine powyżej. Oczywiście, że nie stawiasz się w jednym rzędzie z Grzędowiczem, podkreślasz że to nie Twoja liga. Ale z drugiej strony, piszesz o tym jaki jesteś znany i o tym, że inni traktują Cię jakbyście byli na tym samym poziomie. Oczywiście, nie zabiegasz o to - ale cóż, takie uroki sławy jak wspominasz. I ludzie starający Ci się w dyskusji udowodnić, że się mylisz powoli dostają piany i wkładają bagnety na broń.

Oczywiście, dowodzisz że nie piszesz na tym samym poziomie jak Schultz. Skąd, to przecież nieporozumienie. Ale dowodzisz, że piszesz takie opisy jak Schultz. I skoro jego za to chwalą, to i Ciebie powinni. A jeśli tego nie robią, to znaczy, że są niewystarczająco czuli na Twój talent i nie rozumieją zabiegów literackich. I znowu dyskutanci widząc, że używasz porównań, chociaż jednocześnie się od nich odżegnując, wsciekają się i wytaczają karabiny maszynowe na nasypy.

Mam nadzieję, że mój post będzie zrozumiały i spowoduje pewne przemyslenia, a nie tylko wymianę owych strzałów znad okopu.
04-07-2007 15:53
~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Pozwól, że rzucę jeszcze kilka mołotowów i pomału trzeba będzie szykować się do kampanii zimowej, bo dyskusja zaczyna nam się zapętlać ;)

No i własnie o to chodzi - chowasz się w tych swoich okopach w dyskusji, rzucając granatami i odpierając owe szturmy, nawet jeśli są czysto wyimaginowane.
vanderus, problem w tym, że nie są. Jeśli na twoim dziale miałbyś delikwentów którzy pojawiają się pod niemal każdym twoim wpisem, newsem, artem i punktują niedociągnięcia właśnie nie z pozycji cywila który napisze kulturalnie (a mam i takich, bogom dzięki), a od razu waląc z Mausera, to nie pozostaje nic innego jak wiązać worki z piaskiem i sprawdzać składzik dziadka-powstańca.

Nawet jeśli to nie przeciwnik, tylko akurat całkowicie neutralny oddział.
Neutralny oddział przychodzi i mówi, "Dude, masz to, tamto i jeszcze to pomylone". Neutralnemu oddziałowi mówię, "OK, wybaczcie, nie zauważyłem, poprawiam". Przejrzyj proszę moje arty, wpisy, dyskusje pod nimi. Zauważysz z pewnością, że jeśli ktoś zachowuje się neutralnie, kulki ode mnie nie dostanie.

Potem niestety nie możesz się dziwić, że jak ktoś parę razy próbując podejść bez broni, w dobrej wierze, starając się wytłumaczyć, że wojny żadnej nie ma, dostanie ogniem zaporowym, to w końcu odpowie. I to nie śląc mediatorów, którzy mają sprawę załatwić cicho, lecz ściągając artylerię, tak co by wszyscy w okolicy słyszeli. A Ci, którzy nawet siedzieli w Twoim okopie, po Twojej stronie, widząc upór w trwaniu na niezrozumiałej pozycji, zaczynają się wycofywać, zostawiając Cię jako jedynego dzielnego wojownika.
Troszkę za daleko pociągnięta analogia moim zdaniem. Z redakcji odeszły trzy osoby, jedna atakująca mnie nieustannie i przy każdej okazji, przed której atakami się broniłem, oraz dwie jako "collateral damage", zniesmaczone rejwachem jaki się podniósł. Oczywiście, infejm i wina spadły na broniącego się, jak zwykle.

I nawet w swoim poście przyznajesz, że gotów jesteś dopuścić do siebie mysl, że wojny nie ma. Jednak, prowadzisz walkę, żeby sprawdzić, jakich srodków użyje przeciwnik, żeby Ci wytłumaczyć, że tej wojny nie ma.
Ponownie, rozciągasz analogię na dwie zupełnie różne sprawy. Wojny nie ma, jest tylko podjazdowa partyzantka wykonywana przez kilka oddziałów. Zdarza się.

To, co jednak napisałem o dyskusji ma zastosowanie wyłącznie w neutralnej polemice - gdy na przykład chcę dowiedzieć się o wszystkich "za" i "przeciw" w przypadku danego sformułowania użytego w przekładzie. Tam, muszę być możliwe dociekliwy, nic nie poradzę.

Niestety, każdy w końcu na tyle się wkurzy, że przestaje przekonywać o braku konfliktu, a wręcz odwrotnie - ów konflikt rozwija.
Jeśli A atakuje B, B się broni i następuje eskalacja konfliktu ze strony A, nie widzę przyczyn dla których można byłoby za tę eskalację winić B.

Przykład takiego strzelania widać odrobine powyżej. Oczywiście, że nie stawiasz się w jednym rzędzie z Grzędowiczem, podkreślasz że to nie Twoja liga.
Owszem, cytując dokładnie:
Po prawdzie również, gdy sobie uświadomiłem, iż taką formą zaproszenia postawiono mnie między Grzędowicze, Sapkowskie, Kresy, PeWuCe, Szulce, Dukaje, et consortes, mocno się zawstydziłem. Ba, czysto życzliwie wyciągnąłem nawet Ariusa na bok, z pytaniem czy przemyśleli aby ze szczętem formę zaproszenia, czy nie sądzą że niektórzy (miałem rację, patrząc po reakcjach w RedRoomie konwentu) mogą być zażenowani, wobec powszechnie panującej familiarności i kolegowania się, uznać taką formę za zbytecznie usztywnioną.

Ale z drugiej strony, piszesz o tym jaki jesteś znany i o tym, że inni traktują Cię jakbyście byli na tym samym poziomie. Oczywiście, nie zabiegasz o to - ale cóż, takie uroki sławy jak wspominasz. I ludzie starający Ci się w dyskusji udowodnić, że się mylisz powoli dostają piany i wkładają bagnety na broń.
Znów mieszasz dwie rzeczy. Tak, pewien poziom rozpoznawalności na konwentach mam. Przez szefowanie działowi na Polterze, wiele lat z Caern-pl, wreszcie pracę przy przekładzie nWoDu.

Nie mieszam do tego jednak, ani jako przyczyny, ani konsekwencji, tego że zaprasza się mnie w takiej, nie innej formie na konwenty. Mam świadomość, iż mogę na konwencie zorganizować fajnego LARPa, ciekawe sesje, coś opowiedzieć o przekładzie. Po prostu mogę być przydatny i tylko w takim kontekście to się tam pojawiło.

Oczywiście, dowodzisz że nie piszesz na tym samym poziomie jak Schultz. Skąd, to przecież nieporozumienie. Ale dowodzisz, że piszesz takie opisy jak Schultz. I skoro jego za to chwalą, to i Ciebie powinni. A jeśli tego nie robią, to znaczy, że są niewystarczająco czuli na Twój talent i nie rozumieją zabiegów literackich. I znowu dyskutanci widząc, że używasz porównań, chociaż jednocześnie się od nich odżegnując, wsciekają się i wytaczają karabiny maszynowe na nasypy.
Ani nigdzie nie dowodziłem, że nie piszę jak Schultz, nikt tego nie sugerował, ani przed takim porównaniem bym się nie bronił argumentacją, a jedynie skromnością nie pozwalającą przyjąć takiego komplementu.

Nigdzie też nie powiedziałem, że piszę jak Schultz i powinni mnie za to chwalić, a skoro nie chwalą to nie rozumieją, o ja biedny.

Jedyne, co napisałem, to że za nadmierne (faktycznie, takim być może było, aczkolwiek też bez przesady) rozbudowanie opisów ganili mnie ludzie, którzy (jak z ich opinii wcześniejszych wynika) opisów rozbudowanych jako takich nie lubią. To trochę tak, jak gdyby kucharz przyrządził sarninę w żurawinie, a goście zrzędzili że marny kucharz, bo oni żurawinę to niekoniecznie. Ludziom, którzy dziczyznę oraz żurawinę i owszem, moje danie smakowało, kucharza chwalili.

Są w stanie czytać Joyce'a, lubią Schultza - chwalili i moje opowiadanie. Widocznie inny target, tyle, de gustibus.

Mam nadzieję, że mój post będzie zrozumiały i spowoduje pewne przemyslenia, a nie tylko wymianę owych strzałów znad okopu.
Jak widać, nie bardzo - tezy i wnioski w nim błędne albo budowane na fałszywych przesłankach. Rozumiem jednak, iż obraz całości obecnie jest mocno zaciemniony, toteż strzelam tylko flarami, gwoli rozjaśnienia.
04-07-2007 16:26
Szczur
   
Ocena:
0
@vanderus - nie mam w tym tygodniu czasu wypunktować wszystkich błędów po prostu :)

@Borsuk
Ale ty Szczurze też nie jesteś bez winy. Gdyby twoja krytyka była częściej konstruktywna (widziałem, że czasem jest), to pewnie tego flejmu by nie było. I nie musiałbyś się, żalić na Blogu, że nikt Cię nie lubi za "mówienie prawdy".

Chlip, chlip, nikt mnie nie lubi za mówienie prawdy. No, teraz dopiero się wyżaliłem, bo poprzednio tego nie zrobiłem.
A, cholera. Zapomniałem, że są ludzie co mnie lubią za mówienie prawdy. Cóż, Borsuk wie lepiej i się nie znają widać ;)
Flejmy nie są zależne od konstruktywności krytyki, ale raczej od tego jak bardzo uderzają po cudzym ego.

A nie zrobią tego jeśli przy każdej uwadze będziesz ich wyzywał od głupków, frajerów i niedojdów (tak można odczytać twoje wypowiedzi).

Spoko, wiele osób nie rozumie tego co się do nich pisze i błędów, które im się zaznacza, niezależnie od formy wypowiedzi. Co najwyżej wyzywają wtedy piszącego od 'głupków, frajerów i niedojdów', co można było zaobserwować na forum choćby.

@Kastor
[...] widać to po dyskusjach na podforum przekładu - chęcią ostatecznego sprawdzenia, czy dana postawa jaką kiedyś przyjąłem / podjęta kiedyś decyzja się broni.

Znaczy obrażanie osób, które uważają inaczej i bronienie każdego bezsensu Twojego autorstwa przez X stron, aż w końcu _te_same_ argumenty zostaną powtórzone Y razy? (jak to było doskonale widać przy wolf-blooded)
Czy może chodzi o podawanie jako argumentu wyssanych z palca informacji (jak w przypadku strzelb i poważnego argumentu o dominacji tłumaczenia 'śrutówka' w polskim RPG)?
Bo wiesz, takie podejście z całą pewnościa zachęca wszystkich do zwracania normalnie uwagi - tylko po to, żeby została zignorowana (przez X stron tematu, jeśli owa osoba miała cierpliwość dalej zwracać uwagę, dokumentnie jeśli nie miała). Między innymi z tego powodu wyczerpała mi się cierpliwość i głupie pomysły z przekładu jadę tutaj - szkoda mi czasu na pisanie tego samego na forum kilka razy i użeranie się z kimś kto nie przyjmuje argumentów. Oraz sprawdzanie każdego argumentu który poda, czy czasem nie jest wyssany z palca.

[...]oraz dwie jako "collateral damage", zniesmaczone rejwachem jaki się podniósł. Oczywiście, infejm i wina spadły na broniącego się, jak zwykle.

O, kolejna fascynująca i wyssana z palca teoryjka. Sprostujesz sam, czy napisać sprostowanie z cytatami (wliczając sprostowanie Twojej wypowiedzi z redakcyjnego oraz adnotację o przyjemności pracy z Tobą)?
04-07-2007 22:17

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.