» Blog » Nie trzeba nam superbohaterów
02-11-2012 19:06

Nie trzeba nam superbohaterów

W działach: rpg | Odsłony: 11

Tekst znajdziecie na grynarracyjne.pl.

Komentarze


Szary Kocur
   
Ocena:
0
Te, w sumie to jest jakaś myśl!

Ale Złego gnoiła krytyka dążąca po oficjalnej linii i robiono wszystko by powstrzymać dodruki.

Więc superbohaterów nie mamy przez komunistów.
04-11-2012 16:21
Kot
   
Ocena:
0
Ja wychowałem się trochę innego rodzaju komiksach... Co do dalszej dyskusji:

"To ja przepraszam..."
04-11-2012 18:13
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+2
"Ależ wodzu, co wódz..."
04-11-2012 18:45
Salantor
    .
Ocena:
0
Odwróciliście kolejność :P
04-11-2012 19:05
jakkubus
   
Ocena:
+3
Powiem tak: opowiastki o elfach i czarodziejach są infantylne. Takie klimaty są dobre dla zapryszczonych 14 latków, i tu upatrywałbym przyczyny tego, że klimat fantasy się u nas słabo sprzedaje. Być może gdzie indziej zapryszczeni 14 latkowie mają większą siłę nabywczą, lub IQ społeczeństwa jest nieco niższe, co poszerza spektrum docelowych odbiorców o kolejne grupy wiekowe.

A teraz na serio. Nie jest tak, że konwencja superhero nie jest w Polsce znana. Te klimaty wcale nie są młodzieży bardziej obce niż fantasy. Małej popularności superbohaterów w polskich RPG dopatrywałbym się w tym, że w fandomie sporo jest 30-letnich pryków. A komiksy o Thorgalu czy Funky Kovalu to skansen.

Osobiście wolałbym, żeby sesja bardziej przypominała AvX niż Eragona lub inną dziesiątą wodę po Tolkienie.

@~Caryca
A tak wogóle, to powinniśmy być dumni, że dzięki "Jesiennej Gawędzie" utrwalił się charakterystyczny, specyficzny styl prowadzenie sesji rpg, odmienny od tego co prezentują amerykanie i ich bezrefleksyjni naśladowcy...

To się nazywa kompleksy.
04-11-2012 19:08
Szary Kocur
   
Ocena:
0
Sam jesteś zakompleksiony skansen. Zachowujesz się dokładnie jak Fire Frost, i to nawet gdy go nie udajesz.

Sam na oczy nigdy nie widziałem człowieka który by się tymi wszystkimi superbohaterami i miał więcej niż 12 lat (chyba, że filmy kinowe). Wszystkim moim znajomym (a, choć nie jestem duszą towarzystwa to i nie odludkiem) są to raczej klimaty obce.

EDIT:A Funky Koval i Thorgal to nie skansen. Po prostu ich następcami są inne serie przedstawiające realistyczny komiks przygodowy.

I do trzydziestki wcale mi nie blisko. Urodziłem się w połowie lat 90-tych, więc żaden ze mnie ,,pryk".
04-11-2012 19:35
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
heh - Pryk :P
04-11-2012 19:59
banracy
   
Ocena:
+1
Ja widziałem co najmniej 3, i o czym to świadczy? A Thorgal, którego czytałem to raczej nie był realistyczny komiks, chyba że chodzi o to że postaci bardziej przypominały prawdziwych ludzi niż te z Tytusa. Nie wspmonę już o tym, że nie ma następstwa bo nie ma innej serii komiksowej tego typu o takim poziomie rozpoznawalności.
04-11-2012 20:10
Szary Kocur
   
Ocena:
0
Próbuje pokazać, że twierdzenie, że ,,ludzie urodzeni po '90 to lubią, jest to wśród nich popularne, a wy tego nie rozumiecie bo jesteście starzy i zakompleksieni, więc nastawieni wrogo wobec czystej zajebistości, buraki w sandałach do skarpetek" (Miks z kilku wypowiedzi) ma się do prawdy jak pięć do nosa.

Porównaj nakład komiksów, nawet wszystkich, w naszym języku z książkami fantasy. Zaboli.

Obecnie gry fabularne i komiks to w Polsce niewielkie nisze, a komiks superbohaterski to nisza w niszy i to chyba niewielka, bo niewiele się z niej u nas dzieje. Specjalnie wszedłem na komiksową część poltera i było coś dopiero na 3 stronie. KOPS konkretnie. A realistycznego komiksu (w sensie raczej graficznie dalekiemu temu co prezentuje choćby niedawno recenzowany Goliat) jest trochę, a najwięcej tych ,,hipsterskich tytułów dla k3 osób".

Ale dla komiksów fantasy wychodzi nawet pismo i to tak popularne, że trafia do małych kiosków.

Tak więc naburmuszanie się nie ma sensu, z żadnej strony. Jakubbusowi Fire Frost nadepnął na odcisk i uruchomił tryb ,,o to ja też będę niemiły, niech wam w pięty pójdzie".
04-11-2012 20:34
FireFrost
    etcposzukiwacz
Ocena:
0
"Jak możesz oczekiwać szacunku dla swojego hobby skoro nie szanujesz hobby innych?
Zresztą nie tylko hobby to dotyczy.
Marnują życie? A kim Ty jesteś żeby to osądzać? Wyrocznia? Krynica mądrości? Zresztą to ich życie, nie Twoje. Ja tam wole(nazwijmy to w skrócie) prostego uczciwego gracza niż kogoś kto pozuje na wielkiego, sam nie wiem kogo."


Ja wiem, że teraz w modzie jest głaskanie się po główkach i brak wartościowania na zasadzie: każdy niech robi co chce, nic nie jest od niczego lepsze. Skrajny relatywizm i twierdznie: prawda obiektywna nie istnieje i nikt nie ma prawa nikogo i niczego osądzać, bo mojsza prawda jest nie gorsza niż twojsza.

Tylko punkt widzenia zaczyna się fajnie zmieniać w momencie jak ma się dzieci. Bo widzisz, wtedy się okazuje, że człowiek nie ma gdzieś jak jego syn spędza czas i nie jest mu obojętne co ogląda/ w co gra/ co czyta. Ja, jako ojciec bardzo chcę by mój syn jak najlepiej się rozwijał. I nagle okazuje się, że człowiek nie ma problemu z ocenieniem co jest wartościowe i rozwijające, kończy z relatywizmem i bierze na siebie trud i odpowiedzialność oceny tego co jest, a co nie jest dobre.

Zabawa fabułą i opisem rozwija wyobraźnię, poszerza zdolności oratorskie, zapobiega (jakże dzisiaj modnemu) analfabetyzmowi. Jaranie się supermocami ma nieco mniejsze walory edukacyjne (a przynajmniej takie jest moje zdanie).
04-11-2012 21:16
etcposzukiwacz
   
Ocena:
+2
@ FireFrost
Dzieci to ciekawy argument, ale nie boisz się, że coś co będziesz im odradzał i do czego będziesz zniechęcał może zadziałać jako "zakazany owoc"? Że w ramach walki pokoleń i buntu zainteresują się czymś co Ciebie odrzuca?
A co do szanowania hobby, w czasach gdy dla większości wolny czas to tv i/lub alkohol uważam że każdy kto robi coś więcej zasługuje na nie.
04-11-2012 21:29
Wiron
   
Ocena:
+6
@FireFrost
Zabawa fabułą i opisem rozwija wyobraźnię, poszerza zdolności oratorskie, zapobiega (jakże dzisiaj modnemu) analfabetyzmowi.

Skąd przekonanie że nie ma tego elementu na sesjach o superbohaterach?
04-11-2012 21:33
Salantor
    Wiron
Ocena:
+4
Bo to będzie sesja o tym, jak jeden uberkolo bierze na klatę całą armię, ratuje dwa razy świat i buduje nowy księżyc, a to wszystko w jedno popołudnie? :P Też mnie zastanawia, dlaczego jaranie się supermocami ma świadczyć o infantylizmie, ale spoko. Widać jestem zbyt infantylny, by to zrozumieć.
04-11-2012 21:50
jakkubus
   
Ocena:
+1
@Szary Kocur
Why so serious?

@FireFrost
Zabawa fabułą i opisem rozwija wyobraźnię, poszerza zdolności oratorskie, zapobiega (jakże dzisiaj modnemu) analfabetyzmowi. Jaranie się supermocami ma nieco mniejsze walory edukacyjne (a przynajmniej takie jest moje zdanie).

A te elementy się nawzajem wykluczają?
04-11-2012 21:51
Kamulec
   
Ocena:
0
1. Niech się każdy bawi jak lubi.
2. Ale nie każda rzecz jest równie rozwijająca.
3. Wszystko o superbohaterach co pamiętam miało w najlepszym razie poziom filmów akcji, czyli wartość intelektualna bliska zero.
4. Co nie oznacza, że nie można poprowadzić inteligentnej sesji o superbohaterach.
5. Ale raczej nikt wypowiedzią o tym, jak to kocha superbohaterów, w środowisku inteligentnych ludzi nie błyśnie.
04-11-2012 22:10
etcposzukiwacz
   
Ocena:
+2
@ Kamulec
Ciekawe ilu tych intelektualistów przed którymi mamy błyskać, akceptuje rpg i nie uważa go za coś nie wartego zainteresowania "mądrych" ludzi?
04-11-2012 22:17
Eliash
   
Ocena:
+3
Powiedzenie "Lubię fantastykę" też nie jest raczej szczególnym popisem w środowisku "intelektualistów".

A sesje superbohaterskie wymuszają myślenie dość często bo poza śledztwami, spiskami i zwykłymi przygodami dochodzi nam wyszukiwanie mocnych oraz słabych stron przeciwników z którymi się zmierzymy i dobre zaplanowanie walki.

Nie widzę wyższości sesji przygodowej nad superbohaterską. Bo tam mamy rewolwer i kapelusz albo miecz i kolczugę? To są elementy świadczące o dojrzałości grających czy o poziomie intelektualnym sesji? A jeśli nasza postać ma pancerz wspomagany i nowoczesną broń palną? Wtedy jesteśmy już bardzo dojrzałymi geniuszami?

EDIT

I dlaczego lepiej żeby dziecko odgrywało elfiego maga lub detektywa niż Spider-Mana? Gdzie jest ta większa wartość edukacyjna?
Niby jako elfi mag może dowiedzieć się czegoś o średniowiecznej kulturze czy jako detektyw o tym jak prowadzi się śledztwo, ale to będzie jakaś szczątkowa wiedza wymieszana z fantazją. Równie dobrze jako Spider-Man nauczy się, że posiadane zasoby (np. pajęcza sieć) można wykorzystać na 150 różnych sposobów, trzeba tylko się dobrze zastanowić. Chyba to nawet praktyczniejsze niż to elfowanie.
04-11-2012 22:28
sil
   
Ocena:
+4
Ale ciekawie się temat w różne strony porozwijał

@FireFrost
Selekcja, co jest wartościowe, co nie, też jest Twoją własną, subiektywną oceną.

"Zabawa fabułą i opisem rozwija wyobraźnię, poszerza zdolności oratorskie, zapobiega (jakże dzisiaj modnemu) analfabetyzmowi." -nawet jeżeli tak, to dlaczego ma to wykluczać rpg superbohaterskie?

"Jaranie się supermocami ma nieco mniejsze walory edukacyjne" - niż? I co z tego? Czy wszystkie produkty kultury, które łykamy my, czy nasze dzieci, muszą takowe walory posiadać?

@Kamulec
Czujesz potrzebę błyszczenia? Jak zdefiniujesz "środowisko inteligentnych ludzi"?
I chyba do tej pory nikt tu nie napisał, że kocha superbohaterów. Oni tak na prawdę nie są na prawdę.
04-11-2012 22:44
Eliash
   
Ocena:
0
ekhm... Ja lubię superbohaterów XD

Prowadzę superbohaterskie sesje (nie zawsze ale lubię), na Quentina wbiłem się z superbohaterstwem, czytuję komiksy (a raczej czytywałem). I uważam, że takie sesje są fajne. Ba, nie są pod żadnym względem (nawet jakimś pseudointelektualnoedukacyjnobezsen sownym) gorsze od sesji w konwencji przygodowej, mangowej, detektywistycznej czy jakiejkolwiek innej. A sesji prowadziłem bardzo wiele w bardzo wielu klimatach.
04-11-2012 22:50
banracy
   
Ocena:
+2
@Szary Kocur
Kłóciłem się tylko z tymi 12-latkami nie z tym że nie są popularne. Co do reszty te Goliaty czy popłuczyny w Fantasy komiks to żadni następcy Thorgala jeśli chodzi o popularność.

@FireFrost
Granie w sesje superhero gdzie robi się coś co ma znaczenie są lepiej działają na wyobraźnię czy przeciw wtórnemu analfabetyzmowi niż taplanie się w błocie i narzekanie na niesprawiedliwość świata przez 3 godziny.
04-11-2012 22:52

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.