Dlaczego (podręczniki są takie ładne)?

Akurat ja wydaje i na kredzie i na offsecie. Zalezy, jak ma cos wygladac. No i np cz-b na kredzie nie jest najlepszy. Ale staram sie trzymac malego formatu, bo jest wygodny.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 17:46

Ramelu: Owszem, jest wygodny, ale, moim zdaniem, tylko do pewnej ilości stron.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 17:54

Nazwijcie mnie zwyrolem, ale lubiłem czarno-białe podręczniki z fajnymi grafikami. Deadlandy, 7th sea, pierwsze L5K, Midnight i wiele innych. Ceniłem je za komfort czytania, elegancję... no i w miare jednolity wygląd. Teraz wiele jest takich podręczników które, choć kolorowe, rażą mnie tym, że każda ilustracja jest z innej parafii. Przez to robią się strasznie nierówne.
Naprawdę lubiłem czerń i biel.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 18:36

Drachu, bo cz-b jest swietne. Jedne z najlepszych moim zdaniem grafik w podręczniku ever to te do Twilight:2000 (druga edycja) - olowek lub piorko, niektore to ledwie obrobione szkice, a calosc daje rewelacyjny efekt.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 18:51

Tez lubię czarno białe, szczególnie jak rysunki są równe, co rzadko ostatnio widać.
Dziwi mnie czasem że wrzucono jakiegoś potworka zapychacza.

Jednak dobre równe czarnobiałe grafiki to nadal domena raczej tych "luksusowych" podręczników.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 19:03

Fakt, cz-b było super. Cyberpunki, Łarhammery, GURPSy, L5Ki... KCety! To właśnie przez grafiki Musiała wciągnałem się głębiej.
Pobudzały wyobraźnię, a nie ją komletnie zastępowały.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 19:48

Z rownymi jest taki problem, ze gust jest jak d... - kazdy ma swoj. To wymusza rozne zrodla ilustracji, bo jednak trzeba dogodzic wiekszej ilosci ludzi.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 19:57

Nie każdy. Zapominasz o bezdomnych.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 20:07

Rysunki Musiala najbardziej pobudzaly chyba do masturbacji...

Co do taniego wydanie rpg - to chyba tylko pdf. Tak jak Legend od Mongoose. Kompletny system za dolca na drivethrurpg. Czyli jakies 3 zlote z groszami. Co nie zmienia faktu, ze gola baba na okladce jest ok.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 20:43

Tia, poważny problem niekiedy. Patrząc na pewne pody muszę się zastanowić, czy przypadkiem nie kupić dwóch. Jeden na półkę (niech się błyska i cieszy oko), a drugi na sesję (na ślady po żarciu, wymiętolone strony i startą okładkę). Albo wydrukować PDFa i wcisnąć w koszulki. Niestety jedno i drugie kosztuje, a na drugie często po prostu szkoda czasu i przepiękne podręczniki niszczeją. Jakoś nigdy nie poznałem tajemnych sztuk niektórych mistrzów, pozwalających na użytkowanie twardej cegły i pozostawienie jej w idealnym stanie.

GRAmel po części przynosi ukojenie, pody nie urywają rąk przy samej rzyci od noszenia, a format i jakość wydania sprawiają, że mniej boli podczas rozlatywania się (ale wciąż trochę boli, taki mięczak ze mnie). Chociaż nie zawsze, bo widzę swoją limitkę Nemezis i wkrótce Międzymordzie Nic. Taka Karma.

PS
Czerń i biel rwie z trampek.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 20:47

Przyszłość tanich to IMO wersje elektroniczne w formacie publish yourself.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 20:59

Kamulec - czyli co, bezdomni nie maja gustu?

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 21:59

@ GRAmel Z rownymi jest taki problem, ze gust jest jak d... - kazdy ma swoj. To wymusza rozne zrodla ilustracji, bo jednak trzeba dogodzic wiekszej ilosci ludzi.

Generalnie masz rację. Vide przywołany Musiał - dla mnie straszliwy oblech i chyba najgorszy ilustrator z czasów MiMa. Niezaprzeczalnie jednak - "warsztat" miał. Czego nie da się powiedzieć o autorze np. ilustracji na stronie 72 podręcznika do Evernighta.

Reasumując - ilustracje z różnych źródeł pod rózne gusta - tak, jak najbardziej. Ale też i doza zdrowego rozsądku. Brzydka, beznadziejna warsztatowo ilustracja - po kiego tego używać? Na turpistów chyba nie ma co liczyć. Zreszta nawet oni mieli lepszy gust :)

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 22:17

Format B5 fajnie mieści się w plecaku, zwykły papier jest lżejszy. Bardzo mi leży to co dzięki Neuroshimie stało się polskim standardem - było, nie było, podstawka NS to już w sumie jakieś 10 tyś egzemplarzy. Gramel wydaje w kolorze i BW, wcześniej Kuźnia poszła w podobny format z Wolsungiem i to na bardzo fajnym papierze.
Wydania w miękkich okładkach w B5 są wytrzymalsze na uszkodzenia niż podobne obiętościowo suplementy w A4, mieszczą się na półkach z książkami. Wydaje mi się, że dziś wydawanie podręczników po staremu to zbędne ryzyko - znacznie większe koszta druku, znacznie wyższa cena detaliczna. B5 jest w dechę i już.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 22:50

Domów GRAmel, domów.

Problem wygląda trochę tak wg mnie:
1. Dużo treści upchnie się tylko w A4.
2. Jak przenosić, czy przechowywać, to wygodnie, by wszystko miało ten sam format.
3. B5 jest wygodniejsze w pojedynkę. Jak dochodzą dodatki, łatwiejsze w użyciu (układanie, pakowanie, transport) staje się A4.
4. A4 dogodnie można transportować z blokami i teczkami.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 22:51

Osobe, ktora nie ma odwagi mi powiedziec normalnie, bez tyldowania, ignoruje. Jezeli chcesz odpowiedzi, zapytaj w mailu. Jezeli chcesz prowokowac, to idz gdzies indziej.

Kamulec - niesamowite, skad te informacje? Wiecej tresci w Savage Worlds weszlo w b5, niz w a4.

[pokaż treść] [kto ukrył]

14-12-2011 23:47

@GRAmel
Oczywiście zależy od czcionki, układu, obrazków itp., ale przecie większy format -> więcej miejsca na więcej treści.

[pokaż treść] [kto ukrył]

15-12-2011 00:41

Ja swoje SW transportuję w teczce a4, a nie razem z teczką, bo sie mieści :)

[pokaż treść] [kto ukrył]

15-12-2011 06:38

Kamulec, ekspercie do spraw wszystkiego, rzuć swoim sprawnym okiem na mój post i daj znać, co ma więcej tekstu: 416 stron B5 Neuroshimy 1.5 czy 288 stron A5 Dragonlance'a do D&D 3.5?

[pokaż treść] [kto ukrył]

15-12-2011 08:55

Tak, na jednej stronie... Wtedy sie zmiesci wiecej...

[pokaż treść] [kto ukrył]

15-12-2011 09:04