Blog - samo życie

Wyświetlono rezultaty 1-10 z 156.

Stanik komandor Shepard

25-10-2012 22:47
18
Komentarze: 15
W działach: samo życie
Stanik komandor Shepard
Są rzeczy, które zawsze siedzą gdzieś w spiżarni naszych myśli, pomrukując i zajmując pamięć niczym program rezydentny w tle. Są gotowe do działania i przy pierwszej lepszej okazji uaktywniają się by zanudzać połowę obecnych znajomych a pozostałą połowę wysyłać na nagle konieczną fajkę na balkonie niezależnie od stopnia zafiksowania warunków pogodowych. O, na przykład taki typowy program studencki to „ale się uchlaliśmy na ostatniej imprezie”, korpo-program to „ale się uchlaliśmy na ostatniej imprezie integracyjnej”, w grupie młodych rodziców tematyka jest jeszcze bar...

Krótki wstęp do kreatywnych zabaw. Wiek 3-5

08-06-2012 16:13
13
Komentarze: 4
W działach: straszne historie, samo życie
Nie pamiętam dokładnie, czy zaczęło się to od pierwszego patyka przytarganego ze ścieżki i ciśniętego do rzeki z jednej strony mostu, by obserwować jego tryumfalne pojawienie się po drugiej, czy od pomysłu na zniesienie tych najciekawszych szczątków roślinnych do domku i rozlokowania ich w strategicznych miejscach typu najwyższy i najgorzej oświetlony stopień schodów. Wynajęty przez nas domek był typowym produktem machiny turystycznej z tarasem i grillem od strony południowej i sporym podjazdem, na którym można było zaparkować kilka samochodów. Następnego dnia po przyjeździe dziewczynki znala...

Babskie plotkowanie

08-03-2012 11:38
17
Komentarze: 45
W działach: samo życie
Kiedy pierwszy raz zdarzyło się tak, że jeden z kumpli wszedł do kuchni pracowniczej, gdzie gadałyśmy z kumpelą, robił kawę, niby nie strzygąc uszami a następnie odwrócił się i powiedział: - Dziwnie jest słuchać rozmowy dwóch lasek o graniu w gry komputerowe. I to nie w sensie narzekania na to, że ich faceci grają. Kumpela na to: Nasi faceci grają w inne gry. Fakt, obie częściej mamy gry wspólne niż każda z nas ze swoim facetem. W każdym razie, przyzwyczajono się do tego, że siedzimy i gadamy o graniu. Ba, zaczęło to być w pewnym sensie irytujące. Bo, gdy ktoś wchodzi do kuchni i słucha ur...

Flaki z zeszłego tygodnia

12-07-2011 15:28
14
Komentarze: 9
W działach: samo życie
Flaki z zeszłego tygodnia
- Karczmarzu, wina! Ino przedniego! - Ja poproszę rumsztyk i pieczone ziemniaczki aromatyzowane czosnkiem.. - Czarny chleb suszony w cieniu jałowca… … Zakupy w sieci wyhodowały we mnie bestię, która jest klientem kapryśnym i nieprzewidywalnym. Chociaż spełniam warunki ogólnozakupowe, czyli mam dziecko, lubię wydawać kasę na różne różności, mieszkam w dużym mieście, jestem podatna na reklamę i różne takie inne parametry, które powodują, że po wypełnieniu ankiety dzwoni do mnie rzesza sprzedawców chcących zadecydować, co powinnam kupić, to jednak nie do końca wszystko jest takie jak...

Achievmenty i inne

25-06-2011 23:24
24
Komentarze: 3
W działach: samo życie
Achievmenty i inne
Przez ostatnie pięć lat zdążyłam zagrać w wiele pięknych sesji, przeczytać dużo wspaniałych książek, obejrzeć wiele filmów, urodzić fajne dziecko, poderwać fajnego... nie, wróć, fajny facet był "nabyty wcześniej". Kot także. Ale pięć lat, to taki, hmm... konkretny zbiór dni. Nie żyłam jakoś intensywnie, ba, zdążyłam zrezygnować z wielu rzeczy, które mnie kręciły i chociaż bardzo bym się starała, już nigdy nie wrócą dni, gdy czytałam dwa horrory tygodniowo, nie mówiąc o bujnym życiu towarzyskim horroromaniaka (nie kwestionujcie, nawet, jeśli nie możecie sobie tego wyobrazić). Prowadzenie blo...

Postaw krzyżyk i będzie ok

18-06-2011 23:36
45
Komentarze: 21
W działach: samo życie, znów o książkach
Swego czasu zastanawiałam się, dlaczego tak mało mnie ruszyła akcja "książki bez vat" i - ostatnio - akcja czytania. Jestem osobą, która lepiej niż inni rozumie miłość do kuchni* i książek, mam za sobą etap konieczności czytania wszystkiego, wszędzie. Pewnie to jakiś rodzaj nerwicy wyrażający się koniecznością czytania nalepek na musztardzie przy obiedzie i instrukcji użycia domestosa w toalecie. Gdyby ktoś powiesił papier toaletowy z wydrukowanymi literksmi pewnie do tej pory bym z kibla nie wyszła (dziś nie czytam w kiblu, uznałam to za zbyt niebezpieczne). Moja przyjaciółka z liceum powi...

Samo życie

15-05-2011 13:24
31
Komentarze: 16
W działach: samo życie
Samo życie
Weźmy takiego Jacka Spicera. Jak dla mnie ma on wysoki poziom wiarygodności. Jest wręcz zaufanym facetem. No jasne, że biega z pomalowaną twarzą i ma płaszczyk z ogonem, ale mnóstwo czasu spędza nad armią swoich mrocznych robotów i musi się ostro nakombinować, żeby zdobyć Wu. Fakt mieszkania w domu rodziców sprawia, że jest on jakiś taki, no, swojski. Mogłabym sama wskazać kilku geniuszy, którzy, mimo niewątpliwego geniuszu w pewnych dziedzinach, mieszkają z mamą, ale nie chcę dostawać privów, że ktoś uprzejmie doniósł, iż można kogoś tam zidentyfikować w moim wpisie a on sobie nie życzy. No...

Szef kuchni poleca

20-04-2011 13:53
32
Komentarze: 16
W działach: rpg, samo życie
Szef kuchni poleca
Niektóre sesje są jak jajecznica. Jajecznica jest potrawą bardzo łatwą w przygotowaniu, wystarczy wyjąć ze skorupki jajka i trzymać je w pobliżu źródła ciepła mieszając widelcem. A jednak spotyka się całe elaboraty na temat jajeczny, wystudiowane przepisy uwzględniające różne rodzaje jajek oraz półnagą piękność z brokatem na sutkach siedzącą na blacie obok kuchenki i machającą nogami. Zauważcie, jak często kucharze rozwodzą się nad jedynym właściwym sposobem przyrządzania danej potrawy, snobują, wywyższają i w końcu serwują patrząc czujnym wzrokiem, czy aby jedzący wystarczająco gorliwie po...

Dziegć i inne przyjemności

08-04-2011 14:26
37
Komentarze: 34
W działach: samo życie
Dziegć i inne przyjemności
Jakiś czas temu czytałam wypowiedzi o stresowym wychowywaniu dzieci. Autorka jednej z popularnych książek, traktujących o tym, że bezstresowe wychowanie dzieci w Ameryce prowadzi donikąd, twierdzi, że tylko dzieci, które mają pod górkę coś osiągają. Pani* stawiała na kij, nie marchewkę. Idea chwalenia za wszystko, nawet za ostatnie miejsce w szkolnym turnieju jest śmieszna, to fakt, ale jeśli wziąć pod uwagę naszą „naszość”, skorygowałabym oba stanowiska. Niedawno dostałam info, że mój kumpel (z podstawówki i LO) wydaje książkę. Z jednej strony wydanie książki nie jest czymś szcz...

Dziękuję, pozdrawiam!

21-03-2011 14:12
90
Komentarze: 38
W działach: samo życie, rpg
W weekend sesjowaliśmy. Nie grałam, ale wcześniej miałam swój udział w tworzeniu fajnej końcówki ciekawej kampanii technoklanyckiej. Przed sesją siedzieliśmy, gadaliśmy o pierdołach, wymienialiśmy towarzyskie ploteczki. Gdy tak siedziałam z kotem na kolanach, patrząc na towarzystwo obsiadające czerwona kanapę, na naszą Małą rozpakowującą prezenty od wujków (nigdy im się chyba nie znudzi rywalizacja pod tytułem „i czyją zabawką bawi się teraz?”), pomyślałam, rety, gram z nimi od lat. Czy za dziesięć lat też będziemy razem sesjować? Nie zawsze było super fajnie. Nie zawsze potrafil...