08-03-2012 11:38
Babskie plotkowanie
W działach: samo życie | Odsłony: 21
Kiedy pierwszy raz zdarzyło się tak, że jeden z kumpli wszedł do kuchni pracowniczej, gdzie gadałyśmy z kumpelą, robił kawę, niby nie strzygąc uszami a następnie odwrócił się i powiedział:
- Dziwnie jest słuchać rozmowy dwóch lasek o graniu w gry komputerowe. I to nie w sensie narzekania na to, że ich faceci grają.
Kumpela na to: Nasi faceci grają w inne gry. Fakt, obie częściej mamy gry wspólne niż każda z nas ze swoim facetem.
W każdym razie, przyzwyczajono się do tego, że siedzimy i gadamy o graniu. Ba, zaczęło to być w pewnym sensie irytujące.
Bo, gdy ktoś wchodzi do kuchni i słucha urywka opowieści o tym, że "warto zagadać do niego, bo potem zawsze proponuje bliższe poznanie i w końcu pójdziecie do łóżka...", jaki to jest zawód dla słuchacza, gdy okazuje się, że gadamy o grze.
No, ale chyba najgorsze z tego wszystkiego jest to, ze wszyscy wiedzą o tym, jak bardzo czekałam na ME3 i nie ma siły, nie uwierzą w żadne tłumaczenia, dlaczego to niby biorę urlop na żądanie.
Tak, wiem, niektórzy tu zaglądają i czytają. Nie wezmę unż, pogram dopiero w weekend. Ale i tak będą jak Dexter (ten z Labolatorium Dextera), będę siedzieć przed kompem, będę pisać e-maile, ale myślami - będę na N7 :)
Hmm.. w sumie, w okolicach grudnia spędziłam 200 godzin na graniu w Skyrima i jakoś nikt nie zauważył tego :)
- Dziwnie jest słuchać rozmowy dwóch lasek o graniu w gry komputerowe. I to nie w sensie narzekania na to, że ich faceci grają.
Kumpela na to: Nasi faceci grają w inne gry. Fakt, obie częściej mamy gry wspólne niż każda z nas ze swoim facetem.
W każdym razie, przyzwyczajono się do tego, że siedzimy i gadamy o graniu. Ba, zaczęło to być w pewnym sensie irytujące.
Bo, gdy ktoś wchodzi do kuchni i słucha urywka opowieści o tym, że "warto zagadać do niego, bo potem zawsze proponuje bliższe poznanie i w końcu pójdziecie do łóżka...", jaki to jest zawód dla słuchacza, gdy okazuje się, że gadamy o grze.
No, ale chyba najgorsze z tego wszystkiego jest to, ze wszyscy wiedzą o tym, jak bardzo czekałam na ME3 i nie ma siły, nie uwierzą w żadne tłumaczenia, dlaczego to niby biorę urlop na żądanie.
Tak, wiem, niektórzy tu zaglądają i czytają. Nie wezmę unż, pogram dopiero w weekend. Ale i tak będą jak Dexter (ten z Labolatorium Dextera), będę siedzieć przed kompem, będę pisać e-maile, ale myślami - będę na N7 :)
Hmm.. w sumie, w okolicach grudnia spędziłam 200 godzin na graniu w Skyrima i jakoś nikt nie zauważył tego :)
17
Notka polecana przez: AdamWaskiewicz, Aesandill, Alice Mae, Ifryt, kbender, KFC, Marigold, Nadiv, nerv0, Nuriel, Petra Bootmann, Radagast Bury1, Rapo, Repek, sskellen, Szponer, Zuhar
Poleć innym tę notkę