Actual play: Samo życie
W działach: samo życie, z przymrużeniem oka | Odsłony: 11Założenia i koncepcje
Chociaż kampania ta jeszcze nie zakończyła się, gracze uzyskali na tyle stabilny poziom, że pora na podsumowanie działalności i ustalenie zasad dalszego postępowania.
Biorąc pod lupę dość długi okres gry bez problemu można wyłuskać węzłowe momenty oraz ocenić wydolność mechaniki pod względem niespodziewanych komplikacji oraz walk społecznych grupowych i pojedynczych.
Gracze stawiali na bardzo prostą i maksymalnie przyjemną kampanię bez ponoszenia dodatkowych obciążeń w postaci plugawienia się utraty mienia lub zdrowia (aczkolwiek nic nie było wykluczone). W trakcie kampanii niektóre priorytety ulegały modyfikacjom przy zgodzie obu stron. Jako, że gracze lubią grać ze sobą, wszelkie zmiany wprowadzone zostały bezkrwawo.
Gracze:
Senmara – spokojna, introwertyczka, znajomości i przyjaciele 3k6, konfliktowość 3/10, zdolność do burmuszenia 8/10, podatność na konwencję: duża.
Lubi słodkie drinki i wysokie buty.
Specjalne zdolności: horror, opieka nad zwierzętami, masaż, gry komputerowe, unikanie sprzątania.
Furiath – wystudiowany ekstrawertyzm, znajomości i przyjaciele 2k10 z tendencją do obrażania osób, które nie zdały subiektywnego testu na debilizm, Mistrz Gry z 2k6 Graczy gotowych na dołączenie do konfliktu, decyzyjność: wysoka.
Lubi flejmy i łuskać słonecznik.
Specjalne zdolności: +5 do wszystkich konfliktów opartych o tematykę rpg, umiejętność czarowania kobiet o osobowości „babci”, zaraźliwy śmiech, tapetowanie, prowadzenie meliny akademikowej.
Bestiariusz:
Kot Aszurbapaszpal – atak: + 5 za nigdy nie obcinane pazury, toksyczność: wysoka (jedynie dla alergików), wpływ: + 5k10 zwolenników jeśli wziąć pod uwagę wielbicieli z bloga, Umiejętności specjalne: swobodny zwis, puchatość, zabijające spojrzenie.
Interludium:
Z uwagi na specyfikę systemu, wszelkie założenia, oczekiwania a także niecne zagrywki graczy wobec siebie wyszły w praniu, zostały zmodyfikowane lub zachowane w tajemnicy. Co prawda dałoby się zauważyć, że gracze przejawiali tendencje do założeń wielokrotnego wyboru np. pójdziemy do łóżka, lub pójdziemy do łóżka. Lub: weźmiemy kota, chyba że weźmiemy kota.
SESJA
Scena 1 Zamek Grodziec, trzeci z kolei koncert Castle Party
- zarysowanie fabuły
- podział stronnictw
Bohaterowie niezależni: Kumpel Furiatha, Kumpela Senmary
Biorąc pod uwagę fakt, że był to jeden z pierwszych Castelów, gdzie całe towarzystwo biegało w wystrzępionych koszulkach i dżinsach, można by zakładać, że warunki nie wpłynęły na pierwsze rzuty: ujednolicenie atrakcyjności osobników płci przeciwnej nie odrywało uwagi od bohaterów (a może wcale nie, dziś pytanie, dlaczego Furiatowi spodobały się przetarte dżinsy i sweter typu puchacz wylądowało w magazynie pytań zdewaluowanych).
Podczas trwania koncertu nastąpiło odseparowanie bohaterów od czynników mogących wywrzeć negatywny wpływ na ciąg dalszy sesji, czyli NP.-ców. Furiath i Senmara spędzili prawie cały czas na murach testując własną atrakcyjność, walory piwa i znajomość literatury fantastycznej.
O świcie Furiath z powodzeniem wykonał zagrywkę „złapię dziewczynom ostatni samochód, żeby pojechały do domu a my pójdziemy pieszo”.
W rozwinięciu zostały skutecznie przetestowane konflikty społeczne, zwłaszcza w ramach „przedstawiania rodzinie”. Postaci enpeców ze sceny wcześniejszej zostały odsunięte na plan dalszy po druzgocącej klęsce akcji ”chyba nie będziesz z nim chodzić???”.
Rodziny okazały się podatne na kombinacje zagrywek i blefów. Senmara stwierdza, że nigdy by się nie spodziewała, że mama Furiatha polubi ją po niezbyt fortunnym poznaniu (trzecia w nocy, nikt nie był przyzwoicie ubrany, a główni bohaterowie byli w stanie wskazującym na spożycie alkoholu).
Scena 2: Wspólne mieszkanie akademikowe i inne pokrewne
Zamieszkanie w akademiku pozwoliło na rozwiniecie interakcji, kilka kłótni z zazdrości i poznanie sposobu na picie Kelerisa. Senmara nabyła dodatkowe punkty doświadczenia z zakresu „mieszkanie w męskim segmencie” oraz zagrywkę „spadaj, skończyło się piwo” – wynik prowadzenia meliny (melinę prowadzili mężczyźni, ale tylko ona wykazywała brak odporności na dobijanie się do drzwi o 4 nad ranem). Poza tym zyskała 3k4 kości do rzutów "babskie spotkanie potrzebne pilnie" z wskazaniem na fanki butów i fanki chaszczy.
Furiath zdobył kolejne punkty w umiejętnościach: opuszczanie porannych wykładów, straszenie współlokatorek Senmary, ucieczka przed straszydłami w recepcji. Było wiele radości, zabaw do rana, grania w Heroesów do rana, picia u Bazyla do rana, a poranne kaszlenie Ślimakołaka odbiło się na psychice każdego. Jest z tego bardziej znany niż z upodobań muzycznych.
Scena 3: Kot, który wypadł z 10 piętra.
Aszurbapaszpal, który kiedyś (choć się do tego nie przyznaje, a my nie mamy dowodów) był malutki i nie mógł wleźć na materace, za to z ciekawości wlazł do kibla i prawie się utopił. Jest dowodem na to, że gdy dwójka ludzi nie ma stałej pracy, kasy na żarcie i wynajmuje dziwaczne lokum w nieprzyjaznej okolicy, zawsze może wziąć sobie kota :)
Pewnie nigdy się nie dowiemy, o czym myślał Paszlpal, gdy poślizgnął się na mokrym parapecie i spadł na beton 10 pięter niżej, ale wiemy, co sądził o tej historii pan weterynarz. Weterynarz, wyrwany z łóżka przez niekompletnie ubranych ludzi, za to bezdyskusyjnie pachnących alkoholem, którzy przynieśli kota i powiedzieli, ze wypadł z 10 piętra, a na prześwietleniu okazało się, że ma złamaną kostkę w łapce i przesunięte serce, powiedział: 10 piętro, taaa…
Od tamtego wydarzenia kot ma plamkę w oku, która pozwala mu widzieć demony i absolutny brak zaufania do weterynarzy.
Furiath dodatkowo zyskał zagrywkę „Kochanie, a pamiętasz, jak mieszkaliśmy na Kosmonautów, mieliśmy 5 zł na dzień i Paszpal wypadł z okna?”, którą stosuje w momentach, gdy Senmara wpada w dołek ekonomiczno-realistyczny.
Scena 4: Rpg, fantastyka i inne takie.
Sprawdziło się powiedzenie, ze do erpegowca pasuje najlepiej drugi erpegowiec.
Nic tak nie łączy jak wspólne wracanie po udanej sesji, omawianie współczynników czy zakupy w wirtualnym świecie. Oprócz wymiernych korzyści takich jak napisanie Klanarchii, Furiath zyskał naprawdę bajerancką zagrywkę, która daje + 100 do akcji odburmuszania Senmary, czyli: „Gdybyśmy żyli w świecie fantasy, wyciąłbym w pień kilka wiosek, żeby poprawić ci humor”.
Scena 5: Zamek Grodziec
W sierpniu Furiath postanowił wywieźć Senmarę na zamek w Grodźcu. W tym celu gracz musiał wykonać skomplikowany rzut społeczno-pogodowo-organizacyjny. Należało uwzględnić: przyjazność koleżanek z działu w zakresie porad jubilerskich, zintensyfikowanie częstotliwości składania ofiar mrocznym bóstwom, żeby w niedzielę nie padało, oraz namówienie senmary na wycieczkę, mimo, iż poprzednią noc wszyscy spędzili na graniu w Klanarchię.
Należało wykluczyć także towarzystwo k3 kumpli z naładowaniem posesyjnym, oraz wprowadzić bezpieczny poziom utajnienia działań. Po zastosowaniu zagrywki: „Skarbku, a pamiętasz…”, która ma korelacje z podatnością na konwencję Senmary, Furiath uzyskał świetne pole do manewru i przewartościowania dotychczasowych warunków gry na opcję „jesteśmy zaręczeni”.
Podsumowanie:
Gracze podwyższyli swą wiarygodność społeczną, zyskali wyższość nad kotem, który teraz nie może ich szantażować na „rozbitą rodzinę”, zapewnili k6 tematów krewnym i znajomym. Dodatkowo Senmara zyskała zagrywkę „Ale mam ładny pierścionek!” a Furiath „Łapy precz od mojej kobiety”.
Na dzień dzisiejszy wiadomo już, że cała impreza i picie do rana odbędzie się na zamku Grodziec za rok we wrześniu, k3 kumpli wzaoży zbroje, k2-1 spadnie z murów, i jak mówią Senmara i Furiath: mamy zamek, mamy fajnych przyjaciół, resztą nie będziemy się przejmować.
Komentarze:
4k4 koleżanek pyta: ciekawe, jaką będziesz miała sukienkę?