» Blog » Stanowisko w sprawie stanowiska
29-01-2013 00:16

Stanowisko w sprawie stanowiska

Odsłony: 20

Ponieważ nie można komentować notki Dzikowego pod nią, zrobię to tutaj. Piszę z perspektywy uczestnika omawianego panelu, a także prelegenta konwentowego, który czuje się zaniepokojony pewnym zakłóceniem równowagi w podejściu do twórców programu i pozostałych uczestników.

EDIT: Ważna uwaga – pamiętajmy, że panel był tylko jednym z bardzo wielu punktów programu, które odbyły się podczas zjAvy. Uważam ten temat za istotny i dlatego o nim piszę, ale chciałbym, aby ta notka nie stała się powodem do pogorszenia wizerunku całego konwentu (któremu serdecznie kibicuję).

1. Zdanie: "Wyproszenie fotografa było naruszeniem regulaminu" nie jest w pełni trafne. Owszem, ktoś z panelistów (EDIT: Hajdamaka w komentarzu podpowiada, że to Kamil) na początku zareagował ostrzej, ale stanęło na tym, że Joanna wyraźnie powiedziała (cytat przybliżony, nie wracałem do nagrania): "Nie zabraniamy robienia zdjęć. Prosimy o to, aby ich nie robić". Można dyskutować o tym, czy jest to sprzeczne z punktem ósmym regulaminu: "Każdy uczestnik zgadza się na publikacje elektroniczne i poligraficzne fotografii i promujących Konwent, na których będzie występował jego wizerunek". Nietrafne jest jednak pisanie o "wyproszeniu fotografa".

2. Notka jest niespójna – nie wiadomo, czy przedstawia oficjalne stanowisko organizatorskie, czy poglądy osoby prywatnej, która przypadkiem jest także jednym z organizatorów. Jeśli to pierwsze, trudno wyjaśnić, dlaczego na początku wpisu padają słowa o "wyrażeniu opinii". Jeśli to drugie, ciężko powiedzieć, w czyim imieniu wypowiadane są słowa: "Petra, dostajesz warna. Nie ostrzegłem Cię wcześniej ani ja, ani nikt z orgów", a także: "każdy prelegent lub panelista, który będzie odnosił się z pogardą do któregokolwiek z Uczestników, ma bana na nasze konwenty".

3. W notce nie ma informacji (prócz krótkiej wzmianki o "wyprowadzeniu z równowagi", której towarzyszy jednoznaczne przeniesienie odpowiedzialności z widowni na panelistów) o atakach personalnych na panelistów ani o lekceważącym traktowaniu jednych uczestników przez drugich. Przypominam dla przykładu, że jedna z osób z widowni w pewnym momencie przerwała innej w środku wypowiedzi, mówiąc głośno (znów cytat przybliżony): "Nie oburzaj się tak, bo ci żyłka pęknie". Warto też podkreślić, że wielu uczestników zareagowało na tę uwagę brawami.

4. Zakładam, że wpis przedstawia prywatne poglądy autora, które tylko przez przypadek w niektórych miejscach są prezentowane tak, jak gdyby były oficjalnym stanowiskiem organizatorów. Przyjmuję również, że notka jest pod pewnymi względami nieostrożna jedynie ze względu na pośpiech, w jakim prawdopodobnie została spisana. Zakładam, że w rzeczywistości regulamin (np. punkt 21) stosowany jest i będzie tak samo względem twórców programu, jak i względem pozostałych uczestników. A przede wszystkim nie zarzucam Dzikowemu złej woli – chciałbym to bardzo wyraźnie podkreślić. Warto może dodać, że jesteśmy wspólnie zaangażowani w organizację pewnego wydarzenia i cenię sobie tę współpracę.

5. Wszystko, co napisałem w punktach 1–3, nie zmienia tego, że własny wkład w panel uważam za niewystarczający i nie do końca adekwatny. Ze względu na to biorę na siebie część odpowiedzialności za niezbyt udany w mojej ocenie przebieg tego punktu programu (traktowanego tutaj jako całość, współtworzona przez panelistów i pozostałych uczestników). Jednocześnie nie będę publicznie krytykował ani chwalił innych panelistów – skoro brałem udział w wydarzeniu wspólnie z nimi, uważam to za niestosowne.

Komentarze


Scobin
   
Ocena:
0
OK, ja nie stosuję w takich sytuacjach słowa "wymusić", bo ono ma dla mnie zbyt deterministyczną wymowę. Natomiast słownikowa definicja jest na tyle ogólna, że działa na Twoją korzyść. ;-)

A Ty możesz z kolei przyznać, że nikogo nie wypraszano. :-)

(Teraz przyszła mi na myśl jeszcze taka interpretacja: jeśli osoba robiąca zdjęcia reprezentowała organizatorów i weszła na panel tylko po to, aby wykonać fotografie, to prośbę o ich nierobienie mogła ewentualnie odebrać jako wypraszanie. Niemniej tym razem słownikowa definicja jest po mojej stronie, co wprawdzie o niczym nie decyduje, ale stanowi cenny argument).
29-01-2013 02:02
gower
   
Ocena:
+1
Zwłaszcza pierwsze znaczenie tego słowa ma kluczowe zastosowanie dla problemu:P Słownikowe znaczenie w ogóle o mało czym decydują, ważne jest, czy osoba robiąca zdjęcia poczuła się zmuszona do zaprzestania, wbrew swojej woli i prawom.
29-01-2013 02:12
Scobin
   
Ocena:
+2
No, nie do końca. Może się zdarzyć, że ktoś odbierze sformułowanie "Wydaje mi się, że nie masz racji" jako atak personalny, ale to nie będzie powód, by przyznać mu rację. Trzeba wspólnie ważyć argumenty słownikowe, osobisty odbiór, sytuację komunikacyjną i co tam jeszcze. :)
29-01-2013 02:16
Kamulec
   
Ocena:
+2
Przytoczę punkt regulaminu ze strony zjAvy
"8. Każdy uczestnik zgadza się na publikacje elektroniczne i poligrafi czne fotografi i promujących Konwent, na których będzie występował jego wizerunek."

1. Nie oznacza to zgody na publikację zdjęć przez dowolne osoby, ani wyrażenia chęci bycia fotografowanym.
2. Regulamin nie może być sprzeczny z prawem (w tym kontekście np. tekst " Organizatorzy zastrzegają sobie prawo do dowolnej interpretacji Regulaminu." jest zapewne nieważny)
3. Zgodę można cofnąć.

@gower
"Skoro tak cytujesz, to w całości, ok?"
Nie, jak nie ma po. Zwykle prelegent nie będzie szczegółem - będzie na zdjęciu wyróżniony.
29-01-2013 02:50
Hajdamaka v.666
   
Ocena:
0
@gower
Sugerujesz, ze niefortunne jest poproszenie w cywilizowanym kraju drugiej osoby o jakas grzecznosc? Bo tekst Ys brzmial (w przekazie, nie slowo w slowo): rozumiemy, że regulamin pozwala ci robic zdjecia, ale mamy prosbe abys tego nie robil. Oczywiscie, mozesz olac te prosbe. Sala jest za toba.

Zaczynam sie bać. Sugerowanie, ze jest to wymuszenie godne potepienia jest tak samo sztuczne i grozne jak żąadnie 50% ilustracji kobiet w RPGach.
29-01-2013 06:34
Zireael
   
Ocena:
+1
Regulamin regulaminem, ale ja nie widzę nic dziwnego, że Ys poprosiła o nie robienie zdjęć. Jak już ktoś zauważył, sytuacja nie sprzyjała temu, by robiono na tym panelu zdjęcia. Mogłyby znaleźć się w internecie i zostać wykorzystane do dalszej trollerki.

Podkreślam, to była kulturalna prośba, fotograf się zgodził, więc nie wiem, dlaczego Dzikowy się czepia.

Co do reszty notki Dzikowego: też bym chciała wiedzieć, czy to jego osobiste zdanie, czy też wszystkich orgów.
29-01-2013 09:05
Xaric
    Ad. stanowisko
Ocena:
+13
Chciałem tylko powiedzieć, że stanowisko kolegi Dzikowego, nie jest stanowiskiem wszystkich organizatorów, zostało opublikowane bez naszej wiedzy, ja podobnei jak MaWro dowiedzieliśmy się o nim zaglądając na ten serwis. Prosimy traktować je jako prywatną opinię. Oficjalne stanowisko organizatorów zostanie opublikowane po przesłuchaniu nagrania przez zainteresowane osoby zaangażowane w organizację eventu. Na razie, o ile mi wiadomo w dniu wczorajszym przesłuchałem je ja i MaWro, oraz jak się okazuje kol. Dzikowy. Mam zgoła odmienną opinię od opinii imć Dzikowego i choćby z tego tytułu, bardzo przepraszamy za zamieszanie i prosimy o powstrzymanie się z komentarzami do czasu opublikowania oficjalnego stanowiska osiągniętego w drodze konsensusu wewnątrz grona organizatorów. Temat jest złożony, wieloaspektowy i powinien zostać rozważony na możliwie dużej ilości płaszczyzn. Materiał nie zostanie opubliczniony - nie ze względu na kontrowersyjne wypowiedzi panelistów - sam panel był merytoryczny i spokojny choć może niefortunnie skonstruowany, natomiast nie nadaje się do publikacji ze względu na zbyt mocno podszyte emocjonalnie wypowiedzi osób z publiczności, mogące zagrozić ich wizerunkowi. Dziękuję bardzo za uwagę.
A teraz ode mnie osobiście pytanie które narzuciło mi się po wysłuchaniu materiału: Ludzie, o co Wam tak właściwie chodzi? W życiu bym nie pomyślał, że temat zamknięcia się kobiet na pogaduchy o ich sprawach może wywołać taką ciekawość i kontrowersje. Argumentacja przeciwko temu jest w większości przypadków żenująca lub nieuzasadniona. Naprawdę nie macie ciekawszych rzeczy do roboty?
29-01-2013 09:32
nimdil
   
Ocena:
+5
Xaric for the rescue!
29-01-2013 09:44
Xaric
   
Ocena:
+2
Może czas zbojkotować "elle" "Cosmopolitan" "przyjaciłółkę" "tinę" i inne Panie Domu? Może warto pomyśleć o sflejmieniu wszystkich zamkniętych grup rozmaitych organizacji formalnych i nieformalnych typu klany i gildie MMO? To wszystko jest naprawdę śmiechu warte. Panowie jeśli tak bardzo chcecie otwartości, zapraszajcie swoje partnerki, znajome, koleżanki na rozmowy w szatniach po meczach czy zajęciach sportowych lub podobnych zajęciach gdzie zbiera się wyłącznie męskie grono, w ogóle nie rozumiem, czemu kobiety nie domagają sięprawa wstępu na takie posiedzenia, prawdopodobnie umyka im wiele ważkich merytorycznie treści. Co do zarzutów wobec Petry i jej rzekomej buntogennej działalności wewnątrz grupy i grupy jako schroniska dla pokrzywdzonych graczek - jest wiele kobiet które nie mają problemu z męskim towarzystwem woli je wręcz bardziej od towarzystwa kobiet i lepiej się w nim czuje. To kwestia mentalności i zapewne również jakiegoś tam poziomu wrażliwości i tolerancji. Takie kobiety na pewno będą uważać, że grupa zamknięta to jakaś bzdura i uwałcza im ona jako kobietom. Ale na litość, miejcie wszyscy wzgląd na to że poziomy empatii są rózne i są osoby które radzą sobie z tym słabiej lub gorzej, jeśłi więc są panie, które wolą o babskich sprawach lub o tym co je niesmaczy lub odczuwają jako krzywdzące pogadać w bezpiecznym gronie bab, to mają do tego prawo. To nie jest wyraz dyskryminacji, o czym Wy w ogóle mówicie? Mi się tez nie podoba dopatrywanie się Petry we wszytkim seksizmu i nawoływania do gwałcenia i wykorzystywania kobiet. Ja generalnie nie trawię radykałów bo nie lubię zabetonowanych mózgów, ale mogę posłuchać jej stanowiska mimo ze mnie może drażni, bo wiem, że stoją za im jakieś racje, nawet jeśli uważem je za przesadzone lub wyolbżymione lub nazbyt generalizujące. Znam też Petrę jako osobę bardzo zaangażowaną we wszystko co dzieje się w RPG i nie sądzę żeby przy tworzeniu grupy kobiecej przyświecały jej jakieś pobudki antagonistyczne. Wyluzujcie trochę i zamiast flejmić bez sensu napiszcie jakiś system autorski.
29-01-2013 10:03
XLs
   
Ocena:
0
Tinę możesz kupic...
29-01-2013 10:06
etcposzukiwacz
   
Ocena:
0
"Mi się tez nie podoba dopatrywanie się Petry we wszytkim seksizmu i nawoływania do gwałcenia i wykorzystywania kobiet."

"Znam też Petrę jako osobę bardzo zaangażowaną we wszystko co dzieje się w RPG i nie sądzę żeby przy tworzeniu grupy kobiecej przyświecały jej jakieś pobudki antagonistyczne."

Sory Xaric, ale czy nie uważasz że sam sobie przeczysz?
29-01-2013 10:22
Xaric
   
Ocena:
0
@XLs

Chodziło mi o to jak często faceci kupują damską prasę bo wielce interesuje ich dobro merytoryczne jakie jest w niej zawarte i które może im umknąć, które mogą wykorzystać i lepiej poznać kobiety. Na pewno sporo facetów czyta lub przegląda kobiece gazety nie mówię, że nie ale czy robią to z takim zaangażowaniem jakie deklarują wszyscy, twierdzący że coś niesamowitego może im w ten sposób umknąć? No sorry... :)
29-01-2013 10:23
XLs
   
Ocena:
+5
@Xaric
Ja czytam przepisy jak chce dla kogoś ważnego coś ugotować;)

Edit
Powiem tak problemem jest nie zamknięta grupa kobiet. Niech sobie jest. Jednak fakt że robią dyskusje o podziale które same stworzyły, jest słaby.

Temat odpowiedni to "Czego faceci mogą się od nas nauczyć, czyli najciekawsze tematy poruszane na Grupie RPG dla kobiet. Dyskusja, zapraszamy facetów."

Nikt by się nie burzył!
29-01-2013 10:26
Xaric
    @etcposzukiwacz
Ocena:
0
Nie nie sądzę. Sądzę że oddzieliłem działalność ideologiczną Petry od jej zainteresowania i zaangażowania w kwestie RPG, nawet jeśli niefortunnie uzyłem generalizatora "we wszystkim".
29-01-2013 10:28
Xaric
    @XLs
Ocena:
0
O ile sie orientuję to nie one podzieliły fandom tylko stworzyły grupę na co fandom zareagował kolejnym bezsensownym flejmem, bez specjalnie dobrej podszewki argumentacyjnej a bardziej ukierunkowanym personalnie.

Joł, więc panel miał kiepski tytuł i niezadawalającą formę (wszak miał na celu pokazać, że są faceci którzy nie uważają czegoś takiego za kontrowersję i dlaczego tak sądzą, zamiast zetrzeć ze sobą w dyskusji zwolenników i przeciwników, co ucieszyłoby ogół, tyle że starcie takie już odbyło się w sieci i przynajmniej z tego co ja zrozumiałem celem panelu nei było powtarzanie tej rzeki rozpaczliwych wynurzeń). Czy można z tym przejść na porządku dziennym i np pomyślec o poprawieniu nazwy i formuły? Można. Porozmawiajciezatem z dziewczynami o tym zamiast strzelać zarzutami.
29-01-2013 10:36
nimdil
   
Ocena:
+2
Xaric, please. Nie plącz się w jałową dyskusję na ten temat. To jak lanie wody na Słońce.
29-01-2013 10:45
XLs
   
Ocena:
+1
@Xaric
Ja tam zbyt wiele zarzutów nie mam. Tytuł wywoływał agresje, pewnie dlatego takie reakcje. Przesłuchałem całość i mogę mieć dużo pretensji do formy i tego co mówiły dziewczyny. (sorry nie widze dyskryminacji przy publikacji blogowych notek kobiet... np blanshe nie ma z tym problemu)

Ja twierdze że grupa ma prawo istnieć, ale pierwsza dyskusja i odrazu o podziałach... to był strzał w stope. Ja chętnie pojawie się na dyskusji tej grupy ale na zasadzie wymienienia się ciekawostkami i dyskusji o nich!
29-01-2013 10:46
etcposzukiwacz
   
Ocena:
0
@Xaric
Ty odzieliłeś, ale czy Ona potrafi odzielić?
29-01-2013 10:47
Xaric
    @etcposzukiwacz
Ocena:
0
Sądzę, że tak, zresztą chyba najlepiej jak ją o to zapytasz :) Z tego co piszą dziewczyny które tam są, nikt ich tam nie indoktrynuje, a nawet jeśli, nie są tam po to, żeby uczestniczyć w czymś takim, czerpią z grupy inne korzyści.
29-01-2013 10:53
Scobin
   
Ocena:
0
@XLs

Tytuł wywoływał agresje, pewnie dlatego takie reakcje

To brzmi tak, jakby ludzie na widowni byli ubezwłasnowolnieni. Nie odbierajmy im tak zupełnie możliwości decydowania o sobie. ;-) Forma panelu mogła się przyczynić do agresywnych reakcji [1], ale była tylko jednym z czynników, które wchodziły w grę.

[1] Piszę "mogła" po to, żeby pokazać ogólny proces, a nie po to, aby dyskutować akurat na temat panelu. Równie dobrze mógłbym napisać inaczej: "To, co dzieje się na jakimkolwiek konwentowym punkcie programu, jest w pewnym stopniu zależne od jego tytułu". O to mi chodzi.


EDIT


@Xaric

Z tego co piszą dziewczyny które tam są, nikt ich tam nie indoktrynuje

Pod notką Carrie pojawiły się głosy Rokoko i wzmianka Senthe o jej koleżance – zgodnie z nimi część dziewczyn ma inne wrażenie. Piszę o tym dla ścisłości faktograficznej. :)
29-01-2013 10:55

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.