» Blog » Warszawa welcome (back) to
19-09-2010 02:10

Warszawa welcome (back) to

W działach: Życie jest nowelą | Odsłony: 2

Warszawa welcome (back) to
Z dedykacją dla Spoilersów Historia mojego związku uczuciowego z Wawą jest, hm, skomplikowana, a jej różne koleje już swego czasu opłakiwałem. Jest to trochę małżeństwo z rozsądku, trochę toksyczna relacja sado-maso. Na szczęście jesteśmy w separacji. Do czasu, aż coś mi strzeli do głowy... ...by wstać o 4 AM i tłuc się na TLK o 5:21. Nie wiem, dlaczego żona nie powiedziała "nie jedź", widocznie mnie nie kocha. Albo kocha mnie tak bardzo, że pozwala na takie eskapady, żebym miał u niej nowe długi wdzięczności za to, że ze mną wytrzymuje. Pewnie nie ogarniam tego umysłem. Tym razem do Wawy ściągnął mnie turniej Spoilsów, które doczekały się nowego dodatku i może odżyją tak, jak na to zasługują. Muszą zasługiwać, bo dla sympatii do tej karcianki musiałem znosić:
  • Pana w pociągu, który do kontrolera mówił "They told me I can use this ticket on any train", a po chwili przez telefon mówił do jakiejś kobiety płynną polszczyzną: "A jego zaje..."
  • Szóstkę dziewczyn w drodze powrotnej, które przez trzy godziny nawijały po niemiecku i coraz bardziej się nakręcały. Przez pierwszy kwadrans uśmiechałem się w duchu i mówiłem: "o, zjednoczona Europa". Potem marzyłem o rewizji granic na Odrze.
  • Warszawiaków, którzy stojąc na Nowym Świecie, nie wiedzą, gdzie jest Wiejska, a o Sejmie nie słyszeli.
  • Posła Girzyńskiego (ciacho na zdjęciu), na którego wpadłem na wspomnianej Wiejskiej. W realu wygląd tak samo niekorzystnie jak w telewizji. Testowania intelektu nie ryzykowałem.
  • Małego heinekena za 9,50 złociszy polskich (a próbowali mnie znowu truć ciechanem!). Za taką kasę to mógłbym browar otworzyć.
Sam (nowy-stary) Paradox oceniam pozytywnie. Wygląda sto razy lepiej. Szkoda, że jest sto razy dalej i w takiej dziurze (czytaj: za sejmem), że równie dobrze mógłby znajdować się na Bemowie. To zabawne, że odwiedzam Paradox zawsze przed zmianą lokalu. Mam nadzieję, że tym razem zadomowi się gdzieś na dobre, bo miejsce jest zacne i nie jest to żaden paradoks. Nie ma jednak tego warszawskiego, co by na krakowskie dobre nie wyszło. Wyprawa do stolycy zostaje zaliczona na plus, albowiem ponieważ gdyż:
  • Turniej był całkiem udany, choć dosłownie 1 influence’a brakowało mi do TOP4. Ale takie są brutalne prawa Spoilsów, że może być 25:1, ale i tak jest remis, jak się nie dorżnie pisowskiej hordy micromajigów przed czasem. Pozdrówka dla Estebana i reszty graczy.
  • Turniej był całkiem udany, dzięki Karolinie i SimFury'emu, którym chciało się popinkalać z Gdyni. Dozo na Falkonie.
  • Nie dostałem się do TOP4, więc w ramach nagrody promo mogłem złapać wcześniejszy pociąg, zmyć z siebie syf PKP, dać się Kadu wysłać po browar w normalnej, jak ją Pan Bóg stworzył niewarszawskiej cenie i obejrzeć w końcu Stygmaty.
  • No i zobaczyłem posła Ciacho Girzyńskiego. Powtarzam się, ale tego naprawdę nie da się z niczym porównać. Prawie mnie dotknął!
To był naprawdę udanie spoilnięty dzień. Ale już mnie, żono, nie puszczaj, bo jestem na to za stary. PS. Wszystkim "fanom" Wawy polecam wdzięcznej pamięci tę grupę na fejsie.

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

~rince

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Miejscówka px nie jest taka zła - autobusem jest niezły dojazd do metra, a z metra to już wszędzie blisko :)
19-09-2010 02:52
New_One
   
Ocena:
0
Lubię Heinekena. Ciechana też. :)
19-09-2010 06:42
Adam Jansen
   
Ocena:
+1
Takiego Pubu w 3mieście nie mamy, ale by się przydał. Chociaż jak usłyszałem, ile za piwo zaśpiewali, to postanowiłem nadrobić w Gdańsku. W pubie Troll mamy po 4.50 :)

A do Wawy tłukliśmy się 5h samochodem, ale wesoło było jechać w 4osoby.
19-09-2010 09:25
Morel
   
Ocena:
0
9,5 za małego Heńka? Lekkie przegięcie, choć w kilku knajpach we Wro leją Leszka 0,3 za dychacza.
19-09-2010 10:21
beacon
   
Ocena:
+1
@rince

Kichowatość tej lokalizacji polega na tym, że tam nikt przypadkiem nie przyjdzie albo nie wybierze się na piwko jak jest akurat gdzieś w centrum.

A Ciechan jest OK. Rozumiem, repku, że do holendrów czujesz się bardziej przywiązany niż do Warszawy, skoro Heinekena przedkładasz nad Ciechana!
19-09-2010 11:05
earl
   
Ocena:
0
@repek

"Potem marzyłem o rewizji granic na Odrze".

Rozumiem, że w stronę Łużyc i Pomorza Przedniego.

"No i zobaczyłem posła Ciacho Girzyńskiego. Powtarzam się, ale tego naprawdę nie da się z niczym porównać. Prawie mnie dotknął!"

Da się. 2 tygodnie temu wpadłem w metrze na brodatego posła Przystojniaka Poncyljusza, kiedy czytał gazetę. Do dzisiaj nie piorę tej części garderoby na pamiątkę. :P
19-09-2010 14:53
Repek
   
Ocena:
0
@beacon
Zdecydowanie ciechan do henia się nie umywa. :) Sorki.

Barman namawiał mnie na Lwówek - może inną razą.

--

@earl
Rozumiem, że w stronę Łużyc i Pomorza Przedniego.
Najlepiej w stronę Arnhem. :P

Pozdr.
19-09-2010 15:14
MEaDEA
   
Ocena:
+3
Żonę faktycznie masz do bani. Może wymienisz na mnie?:D
19-09-2010 16:48
Andman
   
Ocena:
0
Truć ciechanem? Bluźnierstwo.
20-09-2010 09:01
marvels
   
Ocena:
0
Hahaha nie takiego Posła Girzyńskiego pamiętam z zajęć i wyjazdów naukowych % widocznie ukrywał się przed studentami UMK :) oblewając połowę grupy z organizacji międzynarodowych !!!!
15-12-2010 21:44

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.