» Blog » To nie jest konwent dla starych ludzi
03-07-2011 14:26

To nie jest konwent dla starych ludzi

W działach: RPG, Konwenty, Polter | Odsłony: 105

To nie jest konwent dla starych ludzi
Krakon 2011 za mną. Za oknem leje, a na conplace – jak to się w Japonii na miejscówkę mówi – całe miasto drogi (godzinka w jedną stonę). Ponieważ przebyłem ją w ostatnich dniach parę razy, dziś daję sobie spokój. W ramach punktu programu proponuję za to parę słów dla tych, co nie wybrali się na Czarnogórską 14 w Krakowie, by zobaczyć, jak legendarny konwent fantastów przejmują fani mangi i anime.


Nie widzę powodu, by jeździć sobie po Krakonie, choć takie powody mógłbym dostrzec. I tak pewnie znajdą się ludzie, którzy będą bardziej dobitni w swoich sądach, a miłośnicy fantastyki i RPG za rok zagłosują nogami. Ja mam dylemat z gatunku tragicznych. Bo fajnie jest, gdy do Krakowa wpadają znajomi z całej Polski i przy okazji można ich ugościć. Ale niefajnie jest ich ściągać z okazji, która sama w sobie raczej do przyjazdu nie zachęca.

Zatem:
  • Krakon 2011 był imprezą, na której dominowali mangowcy. Byli widoczni, oferta sklepów była skierowana głównie do nich, a cosplay (coś, co każdy fandomowiec zobaczyć powinien choć raz w życiu i umrzeć) ściągnął pełną salę gimnastyczną piszczących fanów. Cóż z tego, skoro po chwili na ogłoszenie wyników tegoż cosplaya cosplayu cosplaya zostali… głównie fantaści. Czyli tak z piętnaście osób, które utworzyły Getto FantastówTM i zapewniały klakę także na wręczeniu nagród GRAMY!, Golema i Sakury.
  • Niestety było widać, że w ekipie robiącej konwent brakuje chemii. Rozlatująca się obsługa, wszyscy narzekający na wszystkich, nikt nic nie wie. Efekt: wrażenie niechlujstwa, od informatora począwszy na organizacji szkoły skończywszy. Widać było, że część orgów i ludzi z obsługi się stara, ale to jednak za mało, by zrobić porządnie tak duży konwent. Może mangowcom to wystarcza, ale w fandomie SF&RPG standardy wyznaczają Pyrkon, AVA czy Falkon.
  • No i, kaman, akredytacja na 4 dni za 55 zeta?!
  • Tyle ode mnie. Mimo wszystko: dzięki dla Adona i ekipy za walkę.

GRAMY! 9ed. dla Bonia

A konkretnie dla True Bonia, bo okazało się, że Jacek Bącik to nie jedyny Bonio w fandomie. Ten drugi jest znacznie mniejszy i w starciu z "naszym" Boniem nie miałby większych szans. Ale True Bonio okazał łaskę.

W organizowanie GRAMY! bawiłem się ponownie po dwóch latach przerwy. To fajny konkurs, cieszę się, że się odbył. Dzięki niemu ponad dwudziestu graczy – w tym kilkoro całkowitych rookies! – mogło uświadczyć na konwencie zjawiska zwanego "sesją RPG". Był to przy okazji konkurs rozgrywany w 80% w anormalnych warunkach.

W tym miejscu szybkie podziękowania:
  • Dla nida, który ogromnie pomógł mi w organizacji i jeszcze zasponsorował część nagród.
  • Dla wszystkich prowadzących, czyli: Oli, Linki, Morphei, Magdy, nida, Rince’a, Skały, Wojtka oraz beacona, dzięki którym uczestnicy konkursu mogli się erpegowo pobawić. Szczególne +1 dla osób, które przyjechały spoza Krakowa. Szczególne +2 dla osób, które prowadziły w "komfortowych warunkach zapewnionych przez organizatora konwentu".
  • Dla Wojtka Rzadka za łatanie luk miejscówkowych swoją miejscówką.
  • No i dla uczestników, bo to w końcu dla was cała ta zadymka. Mam nadzieję, że nie był to czas stracony.
Byłoby miło zrobić GRAMY! za rok. Gdzie? Czas pokaże.

Część nieoficjalna

Jeśli kiedyś jakiś konwent będzie mi przeszkadzał w dobrej zabawie, przyjdzie pora, by w ogóle dać sobie spokój z konwentami. Krakon 2011 musiałby jednak postarać się bardziej. W końcu zawsze był Games Room, w którym potestowałem parę rzeczy i jeszcze prawie wygrałem eliminacje MP w Dominiona. Finał i tak cieszy, a na październikowy turniej w Łodzi będę już nie do powstrzymania.

Niniejszym oddaję honor tym, którzy sprawili, że it is not this day!
  • Mojej Żonie. Amen, kropka, enter.
  • Jade Elenne za masę pomocy przy konkursie i wspólne konwentowanie.
  • Llewelynowi_MT, za bohaterskie wożenie nas po labiryntach Krakowa, wspólne planszówkowanie i spożywanie pokarmów.
  • Rincewindowi za morderczy oneliner.
  • beaconowi za bycie Kapitanem Dowcipem.
  • Oli i nidowi za wsparcie przy GRAMY!
  • hackeradynowi za magicową lekcję grania w Dominiona oraz innym współgraczom – dozo w Łodzi.
  • Moim graczom na GRAMY! za wesołą sesję i naprawdę trudne zagadki logiczne.
  • Ertaiowi za pomoc na miarę możliwości.
  • Jaxie za fandomowe smokowanie i wspólną sesję.
  • Boniowi za mnóstwo pozytywnej energii i niepozwolenie Simanowi, by ten wygrał.
  • Simanowi za to, że próbował wygrać i namówił Bonia do startu.
  • SQVIE za standardową dawkę bydełka i fantastycznego gettowania.
  • Amanei oraz uroczemu gowerowi i uroczemu Czarnemu oraz wszystkim, którzy pojawili się na Repkonie 1,5.
  • baczkowi za to, że znalazł chwilkę i też był uroczy.
  • Julianowi i Sebie za znalezienie się na ich trasie.
  • No i wszystkim, którzy w nocy z soboty na niedzielę umierali od czkawki. Zapewne zasłużyliście sobie na to.

Poza tym szybkie mangowe pozdro dla osób, z którymi wymieniłem ze dwa zdania i półtora uśmiechu: Blanche, Irbisa, Rathiego, Puszona, Dooma, Jeżyka, Miśka, PWCa, Cypisa, Healera, Sony’ego, Puszkina, ARTUTa, Carrie, Spidera, Kuby, Kurczaka, Mag_Maga i wszystkich tych, którzy się pojawili, ale o których w swojej postępującej sklerozie zapomniałem.

A na deser punkt dojścia legendarnego Krakonu.




Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Albiorix
   
Ocena:
+5
upelnie nie zgadzam sie z Natanielem. Bycie zombie i szlajanie sie dniami i nocami w stanie. Lekko napoczetym to esencja konwentowatosci. Dla mlodych to taki przedsmak zycia studenckiego (tylko mniej sie pije) a dla 30-40 latkow mile wapomnienie zerowej mlodosci. Konwent w cywilizowanych warunkach to jakas nedzna namiastka. Po co w ogole na cos takiego jezdzic, toz mozna sobie pogadac z innymi fandomiakami po skype.
03-07-2011 20:18
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Urko
Konwent zmienił miejscówkę z zapyziałej, śmierdzącej potem w lipcu szkółki na budynek nowoczesnej szkoły wyższej - źle,

Zajefajnie, że zmienili. Naprawdę. Mógłbym wszystkie konwenty odbywać w warunkach takich jak Polcon 2007...

bo będą wyganiać na noc.

... tyle, że ten element ssie. Gdyby była PEWNA alternatywa noclegu albo tanie akademiki, spoko. Coś się kroi na rzeczy, MOŻE wypali sala wspólna albo coś podobnego, MOŻE będzie zniżka na akademiki.

Super będzie jeśli "może" zmieni się w pewnik, ale konwent za trzy tygodnie, a userzy nic nadal nie wiedzą. Rozumiem, materia oporna, szkoły w gruzach, inne pozamykane, wszystkie przeciwności są zrozumiałe. Tylko, ponownie, co to obchodzi end usera?

Organizator się ze mną nie zgadza - to mu za karę nie zrobię punktu programu, niech wie!

Ale znasz detale, kontekst? Wiesz w ogóle o czym mówisz? Jakie "nie zgadza się"?

Mam problemy z kręgosłupem, więc bardzo niewskazane jest dla mnie spać na bardzo twardym (podłoga) albo bardzo deformującym się (dmuchany materac) podłożu. Zwłaszcza 2-3 noce z rzędu, po dniu spędzonym na nogach. Ideałem jest, wiadomo, wygodne łóżko. Ale zwykły materac do ćwiczeń i przyniesiony przeze mnie koc spisują się równie dobrze.

Co roku na Avie, czy innych konwentach odbywających się po szkołach, nie było z tym żebym dostał materacyk żadnego problemu. Wszyscy włącznie z Xariciem, byli na tyle mili i uczynni, że otwierali szkolny schowek gimnastyczny i dostawałem sztukę amortyzatora ćwiczebnego płaskiego. W tym roku usłyszałem, że lokal jest inny, nie będzie dostępu, etc. Zrozumiałe jak najbardziej, powiedziałem że nie ma sprawy, jakoś sobie poradzę, w najgorszym wypadku wracał będę na noc do domu, albo szarpnę się na akademik, zobaczymy.

Aż tu nagle, zupełnie znikąd, Xaric wyskakuje mi z "kup se chłopie w końcu materac dmuchany do spania". Publicznie, na cudzym blogu. Przyznam, że zgubiłem szczękę. Ale nic to, poradzę sobie. Tylko odechciało mi się sprężać i pisać materiały na cztery sesje i LARPa plus prelkę. Wolę zapłacić akredytkę i pojechać jako user. Mieć luzik, skorzystać raz w życiu w pełni z konwentu, zamiast co roku robić program.

Ty zaś zobaczyłeś w tym moim rachunku opłacalności focha. No cóż, nic nie poradzę.

Dostajesz zaproszenie, żeby przyjść na spotkanie i podzielić się uwagami - "ja już się przy konwentach narobiłem, sceny nawspierałem, jakem weteran na spotkanie nie przyjdę".

Znowu nie kumasz. Strasznie skaczesz konotacjami, wnioskami chybiasz zupełnie. Xaric powiedział o "spotkaniu dla takich jak ty". Chętnie na nie przyjdę, wziąłem tylko, j/w, to wyrażenie za przytyk. Xaric powiedział, że nie miał takiej intencji, so it's cool.

Tylko, że kolejna rzecz, którą org do mnie publicznie powiedział, zabrzmiała niefajnie. Rozumiem, że idzie opornie, Xaric się frustruje, impreza blisko i milion organizacyjnych rzeczy może wybuchnąć w twarz. Ale nie można tak się do usera czy generatora contentu odnosić, zwłaszcza publicznie.

@Xaric
Kastor ani w głowie mi krygowanie, doprawdy uwierz mi że moje zainteresowania odbiegają daleko od przytykow z podtekstem.

It's OK, nie będę żywił urazy.

Sprawa jest poważna a ty trochę na wyrost stawiasz sie w pozycji ofiary.

Meh, raczej w pozycji zafrasowanego i zdezorientowanego usera, który zdaje sobie nagle sprawę, że na daną chwilę czeka go wybulenie 150 zeta na noclegi albo wracania co noc przez 2h do domu i jechanie z powrotem rano. I tak czwartek, piątek, sobota, niedziela. Nie mówiąc o tym, że całe nocne życie konwentowe wtedy odpada, o ile się człowiek nie zakanciapuje w czyimś pokoju na sesję.

Oczywiście TERAZ czytam od Ciebie, że noclegi za piątaka może jednak będą, że akademiki mogą być tańsze, etc.; i fajnie, będzie super, jeśli to wypali.

Nie nie mówiłem o ludziach którzy dużo gadaja a nic nie robią tylko o ludziach którzy być może mogliby coś zrobić żeby poprawić sytuację, podobnie nie sugeruje że pragniesz końca avy tylko zaznaczam że konwenty w warszawie stoją pod dużym znakiem zapytania. I o tym chce porozmawiać. W przeciwnym razie konwenty w Warszawie też będą robić mangowcy z niewiadomo skąd. I tak chwala za to że ludzie tak pięknie pomagają z programem. Dziękujemy. wiemy że można na was liczyć ale organizacyjnie jest szereg innych spraw do opracowania i tu zaczynają się schody.

Cool beans. Bardzo chętnie wpadnę na spotkanie i dowiem się z czym borykacie się "od kuchni".
03-07-2011 20:21
Urko
   
Ocena:
+1
KK - krótko będzie. Nie mam do Ciebie pretensji o to, że narzekasz na przyszłe wady konwentu, bo to nie moja impreza i masz w sumie do tego prawo. Tyle, że styl, w którym to robisz, sprawia, że Twoje słowa "się nie kryguj jak panienka" brzmią nie na miejscu.
03-07-2011 20:30
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Jade
To Ty się zachowujesz jak panienka, Kastor. Bardzo Cię lubię, ale im dłużej wpatruję się w Twoje komentarze pod tym wpisem, tym większą mam ochotę, żeby powiedzieć Ci coś nieprzyjemnego.

To zadzwoń / odezwij się na FB i mi powiedz?

W jakim miejscu Xaric na Ciebie naskakuje? To w Twoich, nie w jego komentarzach widzę ironię i przewrażliwienie.

Nic nie poradzę. O co mi chodziło z wypowiedzią Xarica, co mnie ubodło, wyjaśniłem wyżej.

Wiem, że konwentowicza interesuje tylko to, co zobaczy na miejscu, nie zaś wysiłek, który organizatorzy w to włożyli. Ma święte prawo marudzić i wytykać błędy. Sama to robię, zwłaszcza pisząc relację. Ale mimo wszystko jest jakaś różnica między "Nie załatwiliśmy tego i tamtego, bo nie chciało nam się/nie przyszło nam to do głowy/uznaliśmy, że sobie poradzicie" a "Dokładaliśmy wszelkich starań, ale ciągle odbijaliśmy się od ściany".

Nie ma. Brutalna i szczera prawda, różnica jest zerowa. Czy się staraliście, czy nie, end user nie ma gdzie spać / umyć się / zagrać w sesję bez hałasu wkoło, etc.

Współczuję problemów zdrowotnych, ale uwierz, że nie jesteś jedyną osobą, która na takowe cierpi. Najeżdżanie na Xarica za to, że nie wyczaruje Ci nagle łóżka albo wypasionego materaca i zignorowanie faktu, że zmieniły się warunki, którymi dysponujemy, trąci postawą roszczeniową. Z wielką chęcią oddałabym Ci własne łóżko, ale mieszkam jeszcze dalej od SGGW niż Ty;)

Jak wyżej. Zero problemu z brakiem materaca, multum problemów z "a tak w ogóle, to kup se w końcu gościu materac" znikąd. A huge "wtf!?" moment.

Na Pyrkonie konwent był zamykany na noc i ludzie nie narzekali. Podobnie było na Triconie, który był mało polconowy, przypominał typowy, lokalny konwent. Owszem fajniej jest móc siedzieć w budynku konwentowym 24h na dobę, ale czasem trzeba się pogodzić ze zmienioną sytuacją. Nec Hercules contra plures.

Czy oba te konwenty nie dysponowały noclegiem darmowym, a płatny był w cenie ~150 PLN za wszystkie noce? QED, bo taką sytuacją na razie grozi Ava. Ciekawe co zrobią orgowie z konwentowiczami, jeśli przyjedzie ich na tysiące, a sal darmowych "mimo wysiłków i starań" nie uda się załatwić, skoro rezerwacji na akademik jest tylko 200. Pozostali śpią na ulicy?

Na SGGW Avangarda odbywa się po raz pierwszy. Może będzie gorzej niż rok temu, może tak samo, a może lepiej. Mamy nadzieję, że sprawdzi się ta trzecia możliwość;) ale daj nam proszę szansę i kredyt zaufania.

Sure thing, przecież się pojawię. Ostrzegam tylko, że wielu end userów widząc marne warunki noclegowe (as of now, trzy tygodnie przed datą imprezy) może sobie po prostu konwent odpuścić.

Byłoby szkoda, nie?
03-07-2011 20:31
beacon
   
Ocena:
+1
@repek

Dowcip. Kapitan Dowcip.

Pozdrawiam i dziękuję za hosting ;)
03-07-2011 20:56
Indoctrine
   
Ocena:
0
Byłem w sobotę. O 11 miałem prelkę swojej autorki, było jednocyfrowo :> No cóż, tak bywa. Potem byłem na jednej prelce o bugach w RPG, dyskusja zeszła na temat konwencji. W sumie ok.
Potem poprowadziłem sesję Głębi Przestrzeni i pojechałem do domu :)

Za dużo mangi. Wszędzie kręcą się panienki w stroju Sailor Moon ;) Kiedyś to by mi się podobało, ale teraz, 32 letni dziad, żonaty.. Odbieram to jakoś inaczej.

Mało wystawców. Odjąć japońszczyznę i wystarczyłaby jedna sala :>

Ogólnie. Wporzo, chociaż Pyrkon i Ava czy Falkon, to inny kaliber (tylko Falkon mógłby mieć w jednym miejscu).
03-07-2011 21:44
Repek
   
Ocena:
0
@beacon
Aj, poprawione. Byłem zamroczony onelinerem. :)

@indoctrine
Potem poprowadziłem sesję Głębi Przestrzeni i pojechałem do domu :)

To Ty prowadziłeś sesję tuż obok nas w głębi GR. Szacun. :)

@all
Poleciało parę komciów flejmujących.

Pozdro
03-07-2011 22:22
Xaric
   
Ocena:
+8
Dobra ludzie, bo sie robi przykro. Tegoroczna Ava ma nowe warunki, po 3 latach robienia conu w lokacji gdzie zna się każdy kąt i administrator budynku godzi sie na wszystko radośnie uczymy się od nowa jak robić konwent. W budynku jest klima, będzie wypasiony Games Room, z dodatkowymi fajnymi atrakcjami i pokazami wystawców, będą sesje (mimo zamykania budynku również nocne ale o tym na razie sza), Będą LARPY w tym gigant szpiegowski zajmujący cale jedno piętro rozpisany na 70 ról (tak, jeszcze są miejsca!), bloków RPG póki co kroi się więcej niż wszystkich bloków konwentu którego dotyczy wpis Repka razem wziętych (i to całkiem spoko), no minus nieco chyba teraz mniejsza ilość rzeczy z nWoD. Do tego szpiedzy, goście, Jeepy i parę innych chec. Wpadajcie, pomagajcie, zapraszamy. O noclegi się staramy, sprawa w chwili obecnej sięgnęła pułapów urzędowych może to nam pomoże, akademiki nieco potaniały o czym zaraz napiszę na naszej stronie, a wiedzą już osoby które zarezerwowały dotąd pokój, obmyślamy też system jeszcze tańszych noclegów w akademiku w razie gdyby na gruncie wspólnych sal noclegowych jednak została poniesiona porażka. Bardzo nas cieszy że tyle osób ponownie angażuje się w Avę i mamy nadzieję że spotkamy się z Wami wszystkimi jak najliczniej. Już na dniach udostępnimy listę punktów programu w wersji progresywnej (częśc jeszcze jest potwierdzana więc będą się jeszcze pojawiać), ok. 14 lipca planujemy udostępnić zwyczajowy niezbędnik konwentowicza z informacjami różnymi i tabelą programową. Na tym chciałbym skończyć temat Avy w tym wątku. Kastor wpadaj choćby i jako endjuzer jak zwykle chętnie pogadam.
03-07-2011 22:23
Kastor Krieg
   
Ocena:
+2
@Xaric
minus nieco chyba teraz mniejsza ilość rzeczy z nWoD
Qendi i ludzie z Asylum robią nWoD cały czas AFAIR. Ja pewnie też coś poprowadzę, zagram, etc., tylko bardziej z nogami na stół, na userskim luziku.

Co do reszty, trzymam kciuki żeby wszystko wypaliło i ciekaw jestem nowych warunków akademikowych. Będę monitorował stronę.

Powodzenia :)
03-07-2011 22:33
chimera
   
Ocena:
+1
Ok. Jako szary user mogę tylko powiedzieć, że wyganianie konwentowiczów na noc mi się nie podoba.

Nie jest to pretensja do nikogo, tylko wyrażenie opinii. Mam nadzieję, że ten model się nie przyjmie.
03-07-2011 23:08
Repek
   
Ocena:
0
@chimera
Wydaje mi się, że w przypadku Krakonu konkretnie, podyktowane to było w ogóle brakiem miejsca. Z tego co wiem, ludzie z Krakowa byli proszeni o nienocowanie na konie. W ogóle miejsca było na tyle mało, że np. raz czy dwa dzieliliśmy się z larpowiczami miejscem przeznaczonym na gramy.

Pozdro
03-07-2011 23:12
chimera
   
Ocena:
0
@repek

Ja w sprawie dyskusji o Avie - na Krakonie nawet tego nie zauważyłem.
03-07-2011 23:17
Indoctrine
   
Ocena:
0
@repek

Tak, to ja :) To Ty lub ktoś od Waszej drużyny kostki pożyczałeś? :)
03-07-2011 23:39
royek
   
Ocena:
0
No szału nie było.

@zioło

Sala Larpowa - gdyby mnie tam nie było i ktoś by mi to opowiedział, to uznałbym to za żart. Nie mniej była to przykra rzeczywistość.


Z mojego punktu widzenia tak naprawdę, GRAMY!, Prelekcje ludzi takich jak Wojtek Rzadek, Skała czy Puszkin utrzymały mnie w tym że ten konwent ma jeszcze coś wspólnego z Fantastyką.
03-07-2011 23:42
Repek
   
Ocena:
0
@indoctrine
Tak, to ja :) To Ty lub ktoś od Waszej drużyny kostki pożyczałeś? :)

Nie, tylko przeszkadzaliśmy [?] Wam żarciem pizzy i osobą SQVY. :P

Pozdro
04-07-2011 00:16
Headbanger
   
Ocena:
+2
"Mimo wszystko: dzięki dla Adona i ekipy za walkę." - Ostro... byłem na kilku konwentach z jego organizacją i ciężko to było nazwać walką i staraniem się... wręcz olewanie to delikatne określenie. Szczytem szczytów było zmuszenie go by łaskawie zorganizował jego punkt programu, na którym zalkoholizował się, zasnął i dał główną nagrodę koledze który nawet w nim nie uczestniczył...
04-07-2011 01:03
Repek
   
Ocena:
0
@Headbanger
Ja piszę to, co mam na myśli. Tyle i aż tyle. Jaką mam opinię o efektach walki chyba widać w tekście.

Co do opinii o samym Adonie to proszę nie robić tutaj magla.

Pozdro
04-07-2011 01:09
Jade Elenne
   
Ocena:
+3
@Chimera Mnie też się nie podoba zamykanie konwentu na noc, tylko że czasami (Tricon, Pyrkon 2011, Ava 2011) inaczej się nie da. Szkoda konwentowej atmosfery i nocnych pogawędek pod sleep roomami, ale rozumiem zastrzeżenia właścicieli obiektów. Info o akademikach podaliśmy: http://konwenty.polter.pl/Tansze-akademiki-na-Avangardzie-w50285 Na Krakonie miejsca w salach było akurat całkiem sporo. To chyba kwestia innych standardów na konwentach mangowych, bo erpegowcy byliby w stanie zmieścić w tych salach dwa razy więcej osób;) Co ciekawe, jeszcze w sobotę wieczorem orgowie nie wiedzieli, ile osób się zakredytowało, co daje dość dobre pojęcie o panującym tam chaosie. Miałam nawet plan, żeby policzyć ludzi stojących w kolejce przed salą cosplayową - wynik byłby mocno przybliżony, ale dobre i to. A co do cosplayowców: filmik tylko częściowo oddaje miodność tej gromadki. Axis Powers of Hetalia w ich wykonaniu naprawdę wyglądało świetnie. To był jeden z nielicznych jasnych punktów Krakonu. Sam w sobie konwent był bardzo słaby. Pod względem wpadek organizacyjnych przebił ubiegłoroczny Falkon, na który psioczyłam mocno. Nie mam cierpliwości ani dobrego serca repka, ale oszczędzę Wam dalszych utyskiwań. Tak czy siak, wyjazd uważam za udany. Po prostu w Krakowie odbywał się w tym czasie alternatywny konwent - RepKon. Był udany pod każdym względem i wspominam go nadzwyczaj miło. Swoją notkę ze standardowymi narzekaniami na Krakon i kudosami dla towarzyszy niedoli jeszcze popełnię. Wszelako już teraz wypada pozdrowić:
  • Małżeństwo Reputakowskich za cały RepKon i wszystkie przemiłe chwile. Już tęsknię! ;)
  • Uczestników RepKonu za rozmowy, śmiechy i stworzenie fajnej atmosfery,
  • Fantastyczne Getto za bycie fantastycznym gettem i robienie wiochy na gali.
Spotkanie u Repków było tak fajne, że zatarło nieco dramatyczne wrażenie Krakonu. Nie zmienia to faktu, że zawsze przyjemniej byłoby spotkać się przy okazji dobrego konwentu...
04-07-2011 02:15
Czarna Owca
   
Ocena:
0
Czyli chyba niewiele straciłam nie jadąc na Krakon... Przynajmniej spędziłam sobotę na sesji ;)
04-07-2011 09:52
38280

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Dobrze że nie pojechałem.
04-07-2011 12:58

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.