Ostatni screen
W działach: Polter | Odsłony: 499Na obrazku obok ostatni screen z Poltera tuż przed jego wyłączeniem, wieczorem 21 lipca 2013 roku.
Ostatnie parę dni było dość męczące, ale jest chwilka, by samemu przetestować silnik blogowy. Oczywiście wcześniej robiliśmy to "na sucho". Ale wiadomo, że to się nie liczy. Dziś raptem parę słów o tym co wczoraj, teraz i niebawem.
Wczoraj
Wczoraj zaczęło się w zasadzie dwa lata temu na zlocie Poltera w Przysusze. Draker stwierdził wówczas, że chciałby spróbować czegoś nowego. Wprowadzenie planu w życie, jak widać, nieco nam zajęło. Niestety, doba nie jest z gumy i Draker musiał zwyczajnie mieć czas, by poświęcić go na przemodelowanie Poltka. Dłubaliśmy w nim od stycznia (znaczy się Aajk dłubał, a ja mu smęciłem) [do tego mówi mi tu, że już w 2012 zaczął - przyp.rep.], a od jakichś dwóch miesięcy podstawowe funkcjonalności testowaliśmy już z szefami/owymi działów i redakcją.
Sama premiera Brave New Poltera była planowana na początek lipca, ale musiała się nieco przesunąć z różnych pozapolterowych przyczyn. A ponieważ tego lata pozapolterowo też sporo się dzieje, to postanowiliśmy dłużej nie czekać.
Teraz
Tytułem wstępu, to z pewnością nie przypadek, że Księżna Middleton zaczęła rodzić, gdy odpaliliśmy BNP. I że urodziła 22 lipca, gdzieś w okolicach południa. My Bardzo Nowego Poltera postawiliśmy o godz. 12:41. Daty i liczby mówią same za siebie. Ale to nie znaczy, że nasz płodzik zostanie w przewidywalnej przeszłości nazwany Jerzym lub Żorżetą.
Poza tym jednak: wielkie dzięki przede wszystkim dla wszystkich, którzy mieli dla nas parę miłych słów, bez względu na to, czy BNP im się spodobał czy nie.
Dzięki też dla osób, które dodają newsy i głosują na wersje innych. O to chodzi.
Cieszymy się też z całego konstruktywnego feedbacku, którzy otrzymaliśmy. Lista bugów i rzeczy do poprawy jest spora, powoli będziemy ją realizować (na miarę możliwości). Wydaje mi się, że wrzesień jako deadline na wyczyszczenie wszystkich najbardziej upierdliwych kwestii jest realny. Wtedy, mam nadzieję, będziemy mogli zaszaleć dalej. Wcześniej czeka nas zmierzenie się z usterkami, ale i pomniejszymi usprawnieniami. Nie wszystkie są istotne dla użytkowników, ale zgłaszają je osoby, które wcześniej dobrze poznały bebechy Poltera i widzą, co kiedyś działało, a teraz się "krzaczy".
Mnie osobiście najbardziej cieszy to, że wstępnie zadziałał system pobierania materiałów do recenzji. Poszła już pierwsza partia do odważnych, a do gry nie weszły jeszcze osoby, które mają zaległości i trzymają książki w recenzji. Zachęcam do pisania na Poltera i korzystania z owoców tego, co udało nam się wypracować przez te lata.
Niebawem
Zastanawiałem się, czy lato to najlepszy moment na przeprowadzenie tej zmiany. Z jednej strony ruch jest mniejszy (jak to latem), a absencje dotyczą również szefów/owych działów (jak to latem), co przekłada się na mniejszą aktywność serwisu. Z drugiej jednak... ruch jest mniejszy, dzięki czemu nie toniemy zupełnie pod ilością pytań, uwag i sugestii. Wszyscy jeszcze uczymy się tego, jak BNP działa. Prawdziwe rozpoznanie bojem.
Najbliższy miesiąc to zatem czas na różne poprawki, dłubanie i testowanie. W międzyczasie czekają nas różne istotne pozapolterowe sprawy, a także Zlot Poltera, który zapowiada się jako rekordowy. W weekend pojawi się na nim czterdzieści osób i dwa psy. Powinno być wesoło. Nie wiem, czy Przysucha to wytrzyma.
Jeszcze raz dzięki i do zobaczenia jutro.
Piosenka z dedykacją dla naszego małego, trzynastoletniego płodzika...