MMMM
W działach: Ola pisze | Odsłony: 3Mmmm...coś mi się wydaje, że Rebound się nie wylogował z mojego laptopa, co znaczy, że mogę tu sobie coś dodać ^^ HAHA. Zgubił portfel który dostał ODE MNIE! A to już większe przewinienie. Mówiłam mu, żeby nie nosił w tylniej kieszeni,ale on zawsze myśli, że jest mądrzejszy :P A co do Durexa, to i tak mieliśmy kupić już nową paczkę, bo się skończyły :) Całe szczęście, że nasze bilety na Yamato zdecydowałam się schować do mojego, dobrze strzeżonego portfela, bo łącznie warte były 240 zł pieniężnie, a emocjonalnie były bezcenne. Był ktoś na Yamato? (Drummers of Japan) Dawno nie widziałam takiego entuzjazmu polskiej publiczności. Nic w tym dziwnego, bo ten specyficzny koncert był po prostu genialny. Tylko Japończycy są w stanie stworzyć coś tak wspaniałego, pełnego harmonii i naturalnego piękna, z taką dozą humoru. Polecam na przyszłość.
DISCLAIMER: To, co przeczytaliście powyżej, to najlepszy dowód na to, że nie ma czegoś takiego jak "przyjazny komputer" ;). Stąd nauczka jest dla żuczka, żeby zawsze klikać na "wyloguj", ewentualnie nie dzielić się z kobietą informacją, że prowadzi się bloga ;). Zdjęcie widoczne obok przedstawia FAKTYCZNĄ autorkę wpisu. To oczywiście część szantażu ;). Natomiast autorem niniejszego disclaimera jestem ja - Rebound ;). Serio!