» Blog » Z Wami się nie da!
08-02-2011 23:12

Z Wami się nie da!

W działach: Teatr, Plane przedstawia | Odsłony: 0

Witajcie!

 

Piszę właśnie monodram (spektakl dla jednego aktora) i uznałem, że ciekawie byłoby opublikować jego początek - znajdziecie go tu. Nigdy jeszcze nie pokazywałem szerszej publice fragmentów swoich sztuk, a bardzo ciekawi mnie ich odbiór :)  Jeżeli macie czasochęć, piszcie - czy się podoba, czy chcielibyście zobaczyć albo choć przeczytać całość i przede wszystkim czy dramat pisany (i rysowany) z myślą o wystawieniu na scenie w ogóle może być ciekawy w formie czytanej. Miłej lektury!

 

Skoro znowu zahaczam na blogu o teatr, czas na raport o dalszych losach poprzedniej notki. Będzie on krótki, bo i nie ma o czym mówić - omówiłem pomysł z nauczycielem dramaturgii i uznał go za ciekawy, ale Zrób to Sam ujrzy ewentualny ciąg dalszy dopiero, gdy wystawimy Z Wami się nie da.

Komentarze


Mayhnavea
   
Ocena:
+1
Fajnie, trzymam kciuki :)
Jeszcze nie widziałem tego typu zapisu ze wskazówkami co do miejsca aktora i rekwizytów na scenie, ciekawa sprawa.
Mam pytanie: czy odgrywani przez Autora bohaterowie to osoby znane w środowisku, znane odbiorcom? Faktycznie wykorzystujesz ich najbardziej charakterystyczne gesty i przedmioty?
09-02-2011 00:58
Planetourist
   
Ocena:
0
Nie, tylko sam Autor będzie znany niektórym odbiorcom - bo to ja :) W monodramie opowiadam o sztuce swojego autorstwa, której w normalnej formie na razie nie mogę wystawić - katowicki Pałac Młodzież, moja baza teatralna, nie ma chwilowo wolnej grupy.
09-02-2011 22:14
Mayhnavea
   
Ocena:
+1
Jak sobie wyobrażałem tę scenę, to pomyślałem, że fajniej by było, gdyby Egzalta malowała sobie usta szminką. (gorzej, że potem nie można jej zdejmować i zakładać, ale wizja malowania ust szminką w świetle punktowym pośród mroku jest jakaś fajna). I czy Gusławowi bardziej by nie pasował romantyczny biały szalik zamiast maski?
Tak tam sobie kombinowałem i wyobrażałem :) Owocnej pracy!
09-02-2011 22:34
Planetourist
   
Ocena:
0
Szminka do fajny pomysł - rzeczywiście trudno byłoby ją zmyć, ale może znajdę dla niej jakieś wykorzystanie. Z kolei szalik kojarzy mi się z romantycznym młodzieńcem, ale maska ma nad nim potężną przewagę (którą zresztą już wykorzystałem) - może łatwo spaść, a Gusław będzie miał niejeden moment upadku romantycznych marzeń. Poza tym, maska pasuje do piosenki, za pomocą której Klaudia będzie wbijać Gusławowi ;)

All real people I know
Live on TV.
They’re bold and beautiful
I’m… well… just me.
And though of watching them
I’m nearly blind,
All phantoms of the soap opera are there
Inside my mind…
09-02-2011 22:52
earl
   
Ocena:
+2
Uff, już się bałem, że znowu będzie kolejny kontrwowersyjny temat a tu taka miła niespodzianka.
09-02-2011 23:50
   
Ocena:
+2
Z mojej strony taka porada: Wyrazistość. Wcielając się jednoczenie w tyle różnych ról na scenie pojedynczy aktor chcący uzyskać dobry efekt po prostu MUSI każdą postać uczynić maksymalnie wyrazistą, specyficzną, może nawet- przerysowaną. Co widać choć po komikach-lalkarzach pokroju Dunhama- każda kukiełka ma silną, rozpoznawalną już po jednym zdaniu osobowość.
Tak więc- forma wypowiedzi, forma wypowiedzi i jeszcze raz- charakterystyczne teksty. Widzę, że ma to być w dużej mierze komediowe, więc nie bój się naprawdę grubej kreski w zarysowywaniu postaci mimiką, gestem, własnymi tikami, no i odpowiednim slangiem.

Spójrz choćby na teksty Egzalty. Klasyczne dla grupy "przewrażliwiony reżyser" (zaryzykowałbym nawet- każdy reżyser ; P). Owszem, wypowiedziane z odpowiednim operowaniem głosem na pewno będą miały efekt komiczny, ale w dalszym ciągu nie są wyraziste, specyfikujące postać jako coś więcej niż "kolejny przewrażliwiony reżyser" (chyba że taki masz zamysł), są- typowe. Jeszcze mocniejsze przerysowanie ich, może dodanie im kropelki absurdu na pewno by nie zaszkodziło (poza "przeklętymi profanami", oni są zacni). Definiens Słowika też można by o wieeele bardziej udziwnić słówkami obcymi. A reszcie bohaterów możnaby poświęcić w tym wstępie troszkę więcej czasu. Lub chociaż od razu dać im się wypowiadać (czemu tylko Egzalta dostała głos?) czy wręcz wejść w dyskusję?

Taka bardzo subiektywna uwaga- strasznie to pełne metagry, o której nie wiem, czy pojawia się jako element wprowadzenia czy będzie towarzyszyć przez całą sztukę. W każdym razie, osobiście nie lubię zbytnio rozbijania czwartej ściany (bez porządnego powodu), ale to kwestia gustu.
Chyba że... mam rację, i to jest Coś Z Zupełnie Innej Beczki. Traktujesz tu póki co postacie właśnie jak takie kukiełki, pacynki, które wkładasz i zdejmujesz, a potem rzucasz bezwładnie na miejsca, a nie jako konkretne, indywidualne postacie w które będziesz się kolejno wcielał. Jeśli dalej sztuka ma iść tą drogą, to pardon, winszuję pomysłu. Przy odpowiednim uwypukleniu tej "kukiełkowatości" w istocie granych postaci, może powstać naprawdę niezła rzecz. Puppet master bez sznurków i brzuchomówstwa... miodzio.

Interesującym zabiegiem eksperymentalnym byłoby pociągnięcie tego, że te postacie nic nie mówią i dalsze wcielanie się w nie na zasadach lalkarza-narratora, który nimi porusza i opowiadania historię, ale się de facto nie wciela.
Ale coś mi mówi, że to by mało współgrało z twoimi pomysłami na treść. Sam zresztą nie jestem pewien, czy by mogło wyjść.

Chwalić bardzo za pomysł na zapis układu postaci/rekwizytów na scenie, choć jest z pewnością trochę czasochłonny (choć na pewno lepszy od słownego zapisu lokalizacji wszystkiego).

Mmm, jak miło się móc wypowiedzieć w temacie w którym się jako tako dobrze orientuję.
Wybacz tak krytyczne podejście do, było nie było, trailera dopiero wersji pełnej, ale byłem na głodzie takich opiniowań.
U mnie, w liceum, już dawno aktorzy prowadzący nam kółko teatralne zwiali i musimy się samokształcić metodą prób i błędów.


A tak btw: przypomniało mi to rekwizytowanie odrobinę grę Wielokrotna Osobowość z nieśmiertelnego Whose line'a.
Nie znalazłem co prawda linków do wersji z polskimi napisami, bo po ostatniej jutubowej masakrze na koncie Whoseline'u wiele zniknęło, ale zarzucę po angielsku, a jak ktoś ma w zanadrzu któryś może z przetłumaczonych odcinków z tą zabawą to niech zarzuci (chić chyba dopiero w 3 czy 4 serii się pojawiała : / )
http://www.youtube.com/watch?v=WFy sIayMvDc
http://www.youtube.com/watch?v=wSA P2Du9Irs&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=-RghuM_VtDI&feature=related
http://www.youtube.com/watch?v=uwt 9jlkl03Q

Ryan jako Carol Channing rozkłada na łopatki niezmiennie. : )
13-02-2011 04:17

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.