Przyzwanie Freuda

Moi Drodzy,

To tylko drobny wytwór zmęczonego umysłu powstały w trakcie odpoczynku popyrkonowego. Gdyby jednak ktoś chciał skorzystać, na przykład w Brawurowym Wolsungu (gdzie Freud nazywa się Traur, ale działa tak samo), nie krępujcie się!

Tekst pod D&D byłby może przydatny większej grupie osób, niż pod Savage Worlds, ale wtedy musiałbym chyba napisać statystyki od podstaw, a brak mi na to czasu. 

Przyzwanie Freuda

Ranga: Nowicjusz

Punkty mocy: 3

Zasięg: Spryt

Czas trwania: 3 (1/rundę)

Warianty: wezwanie Freuda, sprowadzenie Freuda, materializacja Freuda.

Przyzywasz Zygmunta Freuda. Ma on statystyki dworaka (SWEPl s. 166) bez sprzętu, ale za to z Wiedzą (Psychoanaliza) k12 i specjalną zdolnością, którą natychmiast zacznie wykorzystywać przeciw Twoim wrogom:

Nienawidzisz swojej matki: jako wybitny psychoanalityk Zygmunt Freud potrafi jednym spojrzeniem wyciągnąć z dowolnej osoby jej najgorsze kompleksy. Może więc wykorzystywać Wiedzę (Psychoanaliza) zamiast Wyśmiewania z dodatkowym efektem – jeżeli uzyska w teście spornym dwa przebicia, jego przeciwnik otrzymuje na stałe drobną zawadę Fobia (rodzice).

Jeżeli używając tej mocy uzyskasz przebicie, Wiedza (Psychoanaliza) Freuda wzrasta do k12+2.

Mistrz Gry mający na uwadze realizm rozgrywki może zawyrokować, że rzucanie tego czaru przed narodzeniem Freuda (6.05.1856) tworzy jego sztuczną podobiznę (dodaj do jego statystyk cechę Konstrukt), zaś po jego śmierci (23.09.1939) – jego ożywionego trupa (dodaj cechę Nieumarły). Te cechy wzmacniają nieco Freuda, zwiększają więc koszt użycia tej mocy o 1.

Mistrz Gry nadużywający realizmu może przy każdym użyciu tej mocy ciągnąć trzy karty i jeżeli wszystkie będą waletami uznawać, że Freud został przyzwany gdzie indziej i moc nie działa. Otwartym pozostawiam pytanie, czy realizmu należy nadużywać.