Civilization 5 - marzenia się spełniają

Jak może pamiętacie, moje fanbojstwo odnośnie Civ 5 nieco przygasło ze względu na bardzo słaby multiplayer (kto ma pamięć nie sięgającą dalej niż parę dni wstecz, pisałem o tym o tutaj: http://polter.pl/oddtail,blog.html?16020 ). W efekcie obiecałem sobie, że zupełnym minimum, jakiego oczekuję od Civ 5 przed kupieniem drugiego dodatku ma być działający multiplayer. Swoją drogą, od tamtego czasu zacząłem grać w Civilization 5 pod Ubuntu, i o ile gra ma ciągłe problemy z synchronizacją, to nie ma disconnectów ani wykrzaczeń. Nie wiem, czy gra działająca w (sort of) emulatorze lepiej niż w natywnym systemie operacyjnym to dowód, jak dobrą robotę wykonali twórcy Wine, czy na porażkę jaką jest Windows...

...ale ja nie o tym. Obiecałem sobie, że kupię dodatek jeśli dostanę sprawne multi. Co było dla mnie bardzo smutne, bo Brave New World zapowiada się jako naprawdę fajny dodatek. Bardzo, ale to bardzo chciałem go kupić, ale nie kosztem danej samemu sobie obietnicy. Więc było mi smutno.

Na szczęście, moje modlitwy zostały wysłuchane. Jakieś dwa lata za późno, ale jednak. Jakoś dziś ma wyjść patch - również do wersji vanilla - który poprawia masę rzeczy w multiplayer - problemy z disconnectami, bugi, wprowadza nowe tryby gry (w tym bardzo przydatny tryb hybrydowy, czyli jednoczesne tury dla graczy, z wyjątkiem tur sekwencyjnych dla graczy toczących akurat wojnę).

Oczywiście dopóki nie przetestuję gry z patchem, nie wypowiem się czy zmiany są dla mnie wystarczające, ale jeśli będę zadowolony z patchu, jest szansa że kupię Brave New World nawet w dniu, kiedy pojawi się w Europie (tzn. 12 lipca). I dobrze, bo będzie okazja pograć w weekend.

Jeśli tak się stanie, spodziewajcie się mojej pseudorecenzji nowego dodatku jakoś wkrótce.

A do tego czasu, pozostaje mi trzymać kciuki, by patch nie okazał się przereklamowany.