» Blog » Prywata poZjAvowa.
17-02-2014 22:27

Prywata poZjAvowa.

W działach: rpg | Odsłony: 327

Prywata poZjAvowa.

(tekst pisany wczoraj)

G!E1 się szczęśliwie zakończył, zjAva dobiegła końca, pies poszedł spać - znak to widoczny, że czas na jakieś podsumowanie konwentu.

 

Teoretycznie konwent dla mnie miał upłynąć pod znakiem ogarniania GRAMY! Express - z repkowych notatek wynikało, że normalne GRAMY! to dla jednej osoby ostre zasuwanie więc spodziewałem się, że wyskoczy na mnie sporo rzeczy, które znaczącą wgryzą się w mój czas. W praktyce okazało się, że robotę miałem w zasadzie do końca losowania, a potem tak nie bardzo. Sam konkurs przebiegł relatywnie spokojnie choć niewątpliwie frekwencji nie mogę ocenić jako sukces - mnóstwo rzeczy do poprawienia w tej kwestii. Przede wszystkim jednak chcę przeprosić Linkę, że z braku graczy musiałem odwołać jej sesję - jeżeli zgodzi się mi pomóc przy następnych GRAMY!, obiecuję że jej sesję odwołam jako ostatnią i mam nadzieję, że przeze mnie nie żałuje, że przyjechała do Warszawy. Jednocześnie jestem jej niezmiernie wdzięczny za stawienie się. Poza tym podziękowania dla Planetourista, Scobina i Skobla za prowadzenie sesji konkursowych i przede wszystkim Blanche, która pomagała mi jak mogła, nie tylko prowadząc sesję. Wreszcie podziękowania dla Ifryta, który zagrał sesję, poprowadził sesję w zastępstwie jednego z MG i wreszcie - zagrał jako dodatkowy gracz w finale, niejako poza konkursem, ponieważ sesja przygotowana przez Blanche nie skalowała się do trzech graczy, a Karczmarz niestety nie dotarł. Jak większość z was się zapewne doliczył - Ifryt uczestniczył w 3 sesjach w konkursie rozpisanym na 2 sesje :) Poza tym podziękowania dla osób, które pomogły mi głównie przed zjAvą przy G!E: Andrzeja, MaWra, Oli i Xarica.

 

Wstrzymując się od listy pozdrowień klasy "Repek", pozdrowię wszystkich z kim udało mi się zamienić choćby słowo.

 

O dziwo na zjAvie trochę się nudziłem - zupełnie nie spodziewałem się, jak relatywnie sporo czasu konkurs mi zostawi i w efekcie trochę kręciłem się po konwencie bez celu, żeby trzymać rękę na pulsie. W nic nie zagrałem, nie byłem na żadnej prelekcji mimo, że naprawdę chciałem przyjść do Plane'a posłuchać o wątkach osobistych - zaliczyłem pół spotkania z Fajnymi RPGami (i zadałem chyba 3/4 pytań podczas tej połówki spotkania). Konkursu ciut się wstydzę - niby wszyscy byli zadowoleni, ale trudno odwracać oczy od tego co nie wyszło i nie wstydzić się, że osoba jadąca prowadzić sesję z Krakowa w końcu graczy nie dostała - ale też G!E było dla mnie nieco eksperymentem, który dał mi możliwość zebrania doświadczeń przed GRAMY! zasadniczym.

Komentarze


Repek
   
Ocena:
+2

Jeśli wszystko jest odpowiednio ogarnięte, to na konie nie ma znowu tak dużo roboty [jak już się odpali]. Po prostu trzeba co parę godzin być w odpowiednim miejscu o właściwej porze. Z resztą radzą sobie ludzie sami, szczególnie, jak są kumaci. :)

Fajnie, że się udało zorganizować całość. I powodzenia w wersji standard. ;)

Pozdro

17-02-2014 22:49
Wlodi
   
Ocena:
+2

Dzięki za udaną zabawę! Choć zagrałem jedną sesję, to bawiłem się bardzo dobrze! Czekam na więcej i zapewne pojawię się w kolejnych edycjach. :)

18-02-2014 08:28
Linka
   
Ocena:
+4

Gdybym tylko mogła, to zabroniłabym Ci się przejmować! Podjąłeś jedyną słuszną decyzję – gracze się nie rozeszli po całym konwencie i konkurs się odbył. Za brak możliwości poprowadzenia sesji winię raczej PKP niż Ciebie :) Poza tym bardzo miło było się z Tobą spotkać i powodzenia przy kolejnych edycjach GRAMY!

18-02-2014 09:39
WekT
   
Ocena:
0

Wielkie dzięki za organizację :) Powodzenia, żeby każdy kolejny konkurs był tylko lepszy.

18-02-2014 10:42
Ifryt
   
Ocena:
+1

Dziękuję za fajną okazję do pogrania (i poprowadzenia!) wyjątkowo przyjemnych sesji. Świetnie się bawiłem i myślę, że więcej się nauczyłem o rpg niż gdybym spędził ten czas na prelekcjach.

Gdyby ulotki o konkursie trafiły do wszystkich informatorów, pewnie więcej osób by się zgłosiło. Można też pomyśleć o kilku plakatach (choćby formatu A4) do powieszenia przy wejściu na konwent czy punkcie info o sesjach rpg.

19-02-2014 09:21
nimdil
    @Ifryt
Ocena:
+2

Plakaty wpisałem do notatek jeszcze w niedzielę. Ulotki miały trafić nie do siatek z programem, ale do moich rąk, żebym mógł je wciskać do ok. 11 ludziom w ręce.

19-02-2014 09:42
Repek
   
Ocena:
+1

"Dawanie w łapę" i mówienie, o co chodzi jednak nie ginie wśród konwentowej makulatury. :) Przetestowane.

Pozdro

19-02-2014 19:54
nimdil
    @Repek
Ocena:
+1

Nom - dlatego taki był plan. Wynikał jasno z Twoich notatek i nie miałem powodu w to wątpić. Zresztą pamiętam Twoją manualną agitację na Krakonie w chyba 2011 - być może najtrudniejsze GRAMY! w historii...?

19-02-2014 21:57
Repek
   
Ocena:
+1

Jeśli chodzi o warunki "lokalowe", to było jak mecz na śniegu - nie powinno się było odbyć z troski o zdrowie graczy i MG. :) Ale za to udział wzięło parę osób, które nigdy nie grały w RPG. To na plus. :)

Pozdrawiam

19-02-2014 22:45
nimdil
   
Ocena:
+1

Ja wtedy się dowiedziałem o ostnieniu GRAMY!

20-02-2014 01:54

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.