Neurocide moja stronablogwieści (72)artykuły (14)rankingkolekcjalista życzeńaktualnie gram i czytam » Blog » RPG - to nie jest hobby dla starych ludzi 16-07-2010 11:08 RPG - to nie jest hobby dla starych ludzi W działach: rpg | Odsłony: 14 Kończysz 25 lat i wydawca o tobie zapomina - zapraszam na bloga: http://rzutkrytyczny.blogspot.com/2010/07/to-nie-jest-hobby-dla-starych-ludzi.html 9Notka polecana przez: chimera, gervaz, Morel, Podtxt, Qball, rdo, Scobin, Zuhar Poleć innym tę notkę Komentarze << Pierwsza < Poprzednia 1 2 Następna> Ostatnia >> 996 Użytkownik niezarejestrowany Ocena: 0 Tak to jest jak słabeusz wytrąca cię z rytmu :P [pokaż treść] [kto ukrył] 16-07-2010 19:54 Cherokee Ocena: 0 @Furiath - aż z ciekawości sprawdziłem i nie do końca tak jest. Jest jeszcze coś takiego jak minimalna siła konieczna do wykonania zadania. W przykładzie z kamieniem było to S40. Szanse siłacza pracującego w pojedynkę są zerowe. Faktycznie jednak mała grupa siłaczy ma znacznie większe szanse na wykonanie zadania niż tabun słabeuszy. :-) Próbował ktoś rozegrać Yarrę - rzekę śmierci? :-) [pokaż treść] [kto ukrył] 16-07-2010 20:45 Tomasz Morus @Anioł Gniewu Ocena: 0 Mógłbym podpisać się prawie pod wszystkim, co napisałeś. Dużo łatwiej narzeka się na brak czasu, środków, możliwości, czy też jakichkolwiek innych problemów, niż wykorzystuje tyle, ile można. O wiele wygodniej jest odpalić konsolę, niż umówić się ze znajomymi na sesję - i jeszcze tą przygodę przygotować. Sam od kilku lat gram w RPG (i czytam o RPG) zdecydowanie mniej, niż kiedyś - praca i inne obowiązki zjadają więcej czasu, niż studia. Mimo to, jakoś udaje się zebrać znajomych i rozegrać coś "na żywo". A co do wpisu, to sam tekst fajny, ale te nagle pojawiające się "Cold City" w ogóle tam nie pasuje, reklama rzuca się w oczy okrutnie :) [pokaż treść] [kto ukrył] 16-07-2010 21:00 Neurocide Ocena: 0 Ja jeszcze w ramach antyreklamy Cold City napiszę, że to przykład gry indiańskiej, i równie dobrze mógłby być tam Psy Buszujące po Winnicy, czy inne Cienie Dnia Wczorajszego jednakoż byłbym nieszczery wobec siebie i czytelników udając że znam coś czego nie znam. No ale trzeba nosić na sobie teraz to piętno i pamiętać na przyszłość, że jak się mówi o swoim to tylko we włosienicy. Na pierwsze moje występy w stroju pokutnym na Avangardzie zapraszam. ;) [pokaż treść] [kto ukrył] 16-07-2010 21:58 ~ Użytkownik niezarejestrowany Ocena: 0 to powyzej ja pisalem bez logowania [pokaż treść] [kto ukrył] 16-07-2010 23:48 kaellion Ocena: +3 "Nie ma systemów dla staruchów, zapracowanych korpów i doradców klienta, nie ma gier dla ojców i mężów, ani dla tych co obiad jadają na mieście, a książki czytają tylko w autobusach i tramwajach." Może po prostu komuś brak cierpliwości i samozaparcia. Ja jestem ojcem, mężem, książki czytam w środkach komunikacji publicznej i na spacerze, i zapracowany jestem. A mam czas. I są dla mnie systemy. I te light i indie. I te hard objętości encyklopedii. To nie wydawcy są źli. Ale to MOJE ZDANIE. [pokaż treść] [kto ukrył] 17-07-2010 00:44 ~Chaos Spawn Użytkownik niezarejestrowany Ocena: 0 Pogadamy za parę latek kaelion gdy wkroczysz w wiek średni... A parasesje przez skypa to jak seks z gumową lalą - niby to samo a jednak się różni. [pokaż treść] [kto ukrył] 17-07-2010 01:03 Deckard Ocena: 0 @Chaos Spawn: Proteza, zapomniałeś użyć słowa proteza :-) Kaellion +1 [pokaż treść] [kto ukrył] 17-07-2010 01:38 ~snoth Użytkownik niezarejestrowany Temat bliski memu sercu. Ocena: 0 Zgadzam się z tym o czym piszą Neurocide, Furiath i Anioł Gniewu. W listopadzie skończę 29, stara gwardia się rozjechała. Żona -nie gra (cierpliwa, ale się poświęca). Dziecko w drodze, później będzie tylko ciężej :) Zgrywanie się z "nowymi" to trudny i długotrwały proces. Ponowne prężenie buildów, polityka, szarpanie się i ustalanie hierarchii jest nużące -tym bardziej jeśli myślisz o dołączeniu do już istniejącego układu społecznego. Trochę czasu musi minąć nim będziesz wiedział jak wygląda typowa karczma u MG albo czy te drzwi które podpierasz ławą wytrzymają napór ścigającej cię bestii. Ostatnio gram z mieszaną ekipą ale ponad połowa czasu spływa na pogawędki i oftopy chociaż chciało by się zagrać. Zgadzam się że u nas wciąż jeszcze trudno o dobry system RPG. Dobry dla nowicjuszy, sprzyjający zawiązywaniu drużyn z porywającym światem oraz szybką, wciągającą mechaniką. I dobry dla starców. Podręcznika o prostej acz niebanalnej mechanice, która nie zaśmiecała by rozgrywki nadmiarem reguł (ilość regułek w Savage -na każdą okazję i porę roku :(), który szanował by czas Mg i Graczy (nawet w Klanarchii mamy póle kości, karty manewrów i blok w postaci wspólnego negocjowania sesji -z miejsca nie ruszysz). Tak że tak, brakuje mi dużych przycisków. Nie ma na razie gry która szanowała by czas Mg i graczy(pule& gadgety), odciążała w odpowiedni sposób MG (Burning Empires). Brakuje takiej która taktowała by ludzi poważniej (nieśmiertelność, to nie wyzwanie to jak gra na kodzie -zobacz jaki z ciebie "kozak") Nie ma też tłustego FATE (fat) -dwustronicowa proteza systemu to nie jest to, jak jest fajne to niech ktoś to u nas wyda a nie raczy ludzi popłuczynami (czekam na TSOY). [pokaż treść] [kto ukrył] 17-07-2010 11:15 ~Krystyna Koniecpolska -Grajiwoda Użytkownik niezarejestrowany Ocena: 0 "Nie ma systemów dla staruchów, zapracowanych korpów i doradców klienta, nie ma gier dla ojców i mężów, ani dla tych co obiad jadają na mieście, a książki czytają tylko w autobusach i tramwajach." Nie słyszałeś o SW? [pokaż treść] [kto ukrył] 17-07-2010 11:43 ~Troll Slayer Użytkownik niezarejestrowany Ocena: 0 Słyszeliśmy wszyscy. Zapewne większość pamięta także o mini-systemach takich jak Kino Nowej Przygody, Faktoria Frankestain, Przygody Barona Munchausena czy innych fajnych paraerpegach które publikowane były kiedyś przez Portal. Ale moim zdaniem nie o dopstępność do takich systemów chodzi, a o ponurą rzeczywistość dnia codziennego, natłok pracy i obowiązków wobec rodziny, problemy z zebraniem do kupy drużyny która nie rozpadnie się po kilku sesjach a termin spotkania "za dwa tygodnie" zamieni się na "za dwa lata"... O brak weny twórczej i młodzieńczej beztroski. A także o nowego warhammera na którego trzeba wywalić kilkaset złotych a następnie zapewnić sobie dwie godziny na rozkładanie kartoników przed sesją i dwa metry kwadratowe stołu... Tak, tak nowoczesne RPG to nie zabawa dla starych ludzi... :( [pokaż treść] [kto ukrył] 17-07-2010 12:41 Beamhit Ocena: 0 "Kaellion - czyli jak Czesto grałes 10 lat temu, a jak teraz? I nie przez skype'a, ani nie na forum. Zwykłą sesję przy stole. U mnie różnica 1/tyd (studia i LO) oraz 1 na mies, dwa (obecnie). O to się rozchodzi - że kiedyś grało się często i miało się full czasu na to." A jaki jest poziom sesji teraz, a jaki 10 lat temu? 10 lat temu młóciło się non-stop, ale graczy nieraz i 10 było na sesji i... I to było bardziej spotkanie towarzyskie pasjonatów przerywane wychodzeniem MG z jednym graczem na stronę, niż taka normalna sesja. Teraz przeciętnie prowadzę dwie sesje na miesiąc, krótsze, bardziej kameralne, ale skupiające się tylko i wyłącznie na graniu. "Niestety prędzej czy później z niego wypadniesz, zauważysz, że nie chce ci się przebijać przez cały ten fluff i stuff, że to wszystko jest kłopotliwe bo zabiera masę cennego czasu." To cytat z blogu. I właśnie dlatego mam do nowych dedeków Insidera. 10 lat temu takich rzeczy (do KC chociażby czy Aphalonu) nie było. [pokaż treść] [kto ukrył] 17-07-2010 15:06 644 Użytkownik niezarejestrowany @snoth Ocena: 0 (ilość regułek w Savage -na każdą okazję i porę roku :(), Ej, nie jest tak zle. Troche wiecej jest przy walce. [pokaż treść] [kto ukrył] 17-07-2010 23:00 ~gervaz Użytkownik niezarejestrowany Ocena: +1 kurcze kurcze! taka dyskusja a ja na wczasach! ale już wróciłem i mogę wtrącić swoje 3 grosze: Otóż mam 31 lat, rodzina (3 letni syn, żona), dość obciążająca czasowo praca, w dodatku, dziadkowie z mojej i żony strony mieszkają dość daleko od naszego miasta, są aktywni zawodowo - wobec czego z opieką nad dzieckiem radzimy sobie przeważnie sami. A mimo to gram w rpgi raz na tydzień (normalne sesje na żywo, trwają około 3 godzin, czasami zdarza się, że ktoś z ekipy nie może, wtedy w ruch idą planszówki - ale gramy zdecydowanie częściej niż rzadziej). Jeśli chodzi o systemy, to wybieramy to co lubimy - czyli nWoD, zew cthulhu, monastyr, ale jesteśmy otwarci też na nowe systemy np. klanarchię, wolsunga. Oprócz tego bawię się w WFB - średnio raz na 1,5 miesiąca pyknę sobie bitwę towarzyską. Można by powiedzieć, że to dość aktywne zaangażowanie w hobby, ale też wiele rzeczy musiałem odrzucić - doba z dzieckiem ma tylko 2,5 godz. Zupełnie zarzuciłem gry komputerowe, z modnym serialami i filmami jestem b. z tyłu, nie mam telewizora, czytam znacznie mniej, niż bym chciał, a jeśli chodzi o fantastykę - koncentruję się na kilku produktach i nie bardzo wnikam w inne. Morał z tego taki, że owszem - da się grać w normalne RPG po 30ce (i prowadzić normalne życie jednocześnie) - ale z bogactwa możliwości spędzania czasu trzeba coś wybrać - i tym samym odrzucić dużo innych rzeczy. No i na koniec - osobiście nie potrzebuję uproszczonych RPG dla zapracowaych/zarodzinowanych dorosłych - wolę normalne gry, z ciekawym światem, założeniami i mechaniką oddającą klimat systemu. Dzięki rosnącym zasobom portfela już nie muszę ich kserować ;) [pokaż treść] [kto ukrył] 18-07-2010 07:27 Squid Ocena: 0 Pomijając SWEXy i FATE: sorry, ale czego oczekujecie od wydawców? Że drugi raz wydadzą "Oko Yrrhedesa"? W końcu nie trzeba, już jest na rynku. Podobnie jak mnóstwo innych gier z prostymi zasadami. A wątpię, żeby wydanie nowej gry z targetem 30+ przyciągnęło nagle tłumy do RPG. Jeśli nie podręczniki, to co? Dodatki? Przygody? Nie ma problemu, mnóstwo nowych gier korzysta ze świata/stylistyki starych. Nic nie stoi na przeszkodzie, żeby przygodę do takiego np. DnD 4 poprowadzić na Oku Yrrhedesa i improwizować statystyki na bieżąco. Brak czasu oczywiście jest problemem dla erpegowca, ale brak nowych materiałów - wątpię. [pokaż treść] [kto ukrył] 18-07-2010 23:21 << Pierwsza < Poprzednia 1 2 Następna> Ostatnia >>304865304867304868304871304880304883304885304886304901304905304911304921304939304945305003 Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.