» Blog » Karnawał Blogowy #2: Wygrzebańcy
10-07-2009 13:53

Karnawał Blogowy #2: Wygrzebańcy

W działach: rpg, karnawał | Odsłony: 7

Długo myślałem nad tematem, który mógłbym zaproponować. Borejko otworzył Karnawał Blogowy pozwalając nam dywować na dosyć otwarty temat. Po chwili przemyśleń, zebraniu tego co wiemy o rynku RPG i aktualnych trendach mogliśmy z marszu przystąpić do pisania. Idea otwartości jest jak najbardziej słuszna.

Początkowo chciałem ciągnąć nurtujący mnie temat obecności, potrzeby, sensów robienia map w grach fabularnych. Ostatnio jednak w komentarzach, którymi Blogerska Brać obficie się obdziela, pojawiły się wzmianki o kilku mało znanych grach fabularnych, kilku zapomnianych. Idzie to w parze z charakterem mojego bloga, toteż postanowiłem zarzucić pierwotny pomysł i pójść w tę stronę. Wszak temat jest już jakby na tapecie.

Zakładam, że wielu z nas ma w swoich zbiorach, lub choćby w pamięci jakieś mniejsze lub większe unikaty. Albo to nabyte okazyjnie, albo ofiarowane. Możliwe, ze nabyte w spadku, po koledze, który erpegom powiedział już stop. Sam posiadam jedną taką, dosyć wyjątkową kserówkę, pamiętające jeszcze lata 90' w spadku właśnie.

Domyślam się, że czytają nas ludzie różni – i starzy i młodzi. Ci pierwsi być może grali w te wyjątkowe okazy twórczej myśli erpegowej, Ci drudzy z pewnością zapoznaliby się z tym co sami chowamy w szafach, piwnicach, z tym co pokrywa kurz, a co kryje w sobie nieco zapomniane koncepcje.

Wyciągnijmy z bagna niepamięci jakiś podręcznik, odkryjmy go na nowo, ukażmy jak wybrana przez nas gra/setting/kampania wpłynęła na późniejszy rozwój gier fabularnych. Niech każdy wygrzebie to co chce, to co może i zaprezentuje w formie jaka mu najbardziej pasuje. Czy to będzie obszerna recnezja – taka oldschoolowa, rozdział po rozdziale – czy szerokie omówienie, prezentacja niezwykłego świata, lub twórczych rozwiązań mechanicznych.

 Wygrzebaniec – zaprezentuj, zrecenzuj, opisz, omów grę/setting/kampanię

Czym „wygrzebaniec” był w przeszłości? Jakie wyjątkowe pomysły zawierał w sobie? Skąd czerpał i w jaki sposób wpłynął na późniejsze gry fabularne? Co szczególnie warto wydobyć z niego dziś?

Dodam, że nie muszą to być gry szczególnie odkrywcze, przełomowe, postępowe. Starczy aby swego czasu wypełniały was pasją. Czy będzie to felieton na temat Pendragona, szeczgółowa recenzja Kryształów Czasu, przedstawienie świata Dark Sun czy apoteoza tabelek w MERPie – pozostawiam to w waszej gestii.

Wygrzebańcy
Glinthor o Star Wars d6:
Mój egzemplarz to piąty dodruk drugiej edycji z 1995 roku. Twarda lakierowana oprawa utrzymana w niebieskiej tonacji ze zdjęciem popiersia naszego idola Vadera. Wnętrze wydane jest na dobrej jakości papierze i utrzymane w czarno białej szacie.
Więcej na jego blogu: Dawno temu w Polsce

Komentarze


Neurocide
   
Ocena:
0
O! O Amberze :)
12-07-2009 18:03
~Mimik Urbana Jerzego

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
O Amberze na +1prosimy Encu!
12-07-2009 18:18
18

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
W sumie fajniej będzie pisać o Amberze. Będzie Amber. :)
12-07-2009 20:37
~Człowiek z magnetofonem w nozdrzu

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
W sumie żałuję że nie mam Amberu, a tylko Visual Guide Castle of Amber
13-07-2009 18:54
Neurocide
   
Ocena:
0
Zaktualizowałem pamiętnik ;)
14-07-2009 08:40

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.