» Blog » Maid RPG
12-11-2013 11:52

Maid RPG

W działach: Różne | Odsłony: 974

Ja ty tylko tak przejazdem, przy okazji podróży do najgłębszych zakamarków obłędu. Przynoszę wam polecankę i dozgonną obietnicę, że kiedyś w to zagram/poprowadzę i napiszę z tego soczysty raport. :]

2
Notka polecana przez: Aesandill, slann
Poleć innym tę notkę

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

nerv0
   
Ocena:
0

Nie zigi, tak by to wyglądało w realu, gdyby uczestnicy postanowili poprzebierać się w stroje z gry. W ich wyobraźni wyglądałoby to tak. Mówcie co chcecie, ja w tym widzę ogrom funu. Tylko trzeba grać przy zamkniętych oknach i bez innych domowników w zasięgu słuchu. :]

12-11-2013 14:28
Petra Bootmann
   
Ocena:
0

@oddtail - ciekawe założenia. nie wszyscy gracze są mężczyznami/chłopcami, nie wszyscy są heteroseksualni, a nawet niektórzy mężczyźni mają trochę dystansu do siebie i nie zabezpieczają się co zdanie "no homo".

Ładny tekst, dlaczego warto zagrać w Maid

12-11-2013 14:33
Z Enterprise
   
Ocena:
0

W momencie gdy coś mi się nie podoba i wyrażam dezaprobatę, to jestem ciemny zaścian, "not-open minded"? Brawo!

Dzisiejsze hasło: Stay Open Minded. To w końcu inna kultura i szanujmy jej inność.

 

12-11-2013 14:41
oddtail
   
Ocena:
+4

@Petra Bootmann: jestem biseksualny, a jakbym usłyszał "no homo" z ust znajomego, to bym go ostro zbeształ (albo i walnął w łeb). Ale defaultowym założeniem jest i pozostaje dla mnie, że przeciętny człowiek jest bardziej heteroseksulany niż homoseksualny.

Ale załóżmy, że gramy w gronie idealnym - wyłącznie biseksualnym. W dalszym ciągu stwarzamy sytuację, w której tworzymy erotyczną albo erotyzowaną zabawę w gronie, do którego niekoniecznie czujemy pociąg erotyczny. To samo w sobie jest niekomfortowe. Dla kobiet, jak uważam, działa to nieco inaczej niż dla mężczyzn (statystycznie rzecz biorąc, nie chcę teraz mówić o poszczególnych przypadkach, ale o tendencjach), ale mężczyźni zasadniczo - według mojego doświadczenia - nie odnajdują się dobrze w sytuacjach okołoseksualnych, gdy mają do czynienia z kimś, kim zwyczajnie nie są/nie chcą być zainteresowani. Mężczyźni i kulturowo, i (moim zdaniem) częściowo naturalnie utrzymują między sobą pewien seksualny dystans i rezerwę, które niekoniecznie wynikają z heteroseksizmu. Nie czułbym się do końca komfortowo oglądając film porno z innym facetem. W sumie, to nie czułbym się też komfortowo oglądając go z kobietą, z którą nie chcę wchodzić w seksualną relację ani której nie postrzegam jako atrakcyjnej seksualnie. Bo to stwarza warstwę komunikacji, która jest bardzo niewygodna.

Oczywiście, granie w pokojówki to nie jest wspólne oglądanie  filmu porno, ale a) dalej jest otwarcie erotyczne i na ten erotyzm nastawione, oraz b) wymaga interakcji. Wyobraźnia wyobraźnią, ale jednak jakośtam gracza z jego postacią utożsamiamy podczas gry. Tak, jak utożsamiamy aktora w filmie z jego postacią.

Być może nie każdy tak ma, ale utożsamianie faceta z "tee hee hee I'm girly", a taki jest w tego typu anime archetyp pokojówki, sprawia że czuję się niekomfortowo na tej samej zasadzie, na jakiej czułbym się niekomfortowo, gdyby facet o typowo męskiej urodzie za taką pokojówkę się przebrał. Nie w tym samym kalibrze, ale na podobnej zasadzie. Jeśli interakcja towarzyska wprowadza element niekomfortowy (tzn. podteksty seksualne we wspólnej grze z ludźmi, których staram się trzymać *poza* moją prywatną sferą seksualną), samo w sobie jest to troszkę creepy. Jak nakładam na to identyfikowanie faceta - niechby był on i atrakcyjny - z wyobrażoną pokojówką, to poziom creepy gwałtownie rośnie.

Tak więc z tego samego powodu, dla którego moje owłosione nogi i umiarkowanie szerokie barki i starannie wyhodowana broda zniechęcają mnie do, na przykład, crossplayu (bo jakkolwiek fajnie brzmi taka perspektywa, raczej nikt nie wyniósłby z takiej mojej inicjatywy pozytywnych wrażeń estetycznych), tak gra w Maid RPG jest jak wielki tort, złożony z kilku warstw "creepy" przekładanego z "uncomfortable". Może przez brak dystansu i moją nieumiejętność oddzielenia grających od ich postaci, ale jednak element bycia creepy pozostaje. Na pewno lepiej się zagra komuś, kto to postrzega jako grę i nie utożsamia w ten sposób (nawet podświadomie), i jak ktoś by tak grał i się dobrze bawił, to spoko. Ja jednak widzę potencjał, by cała zabawa mogła stać się bardzo... dziwna, w niefajny sposób. Tak samo, jak oglądanie porno z kumplem mogłoby być dziwne.

I o żadne "no homo" tutaj moim zdaniem nie chodzi - przynajmniej nie jeśli chodzi o moje obiekcje. Gdyby ci sami gracze wcielali się w mocno erotyzowane postacie chłopców rodem z yaoi, to chyba łatwiej bym to "łyknął". (EDIT: właśnie sobie uświadomiłem, jak brzmi "łyknął" w takim kontekście. Damn you, Freud!)

P.S. Granie w gronie samych kobiet/dziewczyn byłoby mniej creepy na jednym poziomie, ale za to dużo bardziej creepy na innych, bo sama gra jest troszkę seksistowska. Ale to temat na zupełnie osobną dyskusję.

12-11-2013 14:49
Petra Bootmann
   
Ocena:
0

@ oddtail. Dzięki za rozbudowany komentarz.

Napisałeś ciekawą rzecz: że z jednej strony jest to gra, w którą chciałbyś zagrać (bo jest inteligentna i zabawna) i że z drugiej strony nie chcesz, żeby ewentualny erotyczny kontekst gry przeniósł się na twoje relacje z osobami, z którymi grasz (tak zrozumiałam, popraw mnie w razie co). W niektórych komentarzach tutaj pobrzmiewa z kolei ton "granie pokojówką jest niemęskie". To, że gracze mężczyźni nie odnajdują się w sytuacjach okołoseksualnych, zauważyłam już jakiś czas temu (choćby ostatnie wypowiedzi przy okazji Karnawału blogowego). Zwyczajnie ja mam podejście, że jeśli mam ochotę w coś zagrać, to jednak próbuje stworzyć takie okoliczności, żeby moje insecurities mogły się wyciszyć (czyli np. gram z bliższymi znajomymi, którzy mnie nie wyśmieją, mniej immersuję w postać itd).

Inaczej niż ty sądzę, że idealną grupą do gry nie jest "biseksualna". Idealną grupą byłaby dla mnie grupa osób, które potrafią stworzyć dystans do postaci i zawiesić na czas gry swoje obawy na temat męskości czy relacji erotycznych. Albo odwrotnie wejść w postać na tyle, żeby można było opowiedzieć o tym, jak wiatr podwiewa majteczki Kamiko, co podnieca jej Pana - i żeby to nie świadczyło w żaden sposób o graczach. Pełne odcięcie się od tego, co się dzieje przy stole jest oczywiście niemożliwe (zresztą, z tego wynika część zabawy), ale jako grupa możemy przyjąć tę grę jako grę właśnie, jako czas zawieszenia płci.

Słowo na koniec: rozumiem, że ta gra może być krępująca jeśli chodzi o erotykę, nie do końca rozumiem problem z crossdressingiem (ale przyjmuję), nie jest dla mnie dużo inny od grania postacią nieswojej płci. Rozumiem, że kogoś może gra nie bawić czy nie pociągać tematycznie, natomiast niespecjalnie podoba mi się odrzucanie gry jako "dziwactwa", jak przez niektórych tutaj

 

 

12-11-2013 15:19
Tyldodymomen
   
Ocena:
+3

Kolejna ciekawostka przyrodnicza będąca pretekstem do dyskusji światopoglądowych. Tymczasem Stary Świat zalewa kolejna fala Chaosu. Nie czekaj aż mutanci przyjdą po Ciebie, wyjdź im naprzeciw!

12-11-2013 15:30
oddtail
   
Ocena:
+1

@Petra Bootmann: chwilowo nie mam czasu na (kolejny) bardziej rozbudowany komentarz, więc napiszę krócej: całkowite oderwanie od odgrywanej postaci jest o tyle niemożliwe (moim zdaniem), że sam fakt brania udziału w erotycznych scenach jest wyrazem jakichśtam osobistych preferencji czy fantazji. Kreowanie historii o czymś, co nas odpycha nie brzmi jak typowa decyzja grającego. Więc i postać nie jest czysto abstrakcyjnym konstruktem w którego się wcielamy, ale jakimś naszym awatarem.

Z kolei całkowite utożsamienie się prowadzi do tego, że i mocniej utożsamiamy pozostałych grających. A to stwarza pewien niekomfortowy dysonans. Dlatego napisałem, że osoby biseksualne najłatwiej by się odnalazły w takiej grze.

Szerszy komentarz postaram się wrzucić później.

12-11-2013 15:31
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
nie wiem, czy jest sens tworzenie do takic hrzeczy osobnego systemu. W Warhammerze możesz zacząć grę sługą.
12-11-2013 15:37
Petra Bootmann
   
Ocena:
0

@oddtail. jeszcze takie przemyślenie: imho łatwiej by mi się grało z osobami, z którymi mam ustalone relacje, w sensie już wiemy, czy będzie z tego romans czy nie. Gdyby relacja była taka mniej więcej (zauroczenie, gorzej gdy jednostronne), A jak to zdecydowanie mąż/żona, partner/partnerka lub dla odmiany kolega/koleżanka, z którymi pewne jest, że seksu z tego nie będzie, to do gry można wejść bez bagażu i oczekiwań. 

12-11-2013 15:38
~Lessy

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
Petra, nie ma takiego wagonu, którego się nie da odczepić, a okazje do przypadkowego seksu zdarzają się cały czas. No i jaki ma sens sesja RPG, gdy nie możesz podrywać dziewczyny swojej koleżanki?
Co to w ogóle znaczy "nie możesz"? Jak chcę, to mogę.
12-11-2013 15:48
Aesandill
   
Ocena:
+4

@ Petra

Zdefiniuj proszę "niektórych tutaj" i kto napisał "niektóre komentarze". Bo takie delikatne kopanko w żebra bez wskazania o kogo (z grupy k4-1 osób) chodzi uważam za nie fajne.

 

12-11-2013 16:00
oddtail
   
Ocena:
+3

@Aesandill: zgadzam się, że to trochę niefajne. Taka osoba, ponieważ nikt do niej bezpośrednio nie mówi - tylko ją w trzeciej osobie "podsumowuje", nie może nijak zareagować na taki komentarz. Ani się zgodzić, ani nie zgodzić, ani uściślić, ani argumentować, ani nic.

12-11-2013 16:07
Z Enterprise
    W manierze, którą stosują tu niektóre
Ocena:
0

Niech niektóre tutaj piszczą, jeśli potrzebują - w końcu, co komu to szkodzi?

Stay Open Minded.

12-11-2013 17:07
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Niektórzy to mogliby kulturalniej się zachowywać.
12-11-2013 17:13
~n0

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@up
Kultura na polteru. Lol

Ale, że nie chce mi się na razie czytać tych długaśnych komentarzy to nie będę się dalej wypowiadał. :]
12-11-2013 18:36
~Beamhit Banita

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
To ja krótko. Zagrałbym. Jestem hetero.
12-11-2013 18:49
banracy
   
Ocena:
+1

Nie jestem pewien czy dobrze pamiętam ale wydaje mi się, że można też grać lokajami. 

12-11-2013 18:50
~n0

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Nie jestem pewien czy dobrze pamiętam

A to ci, ktoś od nas już w to grał? :]

Ta ciemna strona Poltera, o której nikt nie wie.
12-11-2013 18:52
~Beamhit Banita

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Jest opcja dla jednego buttlera w drużynie. Przynajmniej ostatnio była, nie wiem jak teraz to wygląda.
12-11-2013 18:53
banracy
   
Ocena:
0

@n0

Kiedyś przeglądałem tylko. 

12-11-2013 19:00

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.