» Blog » Jak cicho spadłem ze schodów
14-01-2011 23:49

Jak cicho spadłem ze schodów

W działach: Preclowisko | Odsłony: 5

Jak cicho spadłem ze schodów
Dziwożona mnie zabije. Jak nic, w poniedziałek będę martwy, dwa dni leżakowania, a potem do ziemi. Od 2 godziny powinienem spać, ale zacznijmy może od początku.

Poprzednie trzy noce były ciężkie. Precla bolał brzuch, więc albo spał niespokojnie kwiląc sobie cichutko albo bez ceregieli odpalał syrenę. Wychodzę z założenia, że z nas dwojga to Dziwożona powinna się wyspać lepiej, żeby mogła zająć się Preclem w dzień. Biorę go wtedy na ramię i idziemy oglądać Family Guya na słuchawkach w ciemnym pokoju. O dziwo - wtedy zasypia. I tak od trzech nocy, każdej przespałem może 4 niespokojne godziny. Powinienem być padnięty, strzelić sobie drzemkę popołudniu albo słaniać się na nogach.

Jutro muszę wstać o 4 rano, przede mną znów 4 godziny spania. Wyjeżdżam na dwa dni do Warszawy na mistrzostwa Veto, Dziwożona w tym czasie wybrała się do swojej rodzicielki z Preclem. A teraz jest 23:39 i ja cały czas nasłuchuję czy czasem nie zaczął płakać, chociaż w ogóle go tu nie ma.

Zabawna opowieść - mamy w domu drewniane schody, z których spadam mniej więcej raz na pół roku (spokojnie, zazwyczaj to potłuczenia i zdarta skóra - boli, ale nic poważnego). Zazwyczaj taką jazdę tyłkiem po schodach kwitują głośnym słowem uznanym za obraźliwe określającym panią lekkich obyczajów, od tak, dla upuszczenia pary. Spadłem wczoraj, akurat po tym udało nam się Precla uśpić. Sapnąłem tylko, wstałem, zobaczyłem czy się nie połamałem i pokuśtykałem dalej.

Ciągle nie śpię, przejechałem przez kilka odcinków The Good Wife (muszę znowu zacząć pisać o serialach, eh), teraz siedzę i nie mogę zasnąć. Brakuje mi spokojnego oddechu z łóżeczka obok... albo nawet i wrzasku.

Komentarze


neishin
   
Ocena:
+4
Cóż poradzić, wszystkim się nie dogodzi jak widać. Ale może w ten sposób, Grahamie i N., rzucicie okiem na moje przeszłe notki z kategorii eRPeGie czy podobnych i znajdziecie coś dla siebie :D
17-01-2011 14:06
de99ial
   
Ocena:
+1
Do diabła - sam wklejam notki nie związane z RPG. Wklejam bo Polter daje miejsce na bloga i mogę tu wkleić co mi się podoba (i co nie jest treścią obraźliwą itd. - wiadomo o co chodzi) i nie muszę ograniczać się tematyką.

Nie pasuje? Nie czytaj i nie komentuj.
17-01-2011 15:35
Rege
    Graham i N.
Ocena:
+1
Zamiast czytać i komentować noty, które wam się nie podobają, powinniście zająć czymś bardziej poważnym i rzeczowym jak czytanie notek o rpgach i fantastyce na innych blogach (albo na tym samym, tylko, że parę notek wcześniej).


17-01-2011 16:06
~Graham

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@ de99ial - nie wiem skąd ta irytacja (może nawet agresja), po prostu wyraziłem swoją opinię (pierszy sposób może nie był zbyt ładny - przepraszam).

@ Rege - przeczytałem notkę do końca, gdyż miałem nadzieję, że będzie coś o rpgach i fantastyce.

@Senthe - właśnie o to chodzi, że chcę tu wchodzić, bo większość notek jest ciekawa i jest o interesujących mnie tematach ("zrodzonych z fantastyki"). Wchodząc na bloga o Formule 1 spodziewam się wpisów chociaż luźno nawiązących do F1 a nie np. do opisu przeżyć z imprezy typu gangbang jednego z właścicieli serwisu.

@ neishin - dzięki za zrozumienie i rzeczową wypowiedź.

Życzę wszystkim miłego dnia,
Graham.
18-01-2011 08:51
~N.

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Oczywiście można się zastanawiać, po co ktoś najpierw marnuje czas na czytanie bloga, który go nie interesuje, a potem jeszcze informuje o tym, no ale takie jego -->prawo
18-01-2011 11:08

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.