» Blog » Baileys czyta Poltera
13-10-2009 23:41

Baileys czyta Poltera

W działach: Baileys, kłaki, pasożyt, koty | Odsłony: 0


Nasz kot z każdym dniem okazuje się być istotą bardziej doskonałą, a na pewno idealnie do nas dostosowaną charakterologicznie. Tutaj pozdrawiam brata, którego koty budzą o 6 nad ranem biegając po jego głowie – dorobił się już dwóch potworów i do Puszkina dołączył śliczny kotek o imieniu… Diablo.

Nasz kocur grzecznie śpi z nami do momentu, gdy sami uznamy, że trzeba już wstać. Może tak pokładać się na nas do późnego południa. Jedyna aktywność, jaką wykazuje jest stukanie głową w rękę, aby go pogłaskać. Po przebudzeniu zaczyna się taniec radości i znaczące trącanie miski.

Po wyżebraniu 4 do 5 dokładek – kota podle oszukujemy i dosypujemy do miski po ziarenku karmy – czas na kawę (bez mleka!) i czytanie Poltera.


Baileys sprawdza zawsze stronę główną. Zdecydowanie za mało informacji o kotach...



Zerka też na blogi, gdyż ma kilka ulubionych. Zawsze czyta o Lonce (też jest ruda!) i czeka na wiadomości o Paszpalu.


Potem idzie na swój ulubiony dział, gdzie piszą o tych fajnych rzeczach, które można przerabiać pazurami na konfetti.



Czasem nawet przeczyta jakiegoś newsa…



…ale najbardziej lubi sprawdzać, co słychać u jego mniej udanego niewolnika.



Wtedy najczęściej nadchodzi czas na czwarte śniadanie....


Komentarze


nerv0
   
Ocena:
+1
Mój kot ma w nosie jakiekolwiek subtelności. Kiedy wczoraj wkładałem mu żarcie do miski nawet się nie ruszył jak go wołałem. Przeprowadziłem jednak eksperyment i stuknąłem kilka razy widelcem w puszkę. Ledwo się odwróciłem żeby zobaczyć co to za łomot na korytarzu, a on już zdążył się rozbić na nodze od stołu. :)
15-10-2009 13:04
Marigold
   
Ocena:
0
Ten kot to mój absolutny faworyt :)
15-10-2009 19:51
nerv0
   
Ocena:
0
Że niby mój? :)
16-10-2009 10:40
Marigold
   
Ocena:
0
Miałam na myśli tego ze zdjęć ;)
16-10-2009 15:45

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.