Piętnaście gier (no, prawie)

Panuje moda na cykl szybkonotek blogowych o czasokradziejskich grach. Ponieważ gier fabularnych i planszowych było w moim życiu wiele, i tak żadna na pierwszą piętnastkę nie miałaby szans. No i co to za strata czasu, gdy ma się kontakt z żywymi ludźmi?

Po wypisaniu tytułów i sortowaniu bąbelkowym u mnie wyglądałoby to tak:

1. Ancient Domains Of Mystery vel ADOM (choć nigdy nie skończyłem...)
2. nie przyznano (przez szacunek dla skali zwycięstwa ADOM)
3. Master Of Orion 2
4. Dungeon Keeper 2
5. Fallout 2
6. Freespace 2 (ostatnio z nową grafiką dzięki SCP)
7. Jagged Alliance 2: Wildfire
8. FreeCiv
9. Panzer General
10. Civilization 2
11. Master Of Orion
12. Jagged Alliance
13. Civilization
14. Diablo 2
15. LHX Attack Chopper


Dziwić może brak u mnie gierek D&D: Torment, oraz serii Baldurs Gate i Icewind Dale. Cóż, niektóre z nich skończyłem, większości nie. Tak czy inaczej to zupełnie nie ta skala inwestycji czasu. Myślę, że ADOM (także pochodna D&D) to zapotrzebowanie wypełnił.

Nie zmieściły się także, być może przez nieuwagę, m.in.: Civilization 3 i 4, UFO 2: Terror From The Deep (w jedynkę prawie nie grałem), pierwszy Fallout, Diablo, Alpha Centauri, Aces Over Europe, Chuck Yeager's Air Combat, Transport Tycoon i pewnie kilka innych tytułów.

Kto nie zna ADOM powinien się wstydzić i w ramach pokuty zamknąć się z tą grą na tydzień, bez dostępu do internetu. Warto.

Jeśli ktoś chce pójść w moje ślady, to suma cen wszystkich powyższych tytułów (jeśli w ogóle są dostępne) jest niższa od porządnej planszówki. Dwie gry są całkowicie darmowe.

P.S. Wychodzi na to, że najczęściej występującym elementem w moich grach to... dwójka. Ciekawe, o filmach mówi się, że sequel nigdy nie jest tak dobry jak pierwsza część.


EDIT (19-lis-2010, 17:27): Dramatyczna zmiana kolejności w wyniku niewyjaśnionego pominięcia serii Jagged Alliance.