Zew stadionowy Cthulhu
Odsłony: 186
W ostatni weekend miałem okazję w ramach strefy gier fabularnych na Planszowa GDArena 2023 | Festiwal Gier Planszowych prowadzić aż osiem krótkich sesji. Wszystkie z nich były to sesję Zew Cthulhu od Black Monk Games. Poniżej kilka przemyśleń na temat prowadzenia tego systemu w podobnych warunkach (ostatnio było to także kilka sesji trwających 3h przy okazji pubowego grania w planszówki). W drugiej części mała prezentacja przygotowań, miałem bowiem do wyboru pięć scenariuszy z których zagrałem trzy (1 x 4 razy, 2 x 2 razy).
Dzień dobry, czy tu r'lyeh?
System bezsprzecznie cieszył się dużą popularnością (sesje zapełniły się bardzo szybko, zainteresowanie budziły polskie dodatki - "Warszawa", "Horror w Tatrach") nawet nie na stricte erpegowym wydarzeniu. Podobnie jak na innych eventach doświadczenie grających rozkłada się następująco: ⅓ nie grała wcześniej w gry RPG, ⅓ miała doświadczenia erpegowe (zwykle nieduże lub lata temu) lecz nie grała w ZC, ⅓ znała system. W efekcie planując taką sesję trzeba się nastawić na uprzednie wprowadzenie ogólne oraz mały skrót zasad i konwencji systemu.
Wymiar czasowy 1,5-2 h okazał się wystarczający, lecz większość sesji trwała do samego limitu. W moim odczuciu jest to minimum, poniżej którego ucierpi albo omówienie systemu albo sesja. Niemniej nawet w tej krótkiej sesji (1-1,5 h) udawało się mieć zróżnicowane elementy sesji: swobodną eksplorację (np. poszukiwanie wskazówek, rozmowy z postaciami niezależnymi), bardziej rozbudowane mechanicznie sceny (np. walka) oraz interakcje pomiędzy grającymi (np. przez rozmowy postaci, wspólne ustalanie planu). Mając mniej czasu stawiałbym na bardziej “sztywną” strukturę sesji np. opierając wszystko na pojedynczej scenie pościgu.
Koty czy sterowiec?
Na potrzeby festiwalu miałem pięć krótkich scenariuszy - różniących się epoką, rodzajem badaczy tajemnic czy ilością akcji. Wszystkie jednak w oparciu o klasyczne motywy jak nawiedzony dom, środek transportu, śledztwo. Do wszystkich miałem przygotowane w różnej formie gotowe postaci - zestaw archetypów Badacze Zgróz, w pełni gotowe postacie (wydział X, koci badacze) oraz karty puzzle (do sesji gdzie gracze przypominali sobie własne możliwości). Małe podsumowanie w kolejności zainteresowania:
a) Sterowiec [1930]. “Budzicie się skołowani, nie wiedząc kim jesteście, otoczeni zaplątani w kokon z czarnej sieci. Pamiętacie tylko że podróżowaliście poteżnym sterowcem - luksusowym zeppelinem.” Rozegrane cztery sesję, scenariusz przyciągał ciekawą lokacją oraz mocnym, klimatycznym wejściem. Fajnie zagrało tworzenie postaci - pocięte elementy karty wybierane i składane z czasem się w całość.
b) Maszyny Mi-Go [Kothulhu/1930]. “Leniwe przedpołudnie w Kalifornii, z cienia obserwujecie grupę studentów która karmi was od kilku dni. Wykopali coś na pustyni a wasze futerko jeży się ostrzegawczo…”. Dwie sesje. Koty miały swoich fanów od początku zdecydowanych właśnie na taką konwencję. Kothulhu aż proszą się o więcej materiałów - kocie czary, krainę snów z ich perspektywy itd.
c) Horror w wagonie Wars [Wydział X]. “Zatrzymanie podejrzanego oraz przechwycenie artefaktu należy dokonać w pociągu nocnym relacji Zakopane-Gdynia”. Dwie sesję, także widać było zainteresowanie konwencją. Chyba najłatwiejsza konwencja - grający od razu swobodnie wchodzili w biurokratyczne dialogi czy bardziej komediowe sceny (przerysowani harcerze, pijani rezerwiści).
d) Testament [Zimna wojna, skrócony scenariusz Quentinowy (1)]. “Członkowie odległych gałęzi, rozrzuconej przez wojnę po świecie, rodziny spotyka się na odczycie testamentu tajemniczego wujka. Pomimo uśmiechów i beztroskich wspominek, wszyscy są bardzo czujni”. Zapowiedź intryg i spisków z innymi graczami wzbudziła zainteresowanie, niemniej widać było że scenariusze z większą ilością akcji miały większe wzięcie.
e) “Nawiedzony dom” [różne epoki] - scenariusz improwizowany w oparciu o tabele losowe “Cthulhu się dzieje” od Zgrozy. Co zrozumiałe twist formalny nie zrobił aż takiego wrażenia. Z pewnością jednak do tego formatu sesji wrócę.
Dwa dni intensywnego grania, dały dużo satysfakcji. Jest to także kolejna dawka doświadczenia w graniu eventowym oraz przy okazji szansa na zobaczenie co budzi zainteresowanie jeśli chodzi o różne konwencję Zew Cthulhu. Podziękowania dla graczy oraz organizatorów a także Głowa Pełna Przygód za wciągnięcie w całą akcję.
