» Blog » Wakacyjne granie - InDiscworld
24-07-2011 14:36

Wakacyjne granie - InDiscworld

W działach: RPG | Odsłony: 4

Wakacyjne granie - InDiscworld
Okres praktyk ma się ku końcowi, a wraz z nim RPGowa posucha - mam więc nadzieję, że już wkrótce będę mógł mniej pisać a więcej grać. W międzyczasie myślę że opisanie moich pomysłów było fajnym doświadczeniem, więc oto kolejny wpis. Tym razem coś zupełnie freestyle'owego, bo nie czytałem podręcznika na którym ma się opierać mechanika (czytałem quickstart) i nie przeszedłem gry na której ma się opierać fabuła. Przynajmniej przeczytałem mnóstwo książek na których opiera się świat, co wydaje się kluczowe dla rozgrywki.

Wspomniana mechanika to InSpectres, świat to Świat Dysku Sir Terry'ego Pratchetta, a gra to Discworld (taka stara przygodówka, nie przepadam za przygodówkami, więc nie chciało mi się przechodzić do końca, mimo wielu zalet).

Założenia są dość proste: gracze wcielają się w przedstawicieli jednej z ankh-morporkskich organizacji (docelowo jednej z szerzej opisanych gildii ale zostawiam graczom wolną rękę w kwestii wyboru, zobaczymy co wyjdzie). Tak jak w InSpectres gracze jako członkowie organizacji mają dostęp do dodatkowych zasobów - muszą sobie jednak na nie zasłużyć, stąd potrzeba wykonywania zleconych zadań.

Na pierwszy ogień zaplanowałem graczom potyczkę ze smokiem (nawiązanie do "Discworld", które nawiązuje do "Straż! Straż!" jest chyba oczywiste :)?). Tajemnicza grupa planuje przejąć władzę w mieście wykorzystując starą tradycję głęboko zakorzenioną w zbiorowym umyśle motłochu - ten kto zabije smoka ma prawo zasiadać na tronie Ankh-Morpork. Fakt, że smoki jako takie nie istnieją jest jedynie drobną przeszkodą.
Nasza grupa spiskowców zdobywa wiedzę jak przywołać smoka do rzeczywistego świata (kradnie księgę, zdobywa magiczne i złote przedmioty, które pozwalają zwabić smoka i go kontrolować). Smok zaczyna siać postrach w mieście a spiskowcy zacierają ręce czekając na odpowiedni moment by wkroczyć do akcji.

W tym momencie na scenę wkraczają BG. Smok w mieście jakoś nieszczególnie pasuje większości organizacji w nim operujących, a gdyby rozeszła się wieść, że Gildia X jest odpowiedzialna za pozbycie się zagrożenia, z pewnością zasłużyłaby na wdzięczność mieszkańców. Wymierną. Tak więc BG zostają wybrani jako najlepiej nadający się od tego zadania. Czyli tacy, których nikt nie będzie żałował jeśli wrócą po wypłatę w postaci kupki popiołu.
Alternatywną motywacją (jeśli BG nie zdecydują się należeć do gildii) może być oczywiście Patrycjusz - ma on wszakże nieprzeciętny talent do odnajdywania najmniej oczekiwanych osób, które najlepiej poradzą sobie z problemem. Ma on też niezwykły dar przekonywania - alternatywą zawsze jest obrócenie się na pięcie i wyjście przez drzwi. Osobną kwestią pozostaje dokąd owe drzwi prowadzą.

Kwestię rozwiązania problemu pozostawiam graczom oraz szykuję się na improwizację w tym zakresie - takie chyba są założenie InSpectres, a więc i mojej gry. Przygotowałem jednak graczom parę możliwych opcji na które można ich naprowadzić: Można odnaleźć spiskowców i odebrać im przedmioty pozwalające utrzymać smoka w Świecie Dysku; można zabić smoka, co wymaga odpowiednich przygotowań, wszakże nawet prawdziwy bohater ma szansę powodzenia 1 do miliona ;); Można też sprawić by ludzie przestali wierzyć w smoka który bezczelnie pali ich domy - kwestie metod pozostawiam graczom, chociaż "Wiedźmikołaj" na pewno podsuwa jedno z możliwych rozwiązań.

Co jest fajnego w tym pomyśle?
Możliwość zagrania w Świecie Dysku oczywiście. Wydaje mi się (i mam nadzieję, że mam rację), że mechanika InSpectres pozwoli zrzucić dość spory ciężar mierzenia się z twórczością Pratchetta i rozłoży go między całą drużynę - dzięki temu będzie można stworzyć ciekawą, zabawną przygodę.
Z kolei gracze będą sami współtworzyć fabułę i świat, więc nie będą narzekać, że oczekiwali czegoś na poziomie książek - umówmy się ilu z nas może pochwalić się wyobraźnią i talentem twórczym Terry'ego Pratchetta? 4-6 osobowy zespół ma tutaj na pewno większą szansę zbliżenia się do tego wygórowanego poziomu ;)
Myślę również że jest to dobry test dla mechaniki InSpectres oraz alternatywa dla jego settingu - można przetestować jak gra sprawdza się w odmiennych niż zakładali autorzy warunkach.

W InDiscworld planuję zagrać w sierpniu z moją stałą drużyną (prawdopodobnie po jakiejś standardowej sesji w młotka dla rozgrzewki), zobaczymy co z tego wyjdzie. Trochę żałuję że nie zadałem im jako pracy domowej przeczytać czegoś ze Świata Dysku ale może obejdzie się i bez tego ;). EDIT: zrobiłem karty postaci i organizacji do InDiscworld https://docs.google.com/document/d/1BksVYtEYZh-pmflw61xmVGrcuygKWDZDMIattBtVW84/edit?hl=en_US

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.