» Blog » Wakacyjne granie - Happy Metal
12-07-2011 22:02

Wakacyjne granie - Happy Metal

W działach: RPG | Odsłony: 3

Wakacyjne granie - Happy Metal
Kolejny mój wypróbowany (jednokrotnie) pomysł na wakacyjnego RPGa. Bez przeciągania:

Lekkie RPG inspirowane grą Brutal Legend (w którą nigdy nie grałem ale ma z...acne trailery i cutscenki), oparte na mechanice Savage Worlds. Pomysł inspirowany jednym z wątków forum (http://forum.polter.pl/dzikie-pomysly-na-dzikie-settingi-vt58828.html), a konkretnie pierwszym postem dreamwalkera. Sam pomysł jak to zrobić przyszedł mi jakoś później, po zainteresowaniu się wspomnianą grą

Pomysł jest prosty: Gracze wcielają się w bohaterów - członków zespołu rockowego/metalowego w świecie, który opiera się na owej muzyce. Kwestię fabuły mam określoną raczej luźno, więc nic nie stoi na przeszkodzie żeby dostosować ją do swoich preferencji. Mam za to do zaprezentowania parę ciekawych opcji mechanicznych które są ważną częścią pomysłu.

Przede wszystkim muzyka metalowa (lub bardziej rockowa, co kto woli) ma stanowić ważną część rozgrywki - nie tylko w warstwie fabularnej ale również mechanicznej.
Jej głównym elementem jest wybór profesji muzycznej i związanych z nią bonusów. Nietrudno zauważyć że w większość zespołów metalowych/rockowych składa się z perkusisty, gitarzysty, basisty i wokalisty - takie właśnie "klasy" mają do wyboru gracze (w planach był jeszcze klawiszowiec ale w sumie nie ma go w aż tylu zespołach i nie miałem na niego pomysłu). Każda klasa zyskuje listę combosów, które może aktywować w czasie walki.

Kolejnym ważnym elementem są karty nut rozdawane w czasie walki - gracze otrzymują je na początku każdej rundy, razem z kartą inicjatywy (należy używać dwóch talii żeby się nie myliło, chyba że ktoś chce się męczyć). W przeciwieństwie do kart inicjatywy, gracze zachowują karty nut aż do końca walki. Gracz może użyć kombinacji kart aby wywołać efekt combosa, który jest zależny od wybranej klasy.

Ostatnim elementem jest wybór ulubionych zespołów/piosenek. Projektując przygodę lub kampanię pytamy graczy o ich ulubione zespoły muzyczne lub utwory i składamy z nich playlistę - nie za długą ale zróżnicowaną, u mnie dobrze sprawdzało się złożenie 4 zespołów po 4 piosenki każda + 4 zespoły z 1 piosenką (w sumie 20 piosenek). Każdy gracz wybiera ulubiony zespół LUB piosenkę. Następnie w czasie walki lub innego spotkania włącza się przygotowaną playlistę z losowym dobieraniem utworów. Za każdym razem gdy zacznie grać zespół/piosenka wybrana przez gracza dostaje on bonusową kartę combo.

Dzięki tym zasadom gracze otrzymują mechaniczne wsparcie dla odgrywania wojowniczo nastawionych muzyków w świecie metalu/rocka. W praniu wyszło to całkiem fajnie, gracze wyłapywali w czasie walki lecące w tle utwory, zbierali karty, kombinowali i niszczyli wrogów wspierając się muzycznymi dopalaczami (combosami, nie takimi kolekcjonerskimi artykułami, które być może niektórzy muzycy... kolekcjonują)
Jeśli kogoś zainteresowałem odsyłam do pliku z dokładnymi zasadami: https://docs.google.com/document/d/1YUSa34A3vQg0fHYfOsuHH2AG_LHP41mRxIDAef4p6HE/edit?hl=en_US

Teraz w kwestii bardziej fabularnej:
U nas skupiliśmy się bardziej na muzyce metalowej (można więc póki co pożegnać się ze Slashem - nie będę więcej pisał metal/rock :>) i wyszła z tego kraina fantasy podzielona na 5 części (ułożonych w coś w rodzaju obowiązkowego pentagramu):
power metalową, gothic metalową, black/death metalową (nie odróżniam black od death, sorry), heavy metalową (gdzie wrzuciłem wszytko co nie pasuje mi do reszty) oraz ostatnią "boską" część zarezerwowaną dla kultowych zespołów. Każda kraina ma własne rasy, kulturę, klimat etc. (nie określałem ich zbyt dokładnie)

Ogólnie rzecz biorąc w krainie metalu źle się dzieje - porządni fani przestają zarzucać grzywami, w krainie pojawia się coraz więcej indywiduów tworzących podejrzaną muzykę itp. W rezultacie boscy prekursorzy wypinają się na swych poddanych i zamykają bramyu do swego królestwa - w rezultacie w krainie metalu zaczyna panować chaos (chaos, nie Chaos, który z pewnościa panował tu i ówdzie już wcześniej) a wrogowie metalu coraz śmielej ingerują w życie porządnych headbangerów.

Na szczęście na ratunek przybywają bohaterowie, prawdziwi metalowcy z krwi i kości. A jeśli nie chcą przybyć to zebrani władcy 4 krain ich do tego przekonają wciskając jakiś kit o wybrańcach bogów i obiecując lukratywne kobiety i piękne kontrakty.
W przypadku mojej pierwszej przygody gracze mieli za zadanie uwolnić grupę zniewolonych prawdziwych fanów metalu, zmuszonych do pracy w kopalniach. W dalszych planach było zbudowanie sceny koncertowej i zagranie sporego koncertu, który w rezultacie zapewni wsparcie potrzebne do pokonania zbudnowanych duchów krainy. Pierwsza sesja była całkiem udana, na drugą nigdy nie znalazłem czasu :(

Co fajnego jest w tym pomyśle? Metal \m/ :D.
Jeżeli macie grupę kumpli którzy lubią RPG i muzykę metalową/rockową to na pewno jest to ciekawa opcja do wypróbowania.
Można sparodiować całe mnóstwo muzycznych stereotypów i znanych postaci (metalowych/rockowych u BG i NPC, innych jako NPC lub przeciwnicy)
Jeżeli zazwyczaj prowadzicie poważna sesje, to jest to dobra okazja do wypróbowania czegoś lżejszego
No i myślę, że nowe opcje mechaniczne fajnie wpływają na walkę, ale wiadomo że nie jestem obiektywny.

Jeżeli kogoś to interesuję mogę zalinkować listy muzyczne które przygotowałem pod kątem sesji w krainie power metalu, gothic metalu oraz heavy metalu/reszta metalu - wolę ich nie podawać tutaj bo jak wiadomo muzyka i związane z nią gusty, klasyfikacje etc. to temat drażliwy ;)

Komentarze


Ezechiel
   
Ocena:
+2
@ Materiały dodatkowe:W łódzkim Powszechnym grają "Kochanowo i okolice" właśnie o małomiasteczkowym zespole blekmetalowym. Kiedy w finałowej scenie konfrontacji ze złym zabrzmiało wiadomo co miałem łzy w oczach. Ys recenzowała książkę, na podstawie której powstał spektakl.

@ Moja opinia:System wygląda ciekawie - ja tylko bym chciał, aby było więcej nawalania hip-hopowców, emosiów i nu-metali. Plus tajemniczy sojusznicy z krainy muzyki symfonicznej lub folkowej (iluś metali z eksperymentowało z tymi gatunkami). Ale przede wszystkim muszą być statystyki skejtów, których można zatłuc (Jak ja nie cierpię skejtów!).
13-07-2011 15:20
Krackus
   
Ocena:
+1
Na moich sesjach było sporo nawalania hip-hopowców i skejtów, na emosiów i nu-metali nie było czasu ^^. Ale nie narzucam komukolwiek że tak mają wyglądać ich sesje, równie dobrze można walczyć np. z potworami fantasy jako zbuntowanymi duchami metalu.
A co do statystyk to nie byłem zbyt oryginalny i po prostu zmodyfikowałem gobliny, orki i ogra (np. dodając goblinom opcję przejścia na stronę gracza po "zabiciu" za pomocą muzyki - skejci nawracają się na jedynie słuszną ścieżkę ;))
13-07-2011 16:16

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.