11-10-2012 13:02
Kot a sprawa banów
W działach: Ptffffft! | Odsłony: 3
A ja dla odmiany... nie odchodzę. Mimo iż wszystko to co się dzieje ostatnio zakrawa na koniec świata i przeddzień sądu nie-tak-bardzo-ostatecznego, a niebo pokryte jest spadającymi banami. Moje konto wisi tu sobie od dłuższego czasu. Czasami nawet wrzucam coś z cyfrowej szuflady (tak nazwałem katalog z tekstami oczekującymi na opublikowanie/skasowanie bo przestały mi się podobać). Ale rzadko i raczej się to nie zmieni w najbliższym czasie.
Dlaczego? Bo łatwo jest strzelić focha, stuknąć dwa razy obcasikami i wrócić do Kansas. A zostać i mimo fal i złości robić dalej swoje jest o wiele trudniej.
Nie mi oceniać wartość konkretnych użytkowników dla Społeczności - to zrobi sama Społeczność. Czyli wy. Tak, ty* też, czytelniku. Zamiast ględzić, odchodzić, flejmować i strzelać fochnotki, zrób coś konstruktywnego. Np. napisz do redakcji w tej sprawie. Osobiście wyraź swoją opinię w kulturalny sposób. Namów do tego kolegów/koleżanki z serwisu. To ty się liczysz, drogi użytkowniku. Ty zarabiasz klikaniem i przeglądaniem na działalność serwisu. Co oznacza, że to z tobą - bez względu na płeć, wiek i poglądy - musi liczyć się redakcja.
Możesz. Coś. Zrobić.
P.S. To zabrzmi trochę jak hipokryzja, ale: Do czasu wyjścia VD będę się udzielał sporadycznie. Wymogi pracy. Ale są takie sytuacje (jak ta), kiedy nie mogę się powstrzymać. I liczę, że będziecie odróżniali kota prywatnie piszącego (jak teraz) od kota piszącego jako 'kot Selekosa'. Z góry dziękuję.
P.P.S. Wybaczcie chaotyczną formę wypowiedzi, ale piszę po zaledwie kilku godzinach snu. Reinstalacja systemu to straszliwie wyczerpujący proces dla mnie - za dużo tego wszystkiego do przywrócenia.
- Jesteśmy częścią Fandomu, stąd forma niegrzecznościowa.
9
Notka polecana przez: Aesandill, dzemeuksis, kbender, nerv0, Nit, Senthe, Szponer, zegarmistrz, Zephyel
Poleć innym tę notkę