» Blog » Jeśli nie wiecie, to jestem oszustem i złodziejem...
16-03-2009 16:17

Jeśli nie wiecie, to jestem oszustem i złodziejem...

W działach: Ad absurdum, RPG, WoD | Odsłony: 9

Jeśli nie wiecie, to jestem oszustem i złodziejem...

... bo każdy WoDziarz to oszust i złodziej!

 

Cóż, zostałem oskarżony o zdefraudowanie 100 złotych z własnej wypłaty oraz mojego drugiego i trzeciego egzemplarza Oczyma Duszy (oba to autorskie egzemplarze Kuby i Kasi, przeznaczone przez nich dwoje dla Oneirosa na nagrody - jeszcze raz dzięki!). Zarzucono mi także wyłudzenie od uczestników konkursu... *GASP!* - trzech tekstów.

 

Jeden z uczestników zadeklarował publicznie, że "z oczywistych względów nie wyraża zgody na publikację", że "tekst zostanie opublikowany na innym serwisie", że Oneiros może opublikować go "na warunkach współpracy międzyserwisowej", po "stosownych negocjacjach". Pominął oczywiście z werwą zaakceptowany przez siebie punkt regulaminu stanowiący o tożsamości nadesłania pracy ze zgodą na redakcję i publikację tekstu.

 

Niedoszły uczestnik postawił sprawę jeszcze ostrzej "przysyłam pracę, chcę wygrać nagrodę". Znaczy, należy się, mać! Nieważne, że nie było konkurencji, że prac jest tyle, co miejsc na podium. Nagrody mają być, bo jak nie to foch, przytup, dąs i półobrót. Resztę "zarzutów", jak na przykład "prawdziwe nagrody w Ekwinokcjum", zbywam milczeniem. Mój serwis nie prowadzi działalności komercyjnej i nie ma licznych, bogatych sponsorów. Ma mnie i mój portfel oraz hojność znajomych.

 

I wiecie co? Odechciewa się cokolwiek dla Was pisać i organizować.

Komentarze


~bromba

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
-12
nie otwieraj kastor tak szeroko japy bo ci mucha wpadnie
17-03-2009 16:18
18

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+12
Jakbym był piszącym WoDziarzem, to po takim konkursie prędzej zacząłbym składać teksty na Ekwinocjum i wysłał kilka, niż ryzykował publikację na Oneirosie. Nie dla nagród, nie dla prestiżu publikacji (i tu i tu jest taki sobie), ale dlatego, że z organizatorami Ekwinocjum miałbym szansę się dogadać i na pewno uszanowaliby mój czas (jako autora).

Kastorze, dla mnie ten cały wpis to niezły strzał w stopę. Tak dobrze skonstruowanego czarnego PR nie widziałem już dłuuuugie miesiące. Gratz, jestem pełen podziwu.
17-03-2009 18:20
~Korkodryl

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Istnieje jeszcze szansa że bedziesz coć Kastor robił?
17-03-2009 20:00
Gruszczy
   
Ocena:
+1
@Enc: Ty tu bez tego trybu warunkowego, tylko napisz coś :-)
17-03-2009 21:37
Aesandill
    +
Ocena:
+5
Kastor.
Choć nie zawsze pasuje mi styl Twoich wypowiedzi, to patrząc na wszelakie minusy i inne bzdety na które pozwalają sobie trolle maści wszelakiej... jakoś ciężko mi by było Cie krytykować.

Nieważne co napiszesz, coś na plus czy minus, tłum już ma kogo linczować. Cholera, ale mnie to odrzuca.

Szkoda słów.

Pozdrawiam
Aes
17-03-2009 21:52
Kastor Krieg
   
Ocena:
+2
@Encu
Zapewne masz rację. Powinienem był wziąć przykład z cytowanych (w drugim akapicie notki) wypowiedzi przedstawiciela Moorholdu, który przecież usiłował się ze mną "dogadać", prawda?

Czarny PR, biały śmijar. Na razie przychodzi do mnie sporo osób i mówi, że to bardzo fajnie, że nie daję sobie wejść na głowę i daję odpór chamstwu i cwaniactwu.

Jeśli stracę trollujących czytelników, a zyskam takich, którzy są w stanie rozmawiać konstruktywnie - w to mi graj.

@Aesandill
Każdego z jego opiniami wysłucham, przeczytam, każdemu chętnie odpowiem, podyskutuję, przedstawię swój punkt widzenia, umotywuję swoje decyzje.

Mnie jednak też chwilami odrzuca - problem w tym, że nie pójdę sobie sam od siebie. Na pewno nie dam satysfakcji typom usiłującym mnie zniechęcić. Najwyżej zmienię sobie fandom, znam fajniejszy.
17-03-2009 22:09
18

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
@Gruszczy: a zbieram się już dwie edycje i zebrać się nie mogę. Na jesieni, na jesieni :)

@Kastor: jeśli chodzi o minusowanie z zasady to akurat mnie o to chyba nie powinieneś posądzać. Jak masz rację, nie boję się dać +1. Tyle, że teraz racji moim nieskromnym zdaniem nie masz.
17-03-2009 22:13
Gruszczy
   
Ocena:
+1
@Enc: Na jesieni? Człoooowieku, to przecież będzie się konczyć dopiero na gwiazdkę. Trzy miechy masz na napisanie tekstu. Napisz coś o epic WoDzie ;-)
17-03-2009 22:15
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Encu
Ale... ? Nigdzie nie napisałem o tobie i minusach? Ciebie nie posądzam. Mówię tylko o tym, że nie było się z kim i o czym dogadywać.

Był jeden typ z Moorholda, który "oczywiście się nie zgadzał" i żądał negocjacji oraz składania wniosków (sic!), oraz drugi typ, który nie nadesłał nawet pracy, a mimo to głośno krzyczał jaki jest pokrzywdzony.

Sorry, ale z oszołomami można próbować rozmawiać. Jak nie działało, to pokazałem punkt w regulaminie. Wtedy zostałem obrzucony szlamem. Jeśli tutaj nawet słyszę od takiego Aureusa, że jestem oszustem i złodziejem - nie mam pytań. Ten człowiek ostatnio podobno starał się o przyjęcie do Polterowej redakcji, pod pieczę TORa... Mam zwątpić w Poltera do reszty?
17-03-2009 22:18
18

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+4
@Kastor: Do Aureusa żalu nie miej, sam się nazwałeś oszustem i złodziejem ;)

Na serio, to jak dla mnie w sytuacji, gdy z powodu nadesłania niewielkiej liczby prac konkurs pozostaje nierozwiązany/przerwany/itd. (jakkolwiek by to nie nazwać - chodzi mi o sytuację, gdy nagród nie będzie), jedynym sensownym rozwiązaniem jest pozostawić uczestnikom wolną rękę odnośnie losu ich tekstów. Innego postępowania po prostu nie rozumiem (no, chyba, że jako flamebait).

@Gruszczy: Jak to, Ekwinocjum w lecie? A nie jest na wiosnę i na jesieni?
17-03-2009 23:10
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Encu
Nie wygłupiaj się proszę, nawet nie na serio to nie jest fajne. Cyniczny cytat w tytule, z bucówy na Oneirosie to jedno. Aureus mówiąc w 100% poważnie i świadomie, to co innego.

Gdyby zaś problemem było "ale jak się skończy bez rozwiązania i nagród, to co wtedy?!", to flejm by się pojawił już w trakcie konkursu, że jestem głupim kołkiem i co ja sobie myślę, chcąc zabierać ludziom teksty - bo zastrzeżenie o prawie do publikacji jest w regulaminie.

Jakimś jednak "zbiegiem okoliczności" burda się zrobiła dopiero, gdy "okazało się" (choć było wiadomym od początku, że w razie braku rozwiązania tak właśnie będzie), że krzykacz nie wygrał niczego, a tekst się i tak ma pokazać.

Nie ma żadnego flamebaita, każda poważna redakcja ma zapis taki jak "Materiałów niezamówionych nie zwracamy". My też go mamy. Dlaczego bronisz ludzi, którzy olewają spisane zasady, a post-factum, zamiast powiedzieć "Eeeej, sorry, nie wiedziałem / liczyłem że konkurs uda się rozwiązać, dałoby może radę, żeby tekst poszedł gdzie indziej, albo u was ale nie na wyłączność, bo chciałbym go zobaczyć też na serwisie X?".

Wybacz, Encu, ale jeśli gość otwarcie daje mi do zrozumienia, że można dać nam z łaski tekst, o ile tylko się uda za to wyrwać podręcznik, ale bez tego, to nie jesteśmy godni pyłu z jego autorskich butów i możemy sobie "ewentualnie" ponegocjować i napisać wniosek do Moorholda... to wcześniej czy później usłyszy mniej lub bardziej oględnie, żeby udał się trybem przyspieszonym poza linię horyzontu i już nie wracał.

Redakcji też się należy jakaś forma podziękowania, nie mówię nawet "zapłaty", za zorganizowanie konkursu, za danie szansy na wygraną. To, że konkurs się nie rozstrzygnął, to nie był kaprys redakcji, tylko jedno z formalnie opisanych, zaakceptowanych przez uczestników możliwych zakończeń procedury konkursu.

Tacy goście potem robią wielkie oczy, niby znienacka zgwałcone sarenki, które o niczym nie wiedziały, nie trybiły tego na co się zgadzały i ogólnie zuy emo świat czegoś od nich nagle chce, a niemal całe otoczenie się nad nimi lituje, bo tacy są biedni i pokrzywdzeni przez Ivul Pazernego Oneirosa.

Gimme a break.
17-03-2009 23:26
Gruszczy
    @Enc:
Ocena:
+1
No, 21 marca się rozpoczyna, do lata będzie trwać :-)
17-03-2009 23:29
18

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+5
@Kastor: Redakcja materiałów niezamówionych nie zwraca, jasne. Tyle, że to zupełnie inna sprawa. Widziałeś kiedyś, żeby redakcja opublikowała materiały niezamówione bez zgody autora? Jak Ty byś się poczuł, gdybyś wysłał tekst na nowe Ekwinocjum, a po trzech miesiącach zobaczył newsa "nagród nie będzie, ale tekst Kastora już jest w redakcji, pojawi się na stronie za tydzień"? Jak Cię znam, Polter ponownie stałby się złem wcielonym. Nie dziw się, że inni reagują tak samo. Sam prawdopodobnie zareagowałbym podobnie.

Podobnie, a nie identycznie, bo wczytałbym się w regulamin (zboczenie zawodowe, ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że regulaminy czyta znikomy procent użytkowników/konkursowiczów?) a potem napisał, że taki konkurs to ja mam gdzieś.

Może i wg regulaminu rację masz, ale nie dziw się, że po takim numerze (na milę śmierdzącym "wrzucimy te teksty, bo nic innego nie mamy") raczej nikt nie będzie zainteresowany kolejnymi edycjami konkursu. Czy też pisaniem w ogóle na Oneiros.

@Gruszczy: A to fajnie, może tym razem się uda. Jeśli fabułę napiszę szybko, bo z mechaniką pewnie będę się krztusił przez miesiące. :)
18-03-2009 07:54
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
Redakcja materiałów niezamówionych nie zwraca, jasne. Tyle, że to zupełnie inna sprawa. Widziałeś kiedyś, żeby redakcja opublikowała materiały niezamówione bez zgody autora?

Autor wyraził zgodę akceptując regulamin. Widziałeś kiedyś, żeby redakcja nie wydrukowała autoryzowanego już wywiadu, bo pod wpływem okoliczności, pogody albo czegoś się delikwentowi odwidziało?

Jak Ty byś się poczuł, gdybyś wysłał tekst na nowe Ekwinocjum, a po trzech miesiącach zobaczył newsa "nagród nie będzie, ale tekst Kastora już jest w redakcji, pojawi się na stronie za tydzień"? Jak Cię znam, Polter ponownie stałby się złem wcielonym. Nie dziw się, że inni reagują tak samo. Sam prawdopodobnie zareagowałbym podobnie.

No widzisz, jednak słabo mnie znasz. Jeśli byłby tak czytelny zapis, a redakcja powiedziała jak ja to zrobiłem, że "sorry, nie ma nagród, ale chcemy was choć opublikować, w ramach mikrej, bo mikrej, ale rekompensaty", to na pewno nie zacząłbym się rzucać z negocjacjami, wnioskami i nie bluzgałbym szefa działu na privie.

Podobnie, a nie identycznie, bo wczytałbym się w regulamin (zboczenie zawodowe, ale chyba zdajesz sobie sprawę z tego, że regulaminy czyta znikomy procent użytkowników/konkursowiczów?) a potem napisał, że taki konkurs to ja mam gdzieś.

Mogli tak zrobić. Sorry, ignorantia iuris nocet.

Może i wg regulaminu rację masz, ale nie dziw się, że po takim numerze (na milę śmierdzącym "wrzucimy te teksty, bo nic innego nie mamy") raczej nikt nie będzie zainteresowany kolejnymi edycjami konkursu. Czy też pisaniem w ogóle na Oneiros.

Mało mnie obchodzi co lokalna brać spiskowa wyczyta sobie między wierszami. Wracam do regularnego pisania na Oneirosa dopiero w nadchodzących tygodniach, bo od pewnego czasu dłubię przy poprawkach i redakcji Wilkołaka, nie mam czasu na nic więcej niż newsy i jedną czy dwie recki dla RT. Ponieważ zamierzam odkąd będę wolny już pisać raz w tygodniu coś na Oneirosie, te trzy teksty tylko zagęściłyby grafik publikacji, a nie byłyby zastępstwem. To, że komuś "śmierdzi", to jego prywatna paranoidalna sprawa.
18-03-2009 10:33
riotpunk
   
Ocena:
+4
Jakby ludzie tak chętnie pisali artykuły jak kłócą się na forach to miałbyś Kastor kilkanaście niezłych prac ;)
18-03-2009 11:37
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
Tych, co napisali i się kłócą z tego akurat rozgrzeszam, ale faktycznie - ci, którzy nie napisali, a drą koty, są dość zabawni :)
18-03-2009 12:52
Siman
    @Kastor
Ocena:
+1
No i nie odpisałeś mi na mój ostatni komentarz. ;)
18-03-2009 13:51
Mandos
   
Ocena:
+2
Duży plus dla Enca. Kastor proszę Cię, nie ośmieszaj się już. Normalne (etyczne) podejście byłoby takie, że konkurs nierozstrzygnięty traktowany jest jako nieodbyty. Jeżeli napisałeś regulamin w ten sposób, że nawet w przypadku braku rozstrzygnięcia ciągle możesz korzystać z efektów pracy osób nadsyłających teksty to nie dziw się reakcji innych.

Widzę, że sam również masz "wielkie oczy z nienacka zwłaconej sarenki". Jak to? Napisałeś taki fajny regulamin, prawo jest po Twojej stronie, a tutaj nagle wszyscy Cię nienawidzą, chcą Ci tylko dokopać, mają paranoje oraz manię czytania między wierszami.

Ci którzy wysłali prace dali dupy nie czytając dokladnie regulaminu, za to Ty nastawiłeś rzyci pisząc go w takiej, a nie innej formie. Powiedziałbym Ci powodzenia w następnej edycji konkursu ale po takiej ilości smrodu jaki zrobił się przy tej edycji wątpię aby się szybko odbyła.

"Redakcji też się należy jakaś forma podziękowania, nie mówię nawet "zapłaty", za zorganizowanie konkursu, za danie szansy na wygraną."

Łaskawie zostawię to bez komentarza.
18-03-2009 15:03
Aesandill
   
Ocena:
+2

Miałem nic nie pisać. Ale krew starego Trolla wzywa...

Tak swoja drogą, czytałem regulamin Quentina. Jak coś piszę, czytam regulamin. Jak podpisuje cokolwiek, też to czytam.

Tam również "Kapituła" zastrzega sobie prawo do nieprzyznania nagrody.

Widać to normalne. Nie piszę że sprawiedliwe. Ale normalne.

I mamy tutaj klasyczny konflikt. Prawie że Antygona ;)

Prawo czy sprawiedliwość...(bez kontekstu politycznego)

Ja juz wole prawo. Przynajmniej jest bardziej przewidywalne.



Cholera. Sam jako potencjalny konkursowicz skłaniał bym się do bardziej eleganckiej opcji.

Kostor powinien jednak jakąś nagrodę przyznać. Momi zdaniem zrobił błąd, traci potencjalnych kolejnych konkursowiczów.

Ale skoro Kastor miał prawo, to nie ma tematu „złodziejstwa”. Można stwierdzić że wybrał opcje mniej rozsądną, ale nie ma co się do niego czepiać. Facet robi konkurs, uznaje ze nie przyzna nagrody, i teraz aktywne społeczeństwo RPGowe jest wielce w szoku.

Proponuje, spróbujcie sami zrobić konkurs, potem róbcie jak chcecie. Elegancko i sprawiedliwie.



Jeszcze raz zaznaczę. Kastor mógł to zrobić tak, aby mniej zrazić do swej idei ludzi. W tej kwestii, drodzy krytycy zgadzam sie z wami. Ale nawet podzielając ta opinie czuje sie zmuszony stać po stronie Kastora. Bo zwyczajnie opluwacie człowieka (nie wnikając jak owy człowiek sam robi. Może tak, a może inaczej. Nie wiem, nie znam Kastora) Nie zrobił nic złego. To dla mnie jest jasne. Wysłałeś prace, chcesz wycofać, prosisz o to.

Ludzie dajcie spokój. Czytam wasze opinie, a sądząc po nich nie zadaliście sobie nawet trudu przeczytania wszystkiego dokładnie.

Pozdrawiam
Aes
18-03-2009 16:06
Grabarz
    co do Quentina
Ocena:
+4
W większosci regulaminow konkursów jest podzial na nagrody i wyroznienia. Jedna z opcji wybory jest: bez nagrody, ale wtedy sa wyroznienia. Tak samo jest na Quentinie. Nie ma tak, że ludzie odchodza z niczym.
Bez wzgledu na ilosc prac, konkurs sie odbywa i jest rozstrzygniecie wraz z uzasadnieniem, jesli zdecydujemy się nie przyznać głownej nagrody, to zostanie to wyjasnione w komentarzach do prac, jakie członkowie Kapituły maja powinność napisać (jak dotąd tak się nigdy nie zdarzyło tzn. nieprzyznanie nagrogy, ale furtka musi być). Więc nawet przy slabym poziomie zawsze choc zostanie przyznane wyróżnienie.

Muszę tez dodać:

Powyższa informacja nie ma na celu dyskredytowania Kastora lub wzięcie udziału w dyskusji czy zrobił dobrze czy źle, a jest jedynie informacją, wiec prosze nie wykorzystywac jej do flejmów, porównując lub wykorzystujac jako argument.

pozdrawiam

Michał Sołtysiak
Sekretarz Kapituly Quentina
18-03-2009 18:09

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.