» Blog » I can has ink!
31-05-2010 22:50

I can has ink!

W działach: Prywatne | Odsłony: 30

 

 

 

 

Jak widać na załączonych, dorobiłem się pierwszej dziary. Od zawsze marzył mi się jakiś wariant "tribala", nie chciałem jednak wszechobecnej "klasyki" - celtyckich wzorków albo ciosanych cepem plecionek tak popularnych wśród panów z ABSem na wyposażeniu. Zależało mi na tym, by wzór był wyjątkowy.

 

Natrafiłem na 'enso', japońską kaligrafię medytacyjną. Jeden z jej wzorów, proste koło, wykorzystany jako tatuaż na kark, zainspirował mnie do opisania tatuażyście tego, co widać poniżej. Podoba mi się Żmijowata wręcz (pamiętacie glify Zmór i Tancerzy? :D) "kolczastość" stworzonego przezeń projektu, ale też fakt, iż jest on "malowany na skórze", niczym barwy wojenne jakiegoś rodzaju.

 

Wykonanie tatuażu zabrało niespełna pięć godzin. Dwie godziny powstawały cieńszy i grubszy kontur, zaś trzy godziny wypełnienie. Ból był zupełnie nie tym, czego się spodziewałem - bardziej dyskomfortem. Coś pomiędzy drapaniem przez kota, a przesuwającym się po skórze zastrzykiem, czyli nic strasznego. Szczotko-igła od wypełnień bardziej piekła niż bolała, ale poważnie nieprzyjemne było to tylko szczycie barku, na kościach. Przez większość czasu czytałem podręczniki na laptopie :P

 

Mam niejasne wrażenie, że skończę z przynajmniej kilkoma jeszcze w tym samym stylu :D

Komentarze


Rag
   
Ocena:
0
Miałem coś podobnego, tylko że prawie na całym ciele i henną.

Sam nie zdecydowałbym się na prawdziwy tatuaż, ale dziara bajerancka ; >
31-05-2010 23:21
Xolotl
   
Ocena:
0
Świetny tatuaż:)
01-06-2010 00:09
7254

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Dziary są tru!

Szczotko-igła to tzw. miotła, służąca też do robienia cieniowania. I faktycznie - im mniej miękkiego pod skórą, tym bardziej boli. Taki kręgosłup to jest dopiero jazda :P
01-06-2010 07:48
Malaggar
   
Ocena:
+2
Kastor, jak teraz trafisz do RPGowego pierdla za granie w słabe gry, to się nawet na spacerniaku będziesz mógł pokazać.

EDIT do komcia niżej: Zgadzam się, ale nie chciałem pisać, bo znów wyszloby, że nic nie robię, tylko pluję jadem;)
01-06-2010 09:10
Andman
   
Ocena:
+4
Tatuaże ładnie wyglądają na obrazku. Tatuowanie się to głupota i dziecinada.
01-06-2010 09:22
ment
   
Ocena:
0
@KK
W sumie tatuaż jak tatuaż -moher na gablocie i tak czynił Cię już konkretnym samcem beta -do alfy brakuje Ci jedynie zarośniętych pagonów i pleców -ale na to też przyjdzie czas. :P
01-06-2010 10:21
~Karczmarz@work

Użytkownik niezarejestrowany
    Hmmm
Ocena:
0
A mi się podoba. Tribali niecierpię bo sa tak potwornie wtórne i nie reprezentują sobą nic, ale ten ma swój charakter. Sam w dalekich planach (jak będę bardzo pijany albo na bicu wyrośnie mi nowotwór wielkości uda) mam tatuaż, tylko przydało by się jakieś topowe studio które umiałoby zrealizować moją pokrętną wizję.
01-06-2010 10:41
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@ment
Proper form: mają wciąż. A sweterek rośnie, nie bój się.

@Malaggar / Andman
Wow, dzięki. Jestem głupi i dziecinny ponieważ... w zasadzie co? Mam jaja żeby zrobić ze swoim własnym ciałem coś, czego od dawna chciałem, co podoba się mi i innym, którym podobać się ma?

Cool, uspokoję was chłopaki, nie jesteście targetem. Możecie już poluzować.

@Karczmarz
Powiedz coś więcej o pokrętnej, ciekaw jestem :)
01-06-2010 10:51
Gruszczy
   
Ocena:
+1
Konkret dziara, kurde. Gratz.
01-06-2010 10:55
ment
   
Ocena:
0
@KK
Proper form. :D

"Możecie już poluzować." :D
01-06-2010 11:04
Andman
   
Ocena:
0
Kastor, nie bierz tego tak do siebie. To po prostu mój sąd o chwilowym ozdobieniu, a dożywotnim oszpeceniu swojego ciała (chyba że zrobiłeś sobie tatuaż, który po kilku latach blednie i znika).
01-06-2010 11:37
sethisse
   
Ocena:
+1
faaajny :)

moje doświadczenia ze znikającymi tatuażami [Mamusia dostałaby zawału słysząc-to na stałe] brzmią: nie znikają, na szczęście :)

choć poprawka juz na mnie czeka :)
01-06-2010 11:56
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Andman
Możesz proszę wyjaśnić dlaczego konkretnie taka dziara ma mnie zdobić jak mam 28 lat, chwilowo, a za parę lat szpecić? To dość popularny mem, ale każdy go sobie wyjaśnia inaczej.

@Gruszczy, Sethisse
Dzięki :)
01-06-2010 12:00
neishin
   
Ocena:
0
Dziara pierwsza klasa, nie ma to-tamto.
01-06-2010 12:07
Andman
   
Ocena:
0
Na młodej skórze tatuaż wygląda (w miarę) estetycznie, na starej i pomarszczonej już nie. To co pasuje 28-latkowi niekoniecznie musi pasować np. 40-latkowi. To co podoba Ci się dziś, może za czas jakiś się odwidzieć.
Ćwieki i kolczyki z policzków, warg etc., rozpychające uszy kółka, kołki i inne debilizmy można wyjąć. Ślad po nich nie zostanie, z wyjątkiem wywołujących uśmiech zażenowania zdjęć. Z tatuażu tak łatwo się nie wykpisz.

Nie wiem co to jest "mem".
01-06-2010 12:47
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
Na młodej skórze tatuaż wygląda (w miarę) estetycznie, na starej i pomarszczonej już nie.

W momencie w którym będę miał starą i pomarszczoną skórę (70+?), naprawdę nie będę dawał za to już latającego faka.

To co pasuje 28-latkowi niekoniecznie musi pasować np. 40-latkowi.

Boalbowiemponieważ? Kto to będzie oceniał? Will I give a flying one?

To co podoba Ci się dziś, może za czas jakiś się odwidzieć.

A gdyby babcia miała wąsy... To nie jest KOCHAM ZIUTĘ albo podobizna Che Guevary wydziergana na cycu, tylko neutralny dość wzór. Nie widzę powodu, żeby mi się miało "odwidzieć".

Ćwieki i kolczyki z policzków, warg etc., rozpychające uszy kółka, kołki i inne debilizmy można wyjąć. Ślad po nich nie zostanie, z wyjątkiem wywołujących uśmiech zażenowania zdjęć. Z tatuażu tak łatwo się nie wykpisz.

Wciąż jednak, skąd pomysł i przeświadczenie, że będę się chciał go pozbyć? Skąd pejoratywizujące określenia "wykpić się", jak od kary jakiejś, czy brzemienia siłą narzuconego?

Zresztą, sporo o twoim poziomie tolerancji mówią określenia w rodzaju "debilizmy".

Nie wiem co to jest "mem".

http://pl.wikipedia.org/wiki/Memet yka
http://pl.wikipedia.org/wiki/Mem
01-06-2010 13:13
7254

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Kastor, po co się w ogóle tłumaczysz? Andman nie wie o co chodzi i to jego problem.
01-06-2010 13:18
Amanea
   
Ocena:
0
A mnie się bardzo podoba. Tak ten konkretny tatuaż jak i tatuaże w ogóle...

(chociaż sama bym sobie w życiu nie dała zrobić... za bardzo boję się igieł... no chyba, że mi kiedyś przejdzie ;) )
01-06-2010 14:19
Kastor Krieg
   
Ocena:
0
@Silidan
Bo mam alergię na bezmyślne powielanie memów. Te same brednie powtarzane bez pomyślunku przez wszystkich, słowo w słowo. A jak przyjdzie co do czego, to argumentacji brak.

Może ktoś się choć zastanowi, że za tymi hasełkami typu "OMG, nie da się usunąć!" / "A jak ci się skóra pomarszczy, to będzie szpecić!" / "Przynajmniej możesz się na spacerniaku pokazać" / "Dziunie mają już mokro w majtach, co?" nie stoi nic, poza jadem i własnymi fobiami przemieszanymi okazjonalnie z zawiścią.

Ludzie często sobie lubią racjonalizować to, że samemu się nie odważą złamać formy. A potem jeszcze przyłożyć tym, którzy taką czelność mieli.

@Amanea
Dziękuję :)

Jeśli boisz się igieł jako przedmiotu, to tatuaż nie jest tak straszny jak zastrzyk. Penetracja skóry jest niewielka, a igła do konturów wygląda jak wysuwający się z końcówki ołówka automatycznego grafit. Jeśli nie masz wyjątkowo silnej fobii, powinnaś dać radę :)
01-06-2010 14:27
Rag
   
Ocena:
+2
Hmm ciekawi mnie stwierdzenie, że tatuaży nie da się usunąć. Widziałem efekty zabiegu usunięcia tatuażu i czesto są praktycznie idealne.

Zresztą w dzisiajszych czasach takie zabiegi nie są ani jakoś strasznie drogie, ani nawet bolesne, tak więc podejżewam, że jeśli KAstorowi się za 10 lat dziara znudzi, to poprosu ją sobie usunie.
01-06-2010 15:26

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.